Z takim rozumowaniem jakie tu przedstawiasz to zawsze wyjdzie ci negatywny obraz Boga.ImperatorLudzkości pisze: ↑2020-08-21, 12:22Osoba która uznaje Boga po przeczytaniu tej księgi za Boga Obrońcę Wszechmocnego, musi mieć syndrom Sztokholmski. Bóg nikogo w niej nie chroni. Bóg przyzwala w niej na cierpienie ludzi z rąk swojego nemezis, bo chce coś mu udowodnić. Jak można mu ufać skoro tak bardzo nas lekceważy?Magnolia pisze: ↑2020-08-21, 11:58
Pytałam czy w ogóle czytałeś Księgi Hioba, albo może przeczytałeś linki i teksty które poleciłam?
Jesli nie to jak ma wyglądać nasza dyskusja? Bez odnoszenia się do odpowiedzi adwersarzy?
Powtarzanie słowa tyran w odniesieniu do Boga, którego ukazuje ta Księga jako Pana nad całym światem i także złem jest nieporozumieniem. Bo każdy kto sie chwile nad tym zastanowi zobaczyć Bogu Obrońcę Wszechmocnego, godnego zaufania i zawierzenia Mu bezgranicznie.
Co do narracji:
Księga Hioba — w tradycji chrześcijańskiej zaliczana do ksiąg dydaktycznych — jest jednym z najpiękniejszych utworów narracyjno-poetyckich Starego Testamentu; jest to arcydzieło literatury światowej. Księga ta ma głęboką, wciąż aktualną treść (odwieczny problem cierpienia niewinnych) i przepiękną formę; jej wyszukaną budowę można porównać do średniowiecznej katedry, przy której trudziło się wiele pokoleń. W jej dzisiejszym kształcie nie jest ona jednolita; przeważa opinia, że jest dziełem kilku nieznanych autorów, pobożnych Żydów.
http://www.polskokatolicki.pl/RODZINA/2002_04/hiob.htm
Nie sposób by narracja była spójna, jesli pisało ja kilka osób przez kilka pokoleń.
I chciałbym przypomnieć że mówię jedynie o obrazie Boga w tej księdze.
Ok. Czyli przyznajesz mi racje co do złej narracji? Więc czemu jej bronisz? Nie można powiedzieć że "Tak ta księga prezentuje niski poziom kompetencji narracyjnych, ale wciąż możemy się z niej wiele nauczyć."
I tak wiem że Biblia była pisana przez kilka osób a później redagowana przez kilka osób.
Bys wlasciwie zrozumial, musisz obiektywnie przyjac ze inni cos rozumieja innaczej niz ty i poprostu postarac sie rozumiec tak jak inni to rozumieja.
Wydaje sie trudne, ale przy odrobinie dobrych checi dasz rade.
Na poczatek podam ci ze wszelkie zlo dzieje sie poprzez samych ludzi ktorzy odeszli od Boga.
Hiob jest tu przykladem niewinnie cierpiacego za grzeszne czyny innych ludzi, ktorzy odeszli od Boga i sluza szatanowi, a nie bezposredni udzial Boga.
Bog dal wolna wole wszestkim, nie tylko samemu Hiobowi.
Tak samo upadle anioly maja wolna wole i robia co robia.
W historii Hioba nie stalo by sie nic zlego gdyby inni ludzie nie odeszli od Boga, bo szatan nie mial by najmniejszej mozliwosci dzialania, bo nie mial by kto wykonac jego planow.
Musisz chyba znacznie wiecej zrozumiec z Pism, zanim wlasciwie zrozumiesz Ksiege Hioba.
To tak jakbys chcial zrozumiec mechanike kwantowa nie znajac abecadla i tabliczki mnozenia.