Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
sam2

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: sam2 » 2019-01-27, 15:49

Nie mam czasu na bzdurne przepychanki i personalne wycieczki wiec nie bede na nie odpowiadal.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Dezerter » 2019-01-27, 17:47

Magnolia pisze: 2019-01-27, 12:35
Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-27, 12:23
Dobre jest, jeśli używamy pociągu seksualnego do tego, by umacniać, odnawiać i odświeżać więź małżeńską.
Oto sedno sprawy. Więcej małżonkom na co dzień naprawdę nie jest potrzeba roztrząsać.
Kierując się miłością po prostu zapominamy o sobie i skupiamy się na małżonku. Ot i cały przepis na dobry seks małżeński.
Skupianie się na tropieniu grzechu, nawet po to by go unikać, po prostu jest jakąś ślepą ścieżką.
Dokładnie tak - jak wchodzę do sypialni to myślę o miłości i uszczęśliwianiu a nie o grzechu :-o , albo o .... spaniu ;)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Domin

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Domin » 2019-01-28, 18:49

Ojciec Ksawery mi odpisał i generalnie rozwiał wszelkie moje wątpliwości. Nie będę jednak wklejał tu korespondencji, gdyż nie wiem czy tego by sobie życzył, poza tym była to dość osobista konwersacja. W każdym razie wiem jedno - jest świetnym i bardzo mądrym kapłanem, któremu wiele zawdzięczam.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-28, 19:20

No nie bądź żyła ;)
Nie wklejaj szczegółów, ale powiedz co powiedział o modelu 1...

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Dezerter » 2019-01-28, 22:18

Usuń wątki osobiste i wklej odpowiedź ogólną - obiecałeś :!:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: agust » 2019-01-29, 12:33

Jak dobrze, że nic nie wiedziałem o orgazmach, które będę winny żonie, bo byłbym się nie ożenił. I tak było tyle stresu, że koń by się uśmiał, gdybym opisał nasze pierwsze próby. Żona, dopiero po jakimś czasie nieudolnego uprawiania seksu, chyba głównie przeze mnie - może i wyczerpująca praca była przyczyną, stwierdziła, że nie wyobrażała sobie, że może być aż tak dobrze. Seks uprawiamy już 46 lat, teraz przeciętnie raz w tygodniu. Zdarzają się jakieś przerwy dłuższe, gdy choroba czy inne niedyspozycje, ale niezbyt długie.
Dlatego uważam, że nadmierne wtrącanie się pod małżeńską kołdrę, przynosi więcej szkód niż pożytku.
Nie zgadzam się też z uniwersalnym twierdzeniem, że skupianie się tylko na zaspokojeniu małżonka, przynosi dobre efekty, bo czasem jest wręcz odwrotnie. (Staram się staram, aż przejdzie ochota a przyjdzie zniechęcenie i kuśka :D, po jednej albo drugiej stronie)
Doświadczone i kochające się małżeństwo, z czasem dochodzi do niezawodnej wprawy w dawaniu sobie szczęścia.
No ale jeżeli teraz małolata, której nigdy niczego nie odmawiano, przeczyta, że orgazm to rozkosz, to jak może sobie odmówić. Potem, że orgazmów może być nie jakiś jeden ale więcej, to będzie czynić poszukiwania takiego, by jej to dostarczył. Mężatki też nie będą przecież gorsze i jak ślubny chłop nie teges i egoista, no to przecież jest usprawiedliwiona.
Podstawową funkcją małżeństwa, jest rodzenie dzieci, czyli rozmnażanie się. Księża pytali dawniej: ile masz dzieci?, a nie o orgazmy. ( zaraz będzie protest tych, co wbrew nakazowi Boga nie rozmnożyli się z własnej wygody) Przyrost naturalny zapewniała głownie wieś. Lekarze twierdzą, że najwięcej młodzi mężczyźni domagają się środków na zwiększenie potencji. Cierpią na tym i mężczyźni i kobiety i nie chcą zakładać rodzin.Seks małżeński to nie zawody zgodne z regulaminem.
Po owocach was poznają.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-29, 15:24

agust pisze: 2019-01-29, 12:33 Dlatego uważam, że nadmierne wtrącanie się pod małżeńską kołdrę, przynosi więcej szkód niż pożytku.
Owszem. Jednak nie jest to sfera wyjęta zupelnie od zasad.
Nie zgadzam się też z uniwersalnym twierdzeniem, że skupianie się tylko na zaspokojeniu małżonka, przynosi dobre efekty, bo czasem jest wręcz odwrotnie.
Też się zgadzam. Jesteśmy w tym dwoje.

