Narzeczeństwo

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Magnolia

Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-01-06, 16:08

Na kolacji z przyjaciółmi znajomi pochwalili się że ich syn się zaręczył. Po ich minach nie było wiadomo, czy Im gratulować czy nie. Podpytałam i okazało się że nie bardzo wiedzą sami jaki mieć stosunek do tego narzeczeństwa, bo młodzi nie mają żadnych planów na przyszłość. Matka chłopaka skwitowała to: wygląda na to, że to rezerwacja, a nie narzeczeństwo. Zrozumiałam, że rodzice chłopaka nie wiedzą sami co mają z tym zrobić...

To przykre, że młodzi ludzie są tak zagubieni, że tracą sens słów (narzeczona to przyszła żona), że zdają się nie rozumieć co czynią...

Założyłam ten temat nie tyle by ponarzekać na młode pokolenie, ale by jakoś pogłębić temat narzeczeństwa.
Czym dla was był ten czas?
Może polecacie jakieś ciekawe lektury dla młodych przygotowujących się do małżeństwa?
Może warto zadać młodym jakieś ważne pytania przed ślubem?
Może znacie jakieś ciekawe konferencje na YT by polecić narzeczonym?

Zróbmy coś dobrego :)

Abraham45

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Abraham45 » 2018-01-06, 17:47

Mój okres narzeczeństwa był dosyć krótki i skupiony na planowaniu ślubu oraz na naukach przedmałżeńskich. Okres chodzenia wraz okresem narzeczeństwa trwał rok i ślub, zatem nie wiele można powspominać, ale ten okres poświęciliśmy na planowaniu naszego życia, podróży poślubnej i oczywiście nie pomijaliśmy sprawy dzieci. Okres uważam za wspaniały miko że krótki.
Dużym.plusem tego okresu, planowania była nasza obecność we wspólnocie. W sumie nie musieliśmy iść na te nauki, bo prezbiter zaliczyłby nam je w ramach obecności we wspólnocie. Jednak zdecydowaliśmy sie jako na dodatkową pomoc w przgotowaniu do sakramentu. Żonie na tym zależało a ja niczego jej nie odmawiałem tym bardziej w kwestiach dobra naszego małżeństwa.

Dla mnie to szczególny czas na budowanie poważnych relacji między ludźmi, to.już też czas konkretnego planowania przyszłości. Według mnie nie ma co wchodzić w okres narzeczeństwa jeśli młodzi nie mają skonkretyzowanych planówna przyszłość a takie plany powinny powstawać w czasie okresu chodzenia. Skłanianie czy też poganianie młodych z takim planowaniem przyszłości też nie jest do końca dobre - to potem możebodbić swe piętno na małżeństwie, może doprowadzić do jego rozpadu. Młodzi powinni być pewni swoich uczuć i planów a także liczyć się z odpowiedzialnością związaną z zawarciem małżeństwa.

W tym opisanym przypadku raczej brakuje tego co najistotniejsze w związku dwoja ludzi myślących o wspólnym życiu - brak pewności co do bycia razem, brak planów na przyszłość a to chyba świadczy o takim właśnie nacisku rodziny co nie jest dobre dla młodych.ludzi. Oni sami.powinni się najpierw zastanowić czy chcą być razem i jakch widzą swoje życie. Jak to ustalą, będą pewni wspólnego życia to wtedy można wchodzić w okres narzeczeństwa i planować ślub.

konik

Re: Narzeczeństwo

Post autor: konik » 2018-01-06, 18:00

Niestety, nie mam zadnego w tym doswiadczenia ... chetnie poczytam, jak to powinno wygladac.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-01-06, 22:49

Abraham45 pisze: 2018-01-06, 17:47
W tym opisanym przypadku raczej brakuje tego co najistotniejsze w związku dwoja ludzi myślących o wspólnym życiu - brak pewności co do bycia razem, brak planów na przyszłość a to chyba świadczy o takim właśnie nacisku rodziny co nie jest dobre dla młodych.ludzi. Oni sami powinni się najpierw zastanowić czy chcą być razem i jakch widzą swoje życie. Jak to ustalą, będą pewni wspólnego życia to wtedy można wchodzić w okres narzeczeństwa i planować ślub.
Chyba źle mnie zrozumiałeś... młodzi przyszli powiedzieć rodzicom o narzeczeństwie, rodzice byli/są zaskoczeni, bo młodzi nie mają żadnych konkretnych planów. Nie ma tu nacisków na młodych by brali ślub, nie było nacisku by się zaręczali.

