Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu i życiu znanych osób, jak i naszych bliskich i innych ludzi; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.
Załamana25
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 28 wrz 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 10 times

Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Załamana25 » 2021-09-29, 00:00

Byliśmy parą przez kilkanaście miesięcy, zawiodłam się na nim mocno w kilku kwestiach, co doprowadziło do rozstania. Przez pół roku jedyny kontakt jaki mieliśmy to były kłótnie. Ja nawet zdążyłam zacząć się z kimś spotykać, jednak okazało się to kompletną pomyłką, on już też interesował się innymi dziewczynami. Pewnego styczniowego wieczora nawiązała się między nami jednak spokojna rozmowa, spotkaliśmy się. I tak od spotkania do spotkania... Znów jesteśmy razem już od 8 miesięcy. Nie ma już w nim tego, co tak bardzo mnie krzywdziło. Jest naprawdę cudownym partnerem i lepszego nie mogłabym sobie wymarzyć...

Krótko po tym, jak do siebie wróciliśmy moja Babcia mi się przyznała, że codziennie odmawiała różaniec w intencji naszego porozumienia się i powrotu do siebie. Także jak widać modlitwa na różańcu naprawdę potrafi zdziałać cuda, tak ku pokrzepieniu :)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Andej » 2021-09-29, 10:13

Babcia wymodliła niesakramentalny związek? I jest szczęśliwa? I Wy jesteście szczęśliwi?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-09-29, 10:26

Andej pisze: 2021-09-29, 10:13 Babcia wymodliła niesakramentalny związek? I jest szczęśliwa? I Wy jesteście szczęśliwi?
Ale może są w okresie narzeczeństwa? I będą brać ślub sakramentalny?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Andej » 2021-09-29, 11:12

A co wynika z pierwszego postu, w którym znalazły się następujące sformułowania?
"Byliśmy parą przez kilkanaście miesięcy"
'interesował się innymi dziewczynami"
"Jest ... partnerem "

Może są. Może będą. Ja ino pytam. Ze wścibstwa. I dla uniknięcie niejednoznaczności.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Załamana25
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 28 wrz 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 10 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Załamana25 » 2021-09-29, 12:44

Andej pisze: 2021-09-29, 10:13 Babcia wymodliła niesakramentalny związek? I jest szczęśliwa? I Wy jesteście szczęśliwi?
Tak. I ona jest szczęśliwa, i my jesteśmy szczęśliwi. Aby wstąpić w związek sakramentalny, trzeba być najpierw w niesakramentalnym.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Andej » 2021-09-29, 13:25

Jak rozumiem związek wspomniany w tytule wątku nie jest ani sakramentalny, ani niesakramentalny. Jakiś inny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Załamana25
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 28 wrz 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 10 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Załamana25 » 2021-09-29, 13:31

Andej pisze: 2021-09-29, 13:25 Jak rozumiem związek wspomniany w tytule wątku nie jest ani sakramentalny, ani niesakramentalny. Jakiś inny.
Nie rozumiem sensu dociekania aż tak wnikliwie, ale jesteśmy w związku niesakramentalnym. I tak, "jakimś innym", bo każdy związek jest inny, nie ma dwóch takich samych.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Andej » 2021-09-29, 14:23

Już napisałem, że ze wścibskiej ciekawości.

A także dlatego, że nie bardzo mi to pasuje do różańca.

Życzę dobrego finału.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Załamana25
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 28 wrz 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 10 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Załamana25 » 2021-09-29, 14:37

Andej pisze: 2021-09-29, 14:23 Już napisałem, że ze wścibskiej ciekawości.

A także dlatego, że nie bardzo mi to pasuje do różańca.

