Co to znaczy "być kobietą"?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Viridiana » 2019-09-28, 23:22

Magnolia pisze: 2019-09-18, 10:30 Jeśli kobieto chcesz wiedzieć co masz wspólnego z budowniczymi wielkich katedr to koniecznie obejrzyj ten filmik.
Jako osoba interesująca się historią sztuki na pewno chcę wiedzieć. :) Ale niestety nie od razu obejrzę, bo zdecydowałam, że w trakcie roku szkolnego muszę mocno ograniczać korzystanie z komputera. :(
Wolfi pisze: 2019-09-19, 13:58 A tak wgl to tak trudno jest byc ta kobieta?
Pod jakim względem pytasz? ;)
Wolfi pisze: 2019-09-19, 13:58 Ja akurat jestem chlopakiem, a co znaczy byc chlopakiem? Nic. ;p Mezczyzna moze cos, nw i nie chce wiedziec ani nim byc.
Coś pewnie też znaczy, ale to nie moja domena, by zakładać wątki o naturze mężczyzn. :p
bambam pisze: 2019-09-21, 06:27 Skończmy takie dyskusje spod znaku "gender". Płeć jest wrodzona. Kobietą się rodzisz i nią jesteś bez względu na zachowanie.
Myślę, że nie zrozumiałeś do końca moich intencji. Nie mam zamiaru nic rozmywać, to nie jest dyskusja o transseksualizmie czy tego typu rzeczach. Natomiast mężczyzna i kobieta różnią się między sobą i ten wątek jest trochę rozmyślaniem o takich różnicach biologicznych i psychospołecznych, trochę o tym, jaki to ma związek z wiarą... Takie tam rozmyślania. Rozwiewając też wszelkie wątpliwości, ze swojej kobiecości jestem bardzo zadowolona.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Magnolia » 2019-09-28, 23:26

Viridiana pisze: 2019-09-28, 23:22
Magnolia pisze: 2019-09-18, 10:30 Jeśli kobieto chcesz wiedzieć co masz wspólnego z budowniczymi wielkich katedr to koniecznie obejrzyj ten filmik.
Jako osoba interesująca się historią sztuki na pewno chcę wiedzieć. :) Ale niestety nie od razu obejrzę, bo zdecydowałam, że w trakcie roku szkolnego muszę mocno ograniczać korzystanie z komputera. :(
Rozumiem, ale czas poświecony na ten filmik nie będzie stracony. :-bd

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Viridiana » 2019-10-14, 13:10

Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

nikt ważny

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: nikt ważny » 2019-10-15, 22:21

Gorzko. Być kobietą, to być podczłowiekiem, który zawsze był traktowany jako niegodny, słaby, taki, który tylko powinien służyć, jest głupi, nie ma nic sensownego do powiedzenia, nie ma możliwości dysponować majątkiem, który dostał od swoich rodziców, a nawet, który mnie może się bronić, bo nawet obrona jest traktowana jako dodatkowa zbrodnia. A i oczywiście, być kobietą to nie decydować o swoim ciele i seksualności, bo według biblii o małżeństwie decyduje twój "opiekun", któremu najmniej zależy na twoim dobru, być kobietą według kościoła to milczeć, znosić przemoc i być pokorną, nie walczyć o swoje życie (patrz zagrożone ciąże), być kobietą to być zerem, zawsze gotowym na poświęcenia dla mężczyzn ,którzy w sytuacji zagrożenia cię sprzedadzą, a największym Twoim grzechem będzie, że udało Ci się coś osiągnąć w życiu, coś więcej niż oni, obojętnie, ekonomicznie, naukowo, politycznie itd. Więc na katolickich forach znajdzie się zawsze odpowiedź, że jesteś kobietą, kiedy jesteś posłuszną klaczą rozpłodową, sprzątaczką kucharką, która będzie stópki lizać swojemu panu. To jest być kobietą według kościoła.

Biserica Dumnezeu

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-15, 22:31

Ocean frustracji.

