Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Dezerter » 2019-06-09, 20:35

Viridiana pisze: 2019-06-08, 21:29 Temat jest rozległy więc nie będę się rozpisywać, dodam tylko od siebie, że moim zdaniem o tym, że nie jest się dziewicą należy powiedzieć już przed ślubem. Każdy ma pewne przewinienia, wady, popełnia błędy i dlaczego seksualność miałaby być tą jedną sferą, w której nie miałoby się do tego przyznawać?
Tak?
to na której randce przyznasz się (nie bierz tego personalnie do siebie - pytam ogólnie wszystkich mających inne zdanie niż ja) do kradzieży jabłek z sąsiada sadu?
a na której do wywoływania duchów?
a na której do oglądania filmów pornograficznych?
...
Serio uważacie, że osoba po 20 NIEPYTANA! powinna powiedzieć, że nie jest dziewicą/prawiczkiem?
Rozumiem poniżej 20 lat, bo wówczas połowa jeszcze nie miała inicjacji, ale po 20 większość ma pierwszy raz za sobą , więc nikt się nie powinien spodziewać, że jest inaczej i czuć wprowadzony w błąd. Jak mu na tym zależy, to powinien spytać.
Tak uważam
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-06-09, 21:11

Uwazam, ze to nie jest dobra/wlasciwa odpowiedz.
Uwazam, ze w prawdziwej milosci ( nie zauroczeniu ) podstawa staje sie zaufanie. I na tym zaufaniu buduje sie przyszlosc.
wowczas decyzje podejmuje sie ze wzgledu na dobro osoby kochanej, anie ze wzgledu na swoj egocentryzm.
Dlatego zadnej rady szczegolowej dac nie mozna - decyzja, jak postapic moze byc rozna - lecz zawsze zbudowana na zaufaniu.
Takie jest moje odczucie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-06-10, 09:11

Dziewictwo (męskie i żeńskie) a także takie sprawy jak nieuleczalna choroba (fizyczna, psychiczna, a także np. niepłodność) to nie kradzież jabłek w sadzie za szkolnych czasów.
Postawa "nie zapytał/a, nie mówię" jest postawą nieszczerą; co więcej, zmierzającą ("jak się uda") do zatajenia ważnej cechy osoby.

Powszechność grzechu nie jest - zwłaszcza w środowisku osób głęboko wierzących - pretekstem do przyjmowania "domyślnie" stanu "po grzechu".
Oczywiście, że problem jest w dużej mierze akademicki - wśród większości par problem ten wcześniej czy później wyniknie w rozmowie. Ale nie ma powodu, by ktoś delikatny, kto zakłada czystość narzeczonego/nej i uważa że samo takie pytanie mogłoby dać odczuć brak zaufania ("no, bo przeciez jakby był/była po, to by mi powiedział/a!") był pozbawiony należącej się mu/jej ważnej informacji.

Myślę, że brak takiej informacji może być podstawą do wnioskowania o uznanie małżeństwa za niezaszłe.
Ostatnio zmieniony 2019-06-10, 09:11 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Biserica Dumnezeu

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-06-10, 09:55

Podales Marku jedna z mozliwosci pomiedzy dwojgiem ludzi, ktora to jest jak najbardziej wlasciwa, lecz uwazam, ze nie jedyna.
W INNYM PRZYPADKU MOZE SIE ABSOLUTNIE NIE SPRAWDZIC.
I chyby posunales sie za daleko we wnioskowaniu o uznawaniu malzenstwa za niewazne.
To taka moja opinia.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-06-10, 12:15

