Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Magnolia

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Magnolia » 2018-01-29, 11:42

Marek_Piotrowski pisze: 2018-01-29, 11:14 Moja Pani jest wyjątkowo zgodną kobietą, nie mogę narzekać. Jak sobie pomyślę, jak wielkim ryzykiem jest małżeństwo, to nadziwić się nie mogę, że tak dobrze trafiłem...
Myśląc o moim mężu, mam podobne zdanie. Oboje jesteśmy zdania, że mieliśmy dużo szczęścia - albo trzeba przyznać, że Bóg nami pokierował byśmy na siebie trafili - że udaje nam się żyć w miarę w zgodzie.

No i świadomość jak krucha jest ta zgoda i jak o nią trzeba dbać...

Niedawno były ferie i moje dzieci wyjechały na tydzień, wcześniej tez wyjeżdżały, ale po raz pierwszy miałam takie odczucie, że ten czas ponownego "tylko we dwoje" się zbliża nieubłaganie i niesie kolejne wyzwania...innymi słowy miałam maleńki przedsmak syndromu opuszczonego gniazda, heheheh.
W tej chwili, po 20 latach wspólnego życia mamy najlepszy czas w życiu (time of my life), wypracowany godzinami rozmów i wieloma kłótniami, okupiony wieloma łzami i emocjami, masą kompromisów, współpracy na wielu polach...

Jedno co mnie naprawdę się podoba to świadomość nierozerwalności małżeństwa i bożego błogosławieństwa. :-bd
Dlaczego tak cenie sobie nierozerwalność? Bo wiem, że nie mamy wyjścia musimy się dogadać, bo unieszczęśliwianie siebie nawzajem nas nie interesuje, dlatego mamy tylko jeden wspólny cel. To zdecydowanie pomaga w porozumieniu, w osiąganiu kompromisów i we współpracy.
No i świadomość, ze na tej drodze nie jestesmy sami, że Bóg pomaga, że towarzyszy, że obdarza łaskami... życie z Bogiem jest znacznie łatwiejsze :-bd

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-01-29, 12:28

Piękny post.
Jedno co mnie naprawdę się podoba to świadomość nierozerwalności małżeństwa i bożego błogosławieństwa. :-bd
Dlaczego tak cenie sobie nierozerwalność? Bo wiem, że nie mamy wyjścia musimy się dogadać, bo unieszczęśliwianie siebie nawzajem nas nie interesuje, dlatego mamy tylko jeden wspólny cel. To zdecydowanie pomaga w porozumieniu, w osiąganiu kompromisów i we współpracy.
Szacun

Ale żeby nie było za słodko:
Obrazek
Ponoć to dopiero pierwszy tom... ;)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Dezerter » 2018-01-29, 13:00

Marek_Piotrowski pisze: 2018-01-29, 09:45 Obawiam się, że rady "opierać rozstrzygnięcia na obiektywnych kryteriach" dobre są w firmie, a nie w małżeństwie. Co Ty, Dezerterze, Żony nie masz? ;)
Mam i może nie uwierzysz ;) to od niej się dowiedziałem o kooperacji.
Teoria teorią a praktykę, każdy ma taką jaką sobie wypracował
co potwierdzają twoje i Magnolii dialogi małżeńskie, bardzo cenne.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Magnolia » 2018-01-29, 14:33

Marku, :)) w związku z tym, że aby zrozumieć kobietę potrzebne są takie tomiska, czy nie powinniście kobiet na rekach nosić, bo one same siebie próbują zrozumieć... :))

Abraham45

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Abraham45 » 2018-01-29, 15:40

A kto będzie mężczyzn na rękach nosił? :D Kobiecie się należy szacunek, ale czy aż tak wielkie wygody? Mogłyby się za bardzo przyzwyczaić do tak wielkich wygód. :D A mężczyźni po m-cu noszenia musieliby na wózkach inwalidzkich jeździć, bo kręgosłup mógłby im paść. :)

Kobiety to wspaniałe istoty, ale bywa tak, że trudno jest je nieraz zrozumieć. Takie życie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-01-29, 15:57

