Separacja

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2020-06-22, 11:26

Myślę, że to ci się podoba inaczej już dawno byś coś w tym kierunku zrobiła. Ta dewiacja seksualna cie powstrzymuje przed odejściem. Pamiętaj, kiedyś tego
A szanowna kolezanka w ogóle wie co to jest dewiacja?
Odsylam do slownika. Nie ma to jak napisac bzdure i być z siebie zadowoloną.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Separacja

Post autor: Viridiana » 2020-06-24, 10:59

lambda pisze: 2020-06-21, 10:00 No o to chodzi że drugiej osoby zmienić sie nie da. Może zmienić sie sama jesli zechce a jak nie to nie da się.
Chociaż co prawda nie da się kontrolować drugiej osoby, jednak czasami poprzez naszą osobowość czy też postępowanie oddziałujemy na innych. Ale nic więcej nie poradzę, zbyt trudna sytuacja, żebym umiała coś doradzić.
Módl się za niego, aby Duch Święty otworzył jego serce, zresztą, warto modlić się o Ducha też dla siebie, aby dał natchnienie, co zrobić w tej sytuacji i siłę, aby to zrobić, bo sama wiedza nie wystarczy. ;)
I na pewno warto wziąć pod uwagę wypowiedzi innych dyskutantów, są bardziej doświadczeni niż ja i na pewno w ich słowach znajduje się wiele mądrości dla Ciebie.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Separacja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-06-24, 20:32

lambda pisze: 2020-06-21, 05:46
Marek_Piotrowski pisze: 2020-06-21, 03:11 Macie problem ale problemy trzeba rozwiązywać - a mam wrażenie (przepraszam) że trudno Ci wyjśc z roli "to jego wina, ja jestem skrzywdzona".
Zaproponowałaś mu rekolekcje dialogu małżeńskiego? Rozmawiasz szczerze o wierze i swoich uczcuciach? Zaproponowałaś, przeczytanie tej samej książki na temat małżeństwa?
Moj maz nie widzi potrzeby rekolekcji ani czytania żadnych ksiązek. Nie interesuja go moje uczucia, bo wg niego sa zle i mam nad sobą pracować. Co moze mam zacząc go szantażować aby czytał książke?
Zdaje się marku że masz problem z nadwagaagą, jak byś się czuł jak by żona mówiła że jacy to piekni faceci szczupli na ulicy a Ty taki brzydki? Albo Cie szantazowala ze masz schudnąć i już bo jej sie tak podoba. To sa tego typu problemy
Tu nie chodzi ani o to czy byłoby mi przykro,a ni o to czy Ci jest przykro, bo przyszłaś tu deklarując, że chcesz pomocy.
A - przepraszam - własnie powyższym potwierdziłaś przywiązanie do postawy "to jego wina, ja jestem skrzywdzona".
Mamy relację tylko z Twojej strony, ale załóżmy że tak jest - jesteś skrzywdzona. I co z tego? Czy przybliża Cię to do rozwiązania?

Ta gra się nazywa bodajże "gdyby nie Ty" - pozwala uzasadnić wiele tym, że jest i coś robi inna osoba. Gdyby nie to, to ho ho...
Magnolia ma wiele racji - straciłaś kilka miesięcy.
Jesli nie wyjdziesz z tej strefy komfortu, która Ci każe mówić "ja nic nie mogę, bo mój mąż to....", niczego nie zdziałasz.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2020-06-25, 11:34

Marek_Piotrowski pisze: 2020-06-24, 20:32
lambda pisze: 2020-06-21, 05:46
Marek_Piotrowski pisze: 2020-06-21, 03:11 Macie problem ale problemy trzeba rozwiązywać - a mam wrażenie (przepraszam) że trudno Ci wyjśc z roli "to jego wina, ja jestem skrzywdzona".
Zaproponowałaś mu rekolekcje dialogu małżeńskiego? Rozmawiasz szczerze o wierze i swoich uczcuciach? Zaproponowałaś, przeczytanie tej samej książki na temat małżeństwa?
Moj maz nie widzi potrzeby rekolekcji ani czytania żadnych ksiązek. Nie interesuja go moje uczucia, bo wg niego sa zle i mam nad sobą pracować. Co moze mam zacząc go szantażować aby czytał książke?
Zdaje się marku że masz problem z nadwagaagą, jak byś się czuł jak by żona mówiła że jacy to piekni faceci szczupli na ulicy a Ty taki brzydki? Albo Cie szantazowala ze masz schudnąć i już bo jej sie tak podoba. To sa tego typu problemy
Tu nie chodzi ani o to czy byłoby mi przykro,a ni o to czy Ci jest przykro, bo przyszłaś tu deklarując, że chcesz pomocy.
A - przepraszam - własnie powyższym potwierdziłaś przywiązanie do postawy "to jego wina, ja jestem skrzywdzona".
Mamy relację tylko z Twojej strony, ale załóżmy że tak jest - jesteś skrzywdzona. I co z tego? Czy przybliża Cię to do rozwiązania?

