Msza Trydencka

Rozmowy na temat świąt i zwyczajów religijnych Kościoła świętego.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Msza Trydencka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-29, 14:38

...i jakos z tego powodu nie uczono Eskimosów łaciny zanim przystąpiono do ewangelizacji, tylko usiłowano im wytłumaczyć po ichniemu. Także jezuici w Ameryce Łacińskiej mieli w regule(!), że uczą się języka ludów które ewangelizują.

konik

Re: Msza Trydencka

Post autor: konik » 2018-03-29, 14:52

Oczywiscie Zawsze nauczano w jezykach ludow. A liturgia, aby moc chocby z praktycznego nawet powodu, ( nie siegajac po inne motywy glebsze ) ; oraz po to, aby byla ta sama i tak samo sprawowana i tak samo rozpoznawana przez wszystkie ludy - taka wiec liturgia byla sprawowana po lacinie.
Widze, ze szukanie dziury trwa. Chyba prorok jestem, bo wlasnie to przewidzialem kilka wpisow wczesniej B-) :)
Ostatnio zmieniony 2018-03-29, 14:52 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Msza Trydencka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-29, 16:21

Nie dziury. Oczywiście łacina miała pewne zalety w niektórych sytuacjach (wyjazd do innego kraju) ale na codzień przeszkadzała w pojęciu tego co się właściwie dzieje na Eucharystii. Myslę, że także sprawowanie po łacinie w krajach misyjnych było utrudnieniem, a nie ułatwieniem.
DLatego nie "szukam dziury" tylko pokazuję absurdalność NIEKTÓRYCH argumentów za łaciną.
i cieszę się bardzo, że mogę uczestniczyć we Mszy Świetej bez tego, co dziś postrzegam zdecydowanie za udziwnienie i przesadną rytualizację.

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Msza Trydencka

Post autor: jswiec » 2018-03-29, 16:34

Tu chodzi o niezmiennosc znaczen ( tresci, intencji ) ... i taka w lacinie liturgicznej pozostaje niezmienna.
To jest jakiś "mit fundacyjny" entuzjastów mszy łacińskiej, którego zupełnie nie potwierdzają fakty.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że reformy trydenckie zmieniły głębiej dotychczasową liturgię niż SWII. Na przykład znikła przegroda ołtarzowa, która w XVI w. przypominała wschodni ikonostas, ujednolicono całe mnóstwo istniejących równolegle zachodnich rytów (z paroma wyjątkami), zrezygnowano ze znaku pokoju przed ofiarowaniem itp itd.

Co nie przeczy temu, że pewne części i modlitwy są niezmienne, rozpoznawalne także w rytach wschodnich. Znak Podniesienia to francuski dodatek z XI wieku, który potem powszechnie się przyjął, na wschodzie nieznany. Ale konsekracja postaci Eucharystycznych jest zawsze i wszędzie.
A liturgia, aby moc chocby z praktycznego nawet powodu, ( nie siegajac po inne motywy glebsze ) ; oraz po to, aby byla ta sama i tak samo sprawowana i tak samo rozpoznawana przez wszystkie ludy - taka wiec liturgia byla sprawowana po lacinie.
Co nie przeczy, że na wyspie Krk była aż do początku XIX wieku sprawowana zachodnia "trydencka" liturgia w języku starosławiańskim. NB. Księgi liturgiczne drukowano w Wenecji w głagolicy, pierwszym starosłowiańskim alfabecie.

Gdyby Niemcy nie wywierali na Rzymie tak wielkiej presji w sprawie łaciny (jako "kontynuatorzy" cesarstwa rzymskiego"), to cała Zachodnia Słowianszczyzna też miałaby liturgię zachodnią w języku słowiańskim. W końcu św. Cyryl i Metody uzyskali w swoim czasie w Rzymie wszelkie konieczne pozwolenia. No ale Karol Wielki et consortes chcieli kontynuować Imperium ("Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego") za wszelką cenę.
Przyznaję, że w średniowieczu narzucenie Europie Zachodniej jednego języka uniwersalnego miało pewien sens, bo ówczesne języki narodowe były w porównaniu z łaciną ubożuchne. Teraz jest jednak zupełnie inna sytuacja.

