Narzeczeństwo

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-08, 15:09

Dezerter pisze: 2018-03-07, 21:48 Pisząc w jakimś wątku - miejmy kochani przed sobą jego tytuł NARZECZEŃSTWO
Czy ktoś o skłonnościach homoseksualnych, albo aseksualny/oziębły seksualnie, albo aromantyczny może być dobrym materiałem na męża/żonę?
Ciekawy temat - nigdzie się z takim problemem, omówieniem nie spotkałem - zapraszam Magnolię, Marka i innych, którzy czują się na siłach do próby zmierzenia się z tematem.
Nie jestem pewien czy isnieje podobna kategoria "dobry materiał". Nie chciałbym się wypowiadać w ten sposób.
Jesli pytasz czy to dobrze, jeśli ktoś ma takie skłonności lub jest oziębły, to oczywiście nie jest dobrze.

Przez wieki ludzie o skłonnościach homoseksualnych, czy biseksualnych mieli rodziny - myślę, że powinni a wręcz muszą, pod groźbą uznania małżeństwa za uznane za zawarte nieważnie, powiedzieć o swoich nietypowych preferencjach drogiej połówce.
Owszem, inaczej małżeństwo jest nieważne.
Teraz uruchamiam empatię/wyobraźnie - moja narzeczona mi coś takiego mówi i ...
i w życiu się z nią nie ożenię jeśli najpierw nie pójdziemy do łóżka i to kilka razy by się przekonać, czy jest zdolna spełniać "małżeńskie obowiązki" i czy nasze pożycie seksualne da nam szczęście/będzie obopólnie satysfakcjonujące.
Aromantyczny - ten przypadek najprostszy - to widać w kontaktach narzeczeńskich i "widziały gały co brały", nawet bez pójścia do łóżka. Najlepiej jak by się podobnie dobrali - znacie zapewne małżeństwa, których nigdy nie widzieliście na czułostkach, przytulaniach, pocałunkach - wiele takich.

Pozostaje rozważenie przypadku oziębły seksualnie - skąd dziewic/a ma o tym wiedzieć? - jakieś pomysły?
E tam.
Żeby wiedziec, czy ma się ochotę coś zrobić, nie trzeba tego robić.

A stan oziębłości nie jest stanem danym - tylko stanem, który można kształtowac. Podobnie jak romantyzm.
A wypróbowac tego się nie da - o czym z pewnością zajświadcza wszyscy Ci małżonkowie, których "drugie połówki" przed ślubem były bardzo romantyczne, a teraz... szoookoda gadać.

Gorzej z homo, ale tu też dużo zalezy czy jest to "bi" czy "czyste" homo.
Myślę, że nawet te trudne przypadki narzeczonych mogą zawrzeć szczęśliwe i trwałe związki, pod warunkiem stanięcia w prawdzie i szczerości, by decyzja była podjęta w oparciu o pełna i uczciwa informację.
Pytanie czy to jest to, czego imi potrzeba. Nie ma gorszej "przysługi" jak bycie homo i hajtnięcie się dla świetego spokoju.

Jakub2

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Jakub2 » 2018-03-08, 16:13

Jak daje sie zauwazyc to wiekszosc rozpatruje ten temat wedlug tego co sie dzieje wsrod ludzi i ogolnego i poznanego pozadania cielesnego, ktore praktycznie jest rozwijane juz od najwczesniejszych lat obecnych ludzi.
Gdy jednak wziasc pod uwage czlowieka ktory nie wychowywal sie wsrod ogolnej dzisiejszej wiedzy o seksie i wspolzyciu, to sprawa wstrzemiezliwosci przedmalzenskiej, jak i wszelkich fizjologicznych reakcji wyglada kompletnie innaczej.
Tak tez nie powinno sie brac pod uwage potrzeb i zachowan seksualnych ludzi dzisiejszych ktorzy nie znaja i nie rozumieja wartosci moralnych wynikajacych z wiary, tylko wartosci i potrzeb ktorych nauczyli sie wsrod niestosujacych zasad moralnosci wynikajacej z wiary.
Dzis o potrzebach seksu uczy sie juz dzieci w szkolach, ktore po takich naukach i ich utrwaleniu beda mialy to niejako trwale wpisane w mentalnosc i nie beda potrafily bez tego egzystowac.
Kolejnym takim trwale wpisywanym w mentalnosc jest twierdzenie ze milosc to seks i seks to milosc.
Taki czlowiek w kazdym aspekcie swojego zycia bedzie doszukiwal sie tego co mu wpojono w mentalnosc i w milosci blizniego bedzie takze widzial seks.
To co Naucza Kosciol nabiera wlasciwego sensu tylko wtedy gdy odnosi sie do osob wychowanych w podstawach wiary i z ich zachowaniem w kazdym szczegole, a nie ateistycznych podstawach ogolnego rozpasania i koniecznosci seksu.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2019-02-04, 08:45

Dobry filmik aby rozeznać czy dany związek ma potencjał na dobry związek .


