Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Nie mam czasu na bzdurne przepychanki i personalne wycieczki wiec nie bede na nie odpowiadal.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14998
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Dokładnie tak - jak wchodzę do sypialni to myślę o miłości i uszczęśliwianiu a nie o grzechu , albo o .... spaniuMagnolia pisze: ↑2019-01-27, 12:35Oto sedno sprawy. Więcej małżonkom na co dzień naprawdę nie jest potrzeba roztrząsać.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-01-27, 12:23
Dobre jest, jeśli używamy pociągu seksualnego do tego, by umacniać, odnawiać i odświeżać więź małżeńską.
Kierując się miłością po prostu zapominamy o sobie i skupiamy się na małżonku. Ot i cały przepis na dobry seks małżeński.
Skupianie się na tropieniu grzechu, nawet po to by go unikać, po prostu jest jakąś ślepą ścieżką.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Ojciec Ksawery mi odpisał i generalnie rozwiał wszelkie moje wątpliwości. Nie będę jednak wklejał tu korespondencji, gdyż nie wiem czy tego by sobie życzył, poza tym była to dość osobista konwersacja. W każdym razie wiem jedno - jest świetnym i bardzo mądrym kapłanem, któremu wiele zawdzięczam.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
No nie bądź żyła
Nie wklejaj szczegółów, ale powiedz co powiedział o modelu 1...
Nie wklejaj szczegółów, ale powiedz co powiedział o modelu 1...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14998
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Usuń wątki osobiste i wklej odpowiedź ogólną - obiecałeś
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Gawędziarz
- Posty: 425
- Rejestracja: 3 cze 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 98 times
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Jak dobrze, że nic nie wiedziałem o orgazmach, które będę winny żonie, bo byłbym się nie ożenił. I tak było tyle stresu, że koń by się uśmiał, gdybym opisał nasze pierwsze próby. Żona, dopiero po jakimś czasie nieudolnego uprawiania seksu, chyba głównie przeze mnie - może i wyczerpująca praca była przyczyną, stwierdziła, że nie wyobrażała sobie, że może być aż tak dobrze. Seks uprawiamy już 46 lat, teraz przeciętnie raz w tygodniu. Zdarzają się jakieś przerwy dłuższe, gdy choroba czy inne niedyspozycje, ale niezbyt długie.
Dlatego uważam, że nadmierne wtrącanie się pod małżeńską kołdrę, przynosi więcej szkód niż pożytku.
Nie zgadzam się też z uniwersalnym twierdzeniem, że skupianie się tylko na zaspokojeniu małżonka, przynosi dobre efekty, bo czasem jest wręcz odwrotnie. (Staram się staram, aż przejdzie ochota a przyjdzie zniechęcenie i kuśka , po jednej albo drugiej stronie)
Doświadczone i kochające się małżeństwo, z czasem dochodzi do niezawodnej wprawy w dawaniu sobie szczęścia.
No ale jeżeli teraz małolata, której nigdy niczego nie odmawiano, przeczyta, że orgazm to rozkosz, to jak może sobie odmówić. Potem, że orgazmów może być nie jakiś jeden ale więcej, to będzie czynić poszukiwania takiego, by jej to dostarczył. Mężatki też nie będą przecież gorsze i jak ślubny chłop nie teges i egoista, no to przecież jest usprawiedliwiona.
Podstawową funkcją małżeństwa, jest rodzenie dzieci, czyli rozmnażanie się. Księża pytali dawniej: ile masz dzieci?, a nie o orgazmy. ( zaraz będzie protest tych, co wbrew nakazowi Boga nie rozmnożyli się z własnej wygody) Przyrost naturalny zapewniała głownie wieś. Lekarze twierdzą, że najwięcej młodzi mężczyźni domagają się środków na zwiększenie potencji. Cierpią na tym i mężczyźni i kobiety i nie chcą zakładać rodzin.Seks małżeński to nie zawody zgodne z regulaminem.
Po owocach was poznają.
Dlatego uważam, że nadmierne wtrącanie się pod małżeńską kołdrę, przynosi więcej szkód niż pożytku.
Nie zgadzam się też z uniwersalnym twierdzeniem, że skupianie się tylko na zaspokojeniu małżonka, przynosi dobre efekty, bo czasem jest wręcz odwrotnie. (Staram się staram, aż przejdzie ochota a przyjdzie zniechęcenie i kuśka , po jednej albo drugiej stronie)
Doświadczone i kochające się małżeństwo, z czasem dochodzi do niezawodnej wprawy w dawaniu sobie szczęścia.
No ale jeżeli teraz małolata, której nigdy niczego nie odmawiano, przeczyta, że orgazm to rozkosz, to jak może sobie odmówić. Potem, że orgazmów może być nie jakiś jeden ale więcej, to będzie czynić poszukiwania takiego, by jej to dostarczył. Mężatki też nie będą przecież gorsze i jak ślubny chłop nie teges i egoista, no to przecież jest usprawiedliwiona.
Podstawową funkcją małżeństwa, jest rodzenie dzieci, czyli rozmnażanie się. Księża pytali dawniej: ile masz dzieci?, a nie o orgazmy. ( zaraz będzie protest tych, co wbrew nakazowi Boga nie rozmnożyli się z własnej wygody) Przyrost naturalny zapewniała głownie wieś. Lekarze twierdzą, że najwięcej młodzi mężczyźni domagają się środków na zwiększenie potencji. Cierpią na tym i mężczyźni i kobiety i nie chcą zakładać rodzin.Seks małżeński to nie zawody zgodne z regulaminem.