Tez nikt wazny.
Pozdrawiam.

nikt ważny

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: nikt ważny » 2019-10-15, 22:34

Tak, ocean frustracji. I jak temu zaradzić? jak być kobietą i czuć się kimś? Bo na razie, słabo.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-10-15, 22:36

@nikt ważny
Znaczy nie wiem, co prawda, gdzie żyjesz, ale ja mieszkam w Polsce. Tutaj kobiety mają prawo do gospodarowania własnym majątkiem, uczenia się etc. Mało tego! Handel ludźmi jest deko nielegalny, co innego niż obrona konieczna, czy stan wyższej konieczności.
Nie pamiętam, żeby Kościół składał zażalenia.

nikt ważny

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: nikt ważny » 2019-10-15, 22:50

Mam prawo do uczenia się i dysponowania własnym majątkiem, ale mój ojciec uważa, że może w dowolnym momencie ingerować w moje życie. Jeżeli nie zgadzam się na to jest obraz boska, bo jak to tak, baba śmie się przeciwstawić... Jestem mężatką, ale tylko dlatego, że całe życie miałam tłuczone do łba, że jako "stara panna" będę nikim. A małżeństwo średnio wychodzi, a jeżeli już coś udało mi się osiągnąć przed moim mężem lub lepiej od niego, to jest foch, bo on nie całkiem doceniony. I wtedy spróbuj nie mieć ciepłego obiadu na stole, zgodnie z upodobaniami, a już w ogóle bądź w pracy dłużej niż on. o... No ale według kościoła to mąż ma być nastawiony na sukces, ty masz być do obsługi. I nie daj Bóg, żeby coś ci się udało.. a każdy ksiądz ci powie, że masz być pokorna. Nie chcę być pokorna. Chcę być człowiekiem.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-10-15, 23:01

Moim zdaniem, jeśli tak jak mówisz, małżeństwo zawarłaś pod presją, to nawet nie jest ono ważne.
To nie jest kwestia bycia kobietą, ale xxxxxxxxx otoczenia.
Od ojca i męża powinnaś się odciąć. Raz a dobrze, doskonale sobie poradzisz bez xxxxxxx tych, którzy Ci tylko podcinają skrzydła.
Bycie pokorną to nie jest sprzedanie swojego życia za obrączkę.

Proszę o nieużywanie słów obraźliwych na określenie innych ludzi, upomnienie.
Ostatnio zmieniony 2019-10-16, 08:11 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: upomnienie, Magnolia

nikt ważny

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: nikt ważny » 2019-10-15, 23:17

No to po cholerę taka narracja kościoła, że facet jest od zdobywania świata, a baba od garów? A może powiedzmy wprost, Ludzie jesteście tacy sami, możecie robić to samo, raz to on będzie biznesmenem, a ona przedszkolanką, a raz ona będzie szefową firmy, a on opiekunem dzieci w domu dziecka. Po jaką cholerę przypisywać role społeczne do płci, i to "przypadkiem" te, które wiążą się z jakimś tam prestiżem do facetów. Może po prostu niech ksiądz wygłosi kazanie, jesteś chłopie tak samo odpowiedzialny za porządek i kuchnię i pieluchy w twoim domu jak Twoja żona. A w dzisiejszym świecie podtrzymywanie ułudy anachronicznego modelu, że tylko mężczyzna utrzymuje rodzinę, a kobieta ogarnia dom i dzieci jest fikcją.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14942
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Dezerter » 2019-10-15, 23:28

nikt ważny pisze: 2019-10-15, 22:50 Mam prawo do uczenia się i dysponowania własnym majątkiem, ale mój ojciec uważa, że może w dowolnym momencie ingerować w moje życie. Jeżeli nie zgadzam się na to jest obraz boska, bo jak to tak, baba śmie się przeciwstawić...

