Sen

Dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu i życiu znanych osób, jak i naszych bliskich i innych ludzi; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.
balech
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2021

Sen

Post autor: balech » 2021-05-19, 10:32

Zanim się postukacie w głowę - przeczytajcie.
Kilka tygodni mocno rozmyślałem nad krzywdą dzieci (morderstwa, bicie itp.) i w myślach prosiłem Boga żeby dał mi znak czy z tymi dzięcmi jest wszystko w porządku. I pewnej nocy przyśnił mi się sen - jakaś Pani prowadziła z sobą dwójkę małych dzieci, a potem pojawiła się jeszcze gromadka. Jedno z tych dzieci dziwnie na mnie patrzyło, jakby z wyrzutem.
Podświadomość czy coś więcej?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Sen

Post autor: Dezerter » 2021-05-19, 11:04

Sen jak sen - miałem 100 ciekawszych i ważniejszych
Generalnie - często śni ci się to o czym myślisz przed snem, lub co ważnego wydarzyło się w ciągu dnia.
Dzieciom w Polsce i w europie jeszcze nigdy nie żyło się tak dobrze i bezpiecznie jak teraz - poczytaj o dzieciach w czasach historycznych to zrozumiesz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

balech
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2021

Re: Sen

Post autor: balech » 2021-05-19, 11:26

Piszesz rzeczy oczywiste.

Claudiax

Re: Sen

Post autor: Claudiax » 2021-05-20, 21:19

Czytałam że sny, to emocje+wyobraźnia.
Ostatnio zmieniony 2021-05-20, 21:19 przez Claudiax, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Sen

Post autor: sądzony » 2021-05-20, 21:28

Nie istotne co śnisz, a "co ten sen ci robi".
To, że opowiedziałeś nam sen nic nam nie powie.
On jest Twój, dla Ciebie i jedynie ty możesz go "odczytać".
Sny to symbole, a one mają naturę niedualną.
Krzyż dla każdego znaczy w takiej samej mierze to samo co zupełnie co innego.

Skup się na tym co wtedy czułeś:
"Jedno z tych dzieci dziwnie na mnie patrzyło, jakby z wyrzutem."
Nie rozumiem tego zdania:
"(...) i w myślach prosiłem Boga żeby dał mi znak czy z tymi dzięcmi jest wszystko w porządku. "
Dla mnie sny mają znaczenie, choć trzymam dystans.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5315
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 840 times
Been thanked: 1402 times

Re: Sen

Post autor: abi » 2021-05-20, 21:35

znalazlam grob kolegi zmarlego 8 lat temu (o czym nie wiedzialam)
i pol nocy dreczyly mnie okropne koszmary
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Ras.
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 22 maja 2021
Lokalizacja: Kwidzyn
Has thanked: 28 times
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Sen

Post autor: Ras. » 2021-05-24, 19:42

W zeszłym roku gdy rozwijalem swoją duchowość pomyślałem o medytacji, włączyłem sobie na słuchawkach 1hz dźwięk i medytowalem przy nim, bawiłem się jakaś energia w dłoniach czułem jak na metr od siebie już ręce się odpychaly jakby magnesem, fajne przeżycie ogólnie... Tej samej nocy przysnila mi się medytujaca postać wszędzie do okola czarno jakby w kosmosie, On siedział tyłem i obrócił się do mnie nie odwracając się tylko zmienił tył na przód... Świecil sam sobą, oczy miał całe białe na czole miał prawe oko Horusa... Pamiętam że troszkę się przestraszylem ale stałem twardo on patrzył na mnie czułem energię jakby prąd ale przyjemny bardzo, prześwietlil mnie na wylot bo czułem to... Po czym wskazał że mam usiąść po jego prawej stronie... Do tej pory się zastanawiam o co chodziło, ale nie wróciłem już do medytacji... Rozmawiałem o tym z różnymi ludźmi... Pewien z księży mi powiedział że to Sfinks, ale nie mam się przejmować... Do tej pory nie potrafię tego zrozumieć... Jedyne co przechodzi mi przez głowę to że pokazał mi drogę, że mam trzymać się prawa dlatego prawe, a wy jak myślicie? Nie interesowałem się Egiptem a tu takie coś
My God is Jah