Ale to mało istotne, bo nie ma co roztrząsać tej konkretnej historii, wolałabym się skupić na tym czym dzieliłeś się - czyli doświadczeniem.
Dziękuję za to dzielenie.

Abraham45

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Abraham45 » 2018-01-06, 22:56

Masz rację, ta sytuacja nie jest tak ważna, ale z drugiej strony to pozwoliło mi przedstawić problem jaki występuje wśr?d młodych i ich rodziców zauważałem to wśród moich bliskich i znajomych. Dzielenie się ma pomagać innym w dobrym przygotowaniu do ważnego sakramentu - do konkretnej drogi życia.

Awatar użytkownika
dromax
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 219
Rejestracja: 2 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Narzeczeństwo

Post autor: dromax » 2018-01-08, 12:27

:) https://www.youtube.com/watch?v=MDdBcgKQEHU
dr hab. Mieczysław Guzewicz - Konferencja dla narzeczonych, małżonków i nie tylko

Abraham45

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Abraham45 » 2018-01-08, 13:18

A ja polecam wykłady ks.Piotra Pawlukiewicza na te tematy związane z narzeczeństwem i nie tylko.

https://www.youtube.com/watch?v=gUbO6DawsLE CZ 1

https://www.youtube.com/watch?v=Uyu5ilLk1GA CZ 2

https://www.youtube.com/watch?v=4EN19Cs_c8o CZ 3

https://www.youtube.com/watch?v=ASbMphSj-kM CZ 4

https://www.youtube.com/watch?v=6Z3DdwgSDJ0 CZ 5

https://www.youtube.com/watch?v=FLSbuRMZeuM CZ 6

https://www.youtube.com/watch?v=mtdVt3Zx0aY CZ 7

Wykłady to nie nudne mowy, ale wykłady okraszone humorem - jak to u ks.Piotra Pawlukiewicza przedstawione w prosty sposób, zrozumiały i wesoły.

Myślę, że warto ich wysłuchać.

Ksiądz Piotr Pawlukiewicz - Jak rozwijać miłość w związku:

https://www.youtube.com/watch?v=743gOr5hOmE

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-01-10, 08:25

A ja chciałam polecić serię Pachnidła, rozważania o. Szustaka o miłości na podstawie Pieśni nad Pieśniami


Po co czystość przedmałżeńska?

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-01-31, 11:09

"Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się na próbę" Jan Paweł II

"Jeśli zakładamy, że związek jest na próbę, to trochę tak, jakbyśmy z góry nie dawali mu szans na rozwój. Posłużę się przykładem: jeśli sportowiec nie wierzy w swoje możliwości, to raczej nie zdobędzie medalu olimpijskiego. Będzie mu bowiem brakować motywacji do ciężkiego treningu, do poświęcania dodatkowego czasu, pieniędzy na rozwój kariery, do postawienia wszystkiego na jedną kartę. Podobnie jest z miłością. Jeśli związek jest na „próbę”, to w mniejszym lub większym stopniu zakładamy, że może się nie udać. W takim przypadku nie dajemy z siebie wszystkiego. Testujemy, próbujemy, ale nie angażujemy się w stu procentach. Wyżej niż swojego chłopaka/dziewczynę stawiamy swoich przyjaciół, pasje, naukę, karierę zawodową, mówiąc sobie w myślach: Przecież z naszego związku może nic nie być, to nie poświecę dla niego innych spraw. Unikamy poważnych rozmów, żeby przypadkiem nie zaangażować się zbyt mocno i nie utrudnić sobie późniejszego wycofania się. Przy pierwszym większym konflikcie, kryzysie, łatwo się poddajemy. Nasze przekonanie, że związek może się nie udać okazuje się samospełniającą się prognozą." (cytat za :https://opoka.org.pl/biblioteka/I/IP/zk_naprobe.html)

