Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Ważne wydarzenia biblijne dla chrześcijan i żydów. Niewola egipska, narodziny i śmierć Jezusa, zmartwychwstanie, itp
ODPOWIEDZ
Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6014
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Albertus » 2021-05-04, 22:21

VanHezz pisze: 2021-05-04, 21:55 A z rzeczy, z którymi się nie zgadzam, np.:

"Nie wolno bowiem wiernym Chrystusowym trzymać się takiej teorii, w myśl której przyjąć by trzeba to, że po Adamie żyli na ziemi prawdziwi ludzie nie pochodzący od niego, drogą naturalnego rodzenia, jako od wspólnego wszystkim przodka (...)"
czyli uważasz że po Adamie, czyli po pierwszej istocie która była człowiekiem i od której wszyscy pochodzimy wyewoluowali jeszcze jacyś inni ludzie niezależnie od niego? Czy tak? Masz na to jakieś dowody że tak było?

czy to tylko wiara?

Czyli uważasz że wszyscy ludzie nie pochodzą od wspólnego przodka?

Skoro tak to dlaczego teorie rasistowskie miałyby być fałszywe? Może jedni pochodzą od mądrzejszych małp a inni od głupszych?

Tak czy siak to uznawanie poligenizmu za prawdę w świetle encykliki Humani Generis stoi w sprzeczności z wiarą katolicką.
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 22:25 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-04, 22:42

Ale rozwoj i zmiany w obrebie gatunku to nie jest zadna ewolucja, bo wszelkie mozliwe zmiany istnieja od zawsze w DNA.
Niestety ale nawet procesy rozrodcze sa tak zaprogramowane, ze niemozliwym jest skrzyzowanie 2 roznych gatunkow, a nawet jesli ludzie zrobia to sztucznie, to osobniki powstale w takiej krzyzowce sa bezplodne.
Zabezpiecza przed tym rozna liczba chromosomow, u roznych gatunkow.
Na twierdzenie ze czlowiek wywodzi sie od malpy to powinna byc mozliwosc krzyzowki czlowieka z malpa, czy malpy z czlowiekiem, ale nie ma takiej opcji krzyzowki, by moglo to byc prawda, a darwinisci dawno by mogli to udowodnic zamiast szukac szkieletow malpo czlowieka.
Czlowiek ma 23 chromosomy, a szympans 24, genom czlowieka ma 88 genow, a genom szympansa 94 geny, czyli jakiekolwiek zaplodnienie jest po prostu fizycznie niemozliwe.
biorac pod uwage liczbe genow mozna by sadzic ze szympans jest bardziej rozwinietym organizmem niz czlowiek. ;)
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 23:31 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Andej » 2021-05-04, 22:45

Jozek pisze: 2021-05-04, 22:42Ale rozwoj i zmiany w obrebie gatunku to nie jest zadna ewolucja,
W takim razie SJP wprowadza ludzi w błąd, skor tak wyjaśnie pojęcie ewolucji:
1. proces stopniowych, rozłożonych na wiele pokoleń przemian w budowie organizmów, prowadzący do powstawania nowych gatunków;
2. forma rozwoju, proces stopniowych zmian czegoś, prowadzący do powstania nowych rzeczy, zjawisk;
3. figura gimnastyczna, akrobatyczna lub taneczna
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-04, 22:57

Chyba nie rozumiesz tego co napisalem, bo wyraznie stoi w moim wpisie ze chodzi o zmiany w obrebie gatunku.
Wyjscie poza obreb gatunku bylby ewolucja, a czegos takiego nie ma, bo jesli by bylo to mozna by to zaobserwowac.
To co Darwin odkryl wsrod ptakow ktore badal, to nie ewolucja, tylko zmiany i rozwoj w obrebie gatunku, bo te ptaki to ciagle jeden gatunek, a roznice sa jedynie w wygladzie i zachowaniach. Ani nie zmienila sie u nich liczba chromosomow, ani cokolwiek znaczacego w DNA, poza aktywacja roznych sekwencji u roznie wygladajacych ptakow. Te zmiany okresla sie albo odmiana, albo rasa, ale nigdy nowymi gatunkami.
Wiele osob myli te pojecia albo stosuje je zamiennie i takim nie da sie wytlumaczyc roznic miedzy rasa, odmiana, a gatunkiem, bo beda to ciagle mylic.
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 23:01 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Andej » 2021-05-04, 23:15

Jozek pisze: 2021-05-04, 22:57 Chyba nie rozumiesz tego co napisalem,
Rozumiem, co napisałeś. Nie rozumiem tego, co chciałeś napisać. Tego, o czym myślałeś pisząc to co napisałeś, zamiast napisać to, o czym myślałeś.
Odnoszę się do tego co napisane, a nie do tego, co chwiałeś napisać.

