Chyba nareszcie odkrywam siebie

Dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu i życiu znanych osób, jak i naszych bliskich i innych ludzi; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.
Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-05, 18:30

Umieściłam ten temat tutaj ponieważ sama się zaczęłam zastanawiać, czy nawet nie Pan zaczął rozwiewać moje wątpliwości.

Pamiętam jak pisałam tutaj wcześniej o moich niby skłonnościach homoseksualnych. Potem poczułam, że jestem aseksualna ale mówiłam, że odczuwam pociąg romantyczny zarówno do mężczyzn jak i do kobiet. Teraz chyba całkowicie już wiem kim jestem.

Odkąd pamiętam, nigdy nie chciałam zakładać rodziny, mieć dzieci oraz być w związku. Zdarzyło mi się mieć doświadczenia z mężczyznami, a także zauraczałam się w kobietach. Teraz widzę to zupełnie inaczej i chyba przyszło do mnie jakieś przebudzenie... Zauważyłam jedną, bardzo istotną rzecz, mianowicie, gdy tworzyłam z kimś jakąś relację (opartą na dobrym koleżeństwie/przyjaźni), ta osoba mi wystarczała. Nie obchodziło mnie kompletnie, że nie jestem w żadnym związku. Jaki z tego wniosek? Kochani, najprawdopodobniej nie jestem nie tylko aseksualna ale również aromantyczna. Silne potrzeby przytulania, trzymania za rękę mogły stanowić niezaspokojone elementy z mojego dzieciństwa (miałam je bardzo trudne) oraz bardzo silna potrzeba wsparcia i bycia kochanym i akceptowanym. Do takich wniosków właśnie doszłam. Moje wcześniejsze doświadczenia wcale nie świadczą o mojej orientacji skoro nie mam żadnej potrzeby bycia w związku z kimkolwiek. Co czuję? Czuję się bardzo, ale to bardzo dobrze i dociera do mnie, że najprawdopodobniej nigdy prawdziwe skłonności homoseksualne mnie nie dotknęły! Mój stan bardzo mi odpowiada. Zaczęłam czuć się normalnie czego bardzo mi brakowało. Może to właśnie sam Stwórca odpowiedział na moje pytanie? Jedno jest pewne - chwała Mu na wieki wieków !!

Biserica Dumnezeu

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-08-05, 21:00

Uczucia zmienne sa i nie stanowia fundamentu.
Uwazaj ... i wiara to pelne oddanie sie nawet gdy caly swiat przeciw.
Czy potrafisz tak chwalic Pana?

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-05, 21:47

Jestem dość rozdarta tym wszystkim, nie potrafię się określić w sensie orientacji. A może wcale się nie określać i będzie łatwiej? Przecież nie odczuwam potrzeby współżycia seksualnego więc po co doklejać sobie łatkę? A Panu ufam bezgranicznie.
Ostatnio zmieniony 2020-08-05, 22:54 przez Młoda959595, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Andej » 2020-08-06, 07:31

Młoda959595 pisze: 2020-08-05, 21:47 Jestem dość rozdarta tym wszystkim, nie potrafię się określić w sensie orientacji. A może wcale się nie określać i będzie łatwiej? Przecież nie odczuwam potrzeby współżycia seksualnego więc po co doklejać sobie łatkę? A Panu ufam bezgranicznie.
Mam dziwne wrażenie, że Twoje rozdarcie jest spowodowane seksualizacją świata. Reklamy epatyja seksem. Pisma koncentrują się na erotyzmie. W polityce też tego pełno. Jak chociażby wielkie naciski ideologii lgbt. Poruszanie tematów związanych z orientacją seksualną staje się niemal kanonem poprawności politycznej. Ludzie czują się osaczeni. Wydaje im się, że każdy powinien poczuwać nieokiełznany popęd i zaspokajać go za wszelką cenę.
A każdy jest inny. Nie każdy myśli tym, co ma w kroczu. Są sprawy ważniejsze.

Nie namawiam do bagatelizowania. Namawiam do koncentracji na tym, co uważasz za ważne. Szczególnie najważniejsze. Jaki jest cel Twojego życia? Odpowiedz sama sobie i przed sobą. Co daje największą satysfakcję? Co spełnia?

Jeśli Bogu ufasz bezgranicznie, to nie rozumiem problemu. Oddaj się Mu i zapomnij o reszcie. Czyń to, co odbierasz jako Jego wolę. Jezus nie epatował seksualnością. Jezus nie mylił miłości z seksem. Ani utożsamiał.