konik

Re: Msza Trydencka

Post autor: konik » 2018-03-29, 16:50

Malo kto zdaje sie sprawe ... no kon sobie zdaje sprawe, ze reformy trydenckie zmienily liturgie , i to znacznie, znacznie, znacznie mniej niz male przedsoborowe zmiany w lturgii.
Przegroda to balaski, ujednolicenie rytow to skomasowanie w jednym, ktory bazuje na tych poprzednich, znak pokoju jest wciaz ( to w modlitwach na stopniu oltarza ze spiewem "Asperges".
Oczywiscie ... liturgia w jezyku staroslowianskim jest liturgia przedsoborowa ... i jest to liturgia wschodnia, a nie rzymska ...Dlatego chocby Bractwo sw.Jozafata Kuncewicza dla rytu wschodniego prowadzi te sama kampanie zachowania tego rytu zamiast narzucania na sile NOM w diecezjach wschodnich, co Bractwo sw. Piusa X dla rytu lacinskiego trydenckiego.
Gdyby babcia miala wasy, to by byla dziadkiem. Takie sobie bezpodstawne gdybanie.
Ps: Oba te ryty ( wschodni i trydencki rzymski sa starozytne ) male dopieszczenia i aktualizacje zawsze byly ... i nie o to chodzi. Chodzi o calkowita probe wyrogowania, a nawet zakazu tridentiny. A to jest niewrawno promislnosti, wot szto.
Milego dnia.

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Msza Trydencka

Post autor: jswiec » 2018-03-29, 17:06

Nie, przegroda przedtrydencka, to ściana zasłaniająca całkowicie ołtarz, a nie balaski.
Znak pokoju w dawnej formie przetrwał jedynie w liturgii ambrozjańskiej w Mediolanie i nie miał formy modlitwy u stopni ołtarza (pierwotnie przekazywano sobie Krzyż, całując go najpierw, ze słowami "Pax tibi" lub "Pax Christi tecum").
Ryt dalmacki z wyspy Krk był całkowicie zachodni i nie wywodził się bynajmniej z liturgii wschodniej św. Jana Chrysostoma jak uniatyzm.
Nie chcę też zanudzać Wielce Szanownych, jak zmieniła się po Trydencie liturgia sprawowana na półwyspie Iberyjskim... zmiany naprawdę "rewolucyjne".

Ale jeśli ktoś woli wierzy w swój "mit fundacyjny", to żadne fakty go nie przekonają.
Ja z mszą trydencką nie walczę. Jeśli ktoś ją woli, to proszę bardzo. Tylko jeśli z tym wiąże się ideologia "niezmiennej i wiecznej" mszy, to już jest inny przypadek niż zwykłe upodobanie duchowe (IMHO zupełnie pełnoprawne i zrozumiałe).
Ostatnio zmieniony 2018-03-29, 17:09 przez jswiec, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Msza Trydencka

Post autor: konik » 2018-03-29, 17:12

Entschuldigung czyli sorry - szwankuje mi komp i wrzuca samowolnie co chce, a nie to, co kon chce.
a moze to juz sztuczna inteligencja?
Ostatnio zmieniony 2018-03-29, 17:19 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Msza Trydencka

Post autor: konik » 2018-03-29, 17:17

Oczywiscie ... bo balaski przejely te role, tak jak maly fiat w PRL przejal role mercedesa.
Mit fundacyjny - akurat nie na temat, gdyz ja trzymam sie mszalu Rzymskiego z roku 1963 ( zatwierdzonego dla Kosciola przez papieza Jana XXIII, a w Polsce imprimatur - bsk.wik.kat. Karol Wojtyla.
Ps: oczywiscie, bo ryty typowo wschodnie to bizantyjski, slowianski, rzymski dla terenow misyjnych ( w rycie nowym misyjnym, tymczasowym ... i jeszcze ryty azjatyckie ...).
No ... znak pokoju: pojawial sie i znikal ( tzn. przyjmowal forme pewnej liturgii gestow lub slow ) .
Nikt nie glosill niezmiennej mszy w gestach - jest to niezmiennosc znaczen liturgicznych: modlitw lacinskich. A z tych mnostwo zostalo wyrzucomnych ... i w ich miejsce pozachrzescijanskie modly proboje sie wszczepic ... chocby zydowskie, a nawet w radosnej tworczosci z islamu czy hinduizmu.

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Msza Trydencka

Post autor: jswiec » 2018-03-29, 17:26

Aha, czyli wprowadziłbyś z powrotem pełna przegrodę? Można coś takiego zobaczyć jeszcze w katedrze anglikańskiej we Wschodniej Jerozolimie... Bardzo pouczajace... Ponadto stoi tam także tron biskupa, jak we wschodnich cerkwiach, który po Trydencie usunięto z zachodnich świątyń.

No a jeśli chodzi o "mit fundacyjny", to nie chodzi mi o mszał, jakiego się używa, ale o przekonanie, że od św. Piotra do Jana XXIII był to w gruncie rzeczy ten sam tekst z jedynie bardzo kosmetycznymi udoskonaleniami.

Co do gestów, to są one w liturgii równie ważne jak słowa.
Co do "wyrzuconych" modlitw: owszem, o ile wiem można się nimi posługiwać przy wyborze niektórych modlitw eucharystycznych.
Co do modlitw "żydowskich": jak wiadomo korzenie Eucharystii tkwią w liturgii świątyni jerozolimskiej. Msza św. sprawowana w rycie Świątyni jest opisana... w Apokalipsie. Są dobre komentarze, które to tłumaczą (np. "Uczta Baranka" Scotta Hahna). Co ciekawe wschodni Ojcowie nie mieli wątpliwości, że Apokalipsa stanowi niedościgły niebiański pierwowzór sprawowania Eucharystii.

A modlitwy przejęte z islamu czy hiduizmu? Proszę o przykłady.
Na razie kończę, bo udaję się na liturgie wielkoczwartkową.

Benjamin

Re: Msza Trydencka

Post autor: Benjamin » 2018-03-29, 22:03

Ja wprowadzilbym z powrotem pelna przegrode. Bez przegrody funkcjonuje tak jakos odarte z naboznosci, z przegroda jestem przekonany, ze byloby i piekniej, i bardziej naboznie. W Swiatyni byla obowiazkowo, w synagodze jest ( ma swoja funkcje ) .... a teraz przeszkadza?
Bez przegrody jest gut? To z przegroda bedzie tez gut, a nawet sehr gut.
Mit fundacyjny ... po raz pierwszy w zyciu stykam sie z takim okresleniem. No, no ... jak brakuje bajek, to trzeba samemu napisac ... i teraz mozna juz sie czepiac. Do bajki "o micie" ... i nawet jako wspolautora konika oglosic ... kon by sie usmial. A moze juz rzy i kopytami ze smiechu sie nakrywa.

Gesty ... sa wyrazem kultu. Jaki kult, takie i gesty. Nie rozumiem, w czym teraz pretensje sie usadowily?
Msza Swieta w rycie Swiatyni. Hmmm ...Scott Hahn napisal "uczte Baranka" i bardzo pieknie to opisal. Ale Apokalipsa jest ksiega ... chrzescijanska, napisana przrz chrzescijanina.
Zaden Zyd pozostajacy w wierze mojzeszowej takiej ksiegi nie napisalby, ba ... od razu doniosl by do rady swiatynnej ( lub synagogi ) o ukaranie autora ... Kazdy Zyd jako wyznawca religii mojzeszowej jest antychrzescijaninem ( szczegolnie ortodoksi ). W tej chwili, poniewaz sam Izrael jako panstwo jest bardziej ateistyczny niz zydowski, ten antychrzescijanizm objawia sie bardziej w obojetnosci. Ale do czasu ... chyba ze Bog nas ustrzeze przed "zydowskim dzichadyzmem". Tak wiec sw.Jan pisal juz prawde chrzescijanska, w otoczce kultury zydowskiej, ale nie jako religia zydowska ( mojzeszowa).