Już kilkakrotnie stwierdziłeś, że niemal nikt nie rozumie tego, co piszesz. Sam niedawno o tym pisałeś. Możesz podjąć się nauczania rozumienia tego co piszesz. Lub tolerować to, że nie jesteś rozumiany.
Ale nie chcę polemizować z Tobą. Polemizuję jedynie z tym, co napisałeś.

Jestem zwykłym prostym człowiekiem. Wykładnią znaczenia słów jest dla mnie to, co zostało zdefiniowane. Nie wiem, czy da się poprawić SJP, ale dopóki będą tam takie definicja, jakie są, ewolucja wewnątrz gatunku nie przestanie być ewolucją.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-04, 23:24

Ten rozwoj w obrebie gatunku nazwano ewolucja, ale to nie oznacza ze nia jest.
To raczej kolejny problem wykreowany przez nauke, bo w ten sposob miesza sie cos co jest naturalnym zjawiskiem rozwoju w obrebie gatunkow, z ewolucja darwinowska.
Jesli ktos tego nie zrozumie tak by odrozniac rozwoj w obrebie gatunku, od ewolucji darwinowskiej to beda ciagle bezsensowne dyskusje i bezsensowne argumenty ewolucjonistow.
Chocby te zdjecia ptakow badanych przez Darwina, nie powinny byc przedstawiane w dyskusji o "ewolucji" w sensie rozwoju w obrebie gatunku, a jezeli dyskusja jest o ewolucji darwinowskiej to rozwoj w obrebie gatunku nie jest zadnym argumentem i nie jest zadnym dowodem na ewolucje darwinowska.
Ewolucja to cos co wychodzi kompletnie poza rozwoj w obrebie gatunku i jako takie jest falszem. totalnym falszem.
To przedefiniowanie slowa ewolucja, to wyglada na kolejny krok nauki, by tak namieszac, ze nikt nie bedzie w stanie sie dogadac i zauwazyc ze ewolucja darwinowska to fantazje, jak podroze kapitana Nemo Juliusza Wernea
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 23:39 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19120
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2632 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-05-04, 23:42

Ciekawi mnie, skąd mniemanie, iż nie ma zmian międzygatunkowych.
Ciekawi mnie też, jak tłumaczyć jednakowość (na poziomie podstawowym) białek całego świata ożywionego.
Nie rozumiem również, po co odwoływać się do ewolucji w kształcie przedstawionym przez Darwina - nastąpił znaczny rozwój i nikt z naukowców nie wyznaje tego, co Darwin. To jets tzw. dyskusja z chochołem.
VanHezz pisze: 2021-05-04, 21:55 A z rzeczy, z którymi się nie zgadzam, np.:
"Nie wolno bowiem wiernym Chrystusowym trzymać się takiej teorii, w myśl której przyjąć by trzeba to, że po Adamie żyli na ziemi prawdziwi ludzie nie pochodzący od niego, drogą naturalnego rodzenia, jako od wspólnego wszystkim przodka (...)"
Wydaje mi się, że kluczowe jest tu sformułowanie "prawdziwy człowiek".
Jeśli na przykład przyjmiemy (jedną z wielu) hipotezę przebóstwienia istniejących już, powstałych w wyniku ewolucji istot (Adama i Ewy), to, mimo że zapewne przez jakiś czas żyły jeszcze jednocześnie z nimi osobniki tego samego gatunku biologicznego, ale nie były one "prawdziwymi ludźmi" (tj. przebóstwionymi).
Takie podejście rozwiązuje jednocześnie problem łączenia się i płodzenia dzieci w wąskim gronie rodzeństwa.

