Kochani, ostatnio znów było mi ciężko, przygniotłam się grzechami i ogółem było trudno. Dziś byłam u spowiedzi u swojego stałego spowiednika. Umówiłam się, że będę o 16:30 w konfesjonale (spowiednik napisał, że ogólnie ma dyżur od godziny 13 do 17). Słuchajcie, wchodzę do kościoła, a tu wita mnie mój spowiednik. Ja ogólnie w mega szoku jestem, bo spodziewałam się, że będzie spowiadał, a on wychodzi mi na przeciw. Sądzę, że po prostu Pan Jezus chciał mi dać znać "jak dobrze córko, że przyszłaś, czekałem na ciebie". No szok. Ogółem miałam bardzo dobrą spowiedź, rozwiałam też trochę wątpliwości i Wielki Post zaczynam na nowo trzymając się Pana. Modlę się za Was wszystkich i pamiętajcie - choćbyście nie wiem jakie głupoty zrobili i nagrzeszyli - On NIGDY z Was nie zrezygnuje!!
P.S. okazało się także wczoraj, że moja mama, której przez przypadek jakiś czas temu wykryto torbiel jajnika, już nie ma tej torbieli. Lekarz potwierdził CHWAŁA PANU !!!
Z Panem Bogiem Kochani !!!
Byłam głupia, a On znów dał mi o sobie znać
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Byłam głupia, a On znów dał mi o sobie znać
Dziękuję, takich świadectw nam potrzeba. Ale i bez nich nasza wiara musi się rozwijać. I trwać w ufności Panu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 38
- Rejestracja: 25 mar 2021
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 21 times
Re: Byłam głupia, a On znów dał mi o sobie znać
Przepiękne świadectwo wielkiej troski Pana Jezusa o nas. Wiesz, z doświadczenia wiem, że im więcej trudności i upadków, tym bardziej Pan Jezus ku nam przychodzi...