Pasterka o 23
-
- Bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 12 sie 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 53 times
- Kontakt:
Re: Pasterka o 23
To ja dodam jeszcze dodatkową informację na przyszłość. Msza święta wieczorem 24 grudnia, niezależnie od tego, czy będzie o np. godz. 23, 19, czy 21, należy do uroczystości Narodzenia Pańskiego i jest odprawiana z formularza wieczornej mszy wigilijnej tej uroczystości.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18886
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2605 times
- Been thanked: 4603 times
- Kontakt:
Re: Pasterka o 23
To ja dodam jeszcze do tego co napisał @Dariuszj
Przytaczam odpowiedź na to pytanie ks. Aleksandra Sobczaka
doktora prawa kanonicznego,
adiunkta w Zakładzie Prawa Kanonicznego Wydziału Teologicznego UAM:
Po Soborze Watykańskim II Kościół w pewien sposób wrócił do starożytnego sposobu liczenia czasu – od zachodu słońca do zachodu. W ten sposób w obecnym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. przywrócono to, co istniało w Starożytności, mianowicie możliwość sprawowania niedzielnej Eucharystii w sobotę wieczór. W ogóle w Starożytności nie znano Eucharystii w niedzielę (w naszym rozumieniu niedzieli od 12 w nocy do 12). W pierwszych wiekach Kościoła Eucharystię sprawowano zawsze w nocy z soboty na niedzielę. Było to podyktowane również względami praktycznymi. Przecież chrześcijanie byli prześladowani, niewolnicy mogli iść na Eucharystię dopiero po zakończeniu swoich codziennych zajęć itd. Drugi powód – o wiele ważniejszy – przejście Chrystusa ze śmierci do życia dokonało się w nocy z soboty na niedzielę wielkanocną. O poranku wielkanocnym Chrystusa w grobie już nie ma. Dlatego chrześcijanie sprawowali „Paschę Pana” w nocy, aby kończyć ją o poranku. Zresztą Mszy św. trwała dosyć długo – najczęściej kilka godzin. Przesunięcie Eucharystii na poranek niedzielny dokonało się dopiero po 321 roku, kiedy to Konstantyn Wielki ustanowił niedzielę dniem wolnym od pracy.
Tyle historii. Obecne przepisy dotyczące spełnienia obowiązku niedzielnej Mszy św. zawarte są w kanonie 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Kanon brzmi w ten sposób: § 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego.
Kanon nie wprowadza żadnych zastrzeżeń, że musi to być Msza św. sprawowana według formularza niedzielnego, że muszą być ku temu jakieś racje, np. niemożność uczestniczenia we Mszy św. w samą niedzielę. Niestety, dosyć często duszpasterze próbują narzucać taką interpretację, która jednak nie jest słuszna.
Tak więc wierny jest tutaj zupełnie wolny w wyborze Mszy św., w której chce uczestniczyć. Każda Msza św. w sobotę po południu spełnia wymagania postawione przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Może to być Msza św. według formularza niedzielnego, ale może to być również Msza z formularza sobotniego, ślubnego, pogrzebowego, chrzcielnego, czy jakiegokolwiek innego. Jedyny warunek, że musi to być Msza św. w sobotnie popołudnie. Również powody są tutaj nieistotne. Wierny może wybrać tę Mszę św. z czystego „lenistwa”.
Próby ograniczania tutaj wiernych wynikają niestety z niezrozumienia samej idei Mszy św. sobotniej. Nie jest to dodatkowe danie wiernym możliwości spełnienia ich obowiązku, ale powody są głęboko teologiczne.
Trzeba jednak dodać, że nagminne uczestniczenie w sobotę może prowadzić do złych przyzwyczajeń i złego "modelu" przeżywania niedzieli.
Przytaczam odpowiedź na to pytanie ks. Aleksandra Sobczaka
doktora prawa kanonicznego,
adiunkta w Zakładzie Prawa Kanonicznego Wydziału Teologicznego UAM:
Po Soborze Watykańskim II Kościół w pewien sposób wrócił do starożytnego sposobu liczenia czasu – od zachodu słońca do zachodu. W ten sposób w obecnym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. przywrócono to, co istniało w Starożytności, mianowicie możliwość sprawowania niedzielnej Eucharystii w sobotę wieczór. W ogóle w Starożytności nie znano Eucharystii w niedzielę (w naszym rozumieniu niedzieli od 12 w nocy do 12). W pierwszych wiekach Kościoła Eucharystię sprawowano zawsze w nocy z soboty na niedzielę. Było to podyktowane również względami praktycznymi. Przecież chrześcijanie byli prześladowani, niewolnicy mogli iść na Eucharystię dopiero po zakończeniu swoich codziennych zajęć itd. Drugi powód – o wiele ważniejszy – przejście Chrystusa ze śmierci do życia dokonało się w nocy z soboty na niedzielę wielkanocną. O poranku wielkanocnym Chrystusa w grobie już nie ma. Dlatego chrześcijanie sprawowali „Paschę Pana” w nocy, aby kończyć ją o poranku. Zresztą Mszy św. trwała dosyć długo – najczęściej kilka godzin. Przesunięcie Eucharystii na poranek niedzielny dokonało się dopiero po 321 roku, kiedy to Konstantyn Wielki ustanowił niedzielę dniem wolnym od pracy.
Tyle historii. Obecne przepisy dotyczące spełnienia obowiązku niedzielnej Mszy św. zawarte są w kanonie 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Kanon brzmi w ten sposób: § 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego.
Kanon nie wprowadza żadnych zastrzeżeń, że musi to być Msza św. sprawowana według formularza niedzielnego, że muszą być ku temu jakieś racje, np. niemożność uczestniczenia we Mszy św. w samą niedzielę. Niestety, dosyć często duszpasterze próbują narzucać taką interpretację, która jednak nie jest słuszna.
Tak więc wierny jest tutaj zupełnie wolny w wyborze Mszy św., w której chce uczestniczyć. Każda Msza św. w sobotę po południu spełnia wymagania postawione przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Może to być Msza św. według formularza niedzielnego, ale może to być również Msza z formularza sobotniego, ślubnego, pogrzebowego, chrzcielnego, czy jakiegokolwiek innego. Jedyny warunek, że musi to być Msza św. w sobotnie popołudnie. Również powody są tutaj nieistotne. Wierny może wybrać tę Mszę św. z czystego „lenistwa”.
Próby ograniczania tutaj wiernych wynikają niestety z niezrozumienia samej idei Mszy św. sobotniej. Nie jest to dodatkowe danie wiernym możliwości spełnienia ich obowiązku, ale powody są głęboko teologiczne.
Trzeba jednak dodać, że nagminne uczestniczenie w sobotę może prowadzić do złych przyzwyczajeń i złego "modelu" przeżywania niedzieli.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18886
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2605 times
- Been thanked: 4603 times
- Kontakt: