Wybór małżonka a osad Boga

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: lambda » 2021-10-06, 14:18

Na ile odpowiadamy przed Panem Bogiem za wybór małżonka. Niejednokroc można się spotkać z opisem gdzie ktoś mówi że żona/mąż po ślubie staje się nie do wytrzymania. Stosuje przemoc psychiczna, niekiedy fizyczna i ogólnie okazuje się że np nie jest zdolny ani do wierności ani do miłości ofiarnej, bo kieruje się w życiu tylko egoizmem.
Nie jest tak żeby ludzie z aniołów stawali się tyranami nagle. Większość wad czy symptomów że dana osoba nie jest dobrym kandydatem widać wcześniej, jednak czy to z niedojrzałości czy kierowania się błędnymi intencjami co do zawarcia małżeństwa, oznaki czy wady są ignorowane.
Gdy już po ślubie okazuje się że dana osoba czyni nam z życia swego rodzaju piekło na ziemi, wielu otwierają się oczy, że poprostu źle wybrali
Czy jeśli podejmiemy taki zły wybór czy Bóg nas za to osądzi i ukaże po śmierci?
Że zmarnowaliśmy szanse aby realizować Jego zamysł wobec małżeństwa, a przez naszą głupotę nie było to możliwe?
Ostatnio zmieniony 2021-10-06, 14:18 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Abstract » 2021-10-06, 14:55

Lambdo jak już pisałem kiedyś, wiążemy się z wyobrażeniami o kimś. Postępujemy tak również z nami samymi. O ile w większości przypadków możemy słusznie założyć, że tak się zachowamy, o tyle wiele tych założeń, co do naszego postępowania w momencie ich wystąpienia nas zaskoczy, oczywiście pod warunkiem, że pamiętamy założenia pierwotne. Dzieje się tak, ponieważ nie możemy założyć z góry stanu swojego doświadczenia życiowego z przyszłości. Ocena dojrzałości jest jak zamek błyskawiczny, przesuwamy go z wiekiem oceniając nasze niektóre postawy, te które w teraźniejszości oceniamy jako dojrzałe, w przyszłości prawdopodobnie będziemy uważać jako mniej dojrzałe. Chociaż w większości przypadków bez pretensji do samych siebie, ponieważ uwzględniamy często stan wiedzy w danym okresie w życia, jak i bagaż doświadczeń z nim związany.
Decyzja o małżeństwie jest po części oparta o wiele deklaracji od nas samych i partnera.

Np
wyobrażenie jaką będziesz matką, a twoja weryfikacja tego gdy już nią będziesz
wyobrażenie partnera, jaką będziesz matką i porównanie tego ze stanem faktycznym
analiza i porównanie tych założeń i skali różnic to właśnie doświadczenie, które rośnie z każdą weryfikacją deklaracji z przeszłości.
Ostatnio zmieniony 2021-10-06, 15:16 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Abstract » 2021-10-06, 21:12

lambda pisze: 2021-10-06, 14:18 Czy jeśli podejmiemy taki zły wybór czy Bóg nas za to osądzi i ukaże po śmierci?
Że zmarnowaliśmy szanse aby realizować Jego zamysł wobec małżeństwa, a przez naszą głupotę nie było to możliwe?
Lambdo, a czy z premedytacją poprzez małżeństwo chciałaś nierealizować tego planu, czy byłaś świadoma że popełniasz błąd, a więc robisz głupotę idąc przed ołtarz?
Aby być sama przed sobą sprawiedliwa, pisanie czarnych scenariuszy ma taki sam ładunek jak pisanie dobrych.
Małżeństwo zawieramy z dobrych pobudek, jeśli oprzesz się o swoją obserwację, szczerość uczuć partnera i o modlitwę, żebyś nie popełniła błędu, w zasadzie nie możesz zrobić nic więcej. Im więcej spędzisz czasu z potencjalnym kandydatem w różnych sytuacjach, codziennych zmagań z życiem, sytuacji stresowych, możesz wyciągnąć więcej trafnych wniosków. Im więcej sytuacji przeżywacie razem, tym mniej gry aktorskiej i kreowania siebie na pokaz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Andej » 2021-10-07, 07:43

Abstract pisze: 2021-10-06, 21:12 Im więcej spędzisz czasu z potencjalnym kandydatem w różnych sytuacjach, codziennych zmagań z życiem, sytuacji stresowych, możesz wyciągnąć więcej trafnych wniosków. Im więcej sytuacji przeżywacie razem, tym mniej gry aktorskiej i kreowania siebie na pokaz.
W rzeczy samej. Przyjaciół poznaje się w biedzie - mówi przysłowie. Nie tylko przyjaciół. Ale errare humanum est. Nie da się ich ustrzec. Każde działanie jest obarczone ryzykiem błędu. A także brak działania (znacznie większe ryzyko).