To najwyższy czas wydorośleć i mu to jasno powiedzieć, że NIE MA! A twój mąż mu jeszcze nie powiedział ? :-o
Ludzie skąd wy się urwaliście?
Jestem mężatką, ale tylko dlatego, że całe życie miałam tłuczone do łba, że jako "stara panna" będę nikim.
Mięć męża źle, nie mieć źle i dogódź tu kobiecie, albo zrozum.
A małżeństwo średnio wychodzi, a jeżeli już coś udało mi się osiągnąć przed moim mężem lub lepiej od niego, to jest foch, bo on nie całkiem doceniony.
Czegoś nie rozumiem - jak moja żona ma focha, to ja muszę się starać a nie jak ty piszesz
I wtedy spróbuj nie mieć ciepłego obiadu na stole, zgodnie z upodobaniami, a już w ogóle bądź w pracy dłużej niż on. o...
No ale według Kościoła to mąż ma być nastawiony na sukces, ty masz być do obsługi. I nie daj Bóg, żeby coś ci się udało.. a każdy ksiądz ci powie, że masz być pokorna. Nie chcę być pokorna. Chcę być człowiekiem.
Tu trochę masz rację, tak jest - i to całkiem aktualnie. Spotkałem się z tym na grupie Mężczyzn Św Józefa. Jeden małzonków zrezygnował po kilku spotkaniach, bo:
"mam z żoną partnerskie super relacje i układ w małżeństwie, to co proponujecie - Lider, Przywódca, Głowa - to rozwali mój partnerski równy układ, a ja tego nie chce!"
Więc nie krzycz nam na forum
Nie chcę być pokorna. Chcę być człowiekiem.
gdy jesteś pokorna i słuchasz ojca i męża (niedługo zaczniesz syna jak tylko dorośnie ) :(
Jesteś człowiekiem i masz godność człowieka i prawo do bycia sobą, do decydowania o sobie. Zakomunikuj to mężowi, ale w małych dawkach, zacznij go wychowywać i budować wasz związek na nowo.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

nikt ważny

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: nikt ważny » 2019-10-15, 23:46

Nie mam syna, mam córkę. Młodą dorosłą. I jak to Anglicy mówią "succesful". A ponieważ zawsze starałam się nie wtłaczać jej w stereotyp kury domowej, co to będzie przedkładać pomyte gary i odkurzone dywany nad projektami na studiach i w pracy, to chyba tak, poczułam się zbuntowana. Mimo, iż mąż ma jej bardzo za złe, że nie poświęca sobotnich przedpołudni na sprzątanie, ale na przygotowanie pracy magisterskiej. I to jej postawa powoduje mój bunt i frustrację. Kibicuję jej i równocześnie żałuję, że mnie nie starczyło siły i odwagi, żeby powiedzieć: "jestem kobietą, odniosę sukces i jestem z tego dumna... I możecie mnie pocałować..." Ale przynajmniej jestem dumna z młodej...
A propos związku, czy ja chcę budować ten związek na nowo, a może to on powinien się teraz postarać. Bo ileż ma na mnie spoczywać odpowiedzialności? W końcu to mężczyzna, ten z siła sprawczą? Wiem, złośliwa jestem.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-10-16, 07:48

Ja bym takiego ojca, ani męża nie słuchała. Z prostego powodu, z tego, co mówi niktważny, oni wcale nie chcą dla niej dobrze. Bo podcinanie skrzydeł i zabieranie całej radości z życia to nie jest życzenie jak najlepiej.

Mam kilku przyjaciół i zawsze bardzo cieszę się z gdy osiągnął jakiś sukces. Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym się na kogoś z tego powodu obrazić, a co dopiero na męża!
Nie wyobrażam sobie, żebym miała sama utrzymywać dom w porządku mimo pracy.
Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż stawiał się wyżej ode mnie.
Nie wyobrażam sobie, żeby ojciec próbował decydować o moim majątku.
@nikt ważny Ty też jesteś człowiekiem, musisz o tym pamiętać i im też to pokazać.

Magnolia

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Magnolia » 2019-10-16, 08:35

Ja nie zgodzę się z taką nauką jaką tu przytaczasz. To nie jest nauka Kościoła. Z dużej litery pisany Kościół oznacza wspólnotę wiernych, a z małej oznacza budynek. Budynki nie mają nauki, sama rozumiesz... ;)

Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, 13 znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! 14 Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. 15 A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! 16 Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. 17 I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.
Dalej dopiero:
18 Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. 19 Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! Kol 3

Najpierw św Paweł wyjaśnia do czego jesteśmy wezwani wszyscy, prosto i kawa na ławę. Wyzwania na miarę Bożego dziecka, kierowane do wszystkich. Żony mają być posłuszne mężom, ale jednocześnie wzywa mężów do miłowania swoich żon.
Miłować, kochać, to dbać, troszczyć się, myśleć o dobru współmałżonka.

Warto przeczytać encyklikę Humanae Vitae http://kodr.pl/wp-content/uploads/2017/ ... _vitae.pdf
Krótka i jasno napisana, żeby poznać Naukę Kościoła, jaką kobieta ma godność w oczach Boga.
I żeby sobie przestać pozwalać na brak zwykłego szacunku.
Można wydrukować i mężowi podsunąć.

A modlisz się za męża? Modlisz się z mężem? - bo to jest wpisane w Wasz sakrament, a modlitwa małżonków jest cudotwórcza! Bóg pomoże zmienić wasze małżeństwo w kochające się, jeśli takie pragnienie przedstawisz Mu na modlitwie. Bo z pewnością małżeństwo nie ma być niewolniczą praca kobiety na rzecz mężczyzny.
I tu nie chodzi o wielką rewolucję w życiu, tylko w głowach waszych, obojga. Bo u Ciebie jest masa błędów i u Niego.
Podobnie myślę, jak wyżej koleżanka napisała, jeśli masz podejście ze nie jesteś nikim ważnym i nie trzeba się z Tobą liczyć, to Oni tego nie robią.
Ja robie to co Ty w domu, jestem od zarządzania domem, wszyscy dzięki mnie działają jak w zegarku, bo mają czego im potrzeba naszykowane, załatwione, zadbane. Decyzje podejmujemy we dwoje, jestem szanowana i doceniana, oboje słuchamy siebie nawzajem i wybaczamy sobie w miłości. A jak mam chwilę chandry i mówię o sobie kura domowa, to mąż mi mówi żebym siebie nie obrażała i nie oszukiwała się, bo robię znacznie więcej!
Małżeństwo jest kuźnią miłości, charakteru, ale przede wszystkim szacunku wzajemnego. Szaleć juz pewnie za sobą nie będziecie, ale możesz zadbać by żyć z Nim w przyjaźni dalsze lata.

Posłuchaj tych filmików, pierwszy szczególnie jest cenny i jakby do Ciebie kierowany :



Drugi obejrzyjcie razem:



Mam nadzieję, że trochę naprostowałam Twoje poglądy na temat Nauki Kościoła.

P.S A ile kobieto masz lat by słuchać z takim nabożeństwem ojca, który Cie nie szanuje? Nie za stara już na to jesteś!!
Przestań się go bać! Nic CI już nie zrobi, przestałaś być już dzieckiem!

Biserica Dumnezeu

Re: Co to znaczy "być kobietą"?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-16, 14:24

Zwracam sie do niktwazny
- nie zmieni sie wiele, a moze nawet nic sie nie zmieni, jesli nie zaczniesz:
- lubic swego meza
- lubic swego ojca
- lubic siebie

tutaj jest poczatek wszystkiego - jesli nie lubisz , to i nie chcesz ... ( porozumiec sie, zrozumiec, zostac zrozumiana ... usmiechnac sie ... i tutaj w pisz to wszystko, czego pragniesz, aby polepszylo sie w Twoim zyciu ).

Zaczyna sie od polubienie ... aby moc przejsc do przebaczenia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”