Tyle że takie manewrowanie jak wprzypadku "modelu 1"(jeżeli nie jest na zasadzie "tak się stało"), a także modelu 2 (o ile nie jest on wersją awaryjną) prowadzi do skupienia się przede wszystkim na orgaźmie. Nie sądzę by było to dobre.
Podstawową funkcją małżeństwa, jest rodzenie dzieci, czyli rozmnażanie się.
Nauka Kościoła jest jednoznaczna - role jednocząca i prokreacyjna są równie ważne i równie konieczne.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: agust » 2019-01-29, 17:00

Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-29, 15:24 Owszem. Jednak nie jest to sfera wyjęta zupelnie od zasad.
Zdecydowanie. Jeżeli mąż i żona, są sobie bezgranicznie oddani, w każdej dziedzinie życia, od rana do wieczora. Żyjemy wzajemnie dla siebie, to seks i orgazmy są tak naturalne, jak oddychanie. Jeżeli komuś odbierasz poczucie bezpieczeństwa, to jest to ciężki grzech.

Domin

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Domin » 2019-01-29, 23:33

Dezerter pisze: 2019-01-28, 22:18 Usuń wątki osobiste i wklej odpowiedź ogólną - obiecałeś :!:
Nie obiecałem. Napisałem: "Jasne, jak dostanę to wkleję ją w tym wątku.". Zmieniłem jednak zdanie.

Aha, udało mi się skontaktować z Ks. Kokoszką (autorem podręcznika "Moralność życia małżeńskiego. Sakramentologia moralna. Cz. III"), którego cytowałem. W bardzo miłej wiadomości napisał mi, że zgadza się z Ojcem Knotzem.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-30, 09:48

Domin pisze: 2019-01-29, 23:33
Dezerter pisze: 2019-01-28, 22:18 Usuń wątki osobiste i wklej odpowiedź ogólną - obiecałeś :!:
Nie obiecałem. Napisałem: "Jasne, jak dostanę to wkleję ją w tym wątku.". Zmieniłem jednak zdanie.

Aha, udało mi się skontaktować z Ks. Kokoszką (autorem podręcznika "Moralność życia małżeńskiego. Sakramentologia moralna. Cz. III"), którego cytowałem. W bardzo miłej wiadomości napisał mi, że zgadza się z Ojcem Knotzem.
Co nam z wiadomości, że zgadza się z o.Knotzem, skoro nie wiemy co Ci o.Knotz powiedział? @-)

Domin

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Domin » 2019-01-30, 11:40

Ojciec Knotz odpisał mi, że istnienie trzech "modeli" jest faktem i że podtrzymuje swoje słowa. Ks. Kokoszka napisał, że zgadza się z nim w tym obszarze. Czy ktoś potrzebuje jeszcze wypowiedzi innych autorytetów? Ja nie. Czego tu można nie rozumieć? Przykro mi, ale nie będę przytaczał cytatów z prywatnej korespondencji.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-30, 11:49

Zaraz zaraz, to że istnieją, to wiemy - ale mamy tu niejasności:
  • po pierwsze, jedno to istnienie, a drugie dopuszczalność
  • po drugie, jedno to dopuszczalność (w przypadku 1 - jak się zdarzy podczas gry wstępnej, w 3 przypadku jak w czasie stosunku orgazm nie zajdzie) a drugie dopuszczalność dążenia do tego modelu już w założeniu odpoczatku

Magnolia

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Magnolia » 2019-01-30, 12:34

Orgazm kobiecy nie jest związany z płodnością, nie ma więc dla mnie problemu moralnego z dopuszczalnością "przed i po" zasadniczym współżyciu. Rozróżnienie na te trzy modele, związane ze specyfiką kobiecej biologii, pokazuje dla mnie co jest dopuszczalne i tak to odczytuję.
Orgazm męski jest związany z płodnością, dlatego nasienie powinno być złożone w pochwie żony, aby uszanować naturalną płodność i zamysł boży.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-30, 12:56

Nie bardzo rozumiem, co ma płodność do dopuszczalności. Gdyby pociągnąć Twoją argumentację dalej w tym rozumowaniu, wyszłoby, że masturbacja damska też jest OK.

Magnolia

Re: Trzy modele przeżywania orgazmu przez żonę

Post autor: Magnolia » 2019-01-30, 13:05

Jak rozumiem Marku, dyskutujesz o dopuszczalności w kontekście moralnym, czyli grzechu. Więc tłumaczę, że nie widzę podstaw do oceniania moralnego kobiecego orgazmu w kontekście współżycia małżeńskiego. Dlatego w swoim sumieniu dopuszczam, podobnie za wspomnianymi kapłanami, wszystkie 3 modele.

Nie ma co rozciągać tą argumentację na masturbację damską, bo rozmawiamy o współżyciu małżeńskim. Masturbacja niezależnie od płci, jest czynem wewnętrznie nieuporządkowanym z powodu skierowania na siebie a nie na współmałżonka. Ale to doskonale wiesz, Marku.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”