Modlitwy z islamu, z hinduizmu, z szamanizmu, z buddyzmu ... itd. ?
Prosze bardzo - dni islamu, dni judaizmu, spotkania z kultura wschodu, "inkulturacja" z pierwotnym ludem Ameryki ... i w trakcie Eucharystii blogoslawienstwa cytowane z Koranu ( troche uogolnione) , z Bhagawat Gity, modlitwy proszalne z szamanskich obrzedow ( z tymi szamanami indianskimi to nawet byly i moze jeszcze sa filmik na yt - msza Sw. sprawowana w jakims wymyslonym obrzadku indianskim.
Tu w USA mamy tego troche.

Dodam jeszcze na koniec, moze nie w smak to bedzie. Niektorzy z Was deklaruja, ze nie maja nic przeciw tradycji itd. , ze przeciez mozna; a za chwile wpisy, ktore konik delikatnie nazwal "szukaniem dziury". Nie wierze za grosz w te wasze deklaracje. Jak na razie, czytajac te wpisy ... widze wyraznie, ze sa czepialstwem ... moze z intencja, ze tradsi przeklna tradycje.

Dodam, ze: chcialbym ikonostas, chcialbym lacine, chcialbym pelna tradycje. Nie chcecie - tez dobrze, ciesze sie, ze Boga chwalicie.
Moze byc bez ikonostasu, moze byc bez laciny ( szczegolnie teraz, gdy juz nie ma problemow z tlumaczeniem - nie to, co bylo jeszcze pare wiekow temu ... ) , ale dla mnie z ikonostasem i lepiej, i wznioslej ... z lacina - bez przegiec i konkretnie, z tradycja - wzniosle i do tego ryt, ktory zahartowujac nie zaczyna sie i nie konczy na emocjach, ktore gdy ulatuja, to i wiara wiednie.

Zycze wszystkim w ten Wielki Czwartek pelni Boga : chcecie na wasze sposoby, to jak najbardziej ... my raczej na nasze sposoby - i tez jak najbardziej.

Ps: jestem Zydem, z krwi i kosci, obrzezanym, wedlug nakazu zydowskiego Prawa religijnego ...a teraz jestem tym, ktory poznal i uwierzyl w Mesjasza i stal sie chrzescijaninem.
Dlatego : wiem o czym pisze i temat judaizmu koncze.
Wszystko inne tyczy sie wiary w Chrystusa. Tej, opartej rowniez na Ksiedze Apokalipsy.

Ps: bylem na liturgii wielkoczwartkowej - tej w NOM. Mnie noie przeszkadza, choc chcialbym w tradycyjnej. Ale nie szukam przeciw NOM-owcom ( czyli Wam ) ciaglych pretekstow, aby od NOM odwodzic czy wciaz krytykowac. Wole tridentine ... a reszta to Wasza wola, Wasz wybor.
Zycze Radosnych Swit Wielkanocnych.
Ostatnio zmieniony 2018-03-29, 22:11 przez Benjamin, łącznie zmieniany 1 raz.

tisheeng

Re: Msza Trydencka

Post autor: tisheeng » 2018-03-29, 22:29

benjaminie :-B - no, no, no ... popieram. :ymapplause:
Ostatnio zmieniony 2018-03-29, 22:30 przez tisheeng, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Msza Trydencka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-29, 22:35

