Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Dezerter » 2017-03-07, 20:49

Zawsze byłem przeciwny prawnikom, którzy pomagają uznać małżeństwo za zawarte nieważnie
ale
tak sobie teraz gdybam i pytam was co wy na taką propozycję....
czemu niby mielibyśmy nie dać drugiej szansy ludziom, którzy popełnili w życiu błąd, którzy źle ulokowali swoje uczucia, którzy źle wybrali, bo coś tam (wstaw okoliczność łagodzącą, która może stać się podstawa do wszczęcia procesu).
Ja byłbym nawet za tym, żeby do roku od ślubu i gdy nie ma jeszcze dzieci, gdy jest obopólna decyzja małżonków - by uzyskanie unieważnienia było nie tak trudne jak późnej.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Andej » 2017-03-07, 20:54

Od rzemyczka, do koniczka.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: W drodze » 2017-03-07, 22:13

Nie rozumiem jednego w tym wszystkim, mianowicie:dlaczego musimy zawierac zwiazek przed osobami trzecimi?.Czy nie wystarcza czyste serca i Bog?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Andej » 2017-03-08, 12:14

W drodze pisze:Nie rozumiem jednego w tym wszystkim, mianowicie:dlaczego musimy zawierac zwiazek przed osobami trzecimi?.Czy nie wystarcza czyste serca i Bog?
Dlatego, że Kościół jest powszechny. A sakrament publiczny. Małżeństwo jest elementem społeczeństwa. Społeczeństwo opiera się, głównie, na rodzinach.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: W drodze » 2017-03-08, 17:06

Co rozumiesz w stwierdzeniu, ze sakrament jest publiczny?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Dezerter » 2017-03-08, 22:03

W drodze pisze:Co rozumiesz w stwierdzeniu, ze sakrament jest publiczny?
Ogłaszasz wszem i wobec , ze ta kobieta należy do ciebie a ona, że ten gość należy do niej
...i wara innym od Was :idea: i że od tego momentu stanowicie jedno ciało, nie ma już na pierwszym miejscu ja i ty - jest my :idea:
Nie zawsze tym świadkiem był kapłan chrześcijański
Do XII wieku Kościół Katolicki nie interesował się samym momentem zaślubin, tylko przyjmował do wiadomości, że małżeństwo zostało zawarte. Ale świadkowie byli zawsze - rodzice, rodzeństwo, mieszkańcy wioski, miasteczka, sąsiedzi. Zawsze było przekazanie córki przez ojca małżonkowi, by sprawował nad nią opiekę.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Abraham45

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Abraham45 » 2017-11-02, 18:34

ciasteczkowy_potfur pisze:Niestety, nawet nie wiesz, ilu jest wyrachowanych ludzi. A katolicyzm zabrania mieszkać razem przed ślubem. Do tego znęcanie sie nie musi byc wcale znęcaniem sie fizycznym. A czasem to nie jest tak, że jednemu odwala tuż po weselu, tylko po roku czy dwóch. Niestety.
Błędne stwierdzenie. Katolicyzm nie zabrania wspólnego mieszkania przed ślubem, człowiek ma wolną wolę także w tej kwestii. Kościół tylko to odradza ze względu na ogromne pokusy współżycia przed ślubem. Jeśli ludzie szanują czystość przedmałżeńską to mogą sobie mieszkać razem. Słabi ludzie nie powinni, bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że do współżycia dojdzie.

Czas na poznawanie partnera przed ślubem jest i można sobie ten czas samemu ustalać do tego stopnia aby jak najlepiej poznać partnera. Warto jednak pamiętać, że nigdy nie będziemy mieli 100% pewności co do współmałżonka. Wiele wad wychodzi w trakcie małżeństwa, czasami pod wpływem drugiej osoby. Powodem do unieważnienia małżeństwa jest celowe zatajenie bardzo ważnych informacji, które mogą wpływać na ważność małżeństwa (np.stan zdrowia, który uniemożliwiałby posiadanie dzieci lub jakaś dziedziczna choroba). Agresja wobec partnera ujawnia się już znacznie wcześniej i jeśli jest ona zauważalna to lepiej odpuścić sobie takiego partnera, bo dalsze życie będzie takie samo lub znacznie gorsze. Ale to nie jest powód do unieważnienia małżeństwa. Człowiek musi wcześniej robić wszystko aby jak najdokładniej poznać swojego wybranego/ną.

Sakrament małżeństwa to nie zabawa i nie ma czegoś takiego: najpierw przyjmuję a potem rezygnuję bo coś mi nie odpowiada.
Takie postępowanie to kpina z Boga.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-11-10, 23:17

Ło panie, toś pan o psychopatach nie słyszał? :O Żeby rozpoznać psychopatę, to akurat trzeba być psychiatrą, inaczej będzie ciężko. Nie każdy psychopata to seryjny mporderca, są też ludzie, którzy sa w porządku względem społeczeństwa, ot, nie odczuwają emocji, nie ich wina, tacy się urodzili. Ale jest też grupa... ja wiem, pomiędzy? Może nie seryjni mordercy jeszcze, ale w porządku na pewno nie, do tego sadyści itp. Psychopaci to genialni manipulatorzy, kierują się jedynie tym, co im się opłaca. Jeśli wyczują, że druga osoba (niezależnie od płci) np. jest głęboko wierząca i nie odejdzie po ślubie, to do momentu ślubu będą grać idealnego partnera i właściwie nikt, kto nie miał z takimi zaburzeniami styczności tego nie rozpozna. A potem... a potem będą mieli własną prywatną ofiarę, nad którą można się znęcać, a która nie odejdzie :/