Oczywiście to spekulacje - możliwości jest bardzo wiele.
To przedefiniowanie slowa ewolucja, to wyglada na kolejny krok nauki, by tak namieszac, ze nikt nie bedzie w stanie sie dogadac i zauwazyc ze ewolucja darwinowska to fantazje, jak podroze kapitana Nemo Juliusza Wernea
Twoja niechęć do nauki przyjmuje zatrważające formy; nie tylko ją personifikujesz, ale poziom odrzucenia dochodzi do tego, co nazywamy "obskurantyzmem".
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 23:44 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
VanHezz
Bywalec
Bywalec
Posty: 130
Rejestracja: 18 kwie 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 42 times
Been thanked: 23 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: VanHezz » 2021-05-05, 01:31

Ale rozwoj i zmiany w obrebie gatunku to nie jest zadna ewolucja, bo wszelkie mozliwe zmiany istnieja od zawsze w DNA.
Chcesz przez to powiedzieć, że mutacje DNA zawarte są w DNA?
Co rozumiesz pod stwierdzeniem 'rozwój w obrębie gatunku' ?

Poza tym zmiany w obrębie gatunku dają początek coraz bardziej zaawansowanej specjacji, która w długiej perspektywie czasu prowadzi do wyodrębnienia odrębnego gatunku. Czasem różnice widoczne są na początku jedynie w częstszej ekspresji danego allelu w danej populacji, ale z czasem dochodzi do coraz większych zmian w obrębie całego genomu. Czasem takie zmiany mogą zachodzić bardzo szybko, jak np. u motyla, o którym wyżej pisałem hypolymnas bolyma.
Niestety ale nawet procesy rozrodcze sa tak zaprogramowane, ze niemozliwym jest skrzyzowanie 2 roznych gatunkow.
Pisałem o tym wyżej, że dwa odrębne gatunki nie są zdolne do rozmnażania. Jeśli chodzi o krzyżowanie to się mylisz. Istnieje wiele hybryd międzygatunkowych, czasem bezpłodnych, czasem płodnych, czasem bardzo płodnych ;) Muł, czyli mieszaniec konia i osła jest najczęściej bezpłodny, jednak były obecne już w starożytnym Egipcie 3000 lat temu i są z powodzeniem rozmnażane. Płodną krzyżówką, a zarazem odrębnym gatunkiem jest pierwiosnek Primula kewensis powstały ze skrzyżowania P. floribunda i P. verticillata.. Nie wspominając już o storczykach, gdzie tworzy się często wielokrotne mieszańce, które są płodne.
Na twierdzenie ze czlowiek wywodzi sie od malpy to powinna byc mozliwosc krzyzowki czlowieka z malpa, czy malpy z czlowiekiem, ale nie ma takiej opcji krzyzowki, by moglo to byc prawda, a darwinisci dawno by mogli to udowodnic zamiast szukac szkieletow malpo czlowieka.
Twierdzisz, że potwierdzeniem że Homo sapiens pochodzi od małp, miałaby być możliwość krzyżówki Homo sapiens i jakiegoś gatunku małpy? Nie sądzę, żebyś uwierzył w ewolucję, nawet gdyby udało się stworzyć takie mieszańca ;) Poza tym np. szympansy, goryle, ludzie, orangutany należą do rodziny człowiekowatych, ale do różnych rodzajów, a mieszańce międzyrodzajowe są trudniejsze. Na szczęście naukowcy nie muszą tego robić, by potwierdzić mechanizmy rządzące ewolucją.
czyli uważasz że po Adamie, czyli po pierwszej istocie która była człowiekiem i od której wszyscy pochodzimy wyewoluowali jeszcze jacyś inni ludzie niezależnie od niego? Czyli uważasz że wszyscy ludzie nie pochodzą od wspólnego przodka?
Papież nie mówi tu o ewolucji tylko o tym, czy wszyscy ludzie pochodzą w linii prostej bezpośrednio od Adama i Ewy.
Wszyscy ludzie pochodzą od wspólnego przodka w tym sensie, że w pewnym momencie zaczął wyodrębniać się nowy gatunek, czyli Homo sapiens, i tak, w ewolucji ma to miejsce na początku zwykle w wyniku mutacji genomów pojedynczych osobników. Odkrycia paleontologiczne i badania molekularne mitochondrialnego DNA wskazują, przedstawiciele naszego gatunku byli obecni już 250-300 tys. lat temu w Afryce. Mnogość gatunków z rodzaju Homo utrudnia jednak sprawę. I czy człowiekiem nazywamy tu jedynie przedstawicieli gatunku Homo sapiens? W nauce jako człowiek(Homo) określa się każdego przedstawiciela rodzaju Homo, a ten wyodrębnił się ok. 3,4 mln lat temu. Najmłodsze gatunki ludzi, bo wymarłe zaledwie ok. 14 tys. lat temu to Człowiek z Maludong (choć trwają spory co do zaklasyfikowania go jako odrębnego gatunku), Homo floresiensis wymarły ok. 50 tys. lat temu, Homo luzonensis ok. 67 tys. lat temu. Do określenia wieku skamieniałości służą gwoli ścisłości równe rodzaje datowania izotopowego.
Polecam zapoznać się z diagramem, na którym przedstawiono tylko niektóre gatunki ludzi:

