kreacjonizm
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19093
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: kreacjonizm
Są granice absurdu. Kończenie tego (...) pozdrowiemiem Króluj w nas Jezu CHryste leży daleko poza nimi.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
Gnostycyzm który zaatakował pierwotne chrześcijaństwo i Kościół Chrystusowy nie był jednolity. Miał wiele elementów wspólnych ale też wiele grup gnostyckich różniło się poglądami.
Jednak jedno łączyło wszystkich - monstrualna pycha i pogarda wobec reszty nieoświeconych chrześcijan.Prawdziwy Chrystus nie ma z tym nic wspólnego
Jeśli chcesz o czymś porozmawiać konkretnie to zapraszam do dyskusji.
Może wracając do wcześniejszych rozmów - czy mogłabyś sprecyzować które teksty biblijne uważasz za prawdziwe i natchnione a które nie. Ułatwiłoby to ewentualne dalsze rozmowy.
Jednak jedno łączyło wszystkich - monstrualna pycha i pogarda wobec reszty nieoświeconych chrześcijan.Prawdziwy Chrystus nie ma z tym nic wspólnego
Jeśli chcesz o czymś porozmawiać konkretnie to zapraszam do dyskusji.
Może wracając do wcześniejszych rozmów - czy mogłabyś sprecyzować które teksty biblijne uważasz za prawdziwe i natchnione a które nie. Ułatwiłoby to ewentualne dalsze rozmowy.
Ostatnio zmieniony 2016-07-11, 20:28 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
Problem też w tym że Metanoja może rozumieć pod pojęciem Chrystusa coś całkiem innego niż my....Marek_Piotrowski pisze:Są granice absurdu. Kończenie tego (...) pozdrowiemiem Króluj w nas Jezu CHryste leży daleko poza nimi.
Re: kreacjonizm
Hahah xd przeczytalem sobie ten watek, i jestem troche na granicy szoku i smiechu, o czym ta pani Metanoia pisze? XD Jakis nowych ruch religijny stworzyla czy cos?
Re: kreacjonizm
No takl .-..
Hmmm - jezeli metanoio droga, mila etc. tak bardzo poznalas sie na fizyce to wytlumacz jasnie ciemno nieoswieconemu koniowi, dlaczego dla szczegolnej torii wzglednosci zjawiska opisane w zasadzie Ferrantiego zachodza pomimo braku kwantowosci.
To bardzo mnie ciekawi ( i nie tylko mnie ... )
Ps: nie zapomnij o wyjsciu awaryjnym
Hmmm - jezeli metanoio droga, mila etc. tak bardzo poznalas sie na fizyce to wytlumacz jasnie ciemno nieoswieconemu koniowi, dlaczego dla szczegolnej torii wzglednosci zjawiska opisane w zasadzie Ferrantiego zachodza pomimo braku kwantowosci.
To bardzo mnie ciekawi ( i nie tylko mnie ... )
Ps: nie zapomnij o wyjsciu awaryjnym
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19093
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: kreacjonizm
Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego własnie podałem link do definicji "bełkotu" wg Bocheńskiego. Chodzi zwłaszcza o fragment:Albertus pisze:Problem też w tym że Metanoja może rozumieć pod pojęciem Chrystusa coś całkiem innego niż my....
"(...)BEŁKOT. Mowa ludzka pozbawiona sensu. Sam bełkot nie jest zabobonem; jest nim natomiast wierzenie, że można za pomocą bełkotu przekazać informacje o przedmiotach. Istnieją dwa podstawowe rodzaje bełkotu: pierwszy polega na używaniu słów, których nikt w ogóle nie rozumie, drugi na używaniu wyrażeń w zasadzie zrozumiałych dla słuchacza względnie czytelnika, ale stosowanych w znaczeniu najzupełniej obcym przyjętemu w danym środowisku. (...)"
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
dokładnie tak.Marek_Piotrowski pisze:Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego własnie podałem link do definicji "bełkotu" wg Bocheńskiego. Chodzi zwłaszcza o fragment:Albertus pisze:Problem też w tym że Metanoja może rozumieć pod pojęciem Chrystusa coś całkiem innego niż my....
"(...)BEŁKOT. Mowa ludzka pozbawiona sensu. Sam bełkot nie jest zabobonem; jest nim natomiast wierzenie, że można za pomocą bełkotu przekazać informacje o przedmiotach. Istnieją dwa podstawowe rodzaje bełkotu: pierwszy polega na używaniu słów, których nikt w ogóle nie rozumie, drugi na używaniu wyrażeń w zasadzie zrozumiałych dla słuchacza względnie czytelnika, ale stosowanych w znaczeniu najzupełniej obcym przyjętemu w danym środowisku. (...)"
Re: kreacjonizm
39 Na to rzekł Pan do niego: ?Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. 40 Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza?