Innymi słowami, prawdziwa miłość bierze odpowiedzialność za osobę ukochaną.
Czyli nie testujemy kogoś, ale bierzemy odpowiedzialność.
Wchodząc w związek małżeński z przekonaniem, że jest on nierozerwalny, mamy inną perspektywę i motywację.
Bo partnera do spędzenia całego życia szukamy bardziej wnikliwie, mamy wyższe wymagania co do niego/niej. Już nie patrzymy tylko na to czy sie świetnie bawi na imprezie, ale zaczynamy myśleć, czy umie pracować, zarobić na rodzinę, czy mamy o czym rozmawiać, czy osiągamy porozumienie po kłótni, czy jest odpowiedzialny i troskliwy, a nie tylko czy świetnie tańczy.. prawda?
A potem juz w małżeństwie kiedy mamy nieporozumienie, kłótnię, kryzys... to świadomość, że nie ma wyjścia (z tego małżeństwa) mobilizuje do szukania rozwiązania, a nie do szukania drogi ucieczki/rozwodu/rozstania.
Wyłączność, wierność, czystość zostały nam dane nie dla nałożenia kajdan, ale by chronić to co mamy najcenniejszego, naszą wartość. Zostały nam dane, by nauczyć nas właściwego/dojrzałego/odpowiedzialnego/pełnego miłości stosunku do drugiej osoby.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-01-31, 13:00

Pierwszy z czterech filmików na temat czystości przed ślubem


Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-02-01, 16:15

Warto tez przeczytać artykuł o. Jacka Salija, dominikanina, który ma niezwykłą zdolność ujmowania trudnych spraw w proste słowa.
http://mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_33.htm

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Dezerter » 2018-02-12, 20:03

Dobry temat - przyłącze się - z moich materiałów , które przekazują narzeczonym (utworzone na podstawie materiałów otrzymanych od Jasia i Małgosi Wilk ze wspaniałej i godnej polecenia Wspólnoty Rodzin MAMRE)
Narzeczeni najpierw powinni POZNAĆ SIĘ - bez tego nie ma związku ani małżeństwa.

1. Wstęp: najważniejszy cel narzeczeństwa
Okres narzeczeństwa to czas dany na wzajemne poznanie siebie i na podjęcie decyzji, czy poślubić tę konkretną osobę. Jest to decyzja na całe życie, dlatego nie wolno tego czasu lekceważyć i spędzić tylko na romantycznych randkach. Parafrazując myśl Antoine de Saint-Exupery trzeba pamiętać, że miłość nie polega na patrzeniu sobie w oczy, ale na patrzeniu w jednym kierunku.

2. Czy możemy w ogóle się poznać?
Często słyszymy opinie, wedle których przed ślubem i tak nie można się wzajemnie do końca poznać, więc małżeństwo to zawsze loteria. Z drugiej strony można się zgodzić z twierdzeniem, że człowiek jest tak bogatą rzeczywistością, iż całe życie będziemy go poznawać i niejeden raz nas zaskoczy. Jednak czas narzeczeństwa, odpowiednio wykorzystany na wzajemne poznanie, może nas uchronić od przykrych niespodzianek typu „a ja myślałem, że ona chce mieć 6 dzieci...” i daje szanse na wystarczające poznanie siebie, które pozwala podjąć odpowiedzialną decyzję, dotyczącą przecież całego naszego życia. Istnieją jednak pewne warunki takiego poznawania siebie, które teraz sobie omówimy.

3. Warunki dobrego poznawania siebie w narzeczeństwie

a. Podstawowy warunek: zmieniać siebie, naszą miłość i odkrywać kierunki tych zmian
Ale co tak naprawdę mamy poznać? Spontanicznie nasuwa się odpowiedź: pulę zalet i wad, zainteresowania, cechy charakteru, temperament, rodzinę, znajomych. Jednakże takie podejście jest niekompletne. Oczywiście rozpoznawanie swoich wad i zalet, cech osobowości itd. jest niezwykle cenne. Należy jednak pamiętać, że człowieka nie da się opisać za pomocą takiej listy cech osobowościowych. Człowiek jest dynamiczny i, czy chce czy nie, ciągle się zmienia. Dlatego w czasie narzeczeństwa podstawową sprawą jest poznanie kierunku zmian w sobie i w drugim. Zatem nie tyle, kim ta osoba jest, ile przede wszystkim, kim się staje w poszczególnych dziedzinach swej osobowości - czy chce się zmieniać na lepsze i czy coś w tej sprawie robi (nie tylko deklaruje). Ślub nie jest jakimś magicznym obrzędem - nie zmieni człowieka sam z siebie w ciągu jednego dnia, chociaż wielu ludzi ma taką nadzieję (przykład żon alkoholików, które, wiedząc, że ich przyszły mąż pije, twierdziły, że po ślubie się ustatkuje). Człowiek nigdy nie stoi w miejscu, zawsze albo rozwija się w jakiejś dziedzinie, albo uwsteczni.