Obrazek
źródło: https://humanorigins.si.edu/

Nie pozostawia wątpliwości, że na ziemi żyło wiele gatunków człowieka. Wiele gatunków poprzedzało wyodrębnienie się Homo sapiens, z niektórymi gatunkami Homo sapiens żył w jednym czasie jak np. Homo rhodesiensis, Homo floresiensis, a nawet z Homo erectus, nie wspominając o Neandertalczykach, którzy pojawili się ok. 400 tys. lat temu i żyli do ok. 24 500 lat temu.

W takim chaosie w obrębie naszego rodzaju Homo naprawdę ciężko doszukiwać się jakichś prarodziców, Adama i Ewy. Chyba żeby ich usytuować gdzieś 300 000 lat temu, w obrębie schyłku H. heidelbergensis czy H. erectus . Nota bene w ramach gatunku H. heidelbergensis prawdopodobnie zaczęły formować się coraz to wyższe formy inteligencji, więc może gdzieś tutaj trzeba szukać tej dwójki osobników, u których nastąpiła drobna mutacja dająca początek nowej linii rozwojowej.
Skoro tak to dlaczego teorie rasistowskie miałyby być fałszywe? Może jedni pochodzą od mądrzejszych małp a inni od głupszych?
Przemilczę.
Tak czy siak to uznawanie poligenizmu za prawdę w świetle encykliki Humani Generis stoi w sprzeczności z wiarą katolicką.
;)

Dodano po 14 minutach 15 sekundach:
Jozek pisze: 2021-05-04, 23:24 Ten rozwoj w obrebie gatunku nazwano ewolucja, ale to nie oznacza ze nia jest.
To raczej kolejny problem wykreowany przez nauke, bo w ten sposob miesza sie cos co jest naturalnym zjawiskiem rozwoju w obrebie gatunkow, z ewolucja darwinowska.
Jesli ktos tego nie zrozumie tak by odrozniac rozwoj w obrebie gatunku, od ewolucji darwinowskiej to beda ciagle bezsensowne dyskusje i bezsensowne argumenty ewolucjonistow.
Chocby te zdjecia ptakow badanych przez Darwina, nie powinny byc przedstawiane w dyskusji o "ewolucji" w sensie rozwoju w obrebie gatunku, a jezeli dyskusja jest o ewolucji darwinowskiej to rozwoj w obrebie gatunku nie jest zadnym argumentem i nie jest zadnym dowodem na ewolucje darwinowska.
Ewolucja to cos co wychodzi kompletnie poza rozwoj w obrebie gatunku i jako takie jest falszem. totalnym falszem.
To przedefiniowanie slowa ewolucja, to wyglada na kolejny krok nauki, by tak namieszac, ze nikt nie bedzie w stanie sie dogadac i zauwazyc ze ewolucja darwinowska to fantazje, jak podroze kapitana Nemo Juliusza Wernea
Dobrze, że ty jeden wiesz, jaka jest prawda ;) ;)
Szczerze polecam tobie lekturę pozycji, które już wymieniłem, przede wszystkim Mapowanie historii ludzkości, I stał się człowiek czy Zanim człowiek stał się człowiekiem. Ale na początek jednak lekturę na temat mechanizmów ewolucji, gdzie wyjaśnisz sobie różnice między mikro- a makroewolucją.
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 01:39 przez VanHezz, łącznie zmieniany 2 razy.
Przekujcie lemiesze wasze na miecze,
a sierpy wasze na oszczepy;
kto słaby, niech powie: «Jestem bohaterem».

Jl 4, 10

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-05, 01:56

Czytanie nowomodnych bzdur nie nalezy do moich lektur.
Hybryd nie mieszaj do ewolucji czy nawet rozwoju w obrebie gatunku, bo hybrydyzacja to osobny temat nie majacy z ewolucja nic wspolnego.
W ogole to co naukowcy juz potrafia robic z DNA tez nie ma nic wspolnego z ewolucja, bo jest to sztuczna dzialalnoscia.