Co jest dla człowieka "zewnątrz" a co jest "wewnątrz"? Gdzie jest to "wewnątrz"?
Dlaczego w dwóch miejscach odnoszących się w NT to samej istoty stworzenia świata Jezus nie powiedział Ojciec ale użył słowa Stwórca?
Dlaczego Jezus Chrystus nigdy nie nazwał Stwórcy tak często używanym słowem Ojciec?
Co jest dla człowieka "zewnątrz" a co jest "wewnątrz"? Gdzie jest to "wewnątrz"?
Dlaczego w dwóch miejscach odnoszących się w NT to samej istoty stworzenia świata Jezus nie powiedział Ojciec ale użył słowa Stwórca?
Dlaczego Jezus Chrystus nigdy nie nazwał Stwórcy tak często używanym słowem Ojciec?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
Powtarzam pytanie niezwykle istotne dla dalszych ewentualnych dyskusji - które księgi Biblii uznajesz za natchnione i prawdziwe?Metanoia pisze:39 Na to rzekł Pan do niego: ?Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. 40 Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza?
Co jest dla człowieka "zewnątrz" a co jest "wewnątrz"? Gdzie jest to "wewnątrz"?
Dlaczego w dwóch miejscach odnoszących się w NT to samej istoty stworzenia świata Jezus nie powiedział Ojciec ale użył słowa Stwórca?
Dlaczego Jezus Chrystus nigdy nie nazwał Stwórcy tak często używanym słowem Ojciec?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
Chrystus mówi tutaj o skupianiu się faryzeuszów na tylko formalnym i zewnętrznym wypełnianiu przepisów Prawa z pominięciem przemiany wewnętrznej w kierunku miłości i miłosierdziaMetanoia pisze:39 Na to rzekł Pan do niego: ?Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. 40 Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza?
Co jest dla człowieka "zewnątrz" a co jest "wewnątrz"? Gdzie jest to "wewnątrz"?
Lepiej jest to wyjaśnione w Mt23: (23) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. (24) Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! (25) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. (26) Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.
Ostatnio zmieniony 2016-07-12, 11:23 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
Metanoia pisze:
Dlaczego w dwóch miejscach odnoszących się w NT to samej istoty stworzenia świata Jezus nie powiedział Ojciec ale użył słowa Stwórca?
Dlaczego Jezus Chrystus nigdy nie nazwał Stwórcy tak często używanym słowem Ojciec?
czy mogłabyś przytoczyć te fragmenty albo podać namiary?
Re: kreacjonizm
Natchnione? Oczywiście wszystkie.
Przekłamania w interpretacji natchnień wynikają z niedoskonałości ludzkiego aparatu poznawczego.
Jesteśmy beneficjentami rzeczywistości opartej na wyjątkowo prymitywnym obrazowym sposobie myślenia.
Ach jakby się dało tak jak Dr David Bowman myśleć paletami barw, konkretnymi ideami?
***
Mylisz się Albertusie. Jezus Chrystus mówiąc o "zewnątrz" mówił o świecie materii, o cielesności.
Wszechświat jest jak ten kubek, ma swoją stronę zewnętrzną, w której żyjemy, którą widzimy aż do początku naszego świata.
Poza początkiem naszego świata, dokładnie poza czymś co niektórzy nazywają "wielkim wybuchem" jest druga strona.
Lustrzane odbicie.
Świat zewnętrzny kończy się w naszych zmysłach gdyż poprzez nie dociera do naszego wnętrza.
Ten, świat zaczynający się poza punktem 0 kończy się tak jak świat zewnętrzny także w nas, kończy się na granicy naszego świata wewnętrznego a jest całym naszym światem wewnętrznym.
Aby to zobrazować wyobraź sobie, że jesteś przecięty w połowie a na plecach masz swoje lustrzane odbicie. Ale to odbicie jest tylko duchem, nie możesz go zauważyć jednakże jest cały Twój czas nierozłączną częścią Ciebie.
To tak jakby przeciąć świat na połowę ale w jednym momencie widzisz zawsze jedną połówkę bo nie możesz spojrzeć i tu i tu.
Początkiem każdej połowy jest początek drugiej :-), po drugiej stronie te połowy spotykają się w Tobie.
Słyszę rżenie więc za chwilę powinien ktoś przyjść i powiedzieć że to wygląda jak schemat pola magnetycznego przenikającego dwa środki położone niedaleko od siebie.
Ty Albertusie i inni składamy się z dwóch elementów, które razem tworzą jedną całość, składasz się z samca i samicy.
Wewnętrzną stroną kubka jest twój świat wewnętrzny,
Świat poza zmysłowy, świat sumienia, idei i abstrakcji.
To co na zewnątrz to właśnie materia, o którą tak przesadnie dbali faryzeusze.
Nie ma tam nic o Prawie bo nie o nie chodziło.
Wyobraź sobie, że dwie połowy wszechświata ugięte odpowiednio spotykają się w jednym punkcie. Jedna połowa jest materialna a druga niematerialna.
Obydwie spotykają się w punkcie zero i punkcie Y. Punktem zero jest Stworzyciel, punktem Y jest każdy człowiek.
Czy jesteś w stanie taki model sobie zobrazować?
Przekłamania w interpretacji natchnień wynikają z niedoskonałości ludzkiego aparatu poznawczego.
Jesteśmy beneficjentami rzeczywistości opartej na wyjątkowo prymitywnym obrazowym sposobie myślenia.
Ach jakby się dało tak jak Dr David Bowman myśleć paletami barw, konkretnymi ideami?
***
Mylisz się Albertusie. Jezus Chrystus mówiąc o "zewnątrz" mówił o świecie materii, o cielesności.
Wszechświat jest jak ten kubek, ma swoją stronę zewnętrzną, w której żyjemy, którą widzimy aż do początku naszego świata.
Poza początkiem naszego świata, dokładnie poza czymś co niektórzy nazywają "wielkim wybuchem" jest druga strona.
Lustrzane odbicie.
Świat zewnętrzny kończy się w naszych zmysłach gdyż poprzez nie dociera do naszego wnętrza.
Ten, świat zaczynający się poza punktem 0 kończy się tak jak świat zewnętrzny także w nas, kończy się na granicy naszego świata wewnętrznego a jest całym naszym światem wewnętrznym.
Aby to zobrazować wyobraź sobie, że jesteś przecięty w połowie a na plecach masz swoje lustrzane odbicie. Ale to odbicie jest tylko duchem, nie możesz go zauważyć jednakże jest cały Twój czas nierozłączną częścią Ciebie.
To tak jakby przeciąć świat na połowę ale w jednym momencie widzisz zawsze jedną połówkę bo nie możesz spojrzeć i tu i tu.
Początkiem każdej połowy jest początek drugiej :-), po drugiej stronie te połowy spotykają się w Tobie.
Słyszę rżenie więc za chwilę powinien ktoś przyjść i powiedzieć że to wygląda jak schemat pola magnetycznego przenikającego dwa środki położone niedaleko od siebie.
Ty Albertusie i inni składamy się z dwóch elementów, które razem tworzą jedną całość, składasz się z samca i samicy.
Wewnętrzną stroną kubka jest twój świat wewnętrzny,
Świat poza zmysłowy, świat sumienia, idei i abstrakcji.
To co na zewnątrz to właśnie materia, o którą tak przesadnie dbali faryzeusze.
Nie ma tam nic o Prawie bo nie o nie chodziło.
Wyobraź sobie, że dwie połowy wszechświata ugięte odpowiednio spotykają się w jednym punkcie. Jedna połowa jest materialna a druga niematerialna.
Obydwie spotykają się w punkcie zero i punkcie Y. Punktem zero jest Stworzyciel, punktem Y jest każdy człowiek.
Czy jesteś w stanie taki model sobie zobrazować?
Ostatnio zmieniony 2016-07-12, 11:55 przez Metanoia, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: kreacjonizm
Polemizowałabym z redukcją natchnień ST. Powinniśmy wiedzieć, ze ST jest jak hologram. Tam są dwie rzeczywistości, które trzeba wyodrębnić odpowiednio spolaryzowanym światłem. Inaczej dwa obrazy nakładają się na siebie i powstaje niezwykła trudność w translacji.
Do Nowego Testamentu dorzuciłabym Kodeks z Nag Hammadi.
Egzegeci spierają się co do Apokalipsy gdyż jest ona pisana odmiennym w narracji językiem niż narracja Jana Ewangelisty.
Tym się na razie nie zajmujmy,
Stwórca - (Mt 19, 4), (Łk 11, 40).
Jak myślisz czemu Stwórca nie został zastąpiony przez Jezusa słowem Ojciec?
Do Nowego Testamentu dorzuciłabym Kodeks z Nag Hammadi.
Egzegeci spierają się co do Apokalipsy gdyż jest ona pisana odmiennym w narracji językiem niż narracja Jana Ewangelisty.
Tym się na razie nie zajmujmy,
Stwórca - (Mt 19, 4), (Łk 11, 40).
Jak myślisz czemu Stwórca nie został zastąpiony przez Jezusa słowem Ojciec?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: kreacjonizm
To właśnie o błędne rozumienie i błędne wypełnianie prawa przez faryzeuszy tam chodziło.Metanoia pisze:Natchnione? Oczywiście wszystkie.
Nie ma tam nic o Prawie bo nie o nie chodziło.
Podałem fragment z Ew Mt23:23-26