Czy jest taka dziedzina, której obecny stan cię niepokoi, a nie porozmawiałaś/łeś o tym z nim/ nią? Rozpoznawanie kierunków zmian w nas, w naszej miłości dotyczy nie tylko narzeczeństwa. Przydaje się na każdym etapie naszej relacji. Jest doskonałym narzędziem służącym budowaniu wspaniałej miłości. Ciągle mam pytać siebie: Jak się zmieniam? Co robię, aby być wspanialszym darem dla drugiej osoby? Jak pomagam ci, abyś był(a) wspanialszym darem dla mnie?

b. Dać sobie czas
Jeżeli odkrywanie zmian jest takie ważne, to musimy pamiętać, że nie da się ich rozpoznać szybko. W danym momencie mogę poznać jaki ktoś jest, ale nie to, jak się zmienia. To można ocenić dopiero w pewnej perspektywie czasu. To samo dotyczy zresztą poznawania siebie samego. Dlatego narzeczeństwo musi trwać. No tak, ale jak długo? Często narzeczeni zadają to pytanie dość często.
Oczywiście nikt nie ośmieli się podać uniwersalnej recepty, mówiącej na przykład, że dwa albo trzy lata to idealny okres narzeczeństwa. Można natomiast śmiało podać dość oczywistą zasadę, że tym dłużej im młodsi i mniej dojrzali są narzeczeni. Warto jeszcze podkreślić, że nie można narzeczeństwa przeciągać w nieskończoność. Miłość ma swoją dynamikę, rozwija się i domaga przechodzenia z jednego etapu w następny. Jednym z fundamentalnych etapów tego procesu musi być radykalna decyzja (ślub, bądź rozstanie), która jest nieodwracalna, ale za to otwiera nowe perspektywy. Jeśli ona nie nastąpi, wtedy miłość narażona jest na poważne wypaczenia.

c. Dać sobie wolność
Decyzja na całe życie musi być podjęta bez przymusu. Wolność jest konieczna w rozpoznawaniu prawdy o nas i o naszej miłości. Decyzja o ślubie nie może być sztucznie przyśpieszana, wymuszana przez okoliczności. Nie możemy pozwolić na presję ze strony ludzi (rodzice wiedzą, bardzo się cieszą, akceptują nawet już kupili garnitur, sukienkę etc.) ani sytuacji (poczęte dziecko, połączenie biznesów rodzinnych etc.).
(„poznacie prawdę a prawda was wyzwoli” J 8, 32) dlatego musimy się poznawać w różnych sytuacjach, nie tylko beztrosko - idyllicznych (rodzice nas utrzymują, my wydajemy, świat jest piękny), ale i w momentach ekstremalnych np. kłótni, zdenerwowania, choroby, stresu, a także zwyczajnego dnia w rodzinie, który przecież jest kopalnią wiedzy o naszych przyzwyczajeniach, przywarach, zaletach itd. Czy wiesz, czy widziałaś, w jaki sposób twój chłopak traktuje na co dzień swoją mamę, siostrę? Tak będzie się często odnosił do ciebie. Czy wiesz, jaka jest jej relacja z własnym ojcem? Ona jakoś wyznaczy sposób odnoszenia się do ciebie, jako do mężczyzny.
Oczywiście, nie możemy kogoś przekreślić z góry tylko, dlatego, że np. obecnie nie potrafi się dogadać z tatą, czy mamą - tu nie ma determinacji - chodzi o nie zafałszowaną wiedzę, o zdjęcie maski supermana, o pozwolenie tej drugiej osobie na to, by poznała całą prawdę o mnie, łącznie z rozdziałem o niedoskonałościach i wadach. Przecież każdy z nas ma wady. Jeśli więc twierdzisz, że twój narzeczony ich nie ma - to za niego nie wychodź - jeszcze nie! :!:

d. Otwartość
Nie może być też między narzeczonymi tematów, których boją się tknąć, bo instynktownie czują, że mogą wprowadzić ich w pewien konflikt (konflikty bywają twórcze!) np. sprawy wiary, praktykowania swej religii, sposobu wychowywania dzieci, ilości dzieci, spraw materialnych, wyjazdu zagranice etc. O tym wszystkim muszą porozmawiać, muszą nauczyć się, jak o tym rozmawiać.

