Separacja

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Separacja

Post autor: Jozek » 2021-02-13, 08:38

A powinno byc jak ten film romantyczny. ;)
Jesli nie jest, to staje sie rodzajem patologii ktora malzonkowie sobie kreuja.
Ostatnio zmieniony 2021-02-13, 08:38 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13759
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2196 times

Re: Separacja

Post autor: sądzony » 2021-02-13, 23:32

lambda pisze: 2021-02-12, 22:39 Dla katolika małżeństwo to "... i nie opuszczę Cię aż do śmierci.." a separacja dostepna tylko w wyjatkowych przypadkach opisanych w prawie kanonicznym.

Dziwi mnie takie podejscie na forum katolickim.
Dla mnie chrześcijaństwo to droga za w Chrystusie. Dziwi mnie, że tu wśrów chrześcijan na forum tyle gadania o własnym ja, zamiast miłości, miłosierdzia, pomocy dla innych/obcych/nam niechętnych.

Od paru tygodni wałkujemy temat separacji, niedogadywnia się w związku jakby to był jakiś holokaust.
Każdy związek przeżywa kryzysy. I dobrze. Poto one są. Bez nich nie byłoby związku.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2021-02-14, 10:46

sądzony pisze: 2021-02-13, 23:32
lambda pisze: 2021-02-12, 22:39 Dla katolika małżeństwo to "... i nie opuszczę Cię aż do śmierci.." a separacja dostepna tylko w wyjatkowych przypadkach opisanych w prawie kanonicznym.

Dziwi mnie takie podejscie na forum katolickim.
Dla mnie chrześcijaństwo to droga za w Chrystusie. Dziwi mnie, że tu wśrów chrześcijan na forum tyle gadania o własnym ja, zamiast miłości, miłosierdzia, pomocy dla innych/obcych/nam niechętnych.

Od paru tygodni wałkujemy temat separacji, niedogadywnia się w związku jakby to był jakiś holokaust.
Każdy związek przeżywa kryzysy. I dobrze. Poto one są. Bez nich nie byłoby związku.
Droga w Chrystusie to branie swojego krzyza. A to jest wlasnie zaprzeczenie wlasnego ja. A branie tego krzyza to wlasnie trwanie w malzenstwie pomimo ze jest nam w nim "źle". Wiec chyba coś nie tak zrozumiales.

No i nie prawda jest że kazdy zwiazek przezywa kry,ysy. Kryzysy sa bo ludzie chca zyc po swojemu a nie wg Bozego planu.


Dodano po 2 minutach 59 sekundach:
Jozek pisze: 2021-02-13, 08:38 A powinno byc jak ten film romantyczny. ;)
Jesli nie jest, to staje sie rodzajem patologii ktora malzonkowie sobie kreuja.
Filmy romantyczne nie mają za wiele wspól ego z zyciem, ani z własciwym rozumieniem miłości.
Ostatnio zmieniony 2021-02-14, 10:45 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13759
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2196 times

Re: Separacja

Post autor: sądzony » 2021-02-14, 12:57

lambda pisze: 2021-02-14, 10:46 Droga w Chrystusie to branie swojego krzyza. A to jest wlasnie zaprzeczenie wlasnego ja. A branie tego krzyza to wlasnie trwanie w malzenstwie pomimo ze jest nam w nim "źle". Wiec chyba coś nie tak zrozumiales.
A co rozumiesz przez "krzyż"?
A co rozumiesz przez "ja"?
A co zaprzecza?
Co bierze ten krzyż i co go niesie?
lambda pisze: 2021-02-14, 10:46 No i nie prawda jest że kazdy zwiazek przezywa kry,ysy. Kryzysy sa bo ludzie chca zyc po swojemu a nie wg Bozego planu.
Kryzys jest podstawą rozwoju zarówno psychologicznego, relacyjnego, wiary.
Bez niego nie ma postępu.
Życie jest kryzysem pomiędzy Adamem, a Chrystusem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2021-02-14, 16:44

