Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Jeśli są tutaj jakieś kobiety to prosiłabym aby podzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami/ sposobami które pomagają w walce z nieczystością. Jestem młodą kobietą i i nie jestem mężatka (niedługo kończę 27 lat ),myślę że w najbliższej przyszłość nie znajdę odpowiedniego mężczyzny .I jak każdy człowiek na tej ziemi mam problem z nieczystą myślą i zachowaniem również. Gdy mam dużo obowiązków na głowie ,pracę i naukę to nie jest to uciążliwie i nie umożliwia mi normalnego życia.... jednak występuje. Nie wiem do końca jak odpędzić od Siebie te myśli, jak z tym walczyć . Chciałabym żeby to w ogóle nie występowało w moim życiu ...
Może jakieś rady ?
Może jakieś rady ?
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Gdy dopadają pokusy, można krótko poprosić Boga o pomoc.
Dobrze jest także wyrobić w sobie determinację do osiągania czystości, świadomość celu czystości i jej piękna.
Dobrze jest także wyrobić w sobie determinację do osiągania czystości, świadomość celu czystości i jej piękna.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Może kobietą nie jestem, ale odpędzanie pokus polega u mnie na zwiększeniu świadomości tego co się dzieje w danym momencie. To wymaga trochę samokontroli.
Mężczyźni mają ciągoty do nieczystości tak samo albo i jeszcze bardziej rozdmuchane. Gdy nachodzi mnie taka lekka i niegroźna to zaraz przechodzi. Gdy nadchodzi taka poważna to zadaję sobie pytanie:
- co jest najważniejsze w twoim życiu ? czy warto to sprzedać ?
I nie muszę się już do niczego zmuszać. Bo odpowiedzią jest "nie warto". Taka po prostu jest we mnie prawda.
Mężczyźni mają ciągoty do nieczystości tak samo albo i jeszcze bardziej rozdmuchane. Gdy nachodzi mnie taka lekka i niegroźna to zaraz przechodzi. Gdy nadchodzi taka poważna to zadaję sobie pytanie:
- co jest najważniejsze w twoim życiu ? czy warto to sprzedać ?
I nie muszę się już do niczego zmuszać. Bo odpowiedzią jest "nie warto". Taka po prostu jest we mnie prawda.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
A, i to, co dorzucę, to to, by nie pozwalać sobie na ciekawość, by przeanalizować, w jaki sposób Szatan do tego zachęca i gdy pojawiają się myśli charakterystyczne dla taktyki przez niego stosowanej, nie grać w jego grę i nie podejmować tych myśli.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Bardzo mądrze piszecie, ale czuje się w obowiązku od początku wątku przypomnieć o rzeczy podstawowej i fundamentalnej, by widzieć wszystko prawdziwie.
Popęd seksualny jest naturalną, podstawową i daną każdemu przez Boga cechą - jest naturalny, nie pochodzi od złego.
Jeśli patrzę na piękną zgrabną dziewczyną w kusych spodenkach, to moja reakcja nie jest wywołana kuszeniem szatana, a naturalnym stworzonym popędem seksualnym/pociągiem do drugiej płci.
To tak dla zachowania równowagi duchowej i nie szukaniu wszędzie działania szatana.
Słowo "nieczystość" też mi kojarzy się biblijne z okresem krwawienia miesięcznego, bądź dotykaniem zwłok.
Onanizm jest dla mnie, nie jakąś nieczystością, a grzechem takim samym jak kradzież. W obu przypadkach stajemy się skażeni/nieczyści grzechem.
W temacie wątku wybrzmiewa mi jakiś stary katolicki błąd w nauczaniu, że wszystko co związane z seksualnością jest nieczyste.
Popęd seksualny jest naturalną, podstawową i daną każdemu przez Boga cechą - jest naturalny, nie pochodzi od złego.
Jeśli patrzę na piękną zgrabną dziewczyną w kusych spodenkach, to moja reakcja nie jest wywołana kuszeniem szatana, a naturalnym stworzonym popędem seksualnym/pociągiem do drugiej płci.
To tak dla zachowania równowagi duchowej i nie szukaniu wszędzie działania szatana.
