"Wielki Piątek"
"Wielki Piątek"
Wszystkim wierzacym wiadomo, co wydarzylo sie w ten szczegolny dzien, Dzien jakwazniejszy zarowno dla nas , jak i rowniez dla Jezusa, kiedy mialo dokonac sie to do czego zostal seslany na Ziemie, czyli dokonac Odkupienia umierajac na krzyzu.
Na calym swiecie wierzacy roznie obchodza ta Pamiatke,czasem bardzo w specyficzny sposob,ale mnie mnie to oceniac.
Mnie osobiscie od dluzszego czasu irytuje, /delikatnie powiedziane) przezywania tej pamiatki w Polsce.
Co do samych obrzadkow w kosciele, nie mam osobistych uwag, z roznych powodow.
Natomiast, dlaczego kosciol nie dazy do tego , aby ten dzien byl szczegolny, wiec rowniez byl wolny od pracy, aby i w ten sposob zaakcentowac znaczenie Odkupienia.
Mamy rozne swieta, ktore sa wolne od pracy, wiec oznaczone jako dni szczegolne.
Chociazby jak drugi dzien Bozego narodzenia,6 stycznia, ktore to swieto co rusz dopasowywane jest do specyfiki politycznej.
Ostatnio nawet zakazano robienia zakupow w niedziele, co rowniez budzi kontrowersje, bo niedziela nie jest zadnym dniem Szabatu.
W krajach protestanckich dzien ten jest szczegolny, wiec jest dniem wolnym od pracy ze wszystkimi konsekwencjami.
Czym wiec Polski kosciol kieruje sie , nie dajac mozliwosci pelnego uczestniczenia w tym Swietym obrzadku Pamiatki smierci Zbawiciela?
Bo tak trzezwo myslac, to jezeli obrzadki koscielne sa o godzinie 15.00, a pracujemy 8 godzin, to jak to wszystko pogodzic, aby obie strony nie byly pokrzywdzone,rowniez i nasze wnetrza?
Glebokiego w spokoju rozwazania Pamiatki smierci Zbawiciela.
Na calym swiecie wierzacy roznie obchodza ta Pamiatke,czasem bardzo w specyficzny sposob,ale mnie mnie to oceniac.
Mnie osobiscie od dluzszego czasu irytuje, /delikatnie powiedziane) przezywania tej pamiatki w Polsce.
Co do samych obrzadkow w kosciele, nie mam osobistych uwag, z roznych powodow.
Natomiast, dlaczego kosciol nie dazy do tego , aby ten dzien byl szczegolny, wiec rowniez byl wolny od pracy, aby i w ten sposob zaakcentowac znaczenie Odkupienia.
Mamy rozne swieta, ktore sa wolne od pracy, wiec oznaczone jako dni szczegolne.
Chociazby jak drugi dzien Bozego narodzenia,6 stycznia, ktore to swieto co rusz dopasowywane jest do specyfiki politycznej.
Ostatnio nawet zakazano robienia zakupow w niedziele, co rowniez budzi kontrowersje, bo niedziela nie jest zadnym dniem Szabatu.
W krajach protestanckich dzien ten jest szczegolny, wiec jest dniem wolnym od pracy ze wszystkimi konsekwencjami.
Czym wiec Polski kosciol kieruje sie , nie dajac mozliwosci pelnego uczestniczenia w tym Swietym obrzadku Pamiatki smierci Zbawiciela?
Bo tak trzezwo myslac, to jezeli obrzadki koscielne sa o godzinie 15.00, a pracujemy 8 godzin, to jak to wszystko pogodzic, aby obie strony nie byly pokrzywdzone,rowniez i nasze wnetrza?
Glebokiego w spokoju rozwazania Pamiatki smierci Zbawiciela.
Ostatnio zmieniony 2018-03-30, 21:05 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: "Wielki Piatek"
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Niedawno w Sejmie obył omawiany ten problem.