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Andej » 2017-11-11, 18:25

Ale ślub z kimś, kto grał ino rolę, aby doprowadzić do zawarcia, jest nieważny, gdyż w grę wchodzi świadome oszustwo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-11-12, 10:28

Błędne stwierdzenie. Katolicyzm nie zabrania wspólnego mieszkania przed ślubem, człowiek ma wolną wolę także w tej kwestii. Kościół tylko to odradza ze względu na ogromne pokusy współżycia przed ślubem. Jeśli ludzie szanują czystość przedmałżeńską to mogą sobie mieszkać razem. Słabi ludzie nie powinni, bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że do współżycia dojdzie.
Prawdę mówiąc, nie jestem pewien. Narażanie się na grzech też jest grzechem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Andej » 2017-11-12, 16:00

Wspólne mieszkanie (nijak ma się do tematu tegoż wątku) jest grzechem, albowiem stwarza pozory. Jest złym przykładem dla chcących zachować czystość. Jest wyrazem jawnej pogardy dla zasad głoszonych przez Kościół.
Postronni obserwują widoczne przejawy życia bliźnich. Nie mogą stwierdzić, czy dochodzi do pożycia. I jestem przekonany, że niemal wszyscy sąsiedzi i znajomi pary mieszkającej wspólnie są przekonani, że oni już konsumują małżeństwo, pomimo jego braku. Dlatego jest to sianiem zgorszenia.
Napisał o tym Mateusz 18: 6 Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. 7 Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. 8 Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. 9 I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Abraham45

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Abraham45 » 2017-12-22, 21:12

Mnie jeden ksiądz powiedział, że wspólne mieszkanie przed ślubem nie jest zabronione, ale też nie zaleca się takiego postępowania właśnie na silne pokusy seksualne, dlatego młodzim którzy chcą dotrwać do ślubu w czystości powinni mieszkać osobno a także unikać wszelkich okazji, które mogłyby prowadzić do zbliżenia. Zatem lepiej jest trwać w czystości do ślubu, nie tylko ze względu na sam grzech, ale także na konsekwencje współzycia, które dwoje ludzi może ponosić w późniejszym okresie małżeństwa- o tym także wspominał ksiądz.O tym też uczyłem się w studium życia rodzinnego.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-09-03, 00:10

Takie coś zobaczyłem dziś. Chyba trafne:
Obrazek

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Andej » 2018-09-03, 09:01

Relatywność ma się dobrze. Coraz lepiej.

Ale prawda zostaje prawdą a fakt faktem. Niestety, za prawdę się płaci. Za fałsz też. Ale za prawdę teraz, a za fałsz dopiero potem.
Wybór każdego z nas. Codzienny wybór. Stanąć w prawdzie? Czy oszukiwać samych siebie, a i innych także.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Gosia26
Bywalec
Bywalec
Posty: 72
Rejestracja: 26 cze 2018
Has thanked: 6 times
Been thanked: 28 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Gosia26 » 2018-10-04, 10:27

ciasteczkowy_potfur pisze: 2017-02-27, 21:41 1. Trochę to średnio sprawiedliwe, że jedna osoba robi co chce i ma wszystko w nosie, a druga cierpi w samotności, bo nie ma wyjścia, bo zaufała komuś, kto ją okłamał...

2. No to gratulacje, masz dobre serduszko. Ja bym takiej osoby znać nie chciała. To dla mnie (a raczej - dla zdradzającego) znak słabości, sygnał "mogę robić co chcę, a ten frajer mnie przyjmie". Bałabym się, że to wykorzysta. Owszem, nie twierdzę, że każdy taki jest, różnie bywa - i choć alkohol czy też inne zaćmienia umysłu to słaba wymówka, to bywa tak, że zdradzi i wtedy pojmie, że to było złe, będzie żałował i będzie starał się być jeszcze lepszy niż wcześniej. Ale mało jest takich i nie mam gwarancji, że to akurat taka sytuacja.

3. Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne - no ja tam nie wiem, czy by było "przykro". Jakieś lekkie wenerki to jedno, a co z wirusami HIV czy HPV (przypominam - zakażenie HPV to dla kobiet śmierć na raka szyjki macicy)? Jak zamierzałbyś żyć normalnie, skoro jeden fałszywy ruch to zarażenie innych, a w najlepszym razie ostracyzm społeczny?

4. Owszem, nad naturą można do pewnego stopnia zapanować. Ale nie w pełni.

5. No dziwi mnie, bo celibat ludzi niebędących aseksualnymi jest nienaturalny, tak samo jak zmiana partnera z okrutnego tyrana, który bije żonę na kogoś, kto jest opiekuńczy itd.
1. Sprawiedliwość zostawmy Bogu ,nie będziemy osadzać czynów innego człowieka. Przysięga małżeńska obowiązuje nas niezależnie od postawy współmałżonka .Nie robimy tym nikomu przysługi. Zobowiązaliśmy się też wobec Boga a nie tylko wobec męża czy żony.

2. Nie popadaj w skrajność ,każdy ma swoje sumienie a serce człowieka dobrze widzi tylko Pan Bóg my patrzymy na wszystko powierzchownie. Uważam że szansę człowiekowi trzeba dać zawsze ale też rozumiem Twój tok myślenia. Jeśli te szansę są marnowane i nie wykorzystywane tak jak powinny ,a dana krzywda się powtarza. To też bym takiego człowieka nie przyjęła z powrotem ,rzadko zdarza się tak że małżonek zdradzający się nawraca i szczerze żałuje . Mój wujek po którym skoku w bok próbował skakać z okna żeby moja ciocia dała mu kolejną szanse na uratowanie małżeństwa a i tak po kilkunastu miesiącach znowu poszedł na panienki.

3.Ja nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji . Prawdopodobnie bym odeszła i żyła w samotność.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”