Po owocach was poznają.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Owszem. Jednak nie jest to sfera wyjęta zupelnie od zasad.
Też się zgadzam. Jesteśmy w tym dwoje.Nie zgadzam się też z uniwersalnym twierdzeniem, że skupianie się tylko na zaspokojeniu małżonka, przynosi dobre efekty, bo czasem jest wręcz odwrotnie.
Tyle że takie manewrowanie jak wprzypadku "modelu 1"(jeżeli nie jest na zasadzie "tak się stało"), a także modelu 2 (o ile nie jest on wersją awaryjną) prowadzi do skupienia się przede wszystkim na orgaźmie. Nie sądzę by było to dobre.
Nauka Kościoła jest jednoznaczna - role jednocząca i prokreacyjna są równie ważne i równie konieczne.Podstawową funkcją małżeństwa, jest rodzenie dzieci, czyli rozmnażanie się.
-
- Gawędziarz
- Posty: 425
- Rejestracja: 3 cze 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 98 times
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Zdecydowanie. Jeżeli mąż i żona, są sobie bezgranicznie oddani, w każdej dziedzinie życia, od rana do wieczora. Żyjemy wzajemnie dla siebie, to seks i orgazmy są tak naturalne, jak oddychanie. Jeżeli komuś odbierasz poczucie bezpieczeństwa, to jest to ciężki grzech.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-01-29, 15:24 Owszem. Jednak nie jest to sfera wyjęta zupelnie od zasad.
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Nie obiecałem. Napisałem: "Jasne, jak dostanę to wkleję ją w tym wątku.". Zmieniłem jednak zdanie.
Aha, udało mi się skontaktować z Ks. Kokoszką (autorem podręcznika "Moralność życia małżeńskiego. Sakramentologia moralna. Cz. III"), którego cytowałem. W bardzo miłej wiadomości napisał mi, że zgadza się z Ojcem Knotzem.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Co nam z wiadomości, że zgadza się z o.Knotzem, skoro nie wiemy co Ci o.Knotz powiedział?Domin pisze: ↑2019-01-29, 23:33Nie obiecałem. Napisałem: "Jasne, jak dostanę to wkleję ją w tym wątku.". Zmieniłem jednak zdanie.
Aha, udało mi się skontaktować z Ks. Kokoszką (autorem podręcznika "Moralność życia małżeńskiego. Sakramentologia moralna. Cz. III"), którego cytowałem. W bardzo miłej wiadomości napisał mi, że zgadza się z Ojcem Knotzem.
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Ojciec Knotz odpisał mi, że istnienie trzech "modeli" jest faktem i że podtrzymuje swoje słowa. Ks. Kokoszka napisał, że zgadza się z nim w tym obszarze. Czy ktoś potrzebuje jeszcze wypowiedzi innych autorytetów? Ja nie. Czego tu można nie rozumieć? Przykro mi, ale nie będę przytaczał cytatów z prywatnej korespondencji.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Zaraz zaraz, to że istnieją, to wiemy - ale mamy tu niejasności:
- po pierwsze, jedno to istnienie, a drugie dopuszczalność
- po drugie, jedno to dopuszczalność (w przypadku 1 - jak się zdarzy podczas gry wstępnej, w 3 przypadku jak w czasie stosunku orgazm nie zajdzie) a drugie dopuszczalność dążenia do tego modelu już w założeniu odpoczatku
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Orgazm kobiecy nie jest związany z płodnością, nie ma więc dla mnie problemu moralnego z dopuszczalnością "przed i po" zasadniczym współżyciu. Rozróżnienie na te trzy modele, związane ze specyfiką kobiecej biologii, pokazuje dla mnie co jest dopuszczalne i tak to odczytuję.
Orgazm męski jest związany z płodnością, dlatego nasienie powinno być złożone w pochwie żony, aby uszanować naturalną płodność i zamysł boży.
Orgazm męski jest związany z płodnością, dlatego nasienie powinno być złożone w pochwie żony, aby uszanować naturalną płodność i zamysł boży.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Nie bardzo rozumiem, co ma płodność do dopuszczalności. Gdyby pociągnąć Twoją argumentację dalej w tym rozumowaniu, wyszłoby, że masturbacja damska też jest OK.
Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę
Jak rozumiem Marku, dyskutujesz o dopuszczalności w kontekście moralnym, czyli grzechu. Więc tłumaczę, że nie widzę podstaw do oceniania moralnego kobiecego orgazmu w kontekście współżycia małżeńskiego. Dlatego w swoim sumieniu dopuszczam, podobnie za wspomnianymi kapłanami, wszystkie 3 modele.
Nie ma co rozciągać tą argumentację na masturbację damską, bo rozmawiamy o współżyciu małżeńskim. Masturbacja niezależnie od płci, jest czynem wewnętrznie nieuporządkowanym z powodu skierowania na siebie a nie na współmałżonka. Ale to doskonale wiesz, Marku.
Nie ma co rozciągać tą argumentację na masturbację damską, bo rozmawiamy o współżyciu małżeńskim. Masturbacja niezależnie od płci, jest czynem wewnętrznie nieuporządkowanym z powodu skierowania na siebie a nie na współmałżonka. Ale to doskonale wiesz, Marku.