Właściwe rozumienie Miłości

[sam2]

Dzieki takim jak ty mieszaczom polujacym na czarownice wszystko staje sie dla innych niezrozumiale.
Jedni odchodza do Protestantow, inni jak Krzysiu nauczaja po swojemu, a wiekszosc zaczyna watpic w swoja wiare.
Jesli jeszcze od 2 lat tego nie zauwazyles to ja nie podaje zadnych twierdzen tylko naprowadzam na wlasciwy tok myslenia poprzez ktory latwiej zrozumiec Prawdy wiary.
Ty natomiast robisz cos kompletnie odwrotnego, komplikujesz i utrudniasz zrozumienie choc wydaje ci sie ze wyjasniasz i tlumaczysz.

[Marek_Piotrowski]

Kolejny wpis nie mający nic wspolnego z tematem i bez odpowiedzi o pochodzenie twierdzenia, które tu propagujesz. Napiszesz w końcu coś na temat?

[sam2]

Wiec przestan mieszac kazdy watek.
I nie doszukuj sie herezji w instrukcjach obslugi bo instukcje obslugi nie sa Prawdami wiary.
W ogole to wlasnie to swiadczy o tym ze czytasz bez rozumienia i nawet nie probujesz sie zastanowic co autor mial na mysli tylko walisz co ci slina na jezyk przyniesie jak golab na parapet.

[Marek_Piotrowski]

Dobrze, załóżmy że to ja - nie Ty - zajmuję się tu pomstowaniem na adwersarzy, i w ogóle mam paskudny charakter.
Czy to zaspokoi Cię na tyle, byś przeszedł do tematu i odpowiedział, na czym opierasz twierdzenie, które wygłosiłeś?

To ostatnia szansa: jak nie zaczniesz pisać na temat, zostawię CIę tu samego (bo już chyba nikt nie ma ochoty grać w Twoje gierki).

[sam2]

Juz ci wiele razy tlumaczylem ze nie mam zadnych tez ani twierdzen, a to co pisze to wprowadzenie we wlasciwy tok myslenia by wlasciwie rozumiec wiare i Pisma.
To jest tym samym co instrukcja obslugi pralki dla tego kto chce jej uzywac.
Tego pewnie tez nie zrozumiesz jesli nadal bedziesz mial nastawienie mysliwego polujacego na czarownice.

[Marek_Piotrowski]

Juz ci wiele razy tlumaczylem ze nie mam zadnych tez ani twierdzen, a to co pisze to wprowadzenie we wlasciwy tok myslenia by wlasciwie rozumiec wiare i Pisma.

Niestety, ponieważ - jak wykazalem - stawiasz tezy i to sprzeczne z nauczaniem katolickim, więc lepiej nie staraj się nikogo na nic wprowadzać, bo wpadnie na minę.

To jest tym samym co instrukcja obslugi pralki dla tego kto chce jej uzywac.
Tego pewnie tez nie zrozumiesz jesli nadal bedziesz mial nastawienie mysliwego polujacego na czarownice.

Przeciwnie. Zgodnie z ostrzeżeniem w poprzednim mailu, kończę te przekomarzanki z Tobą - nie mają one żadnego sensu ani wartości.
Pisz sobie sam, sam się kłóć, obrzucaj błotem itd.
Jak zauważę kolejny fałsz, napisze o nim.

[sam2]

Jak zwykle znajdziesz falsz w instrukcji obslugi pralki.
Moze zamiast mieszac na forum powinienes napisac do producentow pralek by nie pisali herezji.

[Dezerter]

Już - wygadaliście się ? Oj Panowie
Samie znasz mój podpis?
jak chcesz żebym reagował, to:
Nie czyń tak jak ci przeciw, którym występujesz
- większość offtopu zrobiłeś sam! - we własnym wątku ci wolno
To co reprezentujecie w dyskusji nie jest na pewno :
Właściwym rozumieniem Miłości
Zgodzę się z Markiem i nauczaniem Kościoła, że
Ja mam, przede wszystkim kochać (z ludzi) :
swoją żonę, później rodziców i dzieci - moim zdaniem na równi (a może jednak rodziców bardziej?- nigdy na ten temat nie myślałem, więc głośno myślę), później rodzinę, później braci i siostry w Chrystusie, później wszystkich ludzi.
Moim zdaniem to jest właściwe rozumienie miłości.

[sam2]

Dez, jak ci(...) - czy to ma być "Właściwe rozumienie Miłości" - Dezerter

Dodano po 16 minutach 58 sekundach:
A ty jak rozumiesz?

Zamknij juz ten temat.

[Dezerter]

Miłość w ludzkim rozumieniu i w stosunku do człowieka, to chęć uczynienia drugiej osoby szczęśliwą i zbawioną.

[Marek_Piotrowski]

Wątek - góra urodził mysz...

[Sebastian]

Moje malżeństwo póki co jest pełne miłosci, chociaż zdarzaja sie klotnie, mamy 2 dzieci i jest dobrze, tylko problemem jest wspolna modlitwa:(

[Marek_Piotrowski]

W jakim sensie?