Udar sloneczny - sw. Pawel Apostol

[Pompieri]

Paweł miał wizję której opis przypomina udar słoneczny.

Temat o takim tytule zamiescilem w oddzielnym miejscu jako krotka odpowiedz na ( wymysly ) ateistow, jakob sw.Pawel zamiast objawienia Jezusa Chrystusa ulegl udarowi slonecznemu.
Zachecam do przeczytania w Dziejach Apostolskich opisu widzenia, jakiego doznal Szawel ( pozniej znany jako Apostol Pawel ) i porownania z objawami udaru slonecznego. Zaznaczam, ze udar sloneczny jest od tysiacleci jedna z najlepiej rozpoznawalnych przypadlosci , chocby z tego prostego powodu, iz ludzie ulegali mu pd poczatkow dziejow.

A wiec - objawy udaru slonecznego:
- temperatura ciala osiaga nawet powyzej 40 °C
- nastepuja bole ( dotkliwe ) glowy i karku
- nastepuje przyspieszenie oddechu i tetna
- doznaje sie niekontrolowanych drgawek oraz zaburzen swiadomosci, co prowadzi czesto do utraty przytomnosci
- nastepuja obfite poty,skora ulega wyraznemu zaczerwienieniu i jest nadwarazliwa na dotyk (w poczatkowej fazie ) , pozniej przechodzi w stan bladosci i suchosci organicznej z zaawansowanym odwodnieniem organizmu
- Nastepuja bolesne skurcze miesni
- mocz nabiera ciemnej barwy, pot staje sie mulisty w odczuciu ( konsystencja moze sie zmienic )
- slora doznaje intensywnych plam ( zaczerwienien )
- w fazie daleko posunietej dochodzi do oparzen pierwszego lub drugiego stopnia

[afilatelista_michal]

Ok. Masz rację. Te objawy nie są zgodne z udarem słonecznym. Dzięki za zwrócenie uwagi

Może po prostu się w słońca za dużo patrzył, może był zmęczony podróżą?

[Dezerter]

A może ty za dużo w monitor patrzysz i za dużo piszesz i zmęczony jesteś?

[Albertus]

Ok. Masz rację. Te objawy nie są zgodne z udarem słonecznym. Dzięki za zwrócenie uwagi

Może po prostu się w słońca za dużo patrzył, może był zmęczony podróżą?

Zwróć uwagę że na dalszy ciąg wydarzeń - oślepiony Szaweł siedzi trzy dni w Damaszku nic nie widząc i pewnie "zdołowany" nie wiedząc co o tym wszystkim myśleć a wtedy przychodzi do niego Ananiasz który wkłada na niego ręce a Szaweł odzyskuje wtedy wzrok. To ważne aby czytać Pismo w szerszym kontekście.

[sądzony]

Ok. Masz rację. Te objawy nie są zgodne z udarem słonecznym. Dzięki za zwrócenie uwagi

Może po prostu się w słońca za dużo patrzył, może był zmęczony podróżą?

Bardzo miło, że przyznałeś się do błędu.
To fajne.

Szaweł zwykle doznał łaski, oświecenia czy satori.
To czego Ty pragniesz używając nauki jako miecza.
Wierzę, że i Tobie się to przytrafi.

[Jozek]

sadzony, moglbys nie mieszac japonskich buddystycznych okreslen zmieszanych z Chrzescijanskimi?
To tak prosba, bys innych nie naprowadzal na inne wiary i nie robil zamieszania na forum.
Domyslam sie ze poszukujesz polaczen wiar w mysl tego ze ma byc jedna wiara i jeden Kosciol, ale wierz mi nie tedy droga.
Jedna wiara, znaczy co innego niz ci sie wydaje, wiec nie staraj sie na sile laczyc kilku wiar, ktore czesto sa przeciwstawne.

[sądzony]

sadzony, moglbys nie mieszac japonskich buddystycznych okreslen zmieszanych z Chrzescijanskimi?
To tak prosba, bys innych nie naprowadzal na inne wiary i nie robil zamieszania na forum.
Domyslam sie ze poszukujesz polaczen wiar w mysl tego ze ma byc jedna wiara i jeden Kosciol, ale wierz mi nie tedy droga.
Jedna wiara, znaczy co innego niz ci sie wydaje, wiec nie staraj sie na sile laczyc kilku wiar, ktore czesto sa przeciwstawne.

Postaram się, ale obiecać nie mogę.
Wiesz ludzie częściej rozumieją pojęcie oświecenia łaski.
Córce na razie jeszcze nie jeszcze nie tłumaczę idei Trójcy Świętej (zresztą sam nie wiem czy ją "ogarniam").
Nie doszukuję się, żadnych połączeń.
Je już znalazłem.
Wierzą Bogu, wybacz, że nie Tobie.
Skąd wiesz co mi się wydaje?
Skąd wiesz o co się staram na siłę?

Bóg jest jeden, wielu wyznawców i kilku wierzących.