Ta gra się nazywa bodajże "gdyby nie Ty" - pozwala uzasadnić wiele tym, że jest i coś robi inna osoba. Gdyby nie to, to ho ho...
Magnolia ma wiele racji - straciłaś kilka miesięcy.
Jesli nie wyjdziesz z tej strefy komfortu, która Ci każe mówić "ja nic nie mogę, bo mój mąż to....", niczego nie zdziałasz.
Ponawiam pytanie Marku
"jak byś się czuł jak by żona mówiła że jacy to piekni faceci szczupli na ulicy a Ty taki brzydki? Albo Cie szantazowala ze masz schudnąć i już bo jej sie tak podoba" w te pedy bys rozpoczal dietę i aktywności sportowe?

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Separacja

Post autor: Niezapominajka » 2020-06-25, 12:26

Niezbyt podoba mi się ten komentarz dotyczący Marka. Trochę nie na miejscu, zły przykład - ale to moja opinia.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1600
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Separacja

Post autor: Tek de Cart » 2020-06-25, 12:47

Niezapominajka pisze: 2020-06-25, 12:26 Niezbyt podoba mi się ten komentarz dotyczący Marka. Trochę nie na miejscu, zły przykład - ale to moja opinia.
@lambda próbuje po prostu wyrazić co czuje, dla mnie ok. Ja osobiście też mam problem z nadwagą (na szczęście nie duży, ale jednak) i żona parokrotnie już mi wspominała, że mógłbym trochę poćwiczyć, żeby pozbyć się tego brzuszka... ale co zrobić, gdy ja "gdy widzę słodycze to kwiczę, a oczy mi święcą jak znicze"... ;) a pracę mam siedzącą, biegać za bardzo mi się nie chce... na szczęście mam kochającą żonę która ani myśli mnie szantażować. Bo szantaż jest zaprzeczeniem miłości.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2020-06-25, 21:28

Tek de Cart pisze: 2020-06-25, 12:47
Niezapominajka pisze: 2020-06-25, 12:26 Niezbyt podoba mi się ten komentarz dotyczący Marka. Trochę nie na miejscu, zły przykład - ale to moja opinia.
@lambda próbuje po prostu wyrazić co czuje, dla mnie ok. Ja osobiście też mam problem z nadwagą (na szczęście nie duży, ale jednak) i żona parokrotnie już mi wspominała, że mógłbym trochę poćwiczyć, żeby pozbyć się tego brzuszka... ale co zrobić, gdy ja "gdy widzę słodycze to kwiczę, a oczy mi święcą jak znicze"... ;) a pracę mam siedzącą, biegać za bardzo mi się nie chce... na szczęście mam kochającą żonę która ani myśli mnie szantażować. Bo szantaż jest zaprzeczeniem miłości.
No właśnie... przykład pokazuje ze szantaż dotyka bardzo drazliwych dla człowieka rzeczy niezaleznie od tego jak to motywuje.

Aczkolwiek co do ruchu jest potrzebny dla zdrowia więc polecam dla siebie i zdrowia
Ostatnio zmieniony 2020-06-25, 21:30 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Separacja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-06-25, 23:17

lambda pisze: 2020-06-25, 11:34
Tu nie chodzi ani o to czy byłoby mi przykro,a ni o to czy Ci jest przykro, bo przyszłaś tu deklarując, że chcesz pomocy.
A - przepraszam - własnie powyższym potwierdziłaś przywiązanie do postawy "to jego wina, ja jestem skrzywdzona".
Mamy relację tylko z Twojej strony, ale załóżmy że tak jest - jesteś skrzywdzona. I co z tego? Czy przybliża Cię to do rozwiązania?

Ta gra się nazywa bodajże "gdyby nie Ty" - pozwala uzasadnić wiele tym, że jest i coś robi inna osoba. Gdyby nie to, to ho ho...
Magnolia ma wiele racji - straciłaś kilka miesięcy.
Jesli nie wyjdziesz z tej strefy komfortu, która Ci każe mówić "ja nic nie mogę, bo mój mąż to....", niczego nie zdziałasz.
Ponawiam pytanie Marku
"jak byś się czuł jak by żona mówiła że jacy to piekni faceci szczupli na ulicy a Ty taki brzydki? Albo Cie szantazowala ze masz schudnąć i już bo jej sie tak podoba" w te pedy bys rozpoczal dietę i aktywności sportowe?
Lambdo, ale jakie to ma znaczenie, że bym się źle czuł?
Czułbym się źle - tak jak ty się zapewne źle czujesz.