Małżeństwo, które jest błędem, przy mocnej wierze może (i powinno) stać się dobrem. Miłość do Boga i ludzi uzdrawia stosunki międzyludzkie. Czasem boleśnie. Ale i to może być i powinno być dla chwały Bożej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

orzeszku

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: orzeszku » 2021-10-07, 11:39

W sumie jeśli wybór był bardzo zły, a my zdecydujemy się odejść i resztę życia przeżyć w czystości, to chyba nie ma grzechu, nie?

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: adampiotr » 2021-10-07, 12:42

Każdy ryzykuje decydując się na małżeństwo coś jednak musiało dopasować skoro się zdecydowali na ślub, a potem to są różne są sytuacje. I nie wiem dlaczego miała być jakaś kara.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: sądzony » 2021-10-07, 12:52

Wybór małżonka trwa każdego dnia. Biorę cię lub nie. Jeżeli nie pozostaje jak pisała @orzeszku czystość.
Pytanie czy chcemy szczęścia czy seksu.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: lambda » 2021-10-07, 14:30

orzeszku pisze: 2021-10-07, 11:39 W sumie jeśli wybór był bardzo zły, a my zdecydujemy się odejść i resztę życia przeżyć w czystości, to chyba nie ma grzechu, nie?
Jest. Nie można od tak sobie odejść.
"..oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
jeśli oprzesz się o swoją obserwację, szczerość uczuć partnera i o modlitwę, żebyś nie popełniła błędu, w zasadzie nie możesz zrobić nic więcej.
No ale ja piszę o sytuacji gdy ktoś ignoruje te swoje obserwacje zachowań drugiej osoby, które wyraźnie mu mówią że druga osoba ma źle cechy do malzenstwa, bo już przed ślubem generuje drugiej osobie jakiś rodzaj cierpienia a ktoś te swoje sygnały ostrzegawcze ignoruje myśląc "jakoś to będzie" to jest taa świadoma głupota i gotowanie sobie czyśćca na ziemi. Więc w sumie Bog jak najbardziej może nas jakoś ukarać za to, że tacy głupi byliśmy. Jak przy każdym innym grzechu.
Ostatnio zmieniony 2021-10-07, 14:52 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Lunka » 2021-10-07, 19:49

Tylko Bóg zna odpowiedź.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

orzeszku

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: orzeszku » 2021-10-07, 20:28

Nic nie mówiłam o odejściu "ot tak sobie".

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: sądzony » 2021-10-08, 07:52

lambda pisze: 2021-10-07, 14:30 No ale ja piszę o sytuacji gdy ktoś ignoruje te swoje obserwacje zachowań drugiej osoby, które wyraźnie mu mówią że druga osoba ma źle cechy do malzenstwa, bo już przed ślubem generuje drugiej osobie jakiś rodzaj cierpienia a ktoś te swoje sygnały ostrzegawcze ignoruje myśląc "jakoś to będzie" to jest taa świadoma głupota i gotowanie sobie czyśćca na ziemi. Więc w sumie Bóg jak najbardziej może nas jakoś ukarać za to, że tacy głupi byliśmy. Jak przy każdym innym grzechu.
Miłość nie polega na karaniu za głupotę.
Ja uważam, że w żadnej sytuacji nie należy się skupiać na winie, a na rozwiązaniu.
Wydaje mi się, wierzę i tak wynika z mojego doświadczenia, że każda nawet najgorsza sytuacja może obrodzić dobrem i miłością.
Oczywiście jeżeli nie będziemy zaklinać przeszłości (mogłam się nie żenić), a skupimy się na tu i teraz.

Nawet cierpienie i śmierć przynosi zbawienie.

Czy Bóg mnie ukarze za moją "głupotę" gdy przez 18 lat codziennie wybierałem życie z kobieta w grzechu.
Nie wiem, ale głęboko wierzę, że nie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Abstract » 2021-10-08, 10:07