Awatar użytkownika
dromax
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 219
Rejestracja: 2 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Narzeczeństwo

Post autor: dromax » 2019-02-04, 18:51

ciasteczkowy_potfur pisze: 2018-03-03, 21:16 Przerąbane :D jak ja się zaręczę, to dopiero będzie jazda. ....... Bo ja nie chcę mieć dzieci, równo zero - za to kota i trzy papugi. A mój facet chce przekazać geny dalej...
:?: Jeśli nie chcesz mieć dzieci to i małżeństwo nie wchodzi w rachubę gdyż zasadą w związku jest przyjęcie i wychowanie potomstwa, którym Bóg obdarzy. Mówi się to we fragmencie przysięgi małżeńskiej.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Narzeczeństwo

Post autor: agust » 2019-02-06, 09:59

Wczoraj, wertując kanały TV, dość przypadkowo na Trwam natknąłem się na wywiad z ks. prof Janem Perszonem. Mogłem go słuchać z uwagą, i żałowałem gdy wywiad się skończył. Twierdził, że coraz lepiej wykształcone społeczeństwo, nie ma żadnych autorytetów, każdy indywidualny pogląd jest uprawniony. Obecnie,ktoś wyznający Prawo moralne, jest osobą nietolerancyjną i odrzucaną. Uniwersalnych wartości się nie promuje, i najlepiej gdy są niedookreślone.
Mówił między innymi, że to wykształcone społeczeństwo, ma około 30 tys księży i zakonników, oraz około 100 tysięcy zarejestrowanych wróżbitów. Nie powiedział, ile mamy psychologów, psychoanalityków, psychiatrów, specjalistów od resocjalizacji, pedagogów, wychowawców itp. Wszyscy ci specjaliści czuwają nad nami, byśmy szli drogą prostą, po dywanie, bez stromych wzniesień i bolesnych upadków. Jaki mamy wynik, wszyscy widzą. Co trzecie małżeństwo rozwiedzione, a dzieci dostarczy nam Afryka i Azja.
W tym nietolerancyjnym Prawie moralnym, otrzymanym na kamiennych tablicach od Boga, oprócz zakazów i nakazów, jest tylko jedno, które coś obiecuje:
Czcij ojca i matkę swoją, a będziesz długo żył, i dobrze ci się będzie powodziło.

Wszystkie rady i materiały, które zostały przedstawione narzeczonym, choć nie czytałem wszystkich pod linkami, są słuszne, opracowane naukowo i rzetelnie. Mogłyby być wygłoszone w zasadzie na naukach przedmałżeńskich, jak i na zebraniach aktywistów liberalnych młodzieżówek. Poprawnością jest Boży nakaz: Porzucisz ojca i matkę swoją, i... No właśnie bez dalszej części, choć przy koniunkcji zdań, gdy jedno jest fałszywe, to drugie też.

Czy oprócz oczekiwań, od przyszłego męża, żony, jesteś w stanie poświęcić siebie, swoją karierę, dla drugiej osoby? Tylko w czwartym przykazaniu - w rzeczywistości dość obszernym - jest ziemska obietnica.

Dla tych, co lubią słuchać rożnych czarusiów, mam coś dla przypomnienia i przestrogi.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... JzkQ6yMWcS

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Narzeczeństwo

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2019-02-14, 08:01

> większość nakazów religijnych
> wytłumaczenie naukowe
Wybierz jedno. Widzisz, ostatnio było głośno o MATCE, ktora pobiła niemowlaka. Albo głośna sprawa Szymka z Cieszyna, zabitego przez rodziców. Sądzę, że nie czcząc rodziców te dzieci miałyby lepsze i dłuższe życie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Andej » 2019-02-14, 10:47

agust pisze: 2019-02-06, 09:59 ... Czcij ojca i matkę swoją ...
Dekalog. Nakazy i zakazy. Ostatni z nakazów.
A które z przykazań jest szanowane? Które najważniejsze?
Tylko cały Dekalog prowadzi do ... Tak, do Boga, ale nie tylko. Dekalog jest tym, co spaja społeczeństwo. Tym, co tworzy więzi międzyludzkie. W poszanowaniu dekalogu jest szacunek do Boga i rodziny. Do nierozerwalności małżeństwa jako ziarenka z którego wyrasta rodzina i które jest owocem rodziny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2019-02-14, 11:28