Tabele ktore przedstawiles to jedynie zestaw podobienstw na podstawie szkieletow, nic poza tym. Wiesz, kot ma bardzo podobny szkielet do szkieletu zajaca, a roznica jest glownie w uzebieniu. ;) Czy to mialo by znaczyc ze kot wyewoluowal z zajaca, albo zajac z kota, zaleznie od tego ktory szkielet bedzie starszy?
Wyciaganie wnioskow o pochodzeniu czlowieka na podstawie wykopanych skamienialych kosci jest dalsze od prawdy niz fantazje Wernea.

Widzisz, nie wiesz nawet promila informacji jakie dostarczaja chocby podstawy genetyki.
A jesli uwazasz ze wiesz wiecej, to napisz jaka czesc DNA jest aktywna w okresie pierwszych podzialow zaplodnionej komorki rozrodczej i dlaczego te komorki, nazywane stem cells moga stanowic komorke kazdego organu wewnetrznego organizmu?
Wiesz co sie dzieje z DNA w tych komorkach gdy zaczynaja sie roznicowac na komorki roznych organow? I moze wyjasnij podstawe, dlaczego wsrod milionowej liczby genow w calym lancuchu DNA u czlowieka, tylko 88 jest aktywnych i stanowi genom czlowieka? Po co ta cala reszta jest tak misternie i dokladnie kopiowana do kazdego pokolenia, skoro nie pelni zadnych funkcji i uznawana jest za kompletnie nieaktywna czesc DNA?
Czyzby takie skomplikowane struktury potrzebowaly robic takie bezsensowne marnotrawstwo, kopiujac cos co nie jest potrzebne? A jezeli jest potrzebne, to do czego?
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 02:15 przez Jozek, łącznie zmieniany 5 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
VanHezz
Bywalec
Bywalec
Posty: 130
Rejestracja: 18 kwie 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 42 times
Been thanked: 23 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: VanHezz » 2021-05-05, 02:25

Marek_Piotrowski pisze: 2021-05-04, 23:42 nastąpił znaczny rozwój i nikt z naukowców nie wyznaje tego, co Darwin. To jest tzw. dyskusja z chochołem.
W zasadzie tak, nikt z naukowców nie wyznaje tego, co Darwin, oprócz teorii doboru naturalnego, czyli głównego mechanizmu ewolucji, na którym opiera się ta nauka hehe. Ale rozumiem o co Ci chodzi. Rzeczywiście nauka poczyniła w tej dziedzinie już takie postępy i tak wieleset badań dokumentujących proces ewolucji, że głupotą jest powoływać się tylko na wyrywki stwierdzeń Darwina sprzed ponad stu lat i z nimi tylko walczyć. Prawdą jest jednak, że Darwin był wielkim mózgiem i nie można mu odbierać tytułu jednego z najbardziej zasłużonych dla nauki ludzi, a kreacjoniści w starciu z nimi za pewne też nie mieliby żadnych szans.
Marek_Piotrowski pisze: 2021-05-04, 23:42 Wydaje mi się, że kluczowe jest tu sformułowanie "prawdziwy człowiek".
Jeśli na przykład przyjmiemy (jedną z wielu) hipotezę przebóstwienia istniejących już, powstałych w wyniku ewolucji istot (Adama i Ewy), to, mimo że zapewne przez jakiś czas żyły jeszcze jednocześnie z nimi osobniki tego samego gatunku biologicznego, ale nie były one "prawdziwymi ludźmi" (tj. przebóstwionymi).
Takie podejście rozwiązuje jednocześnie problem łączenia się i płodzenia dzieci w wąskim gronie rodzeństwa.
Podoba mi się hipoteza przebóstwienia. Jednak nie bardzo mam pomysł, jak osobniki nieprzebóstwione miałyby w ostatecznym rozrachunku wyginąć. Kłóci mi się to trochę z wielkim zróżnicowaniem gatunkowym w obrębie rodzaju Homo, o którym wyżej pisałem, i z bardzo powolnym wyodrębnianiem się naszego gatunku na drodze ewolucji ok. 300 tys. lat temu i nawet jeśli Adam i Ewa zostali przebóstwieni np. 100 tys. lat temu, to wciąż ich przebóstwione dzieci musiały współżyć z osobnikami nieprzebóstwionymi, żeby uniknąć kazirodztwa. Chyba, że ze współżycia człowieka przebóstwionego i nieprzebóstwionego też powstawało dziecko przebóstwione. Ale wciąż likwidacja wówczas wszelkich innych osobników nieprzebóstwionych, jak i innych gatunków ludzi, o których wyżej pisałem, które żyły razem z Homo sapiens, wydaje się mało wiarygodna. Ale może coś w tym jest ;)

Dodano po 12 minutach 19 sekundach:
Jozek pisze: 2021-05-05, 01:56Czytanie nowomodnych bzdur nie nalezy do moich lektur.
Tu leży pies pogrzebany.
Jozek pisze: 2021-05-05, 01:56 Hybryd nie mieszaj do ewolucji czy nawet rozwoju w obrebie gatunku, bo hybrydyzacja to osobny temat nie majacy z ewolucja nic wspolnego.
W ogole to co naukowcy juz potrafia robic z DNA tez nie ma nic wspolnego z ewolucja, bo jest to sztuczna dzialalnoscia.
Przecież sam zacząłeś pisać o krzyżowaniu... Odniosłem się tylko do twoich hipotez.
Jozek pisze: 2021-05-05, 01:56Tabele ktore przedstawiles to jedynie zestaw podobienstw na podstawie szkieletow, nic poza tym. Wiesz, kot ma bardzo podobny szkielet do szkieletu zajaca, a roznica jest glownie w uzebieniu. ;) Czy to mialo by znaczyc ze kot wyewoluowal z zajaca, albo zajac z kota, zaleznie od tego ktory szkielet bedzie starszy?
Wyciaganie wnioskow o pochodzeniu czlowieka na podstawie wykopanych skamienialych kosci jest dalsze od prawdy niz fantazje Wernea.
Dzisiaj badania paleontologiczne przeprowadza się głównie na podstawie zebranego materiału genetycznego skamieniałych szczątków i na podstawie analizy mitochondrialnego DNA. Analizy anatomiczne to dziś zdecydowanie za mało.
Jozek pisze: 2021-05-05, 01:56Widzisz, nie wiesz nawet promila informacji jakie dostarczaja chocby podstawy genetyki.
Gdybyś ty miał choćby promil tej wiedzy, to wiedziałbyś, że, że tak zacytuję siebie:
Dzisiaj badania paleontologiczne przeprowadza się głównie na podstawie zebranego materiału genetycznego skamieniałych szczątków i na podstawie analizy mitochondrialnego DNA. Analizy anatomiczne to dziś zdecydowanie za mało.
Dalszą dyskusję z tobą uważam za bezsensowną. Nie troluj więcej.
Przekujcie lemiesze wasze na miecze,
a sierpy wasze na oszczepy;
kto słaby, niech powie: «Jestem bohaterem».

Jl 4, 10

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-05, 02:53

Wszelkie zroznicowania w obrebie gatunku sa ograniczone zapisem DNA i ciagle sie powtarzaja na duzej przestrzeni czasowej i nie sa czyms nowym, czy jakas mutacja. Z tego wzgledu wraz ze wzrostem liczby ludnosci mamy coraz czesciej tzw. sobowtorow, w roznych czesciach swiata i rodzin ktore nie sa spokrewnione.
W ogole to ewolucja jest pojeciem ktore ma sie nijak do rozwoju organizmow, bo nigdy nie bylo i nie moze dojsc do powstania nowego gatunku z innych, no chyba ze sami genetycy zaczna sie bawic w bogow i stwarzac jakies centaury itp. konglomeraty.

Marek, to co piszesz doprowadzi do uznania manipulacji genetycznych naukowcow za dzialanie Boga.

Dodano po 18 minutach 40 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2021-05-04, 23:42 Ciekawi mnie, skąd mniemanie, iż nie ma zmian międzygatunkowych.
Ciekawi mnie też, jak tłumaczyć jednakowość (na poziomie podstawowym) białek całego świata ożywionego.
Nie rozumiem również, po co odwoływać się do ewolucji w kształcie przedstawionym przez Darwina - nastąpił znaczny rozwój i nikt z naukowców nie wyznaje tego, co Darwin. To jets tzw. dyskusja z chochołem.
No wlasnie, kto tego chochola kreuje, jak nie sami ludzie zmieniajac co pare lat definicje slow i zwrotow. ;)

