Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
Przeczytałam wlasnie kawałek historii Jeremiasza w ktorej bylo napisane ( byl to artykul ) ze Bog dal mu powołanie ( nie pamoetam juz dobrze ) którego Jeremiasz nie chcial przyjac i z tego co zrozumiałam zrobił to jakby wbrew sobie ?
Nie wiem czy dobrze to rozumiem ale tak to odebrałam, że Bog da to wbrew Jeremiaszowi ? A przecież zawsze mowi sie ze Bog nie da nam nic (jesli chodzi o jakieś dary, uzdrowienie itp) czego czlowiek nie chce przyjac, na vo sie nie zgodzi, więc dlaczego dal to powołanie jeremiaszowi ?
Czy moze ma to więcej wspólnego tutaj z wolan wola czlowieka ?
Moglby mi ktoś obeznany w temacie to wytłumaczyć? Z góry dziekuje
Nie wiem czy dobrze to rozumiem ale tak to odebrałam, że Bog da to wbrew Jeremiaszowi ? A przecież zawsze mowi sie ze Bog nie da nam nic (jesli chodzi o jakieś dary, uzdrowienie itp) czego czlowiek nie chce przyjac, na vo sie nie zgodzi, więc dlaczego dal to powołanie jeremiaszowi ?
Czy moze ma to więcej wspólnego tutaj z wolan wola czlowieka ?
Moglby mi ktoś obeznany w temacie to wytłumaczyć? Z góry dziekuje
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
Mogłabyś *
Wiesz czytalam artykul na ten temat i mnie to zaintrygowało, dlatego napisalam jakby nie wzięłam tego z Biblii bezpośrednio
Re: Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
To daj link do artykułu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
Tak, zmusił do podjęcia decyzji. Tak jak Szawła, czy wcześniej Jonasza.
Wiedział, jakim jest człowiekiem.
Ale po przełamaniu się czynił to, co powinien, z przekonaniem.
Wiedział, jakim jest człowiekiem.
Ale po przełamaniu się czynił to, co powinien, z przekonaniem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
Chodzi CI o to zdanie: Jeremiasz, podobnie jak Mojżesz (Wj 4,10), niechętnie przyjął swoje powołanie.
z artykułu?
Mojżesz się wzdragał i dyskutował z Bogiem, że nie ma daru przemawiania, że jego język jest twardy (pewnie się jąkał), dlatego Bóg dał Mu do pomocy Aarona. Aby go "przekonać" do służby.
Myślę że coś podobnego mógł czuć Jeremiasz... że to go przerasta, że to bedzie trudne... i w tym sensie niechętnie mogło być użyte.
Ale gdy czytałam ten artykuł to myśli pobiegły do Ogrodu oliwnego i modlitwy Jezusa: Ojcze...jeśli możesz to oddal ten kielich... ta chwila wątpliwości, przerażenia i strachu przed cierpieniem jakiego ma doświadczyć... taka ludzka reakcja na samą myśl o tym co będę musiał przeżyć...ale potem Jezus poddaje się woli Bożej.
Pewnie i Jeremiasz mógł przeżywać rozterki i lęki, jak to będzie być prorokiem w takich trudnych czasach.
Czasem w rozeznawaniu czy coś, jakieś zadanie pochodzi od Boga, wahanie i wzdryganie się sa istotnym elementem świadczącym że to może pochodzić od Boga. Dlaczego? Bo Bóg powołuje do wielkich zadań... choćby Św Faustyna powołał do szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia, czyli nowego przymiotu boskiego, a Ona szkoły podstawowej nie miała skończonej nie miała... czyli kto by jej słuchał i liczył się z jej zdaniem...?!
Człowiek słyszy takie zadanie i po prostu truchleje ze strachu.... ale potem powoli podejmuje sie zadania/powołania i Bóg zaczyna prowadzić z człowiek współpracuje z łaską.
z artykułu?
Mojżesz się wzdragał i dyskutował z Bogiem, że nie ma daru przemawiania, że jego język jest twardy (pewnie się jąkał), dlatego Bóg dał Mu do pomocy Aarona. Aby go "przekonać" do służby.