a tak konkretnie? bo nie wiem o co Ci chodzi po tych ogolnikach

Wolfi

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Wolfi » 2019-06-10, 12:26

paulis20 pisze: 2019-06-08, 10:01 Oni są "zdobywcami" i tak samo w sprawach seksualnych też chcą ''pierwszy raz zdobyć" kobietę. A jeśli kobieta dopuściła się tego z innym i jak oni to nazywają została już ,,wypróbowana" to jest kompletnie inaczej, nie ma tej prawdziwej miłości. Czy Wy też tak uważacie? Czy Waszym odczuciu ja mam jeszcze szansę na prawdziwą miłość z wierzącym mężczyzną?
Na milosc z zagorzalym wierzacym raczej szans nie masz, ale z normalnym zdecydowanie tak.
Nie rob tragedii, gorzej jakbys miala powiedzmy 40 lat i jeszcze nigdy, to wtedy mozna by bylo sie cb lekko bac ;p , a tak to...
Mloda dziewucha jestes, jak jeszcze ladna do tego to easy, tylko znajdz takiego co to zrozumie, tylko zeby rudy nie byl, bo rudy falszywy ;p

Dominik

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Dominik » 2019-06-10, 16:11

Ja bym tam raczej nigdy nie zakładał, że moja partnerka jest dziewicą, nawet jak by codziennie chodziła do kościoła. Niby dlaczego miał bym zakładać że jest dziewicą, zagorzałą katoliczką mogła by zostać bo utracie dziewictwa.
Mimo to wszystko trzeba sobie przed ślubem powiedzieć.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-06-10, 17:02

Nie sądzę by ktoś normalny odrzucił kogokolwiek z powodu braku dziewictwa.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Viridiana » 2019-06-10, 18:13

Dezerter pisze: 2019-06-09, 20:35
Viridiana pisze: 2019-06-08, 21:29 Temat jest rozległy więc nie będę się rozpisywać, dodam tylko od siebie, że moim zdaniem o tym, że nie jest się dziewicą należy powiedzieć już przed ślubem. Każdy ma pewne przewinienia, wady, popełnia błędy i dlaczego seksualność miałaby być tą jedną sferą, w której nie miałoby się do tego przyznawać?
Tak?
to na której randce przyznasz się (nie bierz tego personalnie do siebie - pytam ogólnie wszystkich mających inne zdanie niż ja) do kradzieży jabłek z sąsiada sadu?
a na której do wywoływania duchów?
a na której do oglądania filmów pornograficznych?
Pomijając pytanie o kradzież jabłek z sadu (no chyba, że mówimy o znacznej ilości jabłek, a nie zerwania se jabłka lub kilku z gałęzi), chociaż nie da się określić, na której randce dokładnie (każda relacja rozwija się inaczej), to jednak w pewnym momencie pojawia się etap, w którym partner powinien wiedzieć o niektórych rzeczach.
Dezerter pisze: 2019-06-09, 20:35 Serio uważacie, że osoba po 20 NIEPYTANA! powinna powiedzieć, że nie jest dziewicą/prawiczkiem?
Tak.
Dezerter pisze: 2019-06-09, 20:35 Rozumiem poniżej 20 lat, bo wówczas połowa jeszcze nie miała inicjacji, ale po 20 większość ma pierwszy raz za sobą , więc nikt się nie powinien spodziewać, że jest inaczej i czuć wprowadzony w błąd. Jak mu na tym zależy, to powinien spytać.
No niby statystycznie rzecz biorąc pewnie sporo osób po 20 ma to za sobą, to jednak w zależności od np. środowiska założenia drugiej strony w stosunku do partnera mogą być inne. Niby może zapytać, ale z drugiej strony czasami zdarza się i tak, że twierdzisz, że to nie jest dla ciebie problem tak długo, dopóki się nie spotkasz z tym problemem.
Marek_Piotrowski pisze: 2019-06-10, 09:11 Powszechność grzechu nie jest - zwłaszcza w środowisku osób głęboko wierzących - pretekstem do przyjmowania "domyślnie" stanu "po grzechu".
To też racja.
Marek_Piotrowski pisze: 2019-06-10, 09:11 Ale nie ma powodu, by ktoś delikatny, kto zakłada czystość narzeczonego/nej i uważa że samo takie pytanie mogłoby dać odczuć brak zaufania ("no, bo przeciez jakby był/była po, to by mi powiedział/a!") był pozbawiony należącej się mu/jej ważnej informacji.
Zgadzam się z tym. :)
(...)- cytowany fragment i użytkownik już usunięci
Ostatnio zmieniony 2019-06-10, 21:41 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Biserica Dumnezeu