Słowo "nieczystość" też mi kojarzy się biblijne z okresem krwawienia miesięcznego, bądź dotykaniem zwłok.
Onanizm jest dla mnie, nie jakąś nieczystością, a grzechem takim samym jak kradzież. W obu przypadkach stajemy się skażeni/nieczyści grzechem.
W temacie wątku wybrzmiewa mi jakiś stary katolicki błąd w nauczaniu, że wszystko co związane z seksualnością jest nieczyste.
Ostatnio zmieniony 2019-07-07, 19:39 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
No ja niestety tak mam, że trudno mi nie wiązać wszystkiego co ma podtekst seksualny z grzechem tak na wszelki wypadek. Generalnie polega to na tym że zamiast czuć pokój będąc w stanie łaski uświęcającej to stresuje się np. czy ten rodzaj dotyku to już grzech, a gdy nie przyjmuje Komuni to nie martwię się tym tak bardzo.
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Bei, ale przecież seks stworzył Bóg i w zamyśle seks jest dobry,
takim doszukiwaniem się ciągle grzechu w dotyku może skutecznie blokować i uprzykrzyć tą dziedzinę, zamiast być źródłem radości i jedności.
nie może być grzechem to że małżonkowie współżyją...wręcz czynią wolę bożą wobec nich...
takim doszukiwaniem się ciągle grzechu w dotyku może skutecznie blokować i uprzykrzyć tą dziedzinę, zamiast być źródłem radości i jedności.
nie może być grzechem to że małżonkowie współżyją...wręcz czynią wolę bożą wobec nich...
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Magnolia, owszem ale ja nie jestem w małżeństwie i mialam tutaj na myśli dotyk przedmałżeński, który wedlug seksuologa jest normalny. W sensie,że to normalne że kobieta działa tak na mężczyznę. Ale dla mnie w tym wszystkim jest zbyt duże zagrożenie, czy pozwoliłam na zbyt wiele.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Jak sądzę, to już po prostu zależy od tego, jaki to dotyk. Zwykłe przytulenie się nie jest grzechem.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Nieczystość u kobiety dojrzałej jest wpisana w jej naturę.
Występuje mniej więcej co miesiąc i trwa kilka dni.
Nie ma nic wspólnego z sexem, jest wynikiem złuszczania się niezapłodnionego jajeczka w łonie kobiety.
Można o tym przeczytać w wielu księgach Starego Testamentu.
Nie trzeba się tym przejmować, tylko bardziej pilnować w tych dniach higieny, a mężowie powinni powstrzymywać się od kontaktów cielesnych z żoną w tym czasie.
Występuje mniej więcej co miesiąc i trwa kilka dni.
Nie ma nic wspólnego z sexem, jest wynikiem złuszczania się niezapłodnionego jajeczka w łonie kobiety.
Można o tym przeczytać w wielu księgach Starego Testamentu.
Nie trzeba się tym przejmować, tylko bardziej pilnować w tych dniach higieny, a mężowie powinni powstrzymywać się od kontaktów cielesnych z żoną w tym czasie.
Ostatnio zmieniony 2020-02-07, 12:19 przez szary brat, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Szary brat mówi o menstruacji. A chyba autorka wątku zakładała go z myślą o masturbacji.
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Ale to co to jak żona ma okres to nie mogą uprawiać swksu?
W sumie to by byłoby niehigieniczne i pewnie nieprzyjemne, ale chyba możliwe?
W sumie to by byłoby niehigieniczne i pewnie nieprzyjemne, ale chyba możliwe?
Re: Nieczystość z punktu widzenia kobiety.
Z punktu widzenia biologii jest to nadal możliwe, acz dobrze powiedziałeś, mało higieniczne. Głównie dlatego że zwykle szyjka macicy jest zamknięta, chroni macice przed zarazkami i bakteriami. W czasie menstruacji szyjka jest otwarta i możliwe są zakażenia.
Ale sa też po prostu względy estetyczne, mało który mężczyzna znosi widok krwi... prawda?
Inna jeszcze rzecz, zwykle kobieta jest trochę obolała w te dni, więc współżycie może być niekomfortowe.