Czy możesz zaproponować jakiś dzień dotychczas wolny od pracy, który można zlikwidować, aby podnieść rangę Wielkiego Piątku? Coż realnego można zaproponować. Z chęcią poświęciłbym 1 maja, ale zdaję sobie sprawę z burzy, która by się rozpętała na skalę międzynarodową. Związek Socjalistycznych Republik Europejskich wypowiedziałby nam wojnę.
"Pamiętaj, abyś dzień święty święcił."
Czyż niedziela nie jest dniem poświęconym Bogu?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: "Wielki Piatek"
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Niedawno w Sejmie obył omawiany ten problem.
Czy możesz zaproponować jakiś dzień dotychczas wolny od pracy, który można zlikwidować, aby podnieść rangę Wielkiego Piątku? Coż realnego można zaproponować. Z chęcią poświęciłbym 1 maja, ale zdaję sobie sprawę z burzy, która by się rozpętała na skalę międzynarodową. Związek Socjalistycznych Republik Europejskich wypowiedziałby nam wojnę.
Czemu przedwczesnie strach Cie ogarnia przed sluszna moze sprawa?
Wprowadzono zakaz handlu w niedziele i nic sie takiego nie stalo.
Kosciol KrK trwa juz ponad 2000 lat, a dopiero teraz w Sejmie byl rozpatrywany wniosek o uznanie Wielkiego Piatku za Swieto kazdego Czrzescijanina?
Kto taki wniosek zglosil i jaki na dzisiaj rezulta tych obrad na obecna chwile mamy?
Strach bowiem jest najwieksza przeszkoda i wrogiem czlowieka.
A dni o ktore pytasz to zasugerowalbym nastepujace: drugi dzien Wielkiejnocy, drugi dzien Bozego Narodzenia i Dzien zaduszny.
Kto wiec ustala , ktory dzien jest dniem swietym?
Czy możesz zaproponować jakiś dzień dotychczas wolny od pracy, który można zlikwidować, aby podnieść rangę Wielkiego Piątku? Coż realnego można zaproponować. Z chęcią poświęciłbym 1 maja, ale zdaję sobie sprawę z burzy, która by się rozpętała na skalę międzynarodową. Związek Socjalistycznych Republik Europejskich wypowiedziałby nam wojnę.
Czemu przedwczesnie strach Cie ogarnia przed sluszna moze sprawa?
Wprowadzono zakaz handlu w niedziele i nic sie takiego nie stalo.
Kosciol KrK trwa juz ponad 2000 lat, a dopiero teraz w Sejmie byl rozpatrywany wniosek o uznanie Wielkiego Piatku za Swieto kazdego Czrzescijanina?
Kto taki wniosek zglosil i jaki na dzisiaj rezulta tych obrad na obecna chwile mamy?
Strach bowiem jest najwieksza przeszkoda i wrogiem czlowieka.
A dni o ktore pytasz to zasugerowalbym nastepujace: drugi dzien Wielkiejnocy, drugi dzien Bozego Narodzenia i Dzien zaduszny.
Kto wiec ustala , ktory dzien jest dniem swietym?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: "Wielki Piatek"
W drodze, szkoda że formułujesz - niekiedy słuszne! - wnioski w formie zarzutu. Dziwna maniera.
Ad rem
Ad rem
- jak najbardziej niedziela jest w Nowym Testamencie dniem szabatu. Nie będę się rozpisywał, szeroko napisałem o tym tu http://analizy.biz/marek1962/niedziela.pdf
- Co do wolnego Wielkiego Piątku, to jak najbardziej popieram - wolny piątek zamiast drugiego dnia świąt w poniedziałek (zauważ, że nie ma on niemal żadnego znaczenia kościelnego, nawet nie ma obowiązku uczestnictwa w Eucharystii). Z tym że jest to postulat raczej do władz państwowych.Przy okazji byłby to ukłon w kierunku protestantów, którzy swięcą wyłącznie Wielki Piątek (niesłusznie, ale to na inną rozmowę rzecz)
- W liturgii kościelnej tzw. Triduum Paschalne (czwartek, piątek, sobota) stanowi najważniejsze dni w roku. W Polsce jest trochę inaczej, gdyż zaborcy niegdyś uniemożliwiali (godzina policyjna) wieczorna-nocną celebrację zmartwychwstania zaczynającą się wieczorem w Wielką Sobotę i w tradycję wrosła nam raczej Rezurekcja (ale to się powoli zmienia i wraca do normy)
Re: "Wielki Piatek"
W ktorych krajach protestanckich ten dzien jest tak wazny ?
