Kto rządzi w malzenstwie
Re: Kto rządzi w malzenstwie
A podzielisz się informacja, jaką to była sytuacja?
W tym kontekście, ja też nie mam władzy, bo mój mąż zwyczajnie chce żebym ja takimi rzeczami się zajmowała, nawet jak pytam go o zdanie, czy mam trudny orzech do zgryzienia, to odpowiedź brzmi nie wiem, sama zdecyduj
W tym kontekście, ja też nie mam władzy, bo mój mąż zwyczajnie chce żebym ja takimi rzeczami się zajmowała, nawet jak pytam go o zdanie, czy mam trudny orzech do zgryzienia, to odpowiedź brzmi nie wiem, sama zdecyduj
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19093
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Kto rządzi w malzenstwie
To była sytuacja, w której moja Małżonka karmiła piersią naszego pierwszego syna.
Zauważyliśmy, że w piątki karmieniu nie ma końca - ewidentnie pokarm nie zawierał czegoś potrzebnego.
Wniosek był prosty - Marzena musi zrezygnować z piątkowego postu i normalnie jeść w ten dzień mięso.
Niestety, widziałem że Żona, choć rozumowo zgadzała się, że tak powinna postąpić, to miała konflikt sumienia - mówiąc potocznie "uwierało Ją to".
Wówczas właśnie wykorzystałem mechanizm władzy mężowskiej; na jej podstawie, powołując się na to prawo, nakazałem Żonie, aby zrezygnowała z postu piątkowego.
W ten sposób przejąłem za to odpowiedzialność, uwalniając ją od konfliktu sumienia.
Zauważyliśmy, że w piątki karmieniu nie ma końca - ewidentnie pokarm nie zawierał czegoś potrzebnego.
Wniosek był prosty - Marzena musi zrezygnować z piątkowego postu i normalnie jeść w ten dzień mięso.
Niestety, widziałem że Żona, choć rozumowo zgadzała się, że tak powinna postąpić, to miała konflikt sumienia - mówiąc potocznie "uwierało Ją to".
Wówczas właśnie wykorzystałem mechanizm władzy mężowskiej; na jej podstawie, powołując się na to prawo, nakazałem Żonie, aby zrezygnowała z postu piątkowego.
W ten sposób przejąłem za to odpowiedzialność, uwalniając ją od konfliktu sumienia.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19093
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Kto rządzi w malzenstwi
No właśnie. Ciężko mi podać przykłady w których ewidentnie czułabym się osóbą rządząca i co gorsza nie umiem tez podać przykładów w których to mąż byłby osobą rządzącą chyba musimy nad tym popracować ktoś musi przejąć inicjatywę w końcu bo za daleko nie zajdziemy u nas odbywa się to tak, że są płaszczyzny które naturalnie jakby się wydzieliły w toku małżeństwa. Są obszary w których ja się czuje lepiej i której przejęłam i są takie w których Krzysiek dominuje, a ja nie czuje potrzeby ingerowania. On podobnie niestety. Każdy z nas popełnia błędy i zle decyzje, ale trzeba to zawsze jakoś po prostu wspólnie pozamiatać.
Dobre decyzje tez okazjonalnie się zdarzają
Jeszcze dodam, że chyba najbardziej rujnujące małżeństwo są chyba te wyrzuty za źle podjęte decyzje. Dlatego warto się wspierać
A Pan Bóg stworzył nas bardzo różnymi. Jedni lubią rządzić i trzymać rękę na pulsie i się do tego nadają - inni nie. Przez co możemy się uzupełniać. Wszystko jest doskonale przemyślane
Dlatego na miejscu autorki tematu nie martwiłabym się zbytnio
Co innego gdy mąż czuje się przytłoczony lub nieszczęśliwy. Tak być nie może.
Dobre decyzje tez okazjonalnie się zdarzają
Jeszcze dodam, że chyba najbardziej rujnujące małżeństwo są chyba te wyrzuty za źle podjęte decyzje. Dlatego warto się wspierać
A Pan Bóg stworzył nas bardzo różnymi. Jedni lubią rządzić i trzymać rękę na pulsie i się do tego nadają - inni nie. Przez co możemy się uzupełniać. Wszystko jest doskonale przemyślane
Dlatego na miejscu autorki tematu nie martwiłabym się zbytnio
Co innego gdy mąż czuje się przytłoczony lub nieszczęśliwy. Tak być nie może.
Ostatnio zmieniony 2018-08-09, 17:15 przez mondfa, łącznie zmieniany 2 razy.
- Sebastian
- Dyskutant
- Posty: 281
- Rejestracja: 22 lis 2017
- Lokalizacja: Połaniec
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: Kto rządzi w malzenstwie
Nie żartuje, po równo jest
Ostatnio zmieniony 2019-02-07, 09:15 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
Totus Tuus
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Kto rządzi w malzenstwie
Ja nie mogę, to ja tyle lat po ślubie, a nie wiedziałem, że istnieje "mechanizm władzy mężowskiej"Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-08-09, 11:18 To była sytuacja, w której moja Małżonka karmiła piersią naszego pierwszego syna.
Zauważyliśmy, że w piątki karmieniu nie ma końca - ewidentnie pokarm nie zawierał czegoś potrzebnego.
Wniosek był prosty - Marzena musi zrezygnować z piątkowego postu i normalnie jeść w ten dzień mięso.
Niestety, widziałem że Żona, choć rozumowo zgadzała się, że tak powinna postąpić, to miała konflikt sumienia - mówiąc potocznie "uwierało Ją to".
Wówczas właśnie wykorzystałem mechanizm władzy mężowskiej; na jej podstawie, powołując się na to prawo, nakazałem Żonie, aby zrezygnowała z postu piątkowego.
W ten sposób przejąłem za to odpowiedzialność, uwalniając ją od konfliktu sumienia.
ale coś mi Duch Święty daje poznanie , by nie mówić o tym żonie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kto rządzi w malzenstwie
Mnie jako ignoranckiemu niespecjaliscie w tej materii nieporecznie wydaje sie glos zabierac ... ale przeciez czytamy, ze maz jest glowa. No to mi sie kojarzy, ze w chrzescijanskim malzenstwie warto przynajmniej dazyc do tego, aby maz jako glowa rzadzil bedac pod rzadami Chrystusa. Wowczas i glowa i szyja beda tam gdzie trzeba i beda (tak sadze) radosnie przezywac swoje malzenstwo.
- Gor
- Początkujący
- Posty: 58
- Rejestracja: 6 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 21 times
Re: Kto rządzi w malzenstwie
Bardzo radośnie przezywam swoje małżeństwo, zrzuciłem wszystkie decyzje na żonę , sobie zostawiając tylko te najważniejsze. Ona jest zadowolona, bo wszystko jest tak jak Ona chce. Ja jestem zadowolony, bo mówi do mnie mój Królu