Małżeństwo bez dziecka

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-21, 23:09

Nie, to jeden z nich akurat. Zbiegają się w pewnym momencie, ale to w zasadzie dwie osobne sprawy.

Awatar użytkownika
Migdałek
Bywalec
Bywalec
Posty: 130
Rejestracja: 23 sie 2015
Been thanked: 14 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Migdałek » 2016-10-23, 13:51

konik pisze:Ja w pelni rozumiem Ciebie potworze ciasteczkowy. Bo kazdy z nas chcialby byc wyznawca Chrystusa, ale bez Krzyza.
Zadziwiaja mnie te glupie matki ... te kobiety, ktore rodza dzieci. Przeciez ( zgodnie z prawem do wlasnego brzucha) urodzilismy sie po to, zeby nie pozwolic urodzic sie innym.
A jesli sie urodzilismy, to oznacza, ze nasze matki to idiotki - zamiast nas wyskrobac, to musialy te pare miechow meczyc sie , no i te rozstepy ...
Kazdy z nas chce byc piekny, mlody, bogaty, zdrowy ... bez klopotow, bez nieprzespanych nocy, bez wydatkow na wrzeszczace bachory ( no bo my to urodzilismy sie od razu dorosli i to nawet w bialych skarpetkach) no i bez tych rozstepow ...
A wiec zadamy seksu ( ale tylko seksu) ... no i po seksie tylko seksu ... a na koniec zostajemy samotni, zgorzkniali - ale bez rozstepow.
A ja chce byc udekorowany Krzyzem Virtuti Militari - ale bez wysylania mnie na wojne ( bo moge nie daj Boze nabawic sie jakichs rozstepow)
I to by bylo na tyle.
Wyjątkowo głupie i podłe porównanie. I takie stereotypowe. Dziecko to nie krzyż tylko ogromna odpowiedzialność, odpowiadamy za całe jego życie, za rozwój, możemy sprawić, że całe jego życie będzie naznaczone cierpieniem. Wyobraż sobie, że nie każdy jest piękny, młody, zdrowy i nie ma rozsępów, wyobraż sobie, że nie każdy ma przespane noce. I że taka osoba chciałaby zaznać w życiu odrobimy bliskości i miłości i nie być traktowana jak śmieć. Bo tak jest traktowana samotna kobieta. Można ją obmówić, oszukać, okraść naciągnać, molestować a jak mieszka sama na odludziu to nawet zgwałcić, nikt się za nią nie upomni, nikt nie obroni. W kościele nie ma dla niej miejsca, są jedynie głupie drwiny jakie ty prezentujesz, że była zbyt leniwa.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-23, 15:29

O to, to. Dodałabym jeszcze to, że nie każda kobieta ma jakikolwiek instynkt macierzyński. Owszem, może pojawić się w ciaży lub po porodzie, alepo pierwsze, jest to ryzyko, bo co, jeśli nie? Dziecko będzie bardzo cierpieć, będzie odrzucone przez matkę. A że kultura taka a nie inna, to w moim otoczeniu by na przykład leciały plotki i teksty "O, dziecko oddała" albo dopingi w stylu "Dasz radę, pokochasz je" - a może nie?... Po drugie - kto bez instynktu chciałby w ogóle próbować mieć dziecko?...

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14926
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4177 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Dezerter » 2016-10-23, 16:09

Dobrze - to co proponujecie drogie Panie - piszemy list do Franciszka?
a jakie zmiany proponujecie?
Pytam poważnie i konstruktywnie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-24, 21:54

Nie rozumiem, czemu to dziecko jest jedną z najważniejszych części małżeństwa. Nawet, jeśli para się kocha i nawet Bogu chce oddawać cześć nie oznacza to od razu, że pokocha dziecko, a jest do tego zmuszana przysięą. Czyli - albo dzieciak, albo zapomnij o małżeństwie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18860
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-24, 23:36

Po prostu wydanie i wychowanie dzieci (a przynajmniej taki zamiar) nalezy do istoty małżeństwa.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-25, 10:58

A co, jeśli ktoś po prostu nie nadaje się na rodzica i urodzenie dziecka jest ryzykiem, że wychowa się ono bez prawdziwych, niewymuszonych uczuć do niego? Bez ryzyka, że kobieta je znienawidzi mimo szczerych chęci?

Piotrek

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Piotrek » 2016-10-25, 15:29

ciasteczkowy_potfur pisze:O to, to. Dodałabym jeszcze to, że nie każda kobieta ma jakikolwiek instynkt macierzyński. Owszem, może pojawić się w ciaży lub po porodzie, alepo pierwsze, jest to ryzyko, bo co, jeśli nie? Dziecko będzie bardzo cierpieć, będzie odrzucone przez matkę. A że kultura taka a nie inna, to w moim otoczeniu by na przykład leciały plotki i teksty "O, dziecko oddała" albo dopingi w stylu "Dasz radę, pokochasz je" - a może nie?... Po drugie - kto bez instynktu chciałby w ogóle próbować mieć dziecko?...
Czasami zdarza się, że kobieta nienawidzi własnego dziecka. Jestem za tym, aby państwowe domy dziecka były prowadzone na wysokim poziomie. Żeby niepełnoletni przebywający w nich spotkali ciepło rodzinne i solidarność grupową. W domach dziecka tworzą się więzi społeczne, mające wpływ na całe późniejsze życie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18860
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-25, 18:00

ciasteczkowy_potfur pisze:A co, jeśli ktoś po prostu nie nadaje się na rodzica i urodzenie dziecka jest ryzykiem, że wychowa się ono bez prawdziwych, niewymuszonych uczuć do niego? Bez ryzyka, że kobieta je znienawidzi mimo szczerych chęci?
W takim razie - wybacz szczerość, ale pytasz więc odpowiadam - jesteś niezdolna do małżeństwa.
Być może "jeszcze"...