Beniaminie, mieszasz wszystko ze wszystkim - nadmierne bratanie się z innymi religiami z rytem Mszy Świętej, żydowskie pochodzenie modlitw z niechęcią judaizmu do chrześcijaństwa itd.
Konwertowałeś z judaizmu - i dobrze. To jednak nie zmienia faktu, że ryt Eucharystii wywodzi się z uczt paschalnych i szabatowych, a częściowo z liturgii świątynnej - i, dzięki Bogu, posoborowe ryty to uwzględniają.
W dodatku - zupełnie na przekór "tradycjonalistycznym" zarzutom - znacznie wyraźniej pokazują uobecnienie Paschy Chrystusa (niestety, Zachod przez wieki mocno zagubił proporcje - być może w reakcji na protestanckie bzdury - kładąc większy nacisk na obecność, niż na uczestnictwo w Ofierze Chrystusa).
To, że są wypaczenia liturgiczne idące w przeciwnym kierunku - to prawda, ale to nie ma nic wspólnego z rytem - przez Soborem też były, kto wie czy nie większe (przytaczałem tu już taki opis).
Muszę tu wesprzeć zdanie Jacka - nie ma powodu walczyć z rytem przedsoborowym (przeciwnie, odnoszę się z sympatią dla tych, którzy go kultywują - pod warunkiem, że nie robią tego "na przekór" i w duchu buntu), ale drażnią mnie te wszystkie nadinterpretacje.
Stąd moje pytanie o konkrety, na które nie potrafiliście odpowiedzieć.

Być może tak w przeszłości nie było, ale dziś to właśnie tradycjonaliści (a raczej - zważając na to czego bronią - średniowiecznicy) wywołują konflikty w Kościele na temat rytów Mszy Świętej, a nie odwrotnie. Wystarczy zobaczyć, z jaką agresją (nawet tu na forum) spotyka się nawet tak niewinna rzecz, jak pytanie o przyczyny czemu wolicie ryt trydencki.
Ostatnio zmieniony 2018-03-29, 22:37 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Benjamin

Re: Msza Trydencka

Post autor: Benjamin » 2018-03-29, 23:18

I napisales Marku dobra odpowiedz, i niedobra.
Bo to co mozna bylo powiedziec, juz zostalo powiedziane, ... a na koniec odwrociles kota ogonem.
A powrot do uczt paschalnych i szabasowych jest ... zatrata tego, co zbudowali Apostolowie i ich nastepcy.
Nie wiem ... ale byc moze trzeba byc Zydem, aby to dostrzec, ... nie wiem.
Zupelnie zas interpretacja o ciaglym ataku naszych na waszych to jest jak na kartach do gry: odwroc karty i okaze sie, ze atak jest waszych na naszych ... i tak w kolko.
Dobra ... nie ma co walkowac . Nawet przyznam, ze podoba mi sie Twoja wypowiedz, choc w niewielkim stopniu sie z nia zgadzam.
Jesli nie ma powodu walczyc z rytem przedsoborowym, to nie walczcie. A kto tu robi w duchu, ktory sie ´Tobie nie podoba? Ja robie to w duchu oddalenia od NOM, a przylgniecia do tridentiny.
Takie mam upodobanie, Tu w Kosciele. Tez mi tego zabronisz?
Zycze wiele dobra dla Ciebie w tych radosnych dniach, ktore nadchodza. Dniach, w ktorych swietujemy dzieki Bogu nie jakies szabasy , ale Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Pisze to z wielka do Ciebie i jswiec zyczliwoscia. I do Andeja, i do Magnoli ... i kilku innych osob jeszcze.
Pozdrawiam serdecznie.

konik

Re: Msza Trydencka

Post autor: konik » 2018-03-30, 00:26

O, towarzystwo odwalilo za konia konska robote. Wielkie dzieki. No to kon idzie spac ... ihahaha

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Msza Trydencka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-30, 11:28