Co do zmian miedzygatunkowych to cie nie rozumiem, bo jesli sa jakies zmiany, to jedynie w obrebie gatunkow, a nie miedzy gatunkami.
Jednakowosc bialek to proste, bo to sa cegielki z ktorych zbudowane sa organizmy, a bez nich te organizmy nie mogly by istniec.
Juz kiedys pisalem na przykladzie budynkow, ze zbudowane sa z podobnych cegiel, ktore sa wypalane z gliny.
Takie same cegly sa uzyte do budowania komorki, czy garazu, jak i palacy. ale palac to nie garaz, choc z takich samych cegiel zbudowane.
Dlatego tez i zapisy DNA sa tak bardzo podobne, bo te organizmy sa zbudowane z takich samych cegielek, jednak ksztalt i funkje kazdy organizm (gatunek) ma inne. To samo z podobienstwem szkieletow, czy innych czesci organizmow, gdy maja spelniac takie same funkcje.
Ewolucja darwinowska jest wciskana wszedzie, a jej podstawowym rozroznieniem jest wlasnie z niej wynikajace twierdzenie ze z jednego gatunku moze powstac inny, co jest falszem. Takie wlasnie twierdzenia sa ciagle wplatane we wszelkie dyskusje w formie argumentow glownie przez samych ewolucjonistow, z czym wlasnie sie nie zgadzam, co do reszty roznych zmian w obrebie gatunkow, nie mam zadnych zastrzezen, bo te zmiany to normalne dzialanie DNA, tak jak zostalo stworzone.
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 03:00 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-05, 05:59

Nawet latwo tez wyjasnic to ze pierwsze pokolenia nie byly tak blisko spokrewnione choc byli bracmi i siostrami.
Jesli przyjmiesz ze to pierwsze DNA bylo stworzone, to nie zawieralo zadnych zmian pokoleniowych zanim jakiekolwiek pokolenia sie zaczely, wiec po prostu w kazdym potomku uwidacznialy sie kompletnie inne cechy ktorych jak pisalem jest cale mnostwo i roznorodnosc w zapisie DNA gatunku.
Te pierwsze pokolenia byly genetycznie bardziej odlegle od siebie niz obecnie roznice 10-czy 20 pokolen.
Podobne zjawisko jest od dawien wykozystywane w hodowli zwierzat i dosc latwo doprowadzic do jak to sie w latach kiedy mialem genetyke, nazywalo "rozszczepieniem genow", nie wiem jak to sie dzis nazywa, ale efektem jest cos takiego ze np. w jednym miocie od jednej rasowej pary wszystkie osobniki sa totalnie rozne, np. biale, czarne, brazowe, i laciate itp. itd. Choc maja wspolnych rodzicow, roznia sie skrajnie miedzy soba takze skrajnie genetycznie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
VanHezz
Bywalec
Bywalec
Posty: 130
Rejestracja: 18 kwie 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 42 times
Been thanked: 23 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: VanHezz » 2021-05-05, 10:57

Napisz swoje przemyślenia na forum przyrodniczym, bądź napisz do jakiegokolwiek wykładowcy, e-maile znajdziesz na stronach wszystkich uczelni, myślę, że któryś w końcu tobie odpisze.

Nie pisz na forum już swoich teorii, bo to nie jest na to miejsce, a jak już to odnoś je do wiary. Głosisz po prostu biologiczną herezję.
Przekujcie lemiesze wasze na miecze,
a sierpy wasze na oszczepy;
kto słaby, niech powie: «Jestem bohaterem».

Jl 4, 10

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Jozek » 2021-05-05, 11:08

Jesli uwazasz ze znasz genetyke to odpowiedz konkretnie na te proste i podstawowe pytania ktore zadalem wczesniej.
Nie potrafisz na nie odpowiedziec a udajesz eksperta. A na takie pytania odpowie wiekszosc hodowcow zwierzat domowych ktorzy znaja genetyke na poziomie szkoly sredniej. Ty probujesz zrozumiec genetyke molekularna, nie znajac podstaw, a to swiadczy o twoim dyletanctwie w temacie.
Widac nawet ksiazki szkolnej do nauki genetyki nie miales w rece, tylko po sieci wyszukales artykuly ktore ci zaimponowaly, a ktorych ni w zab nie rozumiesz , ale tak to wlasnie jest jak ktos bez znajomosci podstaw bierze sie za czytanie artykulow z zaawansowana genetyka. ;)

Od bajek dla doroslych to byl sp. Kobuszewski.