Myślę że coś podobnego mógł czuć Jeremiasz... że to go przerasta, że to bedzie trudne... i w tym sensie niechętnie mogło być użyte.
Ale gdy czytałam ten artykuł to myśli pobiegły do Ogrodu oliwnego i modlitwy Jezusa: Ojcze...jeśli możesz to oddal ten kielich... ta chwila wątpliwości, przerażenia i strachu przed cierpieniem jakiego ma doświadczyć... taka ludzka reakcja na samą myśl o tym co będę musiał przeżyć...ale potem Jezus poddaje się woli Bożej.
Pewnie i Jeremiasz mógł przeżywać rozterki i lęki, jak to będzie być prorokiem w takich trudnych czasach.
Czasem w rozeznawaniu czy coś, jakieś zadanie pochodzi od Boga, wahanie i wzdryganie się sa istotnym elementem świadczącym że to może pochodzić od Boga. Dlaczego? Bo Bóg powołuje do wielkich zadań... choćby Św Faustyna powołał do szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia, czyli nowego przymiotu boskiego, a Ona szkoły podstawowej nie miała skończonej nie miała... czyli kto by jej słuchał i liczył się z jej zdaniem...?!
Człowiek słyszy takie zadanie i po prostu truchleje ze strachu.... ale potem powoli podejmuje sie zadania/powołania i Bóg zaczyna prowadzić z człowiek współpracuje z łaską.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy Bog zmusił Jeremiasza.....?
Kochana siostro - ja chciałbym by mnie takimi słowani Pan powołał - przeczytaj samaXYZ. pisze: ↑2021-01-23, 21:53 Przeczytałam wlasnie kawałek historii Jeremiasza w ktorej bylo napisane ( byl to artykul ) ze Bog dal mu powołanie ( nie pamoetam juz dobrze ) którego Jeremiasz nie chcial przyjac i z tego co zrozumiałam zrobił to jakby wbrew sobie ?
Nie wiem czy dobrze to rozumiem ale tak to odebrałam, że Bog da to wbrew Jeremiaszowi ? A przecież zawsze mowi sie ze Bog nie da nam nic (jesli chodzi o jakieś dary, uzdrowienie itp) czego czlowiek nie chce przyjac, na vo sie nie zgodzi, więc dlaczego dal to powołanie jeremiaszowi ?
Czy moze ma to więcej wspólnego tutaj z wolan wola czlowieka ?
Moglby mi ktoś obeznany w temacie to wytłumaczyć? Z góry dziekuje
Powołanie Jeremiasza
4 Pan skierował do mnie następujące słowo:
5 «Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię,
nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię2,
prorokiem dla narodów ustanowiłem cię».
6 I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!3»
7 Pan zaś odpowiedział mi:
«Nie mów: "Jestem młodzieńcem",
gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę,
i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę.
8 Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić» - wyrocznia Pana.
9 I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: «Oto kładę moje słowa w twoje usta. 10 Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził».
Wizja różdżki drzewa migdałowego
11 I skierował Pan następujące słowa do mnie: «Co widzisz, Jeremiaszu?» Odrzekłem: «Widzę gałązkę drzewa "czuwającego"4». 12 Pan zaś rzekł do mnie: «Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, by je wypełnić».
(...)
17 Ty zaś przepasz swoje biodra,
wstań i mów wszystko, co ci rozkażę.
Nie lękaj się ich,
bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi.
18 A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną,
kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi,
przeciw królom judzkim i ich przywódcom,
ich kapłanom i ludowi tej ziemi.
19 Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć],
gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać».
Ja tu przymuszania żadnego nie widzę, niechęci Jeremiasza też nie widzę
- widzę natomiast piękne i niesamowicie dostojne powołanie - po takich słowach ja bym się nawet chwili nie wahał i szedł nawet nawracać ludożerców w dżungli
Ostatnio zmieniony 2021-01-24, 13:32 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.