e. Zaproszenie Jezusa do naszego narzeczeństwa.
Okres narzeczeństwa to czas duchowego przygotowania się do przyjęcia sakramentu małżeństwa, które jest przecież powołaniem. Czy modlicie się o odkrycie tego daru? Czy modlicie się razem? Czy modlicie się za siebie, czy modlicie się za swoją miłość?... Ale sama modlitwa nie wystarczy – potrzebne jest działanie, praca Są wspólnoty, które posługują skutecznymi modlitwami o uzdrowienie, o uwolnienie, które skutecznie pomogą wam zrobić porządek z waszą przeszłością, uzdrowić ją, uwolnić od powtarzanych błędów z którymi walczycie nieskutecznie od lat, dać nowe narodzenie do życia w wolności dzieci Bożych, pełnych Ducha Św. – można żyć nowym, pełnym życiem, otrzymując Boże błogosławieństwo dla siebie i swojego życia … warto chyba w tak ważnym momencie waszego życia pomyśleć również o nowej drodze duchowej.

cdn
ps
proszę o nie publikowanie/powielanie tego poza forum
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-02-15, 10:00

https://pl.aleteia.org/tag/internetowy- ... malzenski/
Internetowy kurs przedmałżeński to zbiór ciekawych artykułów dla narzeczonych.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Dezerter » 2018-02-23, 23:54

OCZEKIWANIA MĘŻÓW I ŻON

1. Wstęp: Każdy ma oczekiwania
Każdy z nas ma różne oczekiwania odnośnie poszczególnych dziedzin życia. Chcemy być zdrowi, znaleźć dobrą pracę z miłym szefem, kupić dom albo mieszkanie. Również co do małżeństwa i samej osoby współmałżonka mamy pewne oczekiwania. Jedne z nich są w nas bardziej uświadomione, inne podświadome. Od ich spełnienia zależy nasze poczucie szczęścia i spełnienia w roli męża, żony, matki, ojca, kobiety, mężczyzny.

2. Różnice w formułowaniu i wyrażaniu oczekiwań przez mężczyzn i kobiety
Zastanówmy się wspólnie, co różni oczekiwania kobiet i mężczyzn. Z praktyki poradni małżeńskich wynika, że :

KOBIETA:
- chce być kochana tzn. zapewniana o miłości słowem i gestem, lub drobnym podarunkiem
- pragnie czuć się bezpieczna u boku mężczyzny
oczekuje stałości, stabilizacji materialnej, domu, wierności, oparcia w mężu
- chce być doceniana i afirmowana jako kobieta, pani domu, matka, osoba
- chce, by mąż o nią dbał
- chce, by współdziałał w prowadzeniu domu
- koił jej smutki i dzielił radości
- spełnił jej pragnienia

MĘŻCZYZNA:
- chce być kochany tzn. szanowany,
- doceniany w osiągnięciach
- pragnie by żona dbała o jego autorytet
- interesowała się jego działalnością i inspirowała ją
- oczekuje wierności
- chce, by żona była gospodarna
- aby czuł się przy niej szczęśliwy
- aby była atrakcyjna
- aby go pocieszała w chwilach porażek
- on pragnie ją chronić i zdobywać


Warto pamiętać, że nie wyczerpuje to tematu różnic między mężczyznami i kobietami, który zresztą obciążony jest wieloma stereotypami. Np. nieprawdą jest, że mężczyźni w odróżnieniu od kobiet nie są uczuciowi. Badania wykazują, że emocje odgrywają w ich życiu taką samą rolę, jak u kobiet. Różnica polega raczej na sposobie ich wyrażania, okazywania (mężczyźni potrafią bardziej panować nad emocjami, mają za to większą trudność w ich okazywaniu). Podobnie fałszywe jest twierdzenie o braku umiejętności logicznego myślenia u kobiet. Kobiety są równie inteligentne, jak mężczyźni. Różny natomiast jest sposób funkcjonowania tej inteligencji (większa koncentracja na szczegółach u kobiet i większa umiejętność uogólniania u mężczyzn).