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-06-11, 07:50

Marku - odpowiadajac w sprawie "ogolnikow" - nie potrafie nic konkretnego powiedziec w sprawienzachowan i relacji miedzy dwojgiem ludzi, poniewaz te sa znamienne jedynie dla tych dwojga, podobnie jak linie papilarne sa znamienne tylko dla posiadacza tychze linii.
Dlatego wszystkie rady, porady, wyjasnienia ... to jedynie proba zyczliwego ustosunkowania sie z mej stronyw kontekscie opisywanej sytuacji.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-06-11, 09:04

Przeciwnie - są pewne stałe zasady fair.

Biserica Dumnezeu

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-06-11, 09:17

Tak wlasnie zawiera sie to w zyczliwym podejsciu ...
Z pewnym uzupelnieniem ... zasady fair w roznych srodowiskach i spoleczenstwach moga byc odbierane i stosowane nieco odmiennie, albo nawet calkowicie odmienne od moich ( naszych ).

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-06-11, 09:55

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-06-11, 09:17 Tak wlasnie zawiera sie to w zyczliwym podejsciu ...
Z pewnym uzupelnieniem ... zasady fair w roznych srodowiskach i spoleczenstwach moga byc odbierane i stosowane nieco odmiennie, albo nawet calkowicie odmienne od moich ( naszych ).
Pewnie. Na przykład w niektorych wersjach Islamu bicie żony to norma (KORAN: 38:44 "I weź w rękę garść trawy, i smagaj nią, i nie złam twojej przysięgi!" I znaleźliśmy go cierpliwym. Jakże to wspaniały sługa! Zaprawdę, on był pełen skruchy - przekład polski jest tu ocenzurowany - oczywiście nie chodzi o "trawę" lecz o giętkie witki (w angielskim "wiązki", w niemieckim "cieńsze gałęzie" w hiszpańskim "pęk gałązek").
Akceptujemy?

Arletta Bolesta
Bywalec
Bywalec
Posty: 101
Rejestracja: 11 cze 2019
Has thanked: 78 times
Been thanked: 47 times

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Arletta Bolesta » 2019-06-11, 12:53

Witam,
nawiązując do podniesionej kwestii Pana Marka, cyt.: "czy brak poinformowania przez narzeczoną/narzeczonego o tym, iż miała/miał wcześniejsze stosunki seksualne (czyli nie poinformowanie o braku dziewictwa) może być przyczyną, dla której małżeństwo nie zostanie zawarte w sposób ważny. Przy czym osoba ta nie kłamie, tylko nie mówi (nie jest pytana o tę kwestię przez współnarzeczonego/ą)".

Faktem jest, iż w KPK (Kodeksie Prawa Kanonicznego) mamy m.in. tytuł (przyczynę) w postaci podstępnego wprowadzenia w błąd; po drugie, wiadome jest, iż KPK dot. KK na całym świecie, pomijam jego historię. I to, co w danej kulturze, w pewnej dobie czasowej można z tzw. powodzeniem zakwalifikować pod ten tytuł (np. rzeczony brak dziewictwa), tak przyczyna ta może być trudna do wykazania (co nie oznacza, iż takie przypadki należy wykluczać) w innej, i kulturze, i czasach.

Pozdrawiam!

Biserica Dumnezeu

Re: Czy pomimo zamiaru poprawy mogę iść do ślubu tak jak wszystkie kobiety?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-06-11, 14:16

W ktorym miejscu zostalo napisane przeze mnie, ze akceptujemy?
Moim zdaniem bezduszne podchodzenie do tego problemu nie rozwiazuje sprawy.
Nikt ( jestem tego pewien ) nie wchodzi w malzenstwo bez pewnej karty ukrytej - czy to ze wstydu, czy to z walorow dodatkowych, ktore zyskuje, czy to z wielu innych - zawsze jest jakas ukryta karta.
Do kazdej rzeczy miznaby sie przyczepic.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”