Awatar użytkownika
fusion
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 3 cze 2021
Has thanked: 24 times
Been thanked: 7 times

Re: Sen

Post autor: fusion » 2021-06-03, 02:53

Ras. pisze: 2021-05-24, 19:42 W zeszłym roku gdy rozwijalem swoją duchowość pomyślałem o medytacji, włączyłem sobie na słuchawkach 1hz dźwięk i medytowalem przy nim, bawiłem się jakaś energia w dłoniach czułem jak na metr od siebie już ręce się odpychaly jakby magnesem, fajne przeżycie ogólnie...
Medytacja i wchodzenie w stany relaksu, alfa może otwierać człowieka na coś, na co nie do końca może być przygotowany. Tak samo jak eksperymentowanie z LD i OOBE.
Jedni mówią, że pewne rzeczy mogą być wpływem demonicznym, inni, że psychika ludzka potrafi odwalać różne numery, jeśli człowiek nie ma ogarniętych pewnych elementów w samym sobie. Coś jak z narkotykami. Jeden zajara i będzie śmiech, inny wpadnie w depresję a jeszcze innemu coś rozwali w narządach. A kogoś innego oświeci. Nie polecam dragów, a eksperymentowanie z nagraniami transowymi ... trzeba uważać. To jak depnięcie na pedał gazu w ferrari. Nawet nie wiesz, jak w pewnym momencie wywali Cię na pobocze. To może uderzać w element wiary w umyśle.

Na Twoim miejscu, jeśli jesteś bardzo ciekaw i nie umiesz odpuścić, poszukaj w necie TagenTV Opowieści Topografa (p. Jarek, ma stronę Snienie Progresywne). Może napisz do niego i podpytaj o symbolikę.

Awatar użytkownika
fusion
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 3 cze 2021
Has thanked: 24 times
Been thanked: 7 times

Re: Sen

Post autor: fusion » 2021-06-04, 00:34

Ras. pisze: 2021-05-24, 19:42 Świecil sam sobą, oczy miał całe białe na czole miał prawe oko Horusa... Pamiętam że troszkę się przestraszylem ale stałem twardo on patrzył na mnie czułem energię jakby prąd ale przyjemny bardzo, prześwietlil mnie na wylot bo czułem to... Po czym wskazał że mam usiąść po jego prawej stronie... Do tej pory się zastanawiam o co chodziło,
Przypadkiem trafiłem na wspomnienie Psalmu 110, dziś znów drugi raz:
https://modlitwy24.pl/niewysluchane-modlitwy/
Warto tutaj dodać praktyczną uwagę, odnośnie tego, jak ważna jest systematyczna modlitwa. O własnych siłach nie dam rady w pełni pracować nad sobą. Siły do tego, na dłuższą metę, nie znajdę w sobie samym, potrzebuję ją czerpać z zewnątrz. Skąd? Od Boga, ze spotkań z Nim na modlitwie. W psalmie 110 zapisane są słowa do których dobrze jest często wracać: „siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy”. Jeśli będę blisko Pana, z Niego czerpał, to On weźmie na siebie ciężar walki z moimi „wrogami” czyli wadami, tym wszystkim, co zamyka mnie jeszcze na przyjęcie wielkich Bożych darów. On stanie się moją motywacją i siłą w pracy nad sobą.
Możliwe, że Twój sen obrazował Jezusa (są porównania Horusa do Jezusa, symbol oka w miejscu tzw. "trzeciego oka", które jest odpowiedzialne za kwestie paranormalne .. powiązania Horus...Jezus...są pewne podobieństwa, to po prostu może być odbicie Jezusa w innej kulturze).
Świecenie samym sobą - oświecenie, najwyższa wibracja. Taka mega, bo całe ciało świeci!
Siąść po prawej stronie - jako oznaka osoby zaufanej, ale wiadomo uniżonej.
Mając na uwadze cytat, jak powyżej - to masz prawdopodobnie wezwanie do tego, abyś zaufał Jezusowi, tj. uwierzył, podjął działania prowadzące do postawienie Jego i Jego Nauk na wysokim miejscu, wyżej niż potrzeby Twojego ego.