2.1. Kilka konkretnych uwag, rad dla pań od prawdziwego faceta – czyli mnie ;-), - taki żarcik w temacie – będzie to krótka i konkretna instrukcja obsługi mężczyzny:

Co kobieta powinna?:
- stawiać wymagania wysokie, ale realne, bo my tego potrzebujemy. Stawiając wymagania okazujecie zaufanie, wiarę w jego siły, dowartościowujecie go, wyzwalacie energię do dokonywania wielkich czynów. My mężczyźni wiele potrafimy dokonać by zaimponować kobiecie.

Rola mężczyzny
Ma być stabilnym oparciem dla kobiety i dzieci. Ma zapewnić poczucie bezpieczeństwa i dawać podstawę bytu rodzinie. Ojciec ma uczyć poznawania świata, rozumienia np. polityki, współczesnych zagrożeń w świecie, kierunków zmian itp. Ważną rolą ojca jest nauczenie dzieci właściwego stosunku do matki w sposób czynny – własnym przykładem, bo w ten sposób najskuteczniej uczymy!
Kryzys ojcostwa jest zauważalny bardzo wyraźnie – miejcie tego świadomość i nie poddajcie się lansowanemu w popkulturze wzorowi zniewieściałego mężczyzny.
Bądźcie silni, męscy i twardzi, bo macie serce lwa i tylko wówczas będziecie skałą, na której wasza rodzina zbuduje swoją trwałą przyszłość, zazna stabilizacji, spokoju i szczęścia.

Predyspozycje mężczyzn
Praca – Mężczyzna nie jest stworzony do rzeczy drobnych!
On musi mieć zadanie duże, ważne, jedno solidne, które jak wykona to oczekuje uznania i … odpoczynku. :) Tak jak mężczyzna może intensywnie pracować tak i potrzebuje intensywnego, czyli niezakłóconego wypoczynku!
Powrót z pracy – mądra żona pozwoli mężowi na 30 minut odpoczynku, wytchnienia, relaksu … bez problemów, próśb, itp. Za pół godziny taka mądra żona będzie miała wypoczętego, uśmiechniętego i gotowego do pomocy męża!
Jak odbieramy rzeczywistość - Dal nas ważny jest konkret, fakt namacalny, wartość dzieła.
Dla kobiety ważniejszy jest odbiór przez adresata tego co zrobiliśmy, czy daliśmy w prezencie (ucieszył się).
Prezenty – dla mężczyzny ważne jest co dostaje a nie jak jest opakowane i najlepiej prezent jest konkretny i przydatny – zestaw kluczy, książka, elektronika.
Wydarzenia – mężczyźni nie mają pamięci do rzeczy mało ważnych, mało znaczących – czyli pewne delikatne bodźce uchodzą naszej uwadze …

Pamiętacie takie rozmowy?:
- mówiliśmy przecież o tym – mówi ona
- Nie wmówiliśmy! – odpowiada on ….i kłótnia gotowa …. Jak myślicie mówili o tym czy nie?, jak było naprawdę?
Jeśli dziewczyna powiedział: - Pójdziemy do kina?
A on … dobrze możemy się wybrać
To za tydzień on nie będzie pamiętał, bo nie było w tej rozmowie żadnego konkretu, szczegółu, faktu, który mógłby zapamiętać np. na jaki film, kiedy?, kto ma kupić bilety? Itp.