[Jozek]

sadzony, moglbys nie mieszac japonskich buddystycznych okreslen zmieszanych z Chrzescijanskimi?
To tak prosba, bys innych nie naprowadzal na inne wiary i nie robil zamieszania na forum.
Domyslam sie ze poszukujesz polaczen wiar w mysl tego ze ma byc jedna wiara i jeden Kosciol, ale wierz mi nie tedy droga.
Jedna wiara, znaczy co innego niz ci sie wydaje, wiec nie staraj sie na sile laczyc kilku wiar, ktore czesto sa przeciwstawne.

Postaram się, ale obiecać nie mogę.
Wiesz ludzie częściej rozumieją pojęcie oświecenia łaski.
Córce na razie jeszcze nie jeszcze nie tłumaczę idei Trójcy Świętej (zresztą sam nie wiem czy ją "ogarniam").
Nie doszukuję się, żadnych połączeń.
Je już znalazłem.
Wierzą Bogu, wybacz, że nie Tobie.
Skąd wiesz co mi się wydaje?
Skąd wiesz o co się staram na siłę?

Bóg jest jeden, wielu wyznawców i kilku wierzących.

A bierzesz w ogole pod uwage ze Bog moze posylac innych by cie poprawiali, czy korygowali twoje ciagoty?
Mi nie musisz wierzyc, bo nawet o tym nie mysle by mi ktokolwiek w cokolwiek uwierzyl, staram sie jedynie pomoc, bo wiele w zyciu przeszedlem, a pozniej przy spowiedzi plakalem jak male dziecko.
Cale szczescie ze we Francji kaplani maja zwyczaj wyjscia z konfesjonalu i braterskiego przytulenia osoby ktora wlasnie sie wyspowiadala, bo innaczej nie byl bym w stanie prowadzic samochodu placzac.
Do tej pory mi sie to zdarza, np. czytajac niektore posty, lub piszac odpowiedzi.
Po tamtej spowiedzi uswiadomilem tez sobie ze choc z wiekszosci moich marzen musialem z roznych powodow zrezygnowac, to nawet nie zauwazalem ze wlasciwie robie zawodowo to co zawsze chcialem robic. mozna by powiedziec ze spelniam swoje marzenia i inni mi za to placa.

[sądzony]

A bierzesz w ogole pod uwage ze Bog moze posylac innych by cie poprawiali, czy korygowali twoje ciagoty?
Mi nie musisz wierzyc, bo nawet o tym nie mysle by mi ktokolwiek w cokolwiek uwierzyl, staram sie jedynie pomoc, bo wiele w zyciu przeszedlem, a pozniej przy spowiedzi plakalem jak male dziecko.
Cale szczescie ze we Francji kaplani maja zwyczaj wyjscia z konfesjonalu i braterskiego przytulenia osoby ktora wlasnie sie wyspowiadala, bo innaczej nie byl bym w stanie prowadzic samochodu placzac.
Do tej pory mi sie to zdarza, np. czytajac niektore posty, lub piszac odpowiedzi.
Po tamtej spowiedzi uswiadomilem tez sobie ze choc z wiekszosci moich marzen musialem z roznych powodow zrezygnowac, to nawet nie zauwazalem ze wlasciwie robie zawodowo to co zawsze chcialem robic. mozna by powiedziec ze spelniam swoje marzenia i inni mi za to placa.

I co ja mam Ci napisać.
Rozumiem i wierzą, że chcesz dobrze,
ale Twoje "dobrze" wcale nie jest odmienne od mojego.
Jest jedynie ciut inne.
W rzeczy samej takie właśnie ma być.

Każdy z nas jest inny, dlatego wszyscy jesteśmy tacy sami,
ale niestety
jedynie razem.

[Jozek]

Zgadza sie i dlatego wierzenia Japonczykow zostaw Japonczykom.
Mie mieszaj ich wiary i kultury z wiara i kultura Polakow, to wyjdzie ci i innym na dobre.
Kiedys juz probowalem ci to wyjasnic, ze rozne kultury inaczej rozumieja te same rzeczy, wiec nie mozna mieszac roznych kultur w jedna calosc.
Co do Jednego Kosciola i jednej wiary to kiedys to postaram sie wyjasnic, a poki co nie mieszaj roznych wiar, to dobrze na tym wyjdziesz nie tylko ty, ale i innii ktorzy czytaja twoje wypowiedzi.
Wiesz dlaczego slowo zdrajca ma takie mocne negatywne znaczenie?
Wiesz, gdyby nie to ze piszesz o innych wiarach i twoje formy wypowiedzi ciagle do nich nawiazuja i czerpia z nich wiecej niz z biblii to mialbys pewnie o 100 lapek w gore wiecej, bo tylko to powstrzymywalo mnie przed podziekowaniem za wpis.
Wpis zapowiadal sie dobrze i juz myslalem o podziekowaniu, a tymczasem wpadal zonk ktorego poales i totalna klapa z postu.
Wiesz, ogolnie to wyglada jak Biblijny wilk w owczej skorze. piszesz ladnie i pieknie, a tu nagle brama piekla sie otwiera.