A jak chcesz rzeczowo prowadzic dyskusje, to zacznij nauke genetyki od podstaw, np. z ksiazki W. Gajewskiego "genetyka" , podrecznik dla technikow.
Stara bo stara, wydanie z 78 roku, ale nie ma w niej nic nieaktualnego, bo zawiera glownie podstawy genetyki, ktore sie nie zmienily.
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 11:51 przez Jozek, łącznie zmieniany 5 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6014
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Debata: kreacjonizm vs ewolucja

Post autor: Albertus » 2021-05-05, 18:03

VanHezz pisze: 2021-05-05, 01:31
czyli uważasz że po Adamie, czyli po pierwszej istocie która była człowiekiem i od której wszyscy pochodzimy wyewoluowali jeszcze jacyś inni ludzie niezależnie od niego? Czyli uważasz że wszyscy ludzie nie pochodzą od wspólnego przodka?
Papież nie mówi tu o ewolucji tylko o tym, czy wszyscy ludzie pochodzą w linii prostej bezpośrednio od Adama i Ewy.
Wszyscy ludzie pochodzą od wspólnego przodka w tym sensie, że w pewnym momencie zaczął wyodrębniać się nowy gatunek, czyli Homo sapiens, i tak, w ewolucji ma to miejsce na początku zwykle w wyniku mutacji genomów pojedynczych osobników. Odkrycia paleontologiczne i badania molekularne mitochondrialnego DNA wskazują, przedstawiciele naszego gatunku byli obecni już 250-300 tys. lat temu w Afryce. Mnogość gatunków z rodzaju Homo utrudnia jednak sprawę. I czy człowiekiem nazywamy tu jedynie przedstawicieli gatunku Homo sapiens? W nauce jako człowiek(Homo) określa się każdego przedstawiciela rodzaju Homo, a ten wyodrębnił się ok. 3,4 mln lat temu. Najmłodsze gatunki ludzi, bo wymarłe zaledwie ok. 14 tys. lat temu to Człowiek z Maludong (choć trwają spory co do zaklasyfikowania go jako odrębnego gatunku), Homo floresiensis wymarły ok. 50 tys. lat temu, Homo luzonensis ok. 67 tys. lat temu. Do określenia wieku skamieniałości służą gwoli ścisłości równe rodzaje datowania izotopowego.
Polecam zapoznać się z diagramem, na którym przedstawiono tylko niektóre gatunki ludzi:


Nie pozostawia wątpliwości, że na ziemi żyło wiele gatunków człowieka. Wiele gatunków poprzedzało wyodrębnienie się Homo sapiens, z niektórymi gatunkami Homo sapiens żył w jednym czasie jak np. Homo rhodesiensis, Homo floresiensis, a nawet z Homo erectus, nie wspominając o Neandertalczykach, którzy pojawili się ok. 400 tys. lat temu i żyli do ok. 24 500 lat temu.

W takim chaosie w obrębie naszego rodzaju Homo naprawdę ciężko doszukiwać się jakichś prarodziców, Adama i Ewy. Chyba żeby ich usytuować gdzieś 300 000 lat temu, w obrębie schyłku H. heidelbergensis czy H. erectus . Nota bene w ramach gatunku H. heidelbergensis prawdopodobnie zaczęły formować się coraz to wyższe formy inteligencji, więc może gdzieś tutaj trzeba szukać tej dwójki osobników, u których nastąpiła drobna mutacja dająca początek nowej linii rozwojowej.

Papież mówi wyraźnie o pochodzeniu wszystkich ludzi od jednej pary ludzi:
Jeśli zaś chodzi o inna hipotezę, mianowicie poligenizm, to synowie Kościoła wcale już nie mają podobnej wolności. Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii, której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie nie pochodzący od niego, jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców. Okaże się bowiem całkiem niemożliwe, jakby się dało pogodzić taką teorię z nauką źródeł prawdy Objawionej i dokumentów Kościoła Nauczającego o grzechu pierworodnym, który pochodzi z grzechu rzeczywiście popełnionego przez jednego Adama i przeszczepiany rodzeniem na wszystkich jest zarazem wrodzonym grzechem własnym każdego człowieka (Rz 5, 12 –19, Sobór Trydencki, seria V, kan. 1-4).

Skoro tak to dlaczego teorie rasistowskie miałyby być fałszywe? Może jedni pochodzą od mądrzejszych małp a inni od głupszych?
Przemilczę.
Dlaczego ?
Temat tabu?

moim zdaniem pytanie to jest całkiem na miejscu.

Nie należy przemilczać mozliwych skutków wiary w hipotezę poligenizmu.

Tak czy siak to uznawanie poligenizmu za prawdę w świetle encykliki Humani Generis stoi w sprzeczności z wiarą katolicką.
;)
Co to niby ma znaczyć?

Że to nieprawda?

Albo że to nie ma znaczenia?
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 18:11 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum biblijne, wydarzenia biblijne”