lambda pisze: 2021-10-07, 14:30 No ale ja piszę o sytuacji gdy ktoś ignoruje te swoje obserwacje zachowań drugiej osoby, które wyraźnie mu mówią że druga osoba ma źle cechy do malzenstwa, bo już przed ślubem generuje drugiej osobie jakiś rodzaj cierpienia a ktoś te swoje sygnały ostrzegawcze ignoruje myśląc "jakoś to będzie" to jest taa świadoma głupota i gotowanie sobie czyśćca na ziemi. Więc w sumie Bog jak najbardziej może nas jakoś ukarać za to, że tacy głupi byliśmy. Jak przy każdym innym grzechu.
Lambdo to problem bardziej złożony
Przypisywanie wagi do danej obserwacji oraz oceny co do jej negatywnego, obojętnego i pozytywnego ładunku nie jest dla każdego taka sama, jak i całkowicie klarowna. Bardzo wiele zależy w jakim środowisku dorastałaś, jakie były relacje rodziców ze sobą, relacje w rodzinie, jak ty je wówczas postrzegałaś, czy miałaś zdrowy kręgosłup odniesień.
Np jeśli twoja matka znosiłaby wiele obelg od ojca i nie podejmowałaby radykalnych kroków o odejściu od niego, lecz pozostawałaby w związku, twój punkt odniesienie byłby w całkiem innym miejscu. Prawdopodobnie ty takie zachowania, ale o znacznie mniejszym nasileniu traktowałabyś jako neutralne, a nie negatywne. Ale jeśli w relacjach twoich rodziców takie sytuacje nigdy by nie występowały, a więc byłyby pełne szacunku i miłości, wówczas nie tolerowałabyś takich zachowań u innych nawet w tym minimalnym nasileniu.
Są przypadki, gdzie dziewczyna z rodziny patologicznej szukając partnera, omija tych wielkodusznych, troskliwych, oddanych, ponieważ paradoksalnie czuje się niepewnie, nierozumie intencji. Natomiast jeśli kandydat stwarza jej w pewnym sensie warunki, które zna z domu, ale z mniejszym nasileniem, czuje się pewniej. Inny przykład dzieci rozwodników, dużo częściej w związkach wypatrują końca, często zadając sobie pytanie "kiedy się rozpadnie", a nie "czy się rozpadnie".
Raczej nie spotkałem wyznawców głupoty, którzy celowo robią odwrotnie niż uważają za korzystne (celowo omijam słowo "słuszne").
Traktowanie miłości, jako maści na problemy, które już zaobserwowaliśmy jako potencjalne u naszego kandydata, również są pokłosiem wzorców, jakie wynieśliśmy ze środowiska.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

orzeszku

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: orzeszku » 2021-10-08, 10:47

Uważam, że jeśli np. po czasie okaże się, że partner jest przemocowy a my zrobiliśmy wszystko, żeby się zmienił - daliśmy mu wiele szans i propozycji pomocy terapeutycznej, informacyjnej i innej, to nie tylko naszym prawem (także moralnym) ale i OBOWIĄZKIEM jest odejść, bo musimy chronić nasze życie, zdrowie i psychikę, a nade wszystko ewentualne dzieci - to wszystko są dary od Boga, którymi nie mamy prawa szastać. Oczywiście nie mamy prawa łamać sakramentu, ale wtedy już żyjemy dalej w czystości dla Chrystusa.

Dodano po 1 minucie 2 sekundach:
Nie mówiąc już o tym, że niekiedy tylko odejście może wstrząsnąć partnerem aby się rzeczywiście ogarnął/ogarnęła.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14928
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4179 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Dezerter » 2021-10-09, 21:38

lambda pisze: 2021-10-06, 14:18 Na ile odpowiadamy przed Panem Bogiem za wybór małżonka. Niejednokroc można się spotkać z opisem gdzie ktoś mówi że żona/mąż po ślubie staje się nie do wytrzymania. Stosuje przemoc psychiczna, niekiedy fizyczna i ogólnie okazuje się że np nie jest zdolny ani do wierności ani do miłości ofiarnej, bo kieruje się w życiu tylko egoizmem.
Nie jest tak żeby ludzie z aniołów stawali się tyranami nagle. Większość wad czy symptomów że dana osoba nie jest dobrym kandydatem widać wcześniej, jednak czy to z niedojrzałości czy kierowania się błędnymi intencjami co do zawarcia małżeństwa, oznaki czy wady są ignorowane.
Gdy już po ślubie okazuje się że dana osoba czyni nam z życia swego rodzaju piekło na ziemi, wielu otwierają się oczy, że poprostu źle wybrali
Czy jeśli podejmiemy taki zły wybór czy Bóg nas za to osądzi i ukaże po śmierci?
Że zmarnowaliśmy szanse aby realizować Jego zamysł wobec małżeństwa, a przez naszą głupotę nie było to możliwe?
Myślę, że nie - nie znajduję takich podstaw, ani zapowiedzi w Biblii.
Źle wybierając sami sobie zgotowaliśmy czyściec, pokutę tu na ziemi.
Trudny małżonek może być dla niektórych drogą/szansą do świętości
a dla innych drogą do grzechu i upadku.
Nie ma reguły.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Skaza
Gaduła
Gaduła
Posty: 996
Rejestracja: 7 wrz 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 366 times

Re: Wybór małżonka a osad Boga

Post autor: Skaza » 2021-10-10, 22:07

Ja tam myślę , że widziały oczy co brały :) jak ktoś wybiera sobie na połowicę jelenia/małpę to sam jest sobie winny :) i trzeba będzie za to kiedyś beknąć jak za wszystkie życiowe decyzje :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”