Piotrek

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Piotrek » 2016-10-25, 19:04

Dlatego uważam, że pary małżeńskie powinny być starannie dobierane. Tak aby zapewnić wśród nich stałe uczucie i wierność do końca życia. Piotrek z Warszawy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14926
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4177 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Dezerter » 2016-10-25, 21:31

Piotrek pisze:Dlatego uważam, że pary małżeńskie powinny być starannie dobierane. Tak aby zapewnić wśród nich stałe uczucie i wierność do końca życia. Piotrek z Warszawy.
Pełna zgoda Piotrze, tylko jedna uwaga - nie być staranie dobierane, a starannie się dobierać, poznawać, rozmawiać szczerze i solidnie sie przygotować do małżeństwa np na weekendzie dla narzeczonych
https://www.google.pl/search?q=weckend+ ... 8wef-YC4DQ
każda diecezja ma co najmniej 1 miejsce, u nas w pałacu w Rościnnie, lasy wokół i wy dwoje z czasem tylko dla siebie :-)
- na prawdę warto
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-25, 23:24

Marek_Piotrowski pisze:
ciasteczkowy_potfur pisze:A co, jeśli ktoś po prostu nie nadaje się na rodzica i urodzenie dziecka jest ryzykiem, że wychowa się ono bez prawdziwych, niewymuszonych uczuć do niego? Bez ryzyka, że kobieta je znienawidzi mimo szczerych chęci?
W takim razie - wybacz szczerość, ale pytasz więc odpowiadam - jesteś niezdolna do małżeństwa.
Być może "jeszcze"...
Widzisz, Marku, tylko rzecz w tym, że taką stworzył mnie Bóg - czyli stworzył osobę, która chce kochać, chce mieć męża, chce mieć taką swoją rodzinę, być szczęśliwa - ale nie dał jej instynktu macierzyńskiego. Nie nadaję się też do zakonu z różnych powodów. Czyli krótko mówiąc Bóg sobei ze mnie zadrwił.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18860
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-25, 23:51

ciasteczkowy_potfur pisze:
Marek_Piotrowski pisze:
ciasteczkowy_potfur pisze:A co, jeśli ktoś po prostu nie nadaje się na rodzica i urodzenie dziecka jest ryzykiem, że wychowa się ono bez prawdziwych, niewymuszonych uczuć do niego? Bez ryzyka, że kobieta je znienawidzi mimo szczerych chęci?
W takim razie - wybacz szczerość, ale pytasz więc odpowiadam - jesteś niezdolna do małżeństwa.
Być może "jeszcze"...
Widzisz, Marku, tylko rzecz w tym, że taką stworzył mnie Bóg - czyli stworzył osobę, która chce kochać, chce mieć męża, chce mieć taką swoją rodzinę, być szczęśliwa - ale nie dał jej instynktu macierzyńskiego. Nie nadaję się też do zakonu z różnych powodów. Czyli krótko mówiąc Bóg sobei ze mnie zadrwił.
Nie sądzę.
Myślę ża warto się dowiedzieć czego od Ciebie chce... a może po prostu jeszcze nie czas na Ciebie...

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-26, 00:08

Kiedyś chciałam iść do zakonu, ale miałam wtedy sześć lat, także nie da się tego brać na poważnie.

Jak to czego chce, chce mieć dobry ubaw, toteż tworzy jednostki takie jak ja. To trochę jak w rodzinie patologicznej, co by dziecko nie zrobiło to jest źle i jest karane, nawet jak robi wszystko, by się ojcu przypodobać.

Awatar użytkownika
Migdałek
Bywalec
Bywalec
Posty: 130
Rejestracja: 23 sie 2015
Been thanked: 14 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Migdałek » 2016-10-26, 11:47

Marek_Piotrowski pisze:Po prostu wydanie i wychowanie dzieci (a przynajmniej taki zamiar) nalezy do istoty małżeństwa.
Do tej pory żyłam w przekonaniu, że istotą małżeństwa jest związek (relacja, komunia) między kobietą a mężczyzną.
Marek_Piotrowski pisze:
ciasteczkowy_potfur pisze:A co, jeśli ktoś po prostu nie nadaje się na rodzica i urodzenie dziecka jest ryzykiem, że wychowa się ono bez prawdziwych, niewymuszonych uczuć do niego? Bez ryzyka, że kobieta je znienawidzi mimo szczerych chęci?
W takim razie - wybacz szczerość, ale pytasz więc odpowiadam - jesteś niezdolna do małżeństwa.
Być może "jeszcze"...
Komuś, kto ma rodzinę, nie jest samotnym jedynakiem i nie musi zwijać się w sobie, gdy w szpitalu proszą o podanie osoby do kontaktu a Ty nie masz kogo podać łatwo powiedzieć wybacz szczerość.... Czytałam kiedyś historię kobiety, której ciało znaleziono kilka miesięcy po śmierci rozszarpane przez oszalałe z głodu koty, pewnie ona też nie była zdolna do małżeństwa.

P.S. Kiedyś na innym forum poruszyłam problem, że kościół długo był głuchy na potrzeby osób samotnych, że brak duszpasterstw itp. Zostałam wyzwana przez naszego brata exe, że pluję na matkę kościół ... Takie realia.... :cry:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”