sądzony pisze: 2021-02-14, 12:57
lambda pisze: 2021-02-14, 10:46 Droga w Chrystusie to branie swojego krzyza. A to jest wlasnie zaprzeczenie wlasnego ja. A branie tego krzyza to wlasnie trwanie w malzenstwie pomimo ze jest nam w nim "źle". Wiec chyba coś nie tak zrozumiales.
A co rozumiesz przez "krzyż"?
A co rozumiesz przez "ja"?
A co zaprzecza?
Co bierze ten krzyż i co go niesie?
lambda pisze: 2021-02-14, 10:46 No i nie prawda jest że kazdy zwiazek przezywa kry,ysy. Kryzysy sa bo ludzie chca zyc po swojemu a nie wg Bozego planu.
Kryzys jest podstawą rozwoju zarówno psychologicznego, relacyjnego, wiary.
Bez niego nie ma postępu.
Życie jest kryzysem pomiędzy Adamem, a Chrystusem.
Za duzo Twojego filozofowania w tym co w gruncie rzeczy jest proste. A to co czym jest to napisalam.

Kryzys nie jest podstawa rozwoju. Toz to bzdura.
Rozwoj duchowy jest wtedy gdy chcemy isc za laską a nie ją odrzucamy.
Ostatnio zmieniony 2021-02-14, 16:45 przez lambda, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Separacja

Post autor: Andej » 2021-02-14, 19:20

Kryzysy zdarzają się nawet w najlepszym małżeństwie. Wydaje mi się, że stanowią element nierozłączny we wszelakich relacjach międzyludzkich.

Kryzys nie jest podstawą rozwoju. Ale przezwyciężanie kryzysów przyczynia się do rozwoju i do polepszania relacji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13759
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2196 times

Re: Separacja

Post autor: sądzony » 2021-02-14, 19:22

lambda pisze: 2021-02-14, 16:44 (...)
Kryzys nie jest podstawa rozwoju. Toz to bzdura.
Jeśli tak uważasz, jest tak z pewnością.
lambda pisze: 2021-02-14, 16:44 Rozwoj duchowy jest wtedy gdy chcemy isc za laską a nie ją odrzucamy.
Gdy chodziłem za laskami nigdzie nie doszedłem.
Za jaką łaską zmierzasz?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2021-02-14, 21:44

sądzony pisze: 2021-02-14, 19:22
lambda pisze: 2021-02-14, 16:44 (...)
Kryzys nie jest podstawa rozwoju. Toz to bzdura.
Jeśli tak uważasz, jest tak z pewnością.
Moje małżenstwo od jakiś 2 lat to jeden kryzys i gdzoe w tym rozwoj?
Raczej kręcimy się wkółko.

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 789
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 161 times
Been thanked: 139 times

Re: Separacja

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-02-15, 09:45

Ja poszłabym do terapeuty małżeńskiego, a jeżeli się nie zgodzi, to wyprowadziłabym się (mam na myśli separację). Niestety :/
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2021-02-15, 10:02

itsjustmemichelle1 pisze: 2021-02-15, 09:45 Ja poszłabym do terapeuty małżeńskiego, a jeżeli się nie zgodzi, to wyprowadziłabym się (mam na myśli separację). Niestety :/
Tak tak napewno. Literki łatwo się w internecie piszą a życie życiem.
Ja nie zamierzam podejmować separacji.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13759
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2196 times

Re: Separacja

Post autor: sądzony » 2021-02-15, 17:56

lambda pisze: 2021-02-14, 21:44 Moje małżenstwo od jakiś 2 lat to jeden kryzys i gdzoe w tym rozwoj?
Raczej kręcimy się wkółko.
Właśnie trwa.
Patrzysz rewolucji, a to proces, wymaga czasu, "postęp" nie zawsze jest dostrzegalny "gołym okiem".
Mój związek trwa 18 lat, z czego jakieś 15 to kryzys.

Czasem musimy się cofnąć, a nawet "zniszczyć", by iść do przodu.
Pisał o tym pewien polski psychiatra, chyba Dąbrowski - nazwał to "dezintegracją pozytywną".
Zdarza się, że coś jest zbyt "trudne" i trzeba klęknąć i przejść na czworaka.