Benjamin pisze: 2018-03-29, 23:18 A powrot do uczt paschalnych i szabasowych jest ... zatrata tego, co zbudowali Apostolowie i ich nastepcy.
Wręcz przeciwnie.
Eucharystia wyrasta z żydowskiej Paschy i tylko rozumiejąc Paschę można zrozumieć Eucharystię.
Nie wiem ... ale byc moze trzeba byc Zydem, aby to dostrzec, ... nie wiem.
Myślę, że jest dokładnie odwrotnie - trzeba być konwertytą z judaizmu, by się tej ciagłości opierać. To znana i poniekąd naturalna przypadłość konwertytów; pewien przesadny dystans do rzeczywistości, z której konwertowali.
Zupelnie zas interpretacja o ciaglym ataku naszych na waszych to jest jak na kartach do gry: odwroc karty i okaze sie, ze atak jest waszych na naszych ... i tak w kolko.
Nie widzę tego. Być może tak było 10-20 lat temu - ale nie teraz. Rzadko spotyka się dyskusję na ten temat inicjowaną przez kogo innego, niż tradycjonalistów; nie słyszałem też chyba nigdy zarzutu (jakże częstego w drugą stronę) jakoby Msza Święta Trydencka była nieważna.
Ja robie to w duchu oddalenia od NOM, a przylgniecia do tridentiny.
W tym problem. Masz także motywację negatywną.
Takie mam upodobanie, Tu w Kosciele. Tez mi tego zabronisz?
Kto Ci czegoś zabrania? Nie mam mocy ani powodu. Jak byś poszedł do Świadków Jehowy to też bym CI "nie zabraniał" więc proszę bez tego typu chwytów retorycznych.
Zycze wiele dobra dla Ciebie w tych radosnych dniach, ktore nadchodza. Dniach, w ktorych swietujemy dzieki Bogu nie jakies szabasy , ale Zmartwychwstanie Pana Jezusa.
Mylisz się - właśnie że świętujemy Szabas.
"Wynika więc z tego, że wejdą tam niektórzy, gdyż ci, co wcześniej otrzymali dobrą nowinę, nie weszli z powodu nieposłuszeństwa, (7) dlatego Bóg na nowo wyznacza pewien dzień - dziś - po upływie dłuższego czasu, mówiąc przez Dawida, jak to przedtem zostało powiedziane: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych! Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich do odpoczynku, nie mówiłby potem o innym dniu.
A zatem pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego.
Kto bowiem wszedł do jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach, jak Bóg po swoich.
Śpieszmy się więc wejść do owego odpoczynku
, aby nikt nie poszedł za tym samym przykładem nieposłuszeństwa."
/Heb 4:6-11/

„Ten aspekt chrześcijańskiej niedzieli szczególnie wyraźnie podkreśla jej wymowę jako wypełnienia szabatu starotestamentowego.
W dniu Pańskim, który Stary Testament wiąże — jak powiedzieliśmy — z dziełem stworzenia (por. Rdz 2,1-3; Wj 20,8-11) oraz z historią wyjścia z Egiptu (por. Pwt 5,12-15), chrześcijanin zostaje wezwany, aby ogłaszać nowe stworzenie i nowe przymierze dopełnione w tajemnicy paschalnej Chrystusa.
Świętowanie stworzenia nie zostało bynajmniej zniesione, ale stało się głębsze w perspektywie chrystocentrycznej, to znaczy w świetle Bożego zamysłu, aby «wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi» (Ef 1,10). Z kolei pełny sens zyskuje także pamiątka wyzwolenia, jakim było wyjście z Egiptu, stając się pamiątką powszechnego odkupienia dokonanego przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Niedziela zatem nie jest sprawowana «w zastępstwie» szabatu, ale stanowi jego doskonałe urzeczywistnienie, a w pewnym sensie rozszerza go i w pełni wyraża w perspektywie historii zbawienia, której zwieńczeniem jest Chrystus.”
/Jan Paweł II „Dies Domini”/

Dlatego mówię: ja święcę szabat. W każdą niedzielę, a w Niedzielę Zmartwychwstania w sposób szczególny.

Życzę Ci, Beniaminie, Bożych Świąt Zmartwychwstania naszego Pana. I tego, byś - po słusznym wyjściu z tego wypaczenia wiary żydowskiej, jakim jest judaizm - nie odrzucał prawdy, że chrześcijaństwo nie jest niczym innym jak tym prawdziwym dalszym ciągiem wiary Abrahama, Dawida czy Mojżesza. Ty jesteś naturalną częścią drzewa oliwnego, ich potomkiem także według Ciała, ja zostałem do Niego wszczepiony, ale obaj jesteśmy duchowymi Żydami (Rz 2,28-29).

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święta i zwyczaje religijne”