Odrzuć presję społeczną. Nie musisz być poprawna. Bądź sobą. To nie ludzie mają Cię oceniać. Uczyni to Bóg we właściwym czasie. Ufasz Mu? To idź do Niego. Chwyć Jego wyciągniętą dłoń. Pozwól się prowadzić. I staraj się codziennie znaleźć jakieś dobro i je pomnożyć. A będziesz szczęśliwa. Baz przymusu kategoryzowania się do jakikolwiek grupy, orientacji, trendu ...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Króliczek

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Króliczek » 2020-08-06, 10:34

Trudne dzieciństwo - to pewnie stąd te problemy, nie daj im się! Jesteś kobietą, jeśli nie chcesz zakładać rodziny to nie jest złe, możesz też robić inne wartościowe rzeczy w życiu, pozdrawiam.

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-06, 13:37

To, co lgbt wyprawia i co wyprawiało ostatnio pozostawię bez jakiegokolwiek komentarza. Dla mnie jest to istny skandal i wszyscy powinni być za to pociągnięci do odpowiedzialności.

Myślę, że moje wątpliwości w kwestii prawdziwej orientacji wynikają także z nerwicy natręctw na którą cierpię. Choć doskonale czuję (najważniejsze jest co się tak na prawdę czuje), że mogę żyć bez współżycia seksualnego, że ta sfera może dla mnie nie istnieć oraz jednocześnie nie chcę zakładać rodziny, to samo świadczy o tym, że nie jestem ani hetero ani homo ani biseksualna. Ta myśl jest niechciana, powoduje ogromne cierpienie czyli w skrócie mówiąc jest to myśl nerwicowa.

Określam się jako osoba aseksualna ale biromantyczna. Oznacza to tyle, że potrafię zakochać się zarówno w mężczyźnie jak i kobiecie lecz nie odczuwam żadnej potrzeby współżycia płciowego. Tym bardziej nie czuję pragnienia wiązania się z drugą osobą.

Swoją drogą ciekawe jak to jest. Czy Kościół dopuściłby (jako bezgrzeszny w sferze czystości) związek dwóch osób aseksualnych nawet tej samej płci? Ja oczywiście nie planuję ale ciekawi mnie ta kwestia.

Magnolia

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Magnolia » 2020-08-06, 13:49

Zapytam trochę z innej beczki. Czy robiłaś badania hormonalne?
Bo to że nie odczuwasz żadnej potrzeby współżycia seksualnego, może być po prostu wynikiem zaburzonych hormonów.

To, że nie masz popędu seksualnego (albo tak niskie libido, ze prawie nieodczuwalne) i że nie masz potrzeby zakładać rodziny, prowadzi do samotnego życia. Ale to przecież jest też Twój wybór.
Nie rozumiem tylko dlaczego to świadczy o tym jaka masz orientację?

W każdym razie gdzie w tym wszystkim jest akceptacja siebie?
Z mojej perspektywy jak czytam Twoje wpisy, sprawa jest dość prosta.
Nie ma znaczenia jaką masz orientację bo nie masz popędu.
Problemy moralne zaczynają się wtedy, gdy ludzie maja silny popęd i nie umieją go opanować, bo ich pcha do czynów. Ty nie odczuwasz takiego napięcia, więc w czym jest problem?
Nie mając ani potrzeby współżycia, ani zakładania rodziny, a świadomie wybierając samotne życie, po prostu realizujesz taką drogę do świętości.

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-06, 13:53

Zdarza mi się popełniać grzech masturbacji oraz oglądać materiały pornograficzne ale wobec konkretnych osób, w życiu rzeczywistym nie czuję pożądania i nie mam myśli "ale ja bym chciała z nim/nią TO zrobić". Dlatego właśnie sądzę, że jestem aseksualna ale nie jestem pozbawiona uczuć. Mam niedoczynność tarczycy i biorę leki. Odkąd jednak pamiętam, nie miałam potrzeby tworzenia związku z kimkolwiek. Nie mówię o przyjaźniach. :)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Andej » 2020-08-06, 14:42

