Doświadczenie
Doświadczenie
Czy mieliście kiedyś doświadczenie, że usłyszeliście wewnątrz głos Boga, albo Anioła? Nie na zewnątrz jak słyszy się ludzi, ale wewnątrz ale jakby spoza ciała?
A może jakieś słowa Proroctwa od kogoś kto się nad wami modlił?
A może sen który był inny niż wszystkie?
A może jakieś słowa Proroctwa od kogoś kto się nad wami modlił?
A może sen który był inny niż wszystkie?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13689
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Doświadczenie
W lekko psychotycznym przebiegu skrajnej manii miałem wrażenie, że czytam innym w myślach.
W "kontemplacji" odnoszę wrażenie i nader wierzę, że doświadczam Boga.
Miałem kiedyś sen w którym pojąłem wszystko. Dziś powiedziałbym, że zjednoczyłem się z Bogiem. Znałem sens. Wiedziałem.
W każdym razie nie słyszałem nic podobnego lub sobie nie przypominam.
W "kontemplacji" odnoszę wrażenie i nader wierzę, że doświadczam Boga.
Miałem kiedyś sen w którym pojąłem wszystko. Dziś powiedziałbym, że zjednoczyłem się z Bogiem. Znałem sens. Wiedziałem.
Nie rozumiem. Chodzi Ci o głos, co do którego nie wiedziałbym skąd pochodzi?
W każdym razie nie słyszałem nic podobnego lub sobie nie przypominam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Doświadczenie
No taki głos , że nie słyszysz go jak ludzkiego głosu, ale słyszysz w głowie bardzo wyraźnie i wiesz, że nie pochodzi od Ciebie. Ja miałam tak jeden raz , w dośc prozaicznej, ale dla mnie ważnej sprawie i przyznam, że to było ciekawe doświadczenie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13689
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Doświadczenie
Ja miałem b. dużo ciekawych doświadczeń, ale one miały raczej nieboskie przyczyny
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4385
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1069 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Doświadczenie
Kiedyś, gdy byłam na Mszy, u nas w kościele miałam dosyć dziwne "duchowe" zdarzenie. W mojej parafii jest wspaniały organista, pięknie gra i śpiewa, w innych kościołach nigdy czegoś tak pięknego nie słyszałam. No i w pewnym momencie podczas Mszy, zamiast koncentrować się na modlitwie, pomyślałam sobie "Teraz to już się chyba popisuje", bo naprawdę przepięknie śpiewał. Jeszcze kilka następnych minut to analizowałam. I nagle pojawiła mi się taka spokojna, ale bardzo stanowcza myśl : "Ty zostaw Mojego organistę w spokoju"- w tamtej chwili byłam pewna, że to Pan Jezus chce, żebym wróciła myślami do Mszy i nie oceniała tak kogoś, kto po prostu bezinteresownie pięknie śpiewa. Bardzo mnie to zdziwiło, rozbawiło i natychmiast tamte myśli odrzuciłam. Nie wiem, czy to naprawdę byl Boży "komunikat", czy po prostu zwykła myśl, właściwie to nie ma chyba już wielkiego znaczenia.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Doświadczenie
O super, akurat dziś byłam na mszy bo chciałam uzyskać odpust i tak sobie właśnie myślałam o naszym organiście i że ogólnie taka posługa musi się wiązać z dużą ilością łask...miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-11-03, 20:21 Kiedyś, gdy byłam na Mszy, u nas w kościele miałam dosyć dziwne "duchowe" zdarzenie. W mojej parafii jest wspaniały organista, pięknie gra i śpiewa, w innych kościołach nigdy czegoś tak pięknego nie słyszałam. No i w pewnym momencie podczas Mszy, zamiast koncentrować się na modlitwie, pomyślałam sobie "Teraz to już się chyba popisuje", bo naprawdę przepięknie śpiewał. Jeszcze kilka następnych minut to analizowałam. I nagle pojawiła mi się taka spokojna, ale bardzo stanowcza myśl : "Ty zostaw Mojego organistę w spokoju"- w tamtej chwili byłam pewna, że to Pan Jezus chce, żebym wróciła myślami do Mszy i nie oceniała tak kogoś, kto po prostu bezinteresownie pięknie śpiewa. Bardzo mnie to zdziwiło, rozbawiło i natychmiast tamte myśli odrzuciłam. Nie wiem, czy to naprawdę byl Boży "komunikat", czy po prostu zwykła myśl, właściwie to nie ma chyba już wielkiego znaczenia.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4117 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: Doświadczenie
Miłośniczka - ja bym powiedział, opowiedział to organiście, myślę, że człowiek byłby bardzo zbudowany i zmotywowany i wdzięczny Ci za takie słowo- możesz je spisać i podrzucić mu na chór.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Doświadczenie
Tak, tak dokładnie o to mi chodziło:Dmiłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-11-03, 20:21 Kiedyś, gdy byłam na Mszy, u nas w kościele miałam dosyć dziwne "duchowe" zdarzenie. W mojej parafii jest wspaniały organista, pięknie gra i śpiewa, w innych kościołach nigdy czegoś tak pięknego nie słyszałam. No i w pewnym momencie podczas Mszy, zamiast koncentrować się na modlitwie, pomyślałam sobie "Teraz to już się chyba popisuje", bo naprawdę przepięknie śpiewał. Jeszcze kilka następnych minut to analizowałam. I nagle pojawiła mi się taka spokojna, ale bardzo stanowcza myśl : "Ty zostaw Mojego organistę w spokoju"- w tamtej chwili byłam pewna, że to Pan Jezus chce, żebym wróciła myślami do Mszy i nie oceniała tak kogoś, kto po prostu bezinteresownie pięknie śpiewa. Bardzo mnie to zdziwiło, rozbawiło i natychmiast tamte myśli odrzuciłam. Nie wiem, czy to naprawdę byl Boży "komunikat", czy po prostu zwykła myśl, właściwie to nie ma chyba już wielkiego znaczenia.