Magnolia pisze: 2018-01-29, 14:33 Marku, :)) w związku z tym, że aby zrozumieć kobietę potrzebne są takie tomiska, czy nie powinniście kobiet na rekach nosić, bo one same siebie próbują zrozumieć... :))
Ależ. Nosimy je na rękach, żeby nie zauważyły, że zapomnieliśmy posprzątać podłogi :)

Abraham45

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Abraham45 » 2018-01-29, 19:29

Ja nawet gdybym chciał to nie mogę nosić swojej żony. Krępadł i nie bardzo mogę dźwigać ciężkich rzecxy a co mówić o kochanej żonce. :)

Staram się jednak jak mogę aby szukać rozwiązań a nie iść za każdym razem na ustępstwa. Czasami można, gdy sprawa nie jest szczególnie ważna.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Dezerter » 2018-02-05, 20:01

Ale przeprosić i tak powinniśmy my mężowie, i to robimy z mniejszym lub większym ociąganiem ;)
ale i tak Was kochamy :ymhug:
A wiecie kochane żony (mężowie nie podpowiadać!) jaki największy grzech (błąd) możecie zrobić w stosunku do nas?. Czyli co nas najbardziej zaboli, urazi - czyli czego nie powinnyście robić?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Magnolia » 2018-02-05, 20:15

Zgaduję, że żona nie powinna mężowi okazywać braku szacunku...

Jakub2

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Jakub2 » 2018-02-05, 20:19

Abraham45 pisze: 2018-01-29, 15:40 A kto będzie mężczyzn na rękach nosił? :D Kobiecie się należy szacunek, ale czy aż tak wielkie wygody? Mogłyby się za bardzo przyzwyczaić do tak wielkich wygód. :D A mężczyźni po m-cu noszenia musieliby na wózkach inwalidzkich jeździć, bo kręgosłup mógłby im paść. :)

Kobiety to wspaniałe istoty, ale bywa tak, że trudno jest je nieraz zrozumieć. Takie życie.
Najprosciej by bylo gdyby rodzily sie w komplecie z pilotem. :D

Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Sebastian » 2018-02-06, 08:53

Jedno zawsze musi pójść na kompromis.
Totus Tuus

Jakub2

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Jakub2 » 2018-02-06, 08:58

Sebastian pisze: 2018-02-06, 08:53 Jedno zawsze musi pójść na kompromis.
Jesli prawdziwie sie kochaja to zadne kompromisy nie sa potrzebne.

Magnolia

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Magnolia » 2018-02-06, 09:32

Sebastian pisze: 2018-02-06, 08:53 Jedno zawsze musi pójść na kompromis.
Powtórzę, kompromis z definicji jest spotkaniem się dwojga w połowie drogi, więc nie może tylko jedno z małżonków iść na kompromis, jedno co najwyżej ustępuje drugiemu - ale grozi to niezadowoleniem.
Jakub2 pisze: 2018-02-06, 08:58 Jesli prawdziwie sie kochaja to zadne kompromisy nie sa potrzebne.
Jeśli oboje są świetymi to faktycznie nie będą im potrzebne kompromisy.
Jeśli sa ludźmi, czyli odczuwają egoizm, to od czasu do czasu konflikty interesów poszczególnych egoizmów się pojawiają. ;) A w przypadku kłótni potrzeba jest szukanie zgody...

moja definicja: bardzo zgodne małżeństwo, czyli takie które osiąga zgodę po każdej kłótni. =))

Jakub2

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: Jakub2 » 2018-02-06, 10:21

Zeby kochac nie musisz byc swieta.

Ale mozesz. O:-)

Awatar użytkownika
dromax
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 219
Rejestracja: 2 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Kompromis w małżeństwie. Czy na pewno o to chodzi ?

Post autor: dromax » 2018-02-07, 12:30

:) TaK NAPRAWDĘ, to kobieta, żona jest tą gwiazdą, która świeci w małżeństwie i kreuje całe małżeństwo. To ona ma intuicję i potrafi odpowiednio pokierować mężczyzną. Ona inspiruje i motywuje. Facet bez kobiety nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować. Ja widzę to po swoim bracie, który się rozwiódł i teraz się miota i nie wie co ze sobą zrobić i ze swoim życiem...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”