Koncentracja – my koncentrujemy się na wykonywanej pracy, czynności, komputerze, gazecie, telewizorze do tego stopnia, że nie zauważmy co się do nas mówi ... tzn przytakujemy, czasami nawet odpowiadamy, robimy miny , że rozumiemy, ale po chwili nic w głowie nie zostaje i nic z tego co nam mówiłyście nie pamiętamy. Dlatego jak chcecie nam zakomunikować coś ważnego, to wybierajcie odpowiednie miejsce i czas, albo najpierw powiedz – „patrz na mnie”, „widzisz mnie”?, „słyszysz mnie?” – i wówczas mów - usłyszy i zapamięta :!:

3. Trudności wynikające z niewłaściwego podejścia do oczekiwań własnych lub narzeczonego(ej).

Problemy zaczynają się, kiedy:
A. Nie uświadamiamy sobie własnych oczekiwań i nie rozmawiamy o nich. Wtedy mamy pretensje, że coś nie poszło po naszej myśli i przeżywamy frustrację, nie jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi a tylko ludzie szczęśliwi mogą dawać szczęście innym.
B. Lekceważymy własne oczekiwania – postawa typu: „liczy się tylko to, czego on/ona chce”, która wyniknąć może z różnych powodów np. z bardzo niskiej samooceny („nie jestem wart, by być szczęśliwym”)
C. Lekceważymy cudze oczekiwania i nie chcemy ich poznać - przez egoizm – bo nam z tym wygodnie – „liczy się tylko moje szczęście – całe życie rodzice mnie rozpieszczali, to ja jestem cudownym dzieckiem, to ja o nic nie musiałem się troszczyć i tak ma być w małżeństwie”. Ja w centrum.
D. Mamy oczekiwania nierealne np. że współmałżonek „nadrobi” moje braki z dzieciństwa – będzie „super serdeczny, czuły, zastąpi nieobecnego ojca albo nieczułą matkę, nigdy mnie nie zawiedzie, poprowadzi mnie przez życie, będzie zawsze godny podziwu, bogaty, będzie mi dogadzał, dbał o mnie, weźmie na siebie wszystkie ciężary, całą odpowiedzialność, sprosta wszystkim mym marzeniom i oczekiwaniom”. Nikt nie jest w stanie spełnić takich pragnień, zawsze być oparciem, podziwiać i być dyspozycyjnym supermanem. Takie nierealne oczekiwania należy skorygować.
E. Sztywno trzymamy się swoich oczekiwań – Jesteśmy nieustępliwi i nie szukamy kompromisu w uzgodnieniu oczekiwań.

4. Jak zaradzić trudnościom?
Nazwijmy swoje oczekiwania. Podejmijmy wysiłek, aby odkryć, czego tak naprawdę oczekujemy od siebie samego, twojego ukochanego(ej), od naszej miłości. Nie udawajmy skromnego(ej). Pozwólmy sobie na odrobinę zdrowego egoizmu. Na tym etapie pozwól sobie nawet na odrobinę fantazji zachowując oczywiście zdrowy dystans do swoich oczekiwań.
Porozmawiajmy o nich. Przy okazji takich rozmów na pewno ujawnią się sprawy związane z uznawaną przez każdego z nas hierarchią wartości, co jest również fundamentalną sprawą do rozstrzygnięcia. Pamiętajmy przy tym, że nie należy usiłować zmienić drugiego („Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” Mt 7,3). Jedyną osobą, którą możesz zmienić to ty sam(a) a inni zachęceni twoim przykładem mogą pójść za tobą.
Skorygujmy te oczekiwania, które są nierealne i wspólnie zastanówmy się jak zrealizować te realne. Ważny jest sposób rozmowy z zachowaniem zasad komunikacji. Tu nie może być obecna postawa roszczeniowa (mnie się należy), ani lekceważąca oczekiwania własne i drugiego.
Poszukajmy niekonwencjonalnych i kompromisowych rozwiązań. Zastanówmy się, czy części naszych oczekiwań nie zdołamy zrealizować sami albo z pomocą kogoś trzeciego (np. znajomych mających takie samo hobby: kino, taniec, ryby, góry etc.)

Zapytajmy, jakie oczekiwania wobec nas ma Pan Bóg – czyli jaka jest Jego wola? Ufamy Mu, ze nas kocha i że Jego wola to nasze największe dobro. Dlatego prośmy Go o światło, aby nasze oczekiwania nie godziły w Jego plany dla naszego życia ale były z nimi zgodne.

cdn
Ostatnio zmieniony 2018-02-23, 23:59 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2018-02-24, 09:36

Dziękuję za taki wiele cennych informacji, dla narzeczonych to skarbnica wiedzy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”