Ale skupianie się nad tym że "czuję się źle, bo on tak powiedział" i nie robienie nic z sytuacją w małżeństwie to własnie dokładnie jest gra "gdyby nie Ty".
Odnoszę wrażenie że przyzwyczaiłaś się już do tego, ze zachowanie męża (w Twoim przekonaniu) niejako znosi Twoją odpowiedzialność - bo Ty jesteś "ta biedna".
I pozostajesz w tym samym miejscu w którym była - "bo on taki jest".
To do niczego nie prowadzi.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Separacja

Post autor: Jozek » 2020-06-25, 23:36

Lambda, czy ogladalas film "On Chesil Beach"?
Jak nie to poszukaj w sieci i obejzyj. Troszke ciezko na ppoczatku zrozumiec o co chodzi, ale zakonczenie jest bardzo wymowne.
Najczesciej ludzie biora slub dla seksu i by kopiowac innych, wrecz kopiowania wszystkich innych problemow, zamiast zyc wlasnym zyciem z kims kogo sie kocha.
Z tego sa tylko same rozterki i zawody.
Ostatnio zmieniony 2020-06-25, 23:40 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Gosia2828
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 27 cze 2020
Has thanked: 1 time

Re: Separacja

Post autor: Gosia2828 » 2020-06-27, 09:15

Ja w ogóle nie rozumiem dlaczego Autorka tkwi w tym małżeństwie i godzi się na taką sytuację . Skoro próby rozmów w celu rozwiązania problemu, wspólne rekolekcje czy propozycje jakiejś literatury do poczytania są przez męża zbywane a przemoc przybiera na silę to ja bym zabrała swoje rzeczy i się wyprowadziła. Kościół nikomu nie każe tkwić w relacji która nas wyniszcza. Lepsze jest życie w samotność niż zgoda na własna krzywdę . I najważniejsze w tym małżeństwie nie ma jeszcze dzieci i poważnie się należy zastanowić czy z takim człowiekiem można zakładać rodzinę /takie warunki życia nie są na pewno dobre dla dzieci. Autorka jest w komfortowej sytuacji i powinna rozważyć separacje ..

Magnolia

Re: Separacja

Post autor: Magnolia » 2020-06-27, 09:19

Łatwo napisać : "rozważyć separację", trudniej faktycznie potem żyć resztę życia w pojedynkę, bo sakrament małżeństwa obowiązuje pomimo separacji.

Gosia2828
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 27 cze 2020
Has thanked: 1 time

Re: Separacja

Post autor: Gosia2828 » 2020-06-27, 09:30

W tym małżeństwie nie ma dzieci (i słusznie ) dlatego nie tylko separacja wchodzi w grę . Jest Sąd Kościelny który bada warunki na których dane małżeństwo zostało zawarte ,można przejść nawet przez proces .Łatwo się mówi ale moim zdaniem tylko podjęcie takich kroków da jakikolwiek rezultat .

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Separacja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-06-27, 11:55

Pamiętajcie, że znamy - z całym szacunkiem do Lambdy - sposób widzenia tylko jednej strony.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Separacja

Post autor: lambda » 2021-01-22, 03:41

Mineło kilka msc a moje małżeństwo tkwi w podobnym punkcie jak było. Szczerze to nie mam już siły ale nie myśle już o separacji. Skutki życia w pojedynkę i rozwalenie rodziny były by zdecydowanie gorsze od prób spełniania oczekiwań męża nawet swoim kosztem bo skąd wiem że nie umre niedługo przecież nie znam dnia ani godziny. Pozatym małżeństwo jest na zawsze nawet jak ktoś nas krzyżuje.
Ponadto o separacje trzeba wystąpić do sądu biskupiego napewno ja nic takiego nie wystapie.
Ostatnio zmieniony 2021-01-22, 03:51 przez lambda, łącznie zmieniany 3 razy.

Magnolia

Re: Separacja

Post autor: Magnolia » 2021-01-22, 11:57

Jesli jesteście w tym samym punkcie co byliście to znaczy że Ty również nie poszukałas pomocy psychologicznej dla siebie?
Małżeństwo to jest jeden organizm, jesli chociaż jedna strona się ciut zmienia to druga strona musi zmienić reakcje na współmałżonka...
Dlaczego dla siebie nie poszukałaś pomocy?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”