Dodano po 3 minutach 11 sekundach:
Ja miałam kiedyś zdarzenie jak byłam mała, chyba nie wiem, 8 lat? Mama mi zawsze mówiła że trzeba się w czasie Mszy patrzeć na światełko czerwone w Tabernakulum, bo tam jest JEzus.
I tak patrzyłam i patrzyłam. I doznałam przez minutę jakąś, takiej szczęśliwości, jakiej nie doznałam nigdy wcześniej, ani nigdy potem.
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2414
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1002 times
- Been thanked: 913 times
Re: Doświadczenie
Ja kiedyś od razu po Komunii na mszy św, też miałam taką myśl jak @miłośniczka Faustyny taką jakby mi któś radę podsunął żeby Pana Jezusa przyjmować delikatnie. No byłam w lekkim szoku ale i szczęśliwa za radę. " obchodź się z Nim delikatnie". (mimo że nigdy się z Nim niedelikatnie nie obchodziłam ale każda rada cenna)
"Uschła winna latorośl
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela
Re: Doświadczenie
Ale no właśnie, a konkretnie że jak delikatnie, bo nie rozumiem.Dayy pisze: ↑2021-11-04, 10:48 Ja kiedyś od razu po Komunii na mszy św, też miałam taką myśl jak @miłośniczka Faustyny taką jakby mi któś radę podsunął żeby Pana Jezusa przyjmować delikatnie. No byłam w lekkim szoku ale i szczęśliwa za radę. " obchodź się z Nim delikatnie". (mimo że nigdy się z Nim niedelikatnie nie obchodziłam ale każda rada cenna)
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Doświadczenie
Ja miałam czasem jakieś takie "przeczucia" ale nie był to jakoś slyszlany głos, bardziej jakaś myśl która raczej nie pochodziła ze zmysłów. Trochę ciekzo to opisać.
Re: Doświadczenie
No mi też ciężko opisać, bo ja nie słyszałam tego głosu jak ludzkiego głosu, tylko słyszałam go w mojej głowie... ale tez jakby z zewnątrz, nic ode mnie. Pamiętam nawet ton tego głosu i barwę. Dziwne. I było to jedno krótkie zdanie złożone z 3 słów.
Co do przeczuć, to ja chyba nic takiego graniczącego z pewnością że coś się wydarzy nie miałam.
Ostatnio zmieniony 2021-11-04, 15:29 przez Ciekawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Doświadczenie
To u mnie nic takiego nie było żaden głos. Tylko takie przeświadczenie w formie myśli bardziej.Ciekawa pisze: ↑2021-11-04, 15:27No mi też ciężko opisać, bo ja nie słyszałam tego głosu jak ludzkiego głosu, tylko słyszałam go w mojej głowie... ale tez jakby z zewnątrz, nic ode mnie. Pamiętam nawet ton tego głosu i barwę. Dziwne. I było to jedno krótkie zdanie złożone z 3 słów.
Re: Doświadczenie
Jeżeli już mam też brać pod uwagę czyj to mogł być głos, to raczej obstawiam Anioła niż Boga, sama nie wiem czemu. Szatana raczej nie, bo ta sprawa była tak prozaiczna , choć ważna dla mnie, że wątpię aby to Złego Ducha interesowało, nie wierzę też że Bóg dopuszcza do zwykłej osoby która nie uprawia okultyzmu takie kwiatki.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Doświadczenie
ja dzis nie slyszalem zadnego glosu tylko nagle zachcialo mi sie zjechac z drogi na lesny parking.
wyszedlem z auta i uslyszalem dosc glosny trzask. pomyslalem ze to gdzies w krzakach jakis zwierz.
zapaliem papierosa i wrocilem do auta, by jechac dalej, a tam ..... 300m dalej.
wyszedlem z auta i uslyszalem dosc glosny trzask. pomyslalem ze to gdzies w krzakach jakis zwierz.
zapaliem papierosa i wrocilem do auta, by jechac dalej, a tam ..... 300m dalej.
Ostatnio zmieniony 2021-11-04, 16:19 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.