Życzę dobrego finału.
Dziękujemy.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Lunka » 2021-09-29, 16:06

@Andej ale dlaczego masz jakieś wnioski od razu daleko posunięte? To normalny związek. Chłopak-dziewczyna. Poznają się. Etap "chodzenia ze sobą". Nieskaremtalny to byłby gdyby mieszkali razem, współżyli i nie pragnęli poprawy. Ja tak to rozumiem. A autorka nic takiego nie napisała więc nie wysuwaj wniosków 🙏🙂
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Andej » 2021-09-29, 20:16

A który z moich wniosków jest daleko posunięty? Czy możesz zacytować? Podać konkretny przykład? Bo nie zauważyłem, aby tak uczynił. Ale, być może, coś źle interpretuję. Errare humanyum est. Ale by nie powtarzać, trzeba poznać i przeanalizować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Lunka » 2021-09-29, 22:03

@Andej przeczytaj jeszcze raz post @Załamana25 . Piszę o tym, że jest w związku. Nie ma tam ani słowa o tym, że jest to związek niesakramentalny, który jej insynuujesz w swojej odpowiedzi. Bo jeśli według Ciebie kazde spotykanie się chłopaka i dziewczyny to już relacja niesakramentalna to chyba tu wysuwasz zbyt pochopne wnioski.

Dodano po 25 sekundach:
Jak mają dojść do etapu związku sakramentalnego skoro nie mogą się poznać?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Andej » 2021-09-29, 22:10

Nie insynuuję. Przeczytaj moje posty. Prosiłem o cytat. Nie znalazłaś. A skoro tak, to na jakiej podstawie oskarżasz?
I jeszcze jedno, czytając zwróć uwagę na znaki kończące zdania. Bo one mają wpływ na treść.
A co wypowiedzi autorki, to napisała zarówno, że nie jest to związek sakramentalny, jak też nie jest to związek niesakramentalny. Nie śmiałem zapytać, a jaki rodzaj chodzi.
Wydaje mi się, że doczytujesz się czegoś innego niż napisałem. I, chyba można to już tak nazwać, czepianiem się.

A na kuriozalne pytanie, proszę, spróbuj sama odpowiedzieć. Wyjaśnij jaki związek powinien poprzedzać związek sakramentalny. Z ciekawością przeczytam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Lunka » 2021-09-29, 22:19

Odwracasz wszystko co piszę. Myślę, że nie tylko ja zinterpretowalam tutaj Twoje słowa, tak jak napisałam.
Znaki nie mają tu nic do tego. Przykro mi, ja rozumiem to tak jak napisałam.
Nie będę więc się czepiać już więcej, choć nadal nie wiem co miałeś myśli. Może tak jak napisałeś, pytałeś z czystego "wścibstwa".

A i ja Cię nie oskarżam po prostu myślę czy drugiej stronie piszącej nie zrobiło się czasem przykro 😔

Jak uraziłam to przepraszam.
Ostatnio zmieniony 2021-09-29, 22:23 przez Lunka, łącznie zmieniany 2 razy.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Załamana25
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 28 wrz 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 10 times

Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku

Post autor: Załamana25 » 2021-09-30, 02:14

Lunka pisze: 2021-09-29, 22:19 Odwracasz wszystko co piszę. Myślę, że nie tylko ja zinterpretowalam tutaj Twoje słowa, tak jak napisałam.
Znaki nie mają tu nic do tego. Przykro mi, ja rozumiem to tak jak napisałam.
Nie będę więc się czepiać już więcej, choć nadal nie wiem co miałeś myśli. Może tak jak napisałeś, pytałeś z czystego "wścibstwa".

A i ja Cię nie oskarżam po prostu myślę czy drugiej stronie piszącej nie zrobiło się czasem przykro 😔

Jak uraziłam to przepraszam.
Spokojnie :) Nie biorę aż tak do siebie wypowiedzi ludzi w internecie na mój temat, staram się kierować zdrowym rozsądkiem. Pozwólcie, że podsumuje to tak - nie ma ludzi świętszych od Boga, a najlepiej oceni nas on sam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”