Dobra a teraz niestandardowo. Dziś miałem takie chwile zastanawiania się nad tematem Bożego Ciała. Czemu akurat chleb i wino? Czemu ciało i krew?
Nawiązanie do kanibalizmu?

Olśniło mnie.

Chleb to synonim MINDSETU I WIEDZY.
Pod pojęciem mindset rozumiem aktualny stan psychiczny+mentalny/umysłowy+emocjonalny (coś jak nastrojenie w tv).
Wiedza wpływa na mindset (w zasadzie doświadczenia, wiedza wnioski) -> kształtują go. Realizują dostrojenie.
Mindset to:
- magazyn wiedzy
- percepcja (kanał wejściowy)
- zachowania (kanał wyjściowy)
Mindset jako dostrojenie musi opierać się na czymś. CIAŁO. Tak jak jeden jest gruby, inny chudy. Jeden jest wysoki inni niski, tak jeden ma mindset pozytywny, inny negatywny. Jeden jest radosny inny chodzi smutny...To wszystko aktualne DOSTROJENIE. Tak jak urządzenie. Tak jak organizm.

A teraz wino. Wino jako synonim WIARY. Wiara jest jak krew w organiźmie. Jak benzyna do samochodu. Jak prąd w urządzeniu.
Urządzenie bez prądu nie ma kompletnie celu. Organizm bez krwi nie będzie funkcjonował.

Jezus więc idzie do uczniów i mówi: bierzcie i jedźcie z tego wszyscy.
Co to jest jedzenie? Przyswajanie.
Jesz chleb (ciało). Przyjmując pozytywny mindset wypierasz swój stary, możliwe, że negatywny.
Pijesz wino (krew). Nasycając się pozytywną i mocną wiarą, zasilasz swój mindset, jak rakietę, aby mogła wystrzelić w kosmos!

Nie mówi: sprzedawajcie to i róbcie z tego biznes.
Pokazuje: dajecie to za free, dzielę się tym z Wami (bo Was Kocham! Bo jesteście dla mnie ważni!).

A zatem. Istotne jest, abyśmy możliwie jak najbardziej zbliżyli się do mindsetu Jezusa i zasilili się odpowiednio mocną wiarą.
Wiara to słowo. Ogólne. Obejmuje wszystko. Wiara może być w obfitość. Wiara w szczęście. Wiara w miłość.
Dlatego może być istotne studiowanie Pisma* - bo tam są wskazówki, które mogą pozwolić na "odtworzenie mindsetu" i wzbudzenie wiary o takim dostrojeniu, jakie miał Jezus! Ja patrzę na to w kategoriach np. kolorów. Jeden ma wiarę niebieską (niższa energia), inny zieloną (średnia energia), inny czerwoną (wysoka energia). Jezus miał "komplet" - światło białe.

Każdy wierzy na inny kolor. Zatem może chodzić o znalezienie takiego dostrojenia wiary, aby świecić na biało (na ile się "po ludzku da").

*i innych pozycji, które wynoszą mindset na odpowiednio wysoki poziom lub pomagają to Pismo zrozumieć lepiej.

Więc Kolego może chodzić o to, że dostałeś sygnał, że pomimo trudów i problemów jakie w życiu masz - masz szansę je pokonać, o ile pójdziesz we właściwym kierunku, wskazywanym przez Jezusa.
Ostatnio zmieniony 2021-06-04, 00:40 przez fusion, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Ras.
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 22 maja 2021
Lokalizacja: Kwidzyn
Has thanked: 28 times
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Sen

Post autor: Ras. » 2021-06-10, 11:03

Faktycznie ta postać ze snu uznałem za prywatne objawienie obecności, zainteresowałem się wiara Egipska aby zrozumieć co przeżyłem i napotkałem się na IHS jako Isis Horus/Hathor Sirius

Isis to matka, opiekunka nauczyciela mądrości i magii (powiązywana z Św. Marią)
Horus/Hathor jako osoba będąca królem Nieba*
(powiązywania z Jezusem Chrystusem)
Sirius to gwiazda, która według pewnej historii gdy wschodziła między uszami Anubisa (teraz Sfinks) następowało przesilenie... Które powodowało że Nil wylewał - mieli połowy, wodę do uprawy ziem, oraz zasilała im jakiś system energetyczny jak i pas Oriona padał na piramidy... Przesilenie to powodowało również jakieś mentalne/duchowe zmiany w człowieku, wtedy Isis "nalewała" Mądrości


******Dobra a teraz niestandardowo. Dziś miałem takie chwile zastanawiania się nad tematem Bożego Ciała. Czemu akurat chleb i wino? Czemu ciało i krew?
Nawiązanie do kanibalizmu?