[sądzony]

Zgadza sie i dlatego wierzenia Japonczykow zostaw Japonczykom.

Źle to brzmi.

Mie mieszaj ich wiary i kultury z wiara i kultura Polakow, to wyjdzie ci i innym na dobre.

To jeszcze gorzej.

Kiedys juz probowalem ci to wyjasnic, ze rozne kultury inaczej rozumieja te same rzeczy, wiec nie mozna mieszac roznych kultur w jedna calosc.

Na pewnej płaszczyźnie (nieduchowej, niemistycznej).

Co do Jednego Kosciola i jednej wiary to kiedys to postaram sie wyjasnic, (...)

Nigdy nie wspomniałem nic o, jak to nazywasz, wspólnym Jednym Kościele.

(...) a poki co nie mieszaj roznych wiar, (...)

Nie ma różnych wiar, a różne religie i "głębokości" wiary w Boga.

(...) to dobrze na tym wyjdziesz (...)

Nie liczy się jak wyjdę, a ku Komu.

(...) nie tylko ty, ale i innii ktorzy czytaja twoje wypowiedzi.

Nigdy nie dostałem upomnienia od administracji lub moderacji,
za heretyckie słowa lub łamanie regulaminu czy wypowiadania się skrajnie poza duchem forum.
Jeżeli takie otrzymam - dostosuję się.

Naprawdę uważasz, że tak bardzo szkodzę innym?

Dodano po 40 sekundach:
baj de łej - ta rozmowa miała być o Pawle z Tarsu, a coś nie idzie.

[Jozek]

Doczytaj to co dopisalem zanim odpowiedziales.
Obawiam sie nie tylko o tych ktorzy czytaja, ale i o ciebie, bo jestes jedna z dusz ktore Bog stworzyl.
W tej dyskusji nie jest wazne czy jestes ze mna czy przeciwko mnie, tylko to ze jestes wlasnie jedna z tych dusz ktore Bog stworzyl.

[sądzony]

(...)
Wiesz dlaczego slowo zdrajca ma takie mocne negatywne znaczenie?
Wiesz, gdyby nie to ze piszesz o innych wiarach i twoje formy wypowiedzi ciagle do nich nawiazuja i czerpia z nich wiecej niz z biblii to mialbys pewnie o 100 lapek w gore wiecej, bo tylko to powstrzymywalo mnie przed podziekowaniem za wpis.
Wpis zapowiadal sie dobrze i juz myslalem o podziekowaniu, a tymczasem wpadal zonk ktorego poales i totalna klapa z postu.
Wiesz, ogolnie to wyglada jak Biblijny wilk w owczej skorze. piszesz ladnie i pieknie, a tu nagle brama piekla sie otwiera.

Bardzo dobrze wszystko dostrzegasz, odczytujesz, wręcz czujesz to.
Niestety niewłaściwie interpretujesz.

Bardzo mnie uradowało to, że doznałeś "zonka".
Uwielbiam je, te "zonki". Najbardziej w Ewangelii. Niby wszystko pięknie, a tu "zonk".
"Zonk", który wybija ze standardowego myślenia i wyrzuca w Pustkę.
Skłania do refleksji, wypala znak, każe się zapamiętać, siedzi w głowie i jak szkło wierci.

I potem siedzisz w parku na ławce. Ptaki śpiewają i wraca. Spływa na ciebie "odpowiedź", olśnienie, "łaska".
I wtedy płaczesz.

Oczywiście nie jestem ewangelistą i moje słowa piszę ja, nie Duch.


"Brama piekielna" - boisz się?
Będąc ubogim miłość rozprasza lęk.

[Jozek]

Widze ze wszystko rozumiesz na opak, jak to bylo do tej pory.
czy siedzisz na lawce ,czy nie, czy pr=taki spiewaja czy nie to jak jestes w bledzie to w nim dalej pozostaniesz, chyba ze zauwazysz ze jeden ptak spiewa innaczej i cos to dla ciebie znaczy.
Z pewnoscia nie zrozumiesz co japonski ptak mialby ci cos wyjasnienic czy dac do zrozumienia, skoro zyjesz w Polsce.
Swiiiadectwem przeciw twoim domniemaniom jet chocby fakt ze nie zauwazyles rozniy miedzy nawracaniem kogos, a nawracaniem duszy stworzonej przez Boga.
To jest najwieksza roznica w jakichkolwiek przemowach i nauczaniach. Ty jednak tej rozniy nie widzisz, wiiec jestes na zlej drodze

[sądzony]

Widze ze wszystko rozumiesz na opak, jak to bylo do tej pory.
czy siedzisz na lawce ,czy nie, czy pr=taki spiewaja czy nie to jak jestes w bledzie to w nim dalej pozostaniesz, chyba ze zauwazysz ze jeden ptak spiewa innaczej i cos to dla ciebie znaczy.
Z pewnoscia nie zrozumiesz co japonski ptak mialby ci cos wyjasnienic czy dac do zrozumienia, skoro zyjesz w Polsce.

A jak Tobie udaje się To rozumieć skoro w niej nie żyjesz?