Mam pytanie. Rozmawiasz tu z nami o tym kryzysie już parę tygodni bodajże.
Czy coś Ci te rozmowy pomogły? Czy czujesz, że nic się nie zmieniło?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 789
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 161 times
Been thanked: 139 times

Re: Separacja

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-02-15, 20:36

lambda pisze: 2021-02-15, 10:02
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-02-15, 09:45 Ja poszłabym do terapeuty małżeńskiego, a jeżeli się nie zgodzi, to wyprowadziłabym się (mam na myśli separację). Niestety :/
Tak tak napewno. Literki łatwo się w internecie piszą a życie życiem.
Ja nie zamierzam podejmować separacji.
Ja wiem, że łatwo się pisze. W takim razie dlaczego nie i co zamierzasz?
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Separacja

Post autor: Andej » 2021-02-15, 21:01

lambda pisze: 2021-02-14, 21:44 Moje małżenstwo od jakiś 2 lat to jeden kryzys i gdzoe w tym rozwoj?
Raczej kręcimy się wkółko.
Nie mam 100% pewności, że chowanie głowy w piasek przyniesie najlepsze rozwiązanie. Nie jestem też do końca przekonany, że stan permanentny można przeczekać.
Gdy człowiek ma wrzód, to zwykle spokojnie czeka. Aż pęknie i się rozleje. I wtedy będzie z głowy. Albo się zagoi, albo będzie sepsa, albo będzie się dalej jątrzyć i ropieć. Ale są też dziwacy, którzy udają się z problemem do lekarza. A ten, podobno tak się zdarza, dokonuje zabiegu lub stosuje terapię farmakologiczną. Ale, zdaję sobie sprawę, że jest to podejście nierozsądne, żeby nie powiedzieć lekkomyślne. W końcu wszyscy wiedzą, że ludzie umierają w szpitalach.
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-02-15, 09:45 Ja poszłabym do terapeuty małżeńskiego, a jeżeli się nie zgodzi, to wyprowadziłabym się (mam na myśli separację). Niestety :/
Rada dotycząca poradni słuszna. Ale szantaż, ani trzaskanie drzwiami, już nie. Polityka faktów dokonanych w małżeństwie, zwykle źle się kończy. Trzeba szukać kompromisu.


Ale w sytuacji patowej, trudno cokolwiek doradzić. Gdy jedna ze stron wie lepiej, a na dodatek wie, że to strona szukająca zgody ponosi całkowitą winę, to trudno o kompromis. To trudno namówić na terapię czy poradę. Nawet podpucha, typu: Chodź, jeśli przekonają mnie, że nie mam racji, to ustąpię, nie skłoni do zgody na terapię. Bo skoro ktoś jest przekonany o własnej racji, to nie potrzebuje czyjegoś zdania. A poza tym obawia się, że negocjator/psycholog/terapeuta może przyjąć postawę przeciwną mu z jakichś irracjonalnych powodów.

Jak mantrę powtarzam: trza wypisać sobie najwyższe wartości. Uszeregować. Przemyśleć, czy kolejność właściwa. I realizować. Nawet, jeśli bolesne. Jest sens poświęcić wartość niższą, dla wartości wyższej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 789
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 161 times
Been thanked: 139 times

Re: Separacja

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-02-15, 21:15

@Andej chyba ma najwięcej racji.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13759
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2196 times

Re: Separacja

Post autor: sądzony » 2021-02-15, 21:24

Andej pisze: 2021-02-15, 21:01 (...) Gdy jedna ze stron wie lepiej, a na dodatek wie, że to strona szukająca zgody ponosi całkowitą winę, to trudno o kompromis. To trudno namówić na terapię czy poradę. Nawet podpucha, typu: Chodź, jeśli przekonają mnie, że nie mam racji, to ustąpię, nie skłoni do zgody na terapię. Bo skoro ktoś jest przekonany o własnej racji, to nie potrzebuje czyjegoś zdania.(...)
Niestety nie znamy prawd drugiej strony.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”