**Ja rozumiem to w sposób
Chleb - Uczynek, ciało
Wino - Olej do Głowy, mądrość
Kielich - Graal - Głowa w którą nalewana jest mądrość...
Ale czy ten Graal będzie Świętym Graalem, od nas zależy

Jedno z drugim mi się łączy, stąd taka opinia na ten temat... Ja się dopiero uczę i to w sposób filozoficzny, dopiero zapoznaje się z pismem

PS. Czytałem to rok temu więc mogłem pochrzanić, przepraszam jeśli tak

Dodano po 10 minutach :
Informacje z internetu wyciągnięte więc żadna pewność...

Jeśli chodzi o tą gwiazdke obok "Króla Nieba*"
Napotkalem się z hermetyzem w której opisane jest filozoficznie Stworzenie...
Niebo - Umysł, myśli, decyzje
Ziemia - Pragnienie, czyn, ciało
My God is Jah

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Sen

Post autor: sądzony » 2021-06-10, 14:39

Ja śniłem dziś, że byłem u o. Szustaka na leczeniu kręgosłupa.
Szustak był kimś w rodzaju masarzysty / kręgarza / bio-energo-magiko-szamana.
Masował mnie i nastawiał kilka godzin.
Pamiętam, że postawił mnie nawet na głowie.
Koniec, końcem, nieco sfrustrowany stwierdził, że on nie jest w stanie nic tu poradzić.
Czułem przerażenie, że do końca życia będę już chory.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Umocniona
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 8 cze 2021
Wyznanie: Chrześcijanin
Been thanked: 1 time

Re: Sen

Post autor: Umocniona » 2021-10-18, 13:14

Bardzo ciekawie się to czyta. Jak ktoś wyżej napisał, wg mnie trzeba bardziej zwrócić uwagę na to, jak ten sen na nas wplynął, oczywiście z dużą dozą rozsądku.
Ja kiedyś, jako mała dziewczynka, spotkałam Pana Jezusa we śnie w takiej zwyczajnej scenerii. I choć minęło już kilkadziesiąt lat, pamiętam dokładnie ten sen, to spotkanie. Nie mam wątpliwości, że w ten sposób dał mi odczuć, że Jest ze mną w tamtym trudnym okresie mego życia.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Sen

Post autor: Lunka » 2021-10-18, 17:25

Dla mnie to się śnią ostatnio same koszmary. Wczoraj zmarła moja sąsiadka to oczywiście dzisiaj już mi się śniła. Ogólnie też jak tęsknię strasznie za ukochaną, zmarła osoba to mi się często śni. Ale ostatnio te sny są przerażające.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Sen

Post autor: sądzony » 2021-10-18, 20:38

A ja ostatnio śnię spokojne i miłe sny. Ale kiedyś przez 20 lat życia budziłem dom krzykiem (jak to domownicy określali) "zarzynanej świni".
Zwykle były to sny o tym, że ktoś "zabiera / kradnie" mą duszę.
W gruncie rzeczy to był dobry sen, bo uwypuklał w zasadzie to co właśnie ze mną się działo.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Sen

Post autor: Lunka » 2021-10-18, 20:53

sądzony pisze: 2021-10-18, 20:38 A ja ostatnio śnię spokojne i miłe sny. Ale kiedyś przez 20 lat życia budziłem dom krzykiem (jak to domownicy określali) "zarzynanej świni".
Zwykle były to sny o tym, że ktoś "zabiera / kradnie" mą duszę.
W gruncie rzeczy to był dobry sen, bo uwypuklał w zasadzie to co właśnie ze mną się działo.
Być może była to próba obudzenia Twojej duszy i powrotu do Boga. Prawda?
Bóg ma różne sposoby dotarcia do nas.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”