Bo tutaj protestanci mmaja go w nosie i dziwia sie, ze katolicy ida do kosciola ( ci, ktorzy ida).
Ranga Wielkiego Piatku byc moze jeszcze bardziej sie wznosi, gdy trud codziennej pracy jest uswiecany dodatkowo kultem w kosciele. A nie jest to dzien, ktory moglby polegac na kolejnym wylegiwaniu sie na kanapie przed telewizorem. Swietujemy dopiero Zmartwychwstanie.
Bo tutaj protestanci mmaja go w nosie i dziwia sie, ze katolicy ida do kosciola ( ci, ktorzy ida).
Ranga Wielkiego Piatku byc moze jeszcze bardziej sie wznosi, gdy trud codziennej pracy jest uswiecany dodatkowo kultem w kosciele. A nie jest to dzien, ktory moglby polegac na kolejnym wylegiwaniu sie na kanapie przed telewizorem. Swietujemy dopiero Zmartwychwstanie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: "Wielki Piatek"
To rzeczywistość. Moi znajomi protestanci twierdzą, że dla nich jest najważniejszy. A co z tym robią - to inna sprawa.
Ciekawa myśl.Ranga Wielkiego Piatku byc moze jeszcze bardziej sie wznosi, gdy trud codziennej pracy jest uswiecany dodatkowo kultem w kosciele.
Chodzi mi raczej o skupienie, niż świętowanie. Zresztą... różnie można na to patrzeć. W końcu jest to dzień, kiedy szatan ostatecznie przegrał.A nie jest to dzien, ktory moglby polegac na kolejnym wylegiwaniu sie na kanapie przed telewizorem. Swietujemy dopiero Zmartwychwstanie.
Staram się zawsze brać wolne na ten dzień (w tym roku się nie udało - ogrom pracy). Po to by moje myśli mogły być na Kalwarii.
-
- Bywalec
- Posty: 166
- Rejestracja: 10 sty 2018
- Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 79 times
Re: "Wielki Piatek"
IMHO najsłuszniej by było, aby zarówno Wielki Piątek jak i Wigilię Bożego Narodzenia uznać za dzień połowicznie wolny (tzn. praca tylko do południa lub pierwszej).
A jeśli chodzi o świętowanie 1go maja, to nie ma W UE takiego przymusu. Holandia, Irlandia i Wlk. Brytania go nie obchodzą - jakoś nie ma na to sankcji.
Jeśli chodzi o Poniedziałek Wielkanocny i św. Szczepana, to rzeczywiście nie są to święta kościelne i nie musiałyby to być dni wolne od pracy. No ale wtedy nie byłoby "prawdziwych polskich świąt"...
Jeszcze inne wyjście to obniżenie urlopu rocznego z 26 do 25 dni.
Ale nie łudźmy się: każda z tych opcji wywoła kolejne "polskie pikiełko" i tumult aż pod niebiosy. Zresztą w takiej Hiszpanii to Wielki Czwartek jest wolny, anie Wielki Piątek. Tam się rozumie, że właśnie w tym dniu trzeba ciężko pracować, w ramach pokuty i uniżenia.
A jeśli chodzi o świętowanie 1go maja, to nie ma W UE takiego przymusu. Holandia, Irlandia i Wlk. Brytania go nie obchodzą - jakoś nie ma na to sankcji.
Jeśli chodzi o Poniedziałek Wielkanocny i św. Szczepana, to rzeczywiście nie są to święta kościelne i nie musiałyby to być dni wolne od pracy. No ale wtedy nie byłoby "prawdziwych polskich świąt"...
Jeszcze inne wyjście to obniżenie urlopu rocznego z 26 do 25 dni.
Ale nie łudźmy się: każda z tych opcji wywoła kolejne "polskie pikiełko" i tumult aż pod niebiosy. Zresztą w takiej Hiszpanii to Wielki Czwartek jest wolny, anie Wielki Piątek. Tam się rozumie, że właśnie w tym dniu trzeba ciężko pracować, w ramach pokuty i uniżenia.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: "Wielki Piatek"
Jestem również za - w mojej firmie piątek jest wolny, a w czwartek kawa i życzenia ŚwiąteczneMarek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-29, 12:06 Co do wolnego Wielkiego Piątku, to jak najbardziej popieram - wolny piątek zamiast drugiego dnia świąt w poniedziałek (zauważ, że nie ma on niemal żadnego znaczenia kościelnego, nawet nie ma obowiązku uczestnictwa w Eucharystii). Z tym że jest to postulat raczej do władz państwowych.Przy okazji byłby to ukłon w kierunku protestantów, którzy swięcą wyłącznie Wielki Piątek (niesłusznie, ale to na inną rozmowę rzecz)
U mnie w parafii już wróciło - przepiękna nocna LiturgiaMarek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-29, 12:06 W liturgii kościelnej tzw. Triduum Paschalne (czwartek, piątek, sobota) stanowi najważniejsze dni w roku. W Polsce jest trochę inaczej, gdyż zaborcy niegdyś uniemożliwiali (godzina policyjna) wieczorna-nocną celebrację zmartwychwstania zaczynającą się wieczorem w Wielką Sobotę i w tradycję wrosła nam raczej Rezurekcja (ale to się powoli zmienia i wraca do normy)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: "Wielki Piatek"
U nas w parafii proboszcz robi adorację dla dzieci i starszych/chorych o godz 15.00 - jest pełen kościół, ale nie ma tłoku, nabożeństwo trwa krócej, około 100 minut.
A wieczorem jest Adoracja dla pozostałych parafian, obie adoracje przebiegają wg tego samego scenariusza.
Chodzę z dziećmi na tą wcześniejszą, KAŻDY adoruje krzyż, nawet dzieci na rękach. A pamiętam że jako dziecko na adoracji w Wielki Piątek, mogli podchodzić ucałować krzyż tylko mężczyźni, a kobiety dopiero po nabożeństwie. Niby takie postanowienie proboszcza było ze względu na czas trwania adoracji, ale przyznam że to była duża dyskryminacja.
Pamiętam też, że dopiero kilka lat temu wróciłam po wielu latach do adorowania krzyża, wiązało się to z dużym przeżyciem, jakimś męstwem i odwagą. Oddałam to za umierającą matkę mojej koleżanki, która czekała w poczekalni szpitala. Mimo poważnego stanu chorej mało kto się nią interesował, może podejrzewano że rodzina chce się pozbyć matki na święta, albo coś takiego. Ale to była agonia po pięciu latach bardzo wyczerpującej choroby i opieki rodziny. Potem się dowiedziałam, że w czasie mojej adoracji znalazł się w końcu lekarz, który przyjął chorą do szpitala i otoczył ją opieką. Zmarła kilka dni potem, ale już nie cierpiała.
Od tamtej pory zawsze ten gest adoracji oddają w czyjejś intencji.
A wieczorem jest Adoracja dla pozostałych parafian, obie adoracje przebiegają wg tego samego scenariusza.
Chodzę z dziećmi na tą wcześniejszą, KAŻDY adoruje krzyż, nawet dzieci na rękach. A pamiętam że jako dziecko na adoracji w Wielki Piątek, mogli podchodzić ucałować krzyż tylko mężczyźni, a kobiety dopiero po nabożeństwie. Niby takie postanowienie proboszcza było ze względu na czas trwania adoracji, ale przyznam że to była duża dyskryminacja.
Pamiętam też, że dopiero kilka lat temu wróciłam po wielu latach do adorowania krzyża, wiązało się to z dużym przeżyciem, jakimś męstwem i odwagą. Oddałam to za umierającą matkę mojej koleżanki, która czekała w poczekalni szpitala. Mimo poważnego stanu chorej mało kto się nią interesował, może podejrzewano że rodzina chce się pozbyć matki na święta, albo coś takiego. Ale to była agonia po pięciu latach bardzo wyczerpującej choroby i opieki rodziny. Potem się dowiedziałam, że w czasie mojej adoracji znalazł się w końcu lekarz, który przyjął chorą do szpitala i otoczył ją opieką. Zmarła kilka dni potem, ale już nie cierpiała.
Od tamtej pory zawsze ten gest adoracji oddają w czyjejś intencji.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1056
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 239 times
Re: "Wielki Piątek"
U mnie również jest po ludzku. Bo dziwne to trochę obchodzić najbardziej uroczystą liturgię w sobotę, a jej część przenosić na rano. Zresztą Wigilia Paschalna jest matką wszystkich liturgii. To świętowanie Zmartwychwstania Pańskiego. Niestety jakoś w mojej rodzinie tę liturgię traktowano trochę po macoszemu - z rodzicami zawsze chodziło się w Wielki Czwartek, w Wielki Piątek, a sobota była na przygotowania świąteczne. Pamiętam kiedyś dawno temu /nie zapominajcie, że dwadzieścia lat byłem ateistą/ poszedłem na liturgię Wigilii Paschalnej i się zachwyciłem. Ta liturgia była o tyle dziwna, że była odprawiana za widaka jeszcze, co jest liturgicznym dziwactwem i kompletnym brakiem wyczucia.Dezerter pisze: U mnie w parafii już wróciło - przepiękna nocna Liturgia
A co do Wielkiego Piątku - owszem to ważny dzień, kiedy Chrystus zwycięża szatana, ale Zmartwychwstanie jest przecież czymś istotniejszym, bo Chrystus znów jest wśród nas.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Re: "Wielki Piatek"
W drodze, szkoda że formułujesz - niekiedy słuszne! - wnioski w formie zarzutu. Dziwna maniera.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-29, 12:06 W drodze, szkoda że formułujesz - niekiedy słuszne! - wnioski w formie zarzutu. Dziwna maniera.
Ad rem
- jak najbardziej niedziela jest w Nowym Testamencie dniem szabatu. Nie będę się rozpisywał, szeroko napisałem o tym tu http://analizy.biz/marek1962/niedziela.pdf
- Co do wolnego Wielkiego Piątku, to jak najbardziej popieram - wolny piątek zamiast drugiego dnia świąt w poniedziałek (zauważ, że nie ma on niemal żadnego znaczenia kościelnego, nawet nie ma obowiązku uczestnictwa w Eucharystii). Z tym że jest to postulat raczej do władz państwowych.Przy okazji byłby to ukłon w kierunku protestantów, którzy swięcą wyłącznie Wielki Piątek (niesłusznie, ale to na inną rozmowę rzecz)
- W liturgii kościelnej tzw. Triduum Paschalne (czwartek, piątek, sobota) stanowi najważniejsze dni w roku. W Polsce jest trochę inaczej, gdyż zaborcy niegdyś uniemożliwiali (godzina policyjna) wieczorna-nocną celebrację zmartwychwstania zaczynającą się wieczorem w Wielką Sobotę i w tradycję wrosła nam raczej Rezurekcja (ale to się powoli zmienia i wraca do normy)
Ad rem
Marku.Moze i tak odbierasz.A ja z racji mojego charakteru, w dodatku nie jestem ani letni ani zimny, wieci takie reakcje.Sa to jednak swiadome i pod kontrola.
W Polsce jest trochę inaczej, gdyż zaborcy niegdyś uniemożliwiali (godzina policyjna) wieczorna-nocną celebrację zmartwychwstania zaczynającą się wieczorem w Wielką Sobotę i w tradycję wrosła nam raczej Rezurekcja (ale to się powoli zmienia i wraca do normy)[/list]
Zapytam, ile lat minelo od zaborow oraz czy wraz uwolnieniem sie od zaborow, uwolnilismy rowniez nasze wnetrze duchowe?
Bp mysle, ze wnetrze nie uleglo az takiemu znieksztalceniu.