Bóg działa w każdym z nas

[Susanna]

Chciałam napisać tak skromnie ze dziękuję Panu Bogu za to że daję rade pójść na Eucharystie a dziś na Boże Ciało i procesje.
Przed samym wyjsciem z domu co niedziela, i w Święta mam dylemat: Iść czy nie iść do Kościoła... Dam radę czy nie... Zżera mnie panika i lęk nie opisania. Dziś też. Okropnie się czułam i na kazaniu chciałam pójść do domu już myślałam że nie dam rady. Nogi jak z waty. Mdłości jakieś..
ale znów jakimś cudem zostałam
Bo skoro byłam w spowiedzi to zostanę by pójść do Komunii.

Po przyjęciu Pana Jezusa - całe napięcie, lęk ze mnie zeszło. Na procesji też czułam się zdecydowanie lepiej.

[Lunka]

@Dayy cieszę się, że u Ciebie coraz lepiej oby wszystko się uspokoiło i było już bez tych przygód nerwowych.
Ja też mam stresa. Chce zabrać dzisiaj swojego bobasa do kościoła, boje się że będzie trochę niegrzeczny i boje się że mąż spełni swoje groźny i nie pójdzie z nami...
Ale ja się wybieram tak czy siak.

[Susanna]

@Lunka
Stres zawsze zżera ale potem już jest tylko lepiej masz rację idź nawet jeśli bez męża ale za to z bobasem to dasz radę

[orzeszku]

Super, że Ci się udało. Ja muszę leżeć w łóżku i mnie męczą lęki różne chyba przez ten brak aktywności i bycie dużo ze swoimi myślami. Trochę mi pomaga pisanie na forum i transmisja na yt. W temacie Bożego działania, wczoraj byłam wykończona lękami i nie mogłam spać, więc zawierzałam się MB prosząc by mi się w jakikolwiek sposób ujawniła. I choć się oczywiście nie ujawniła to nagle ogarnął mnie duży spokój i momentalnie poszłam spać.

[Susanna]

@orzeszku
Ja też mam takie dni a najgorsze są dni wolne jak dzis. Mnóstwo lęków. Wolę dni robocze i jakies zajęcie sobie znaleźć bo strasznie się czuje nawet w domu
Przytulam

[Lunka]

@Dayy udało się! Byliśmy wszyscy razem, a maluch był bardzo grzeczny
@orzeszku trzymaj się mocno. Oby jak najszybciej udało Ci się wygrać z tymi lękami. Ten spokój i zaśnięcie, który opisujesz mam wrażenie, że tak właśnie działa Bóg. Czy dla osoby skrajnie wyczerpanej nerwowo taki sen to nie najlepsze co moze w danej chwili być?
Ja jak miałam swojej obsesje modliłam się "Jezu Ty się tym zajmij" i też wlał w moje serce wielki spokój. A myślałam, że już nie udźwignę...
Oby częściej taki spokój Cię nachodził. Ściskam

[Susanna]

@Lunka cieszę się

@orzeszku trzymam kciuki by było lepiej 🧡

[Patryk2390]

Chciałam napisać tak skromnie ze dziękuję Panu Bogu za to że daję rade pójść na Eucharystie a dziś na Boże Ciało i procesje.
Przed samym wyjsciem z domu co niedziela, i w Święta mam dylemat: Iść czy nie iść do Kościoła... Dam radę czy nie... Zżera mnie panika i lęk nie opisania. Dziś też. Okropnie się czułam i na kazaniu chciałam pójść do domu już myślałam że nie dam rady. Nogi jak z waty. Mdłości jakieś..
ale znów jakimś cudem zostałam
Bo skoro byłam w spowiedzi to zostanę by pójść do Komunii.

Po przyjęciu Pana Jezusa - całe napięcie, lęk ze mnie zeszło. Na procesji też czułam się zdecydowanie lepiej.

Miałem podobnie. Dokładnie to samo co opisujesz przydażało mi się podczas prób nawrócenia. Do spowiedzi to ja ledwo poszedłem ,ale jakoś się udało. W kościele zawsze mdłości , ścisk jakby w głowie. Uczucie jakbym nie był obecny w tym Kościele. Jakbym popadł w jakąś psychoze

[Susanna]

@Patryk2390 rozumiem. Ale ja mam te objawy z powodu nerwicy.
Wierzyć wierzę od zawsze w Pana Boga

Masz nadal te objawy?

[Patryk2390]

@Patryk2390 rozumiem. Ale ja mam te objawy z powodu nerwicy.
Wierzyć wierzę od zawsze w Pana Boga

Masz nadal te objawy?

Rzadko ale mam, dowiedziałem się , że w mojej rodzinie nerwica jest powszechna i to może być powód.