Młoda959595 pisze: 2020-08-06, 13:37 Czy Kościół dopuściłby (jako bezgrzeszny w sferze czystości) związek dwóch osób aseksualnych nawet tej samej płci? Ja oczywiście nie planuję ale ciekawi mnie ta kwestia.
Kościół zupełnie nie wypowiada się na takie tematy. Wszystko zależy od związku, jaki on jest. Każdy człowiek żyje w jakimś związku. Ściślejszym lub luźniejszym. Rodzinnym, towarzyskim, zawodowym.
Chyba, że pisząc związek, masz na myśli małżeństwo. Jeśli tak, to małżeństwo jest wyłącznie związkiem kobiety i mężczyzny potencjalnie gotowych na prokreację i bezterminowość.
Jeśli masz na myśli coś w rodzaju zakonu, związku osób tej samej płci, to zależy od formuły tego związku. Wydaje mi się, że błogosławieństwo jest możliwe. Chyba czymś takim jest trzeci zakon.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-06, 15:03

Chodziło mi raczej o sytuację, w której pokochałabym kobietę ale obie byłybyśmy aseksualne (nie chciałybyśmy ze sobą współżyć i nie miałybyśmy takiej potrzeby. Jedynie przytulić się, pocałować). Ciekawi mnie ta kwestia. A małżeństwo to, dokładnie jak mówisz, związek kobiety oraz mężczyzny.

Magnolia

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Magnolia » 2020-08-06, 15:07

Młoda959595 pisze: 2020-08-06, 13:53 Zdarza mi się popełniać grzech masturbacji oraz oglądać materiały pornograficzne ale wobec konkretnych osób, w życiu rzeczywistym nie czuję pożądania i nie mam myśli "ale ja bym chciała z nim/nią TO zrobić". Dlatego właśnie sądzę, że jestem aseksualna ale nie jestem pozbawiona uczuć. Mam niedoczynność tarczycy i biorę leki. Odkąd jednak pamiętam, nie miałam potrzeby tworzenia związku z kimkolwiek. Nie mówię o przyjaźniach. :)
Czyli jednak masz popęd.
Bo brak potrzeby współżycia to również brak potrzeby masturbacji. Libido zerowe, czyli nic mnie w tej dziedzinie nie porusza, ani na plus ani na minus.

Skoro jednak potrzebujesz czasem cos rozładować to znaczy się odczuwasz napięcie seksualne, czyli jest popęd.

To mi zdecydowanie bardziej wyglada na blokadę w psychice, a nie kwestie orientacji.

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-06, 15:27

Zgadzam się, posiadam libido ale odkąd pamiętam, nigdy nie było sytuacji, bym kierowała je na którąkolwiek płeć. Kiedy dochodzi do grzechu masturbacji, mówiąc najprościej, robię to w sposób "mechaniczny" nie wyobrażając sobie przy tym osoby, która jest dla mnie atrakcyjna. Czytałam wiele wiadomości na temat aseksualizmu i jest jasno powiedziane, że osoby aseksualne bardzo często posiadają libido ale nie mają ochoty ukierunkować go na konkretną osobę. Tak samo wygląda to u mnie. Powiem Wam, że taki stan rzeczy nie jest dla mnie niczym złym, a nawet jest mi z tym dobrze. Jednak uważam niezmiennie, że małżeństwem jest wyłącznie kobieta i mężczyzna, jestem przeciwna w 100% ideologii lgbt, a ich działania uważam za skandaliczne. Absolutnie się z tym nie identyfikuję. Identyfikuję się z Kościołem oraz miłością do tradycji oraz wyznaję poglądy nacjonalistyczne.

Króliczek

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Króliczek » 2020-08-06, 15:56

Pornografia, masturbacja, uzależnienie od seksu, super ze się identyfikujesz z kościolem ale popracuj nad tym, i dlaczego nacjonalizm, tak ja też mam słabości (ja akurat inne), trzymam kciuki i pamiętam w modlitwie.

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Młoda959595 » 2020-08-06, 16:19

Nacjonalizm czyli umiłowanie własnego kraju. Nie należy go mylić z faszyzmem, co często, uważam celowo, robią środowiska skrajnie lewicowe. Zawsze miałam trochę radykalne poglądy. Ja również o Tobie pamiętam w modlitwie. : )

Króliczek

Re: Chyba nareszcie odkrywam siebie

Post autor: Króliczek » 2020-08-06, 17:13

Młoda959595 pisze: 2020-08-06, 16:19 Nacjonalizm czyli umiłowanie własnego kraju. Nie należy go mylić z faszyzmem, co często, uważam celowo, robią środowiska skrajnie lewicowe. Zawsze miałam trochę radykalne poglądy. Ja również o Tobie pamiętam w modlitwie. : )
Jak tak to luz, źle zrozumiałam, też czuję się patriotką i dziękuję.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”