Tak mi ten filmik do narzeczonych pasuje:


agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Narzeczeństwo

Post autor: agust » 2019-02-14, 14:59

Andej pisze: 2019-02-14, 10:47
agust pisze: 2019-02-06, 09:59 ... Czcij ojca i matkę swoją ...
Dekalog. Nakazy i zakazy. Ostatni z nakazów.
A które z przykazań jest szanowane? Które najważniejsze?
Tylko cały Dekalog prowadzi do ... Tak, do Boga, ale nie tylko. Dekalog jest tym, co spaja społeczeństwo. Tym, co tworzy więzi międzyludzkie. W poszanowaniu dekalogu jest szacunek do Boga i rodziny. Do nierozerwalności małżeństwa jako ziarenka z którego wyrasta rodzina i które jest owocem rodziny.
Tak, tylko cały Dekalog prowadzi do Boga. W konsumpcyjnym świecie, bez autorytetów, gdy różnej maści specjaliści podpowiadają młodym narzeczonym, małżonkom, by przypadkiem nie słuchali rad rodziców, w tym kontekście czwarte przykazanie jakoś najbardziej uwiera. Wydaje się najbardziej nieżyciowe. Przecież wy młodzi nie macie kwalifikacji do wychowywania dzieci (już Nadieżda Krupska o to walczyła), ani nie macie doświadczenia życiowego, i stając na własne nogi macie pytać o rady tylko specjalistów ;)
Dlatego 4 przykazanie jest tym Przykazaniem, które każde dziecko rozumie. A cześć oddaje się tylko Bogu i Rodzicom, dlatego mamy tu już ziemską obietnicę. Czyli jest to przykazanie wyjątkowe - pierwsze odnoszące się do ludzi, bez którego inne mogą nie być szanowane. Spróbuj analizować pozostałe przykazania, i wszystkie będą niedookreślone(ks Perszon) i dyskusyjne- nawet piąte.
Jeżeli twój narzeczony, narzeczona, porzuci swoich starych rodziców w taki sposób, że nie zapewnia im opieki i bezpieczeństwa, to nie rób sobie nadziei, że ciebie też nie porzuci wraz z dziećmi, gdy nowy model oczaruje go swoim blaskiem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Andej » 2019-02-14, 16:19

Dziękuję za wzniosły przykład Nadieżdy. Niestety z nią kojarzy mi się głównie piosenka:
A kiedy nie chce ci się podnieść z łóżka dupska,
wspomnij jak walczyła Nadia Krupska,
A ty maszeruj bracie, krzycz:
Niech żyje nam Wołodia Iljicz
Wspomniana to najgorszy z możliwych przykładów. No chyba, że Pawka Korczagin vel Pawlik Morozow.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Narzeczeństwo

Post autor: agust » 2019-02-14, 17:31

Andej pisze: 2019-02-14, 16:19 Dziękuję za wzniosły przykład Nadieżdy. Niestety z nią kojarzy mi się głównie piosenka:
A kiedy nie chce ci się podnieść z łóżka dupska,
wspomnij jak walczyła Nadia Krupska,
A ty maszeruj bracie, krzycz:
Niech żyje nam Wołodia Iljicz
Wspomniana to najgorszy z możliwych przykładów. No chyba, że Pawka Korczagin vel Pawlik Morozow.
Dzięki Andeju za przypomnienie młodzieży, jakie to bojowe :) piosenki towarzyszyły naszemu pokoleniu. Tylko, że niestety działalność Nadieżdy w sprawach wychowania młodzieży, była bardzo bliska dzisiejszym lewakom, dla których rodzice są bastionem zacofania. O teoriach Nadieżdy polecam książkę "Dzieci Gułagu". Bardzo skwapliwie poglądy Nadieżdy przejęły izraelskie kibuce, gdzie rodzice mogli się kontaktować ze swoimi dziećmi tylko przez 1,5 godz dziennie - książka "Byliśmy przyszłością". Jan Paweł II w jednym z kazań podczas pielgrzymek do Polski, wzywał rodziców " by nie pozwolili żadnej instytucji, odebrać sobie wychowania dzieci". Jak chcesz, to poszukam gdzie to było.
Ale my tu o narzeczeństwie i 4 przykazaniu, które jako jedyne obiecuje coś młodym już za życia. Pozdrawiam.

Pod prąd

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Pod prąd » 2019-02-15, 08:58

Czy będąc w okresie narzeczeńskim , para powinna sobie wytyczyć jakieś reguły postępowania ? Chodzi o pocałunki, pieszczoty czy seks. Jeżeli Bóg poprzez swoje natchnione Słowo udziela wskazówek dotyczących innych dziedzin życia, logiczne że w tej kwesti też ma coś do powiedzenia.
Ostatnio zmieniony 2019-02-15, 09:04 przez Pod prąd, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Magnolia » 2019-02-15, 09:03

A jak Ty uważasz?

Pod prąd

Re: Narzeczeństwo

Post autor: Pod prąd » 2019-02-15, 09:05

Magnolia pisze: 2019-02-15, 09:03 A jak Ty uważasz?
Poczekam na Wasze wypowiedzi

mondfa

Re: Narzeczeństwo

Post autor: mondfa » 2019-02-15, 09:09

Ojciec Joachim Badeni, mówił do młodych: ... rozumiem pocałunek, ale czy to musi być od razu pompa ssąco-tlocząca?... :))

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”