Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu i życiu znanych osób, jak i naszych bliskich i innych ludzi; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.
wybrana

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: wybrana » 2016-11-29, 23:01

Dezerterze, nie osądzam mordy za jego niewiarę, ale na sposób demonstracji jego poglądów nie wyrażam zgody. Jeżeli chce podyskutować w sposób kulturalny szanując nas i naszą wiarę, to bardzo chętnie z nim porozmawiam. Ja mordy nie obrażam za jego niewiarę, więc niech on również nie obraża Boga - którego nie zna, wiary - której nie zna i nas wszystkich wierzących.

konik

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: konik » 2016-11-29, 23:13

Slusznie, wybrana.

duhduh

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: duhduh » 2017-01-06, 23:20

Autor tematu niestety nie panuje na emocjami ale może warto się zastanowić tak poważnie. Jest jakiś dowód czy nie?

Ktoś powie:
?Dowodem jest to, że istnieje świat. Ty jesteś dowodem. To że żyjesz. Że masz uczucia. To że masz oko które widzi w kolorze i potrafi regulować ostrość? etc.

Ale każde z tych twierdzeń obali byle Darwinista. Na wszystko powyżej jest odpowiedź która nie uwzględnia Boga.

Dowody ?duchowe? też nie bardzo pasują bo dla osoby świeckiej nic nie znaczą:
?To, że jest Pismo Święte. To, że na Ziemi był Jezus. To, że Bóg cię kocha?.

Jest jakiś namacalny dowód na istnienie Boga? Albo idąc dalej: na to że modlitwa działa; że Bóg słucha i reaguje?

Jeszcze inaczej:
Wyobraź sobie że spotykasz na ulicy człowieka który mówi że jest bogiem. Pierwsze co robisz? Mówisz: ?Udowodnij?. I oczekujesz czegoś niesamowitego. Cudu. Nie sztuczki karcianej albo zamiany wody w wino - to robota dla ulicznych magików. Penn & Teller ani David Blaine nie są bogami. Dlaczego Bóg/Jezus nie pozostawił za sobą żadnego cudu który po dziś dzień moglibyśmy podziwiać? To rozwiało by wszelkie wątpliwości raz na zawsze.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-07, 00:15

Podejdźmy do sprawy inaczej - jaki dowód by Cię zadowolił?

duhduh

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: duhduh » 2017-01-07, 02:19

Taki który by każdego przekonał :)
Wiesz tak samo jak ja że nie ma 100% fizycznego dowodu. Inaczej religia nie była by tożsama z "wiarą ".
Argumentem na "nie ma Boga" dla wielu ludzi jest właśnie ten brak ostatecznego dowodu. Takiego namacalnego. 2000 lat temu Jezus chodził przecież po Ziemi. Uzdrawiał chorych. Z niczego tworzył jedzenie. Chodził po wodzie. Umarł i odżył. Wszystko na oczach ludzi. A że mało kto miał wtedy telefon z aparatem, musimy wierzyć Biblii.
Nie dziwię się ludziom którzy potrzebują empirycznego doświadczenia bo nie akceptują WIARY.
Czym różni się wiara w Jezusa od wiary w Mikołaja. Bo nie ma latających reniferów. Zaprzęgu który zmieści wszystkie zabawki świata. Kto twierdzi inaczej będzie uznany za wariata.
Za to człowiek chodzący po wodzie to fakt. Bo tak mówi Pismo. Edytowane i tłumaczone na różne języki tuzin razy. Przez omylnego człowieka.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Andej » 2017-01-07, 08:33

duhduh pisze:Taki który by każdego przekonał :)
Wiesz tak samo jak ja że nie ma 100% fizycznego dowodu. Inaczej religia nie była by tożsama z "wiarą ".
...
Wspaniale. Sam odpowiedziałeś. Nie chodzi o dowód, tylko o wiarę. Jezus mówił o wierze. Nikomu nie starał się udowodnić, że Bóg JEST.
duhduh pisze:...
Argumentem na "nie ma Boga" dla wielu ludzi jest właśnie ten brak ostatecznego dowodu. Takiego namacalnego. 2000 lat temu Jezus chodził przecież po Ziemi. Uzdrawiał chorych. Z niczego tworzył jedzenie. Chodził po wodzie. Umarł i odżył. Wszystko na oczach ludzi. A że mało kto miał wtedy telefon z aparatem, musimy wierzyć Biblii.
...
Nie musimy. Możemy i powinniśmy. A życie i dzieje Jezusa są lepiej udokumentowane niż wielu rzymskich cesarzy, w których istnienie nikt nie wątpi. Wydaje mi się, że nie istnieje historyk, który wątpiłby w istnienie Jezusa. Ale podam paradoks. Zastanów się, dlaczego. Otóż on: Dlaczego, gdy ktoś powie (książka, nauczyciel, gazeta, ...), że odległość Księżyca od Ziemi wynosi 384 399 km, to wierzysz w to bez zastrzeżeń. Ale gdy w parku na ławce zobaczysz napis "Świeżo malowane", to musisz dotknąć palcem, aby sprawdzić?
(Dodam jeszcze, że gdy chwilę pomyślisz, to uznasz, że podana odległość nie jest prawdziwą.)
duhduh pisze:...
Czym różni się wiara w Jezusa od wiary w Mikołaja. Bo nie ma latających reniferów. Zaprzęgu który zmieści wszystkie zabawki świata. Kto twierdzi inaczej będzie uznany za wariata.
...
Protestuję. Akurat istnienie Jezusa jest doskonale udokumentowane. Świętego Mikołaja znacznie gorzej, ale też wystarczająco. Natomiast Santa Claus, którego mylisz ze świętym Mikołajem, jest wytworem Coca Coli (jednego z głównych sponsorów ŚJ). Istnienie Santa Clausa rzeczywiście nie ma żadnych podstaw naukowych.
duhduh pisze:...
Za to człowiek chodzący po wodzie to fakt. Bo tak mówi Pismo. Edytowane i tłumaczone na różne języki tuzin razy. Przez omylnego człowieka.
Przewrotnie. Twierdzisz, że jest to dowód empiryczny? Dla mnie przedmiot wiary.

Tak jak nie ma fizycznego dowodu istnienia Boga, tak też nie ma fizycznego dowodu NIEISTNIENIA Boga. Ateizm byłby wiarą w to, że Boga nie ma, gdyby nie walczył z Bogiem. Albowiem pozbawiona jest walka z kimś, kto nie istnieje. Aby z kimś walczyć, trzeba wierzyć lub wiedzieć, że ten ktoś jest. Że istnieje w rzeczywistości. Przyznaję się do pewnej manipulacji w niniejszym akapicie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-07, 10:56

Myślę, że taki dowód każdy ma w zasięgu wzroku :)
Jest taka stara anegdota. Trochę oklepana, ale wciąż aktualna.
Historia dotyczy zaprzyjaźnionego z Newtonem uczonego, o którym wiadomo było, że jest ateistą.
Człowiek ten przyszedł do domu sławnego naukowca w momencie, gdy ten kończył budowę skomplikowanego modelu Układu Słonecznego.
Mężczyzna zobaczył maszynę i z zachwytem stwierdził:
"Jakie to piękne...".
Po chwili zaczął kręcić korbką, uruchamiając urządzenie i powodując, że "planety" zaczęły się poruszać.
"Kto to stworzył?" - pyta znajomy - ateista.
"Nikt" - odpowiada Newton i wraca do wcześniej wykonywanych czynności.
"Chyba źle mnie usłyszałeś, kto zrobił tę maszynę?" - ponawia pytanie mężczyzna.
Newton: "Już ci powiedziałem, nikt".
Przyjaciel Newtona przestał kręcić korbką i lekko zdenerwowany zwrócił się do niego:
"Słuchaj Issac, ta wspaniała maszyna musiała być przez kogoś zrobiona. Nie mów mi, że przez nikogo, bo nie uwierzę".
Newton przestał pisać, wstał, spojrzał na przyjaciela i stwierdził:
"Czyż to nie dziwne? Mówię ci, że nikt nie zrobił tej prostej zabawki, a ty mi nie wierzysz. A przecież przyglądając się właśnie Układowi Słonecznemu - tej skomplikowanej cudownej maszynie - równocześnie śmiesz mówić, że nikt jej nie stworzył. Ja w to nie uwierzę".

Z drugiej strony jest historia o Zoli (tym od Germinal).
Gość twierdził, że uwierzy jak na własne oczy zobaczy jakiś cud. I stało się - był świadkiem cudu.
Czy uwierