Msza Trydencka

[Abraham45]

Tak czułem, że ten powiew trydenckiego ducha przyda się wam do dalszej dyskusji na tak poważne tematy. Niech to wielkie SACRUM towarzyszy wam cały czas.Chodzi dokładniej o ducha, bo ja widzę w tej mszy znacznie większy szacunek dla Sacrum niż we mszy posoborowej.

Sam nie zbyt uczestniczę w tych rozmowach, bo jak pisałem - tradycję dopiero zgłębiam, przez wiele lat jakieś 10 lub więcej) walczyłem na forach z tradycjonalistami w kwestiach ważności mszy posoborowej. Mszę trydencką postrzegam teraz jako coś szczególnego, ale nie tracę jednocześnie szacunku do mszy posoborowej, gdyż mimo wszystko tam jest też obecny Chrystus. Zmienił się bowiem tylko ryt, forma mszy, ale Chrystus jest cały czas obecny w Kościele i pozostanie w nim do końca, bo to jest Jego Kościół i Jego trzoda owiec, bez względu czy będą to owce posoborowe czy trydenckie czy jakiekolwiek inne.

[Abraham45]

Znalazłem coś takiego. Może dla tych, którzy interesują się szczególnie dokumentami na ten temat mogą być ważne lub ciekawe.

Czym był dla Kościoła Sobór Trydencki (1545-1563)? : (refleksje w 440-tą rocznicę od zakończenia obrad) - Ks.Janusz Gręźlikowski

http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Pra ... 71-226.pdf

[Abraham45]

A ten tekst czytaliście?

http://soborowa.strefa.pl/trydent.html

[konik]

Abrahamie - z calym szacunkiem, ale to sa za dlugie teksty do wklejania na forum. I do zrozumienia Twoich intencji.
Dlatego ja w watku obok stosuje metode przepoisywania konkretnych ustepow dotyczacych danej sprawy ... a jesli jest to dlugi tekst, dziele go na poszczegolne czesci ... wyluszczajac samo sedno.
Fakt - jest to zajecie trudne, zmudne i czasochlonne - ale dajace mozliwosc komunikatywnosci na forum.
Sprobuj ... gdyz wrzucanie linkow z calosci mija sie celem.

[Abraham45]

Sorki, aż tyle czasu to nie mam.

[podkowa]

Faktycznie, trudno czyta sie takie dlugie teksty w linkach. Konik ma racje ... ale rozumiem Ciebie Abrachamie. Po prostu ... moze uda sie Tobie czasem cos w paru slowach samemu napisac.

[Abraham45]

Tak, może się kiedyś uda, jak zgłębię te wszystkie tajniki tradycji. Na takim prostym grzeszniku jak ja możecie uczyć się cierpliwości. Wręcz niepowtarzalna okazja do nauki. No i miejcie nadzieję, bo nadzieja zawieść nie może.

[Marek_Piotrowski]

Dla mnie OK. Teksty przecież jeść nie wołają, można nie przeczytać. A jak co, są pod ręką.

[Abraham45]

Jest też dla mnie trudnością wybieranie odpowiednich fragmentów, które mogłyby być dla was interesujące lub ważne z takiej ilości tekstu przy jeszcze słabej znajomości tych wszystkich kwestii związanych z tradycją. Zawsze łatwiej jest podać cały tekst w linku aby każdy kto się tym interesuje sam się z tym zapoznał a jeśli ktoś jest bardziej tym zafascynowany i obeznany to też sam coś ważnego z tego wybierze.

Poza tym jeden z tych tekstów jest zapisany w formacie pdf co znacznie komplikuje kopiowanie tekstu. Trzeba by go przerabiać.

[inquisitio]

Polecam

[Benjamin]

Dzieki inquisito za te wrzuty. Bardzo fajny wyklad.

[inquisitio]

Wykład jest o Trydentinie, myślę jednak ze pomoże także pogłębić przeżywanie NOM.

[Benjamin]

Mam watpliwosci co do wtlaczania duchowosci tridentiny w bardzo nietrydencka i plytka NOM.

[inquisitio]

Mam watpliwosci co do wtlaczania duchowosci tridentiny w bardzo nietrydencka i plytka NOM.

Z własnego doświadczenia powiem że zagłębienie się w Trydeninie ubogacilo mój udział w NOM. Oczywiście porównując oba ryty musze niestety stwierdzić że NOM w porównaniu z Trydentina wypada trochę blado. Jest jakby w moim odczuciu bardzo okrojona, ogolocona, płytka. Taki jakiś skrót Trydrntiny. Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie.

[Marek_Piotrowski]

A na czym polega - Waszym zdaniem - owa "płytkość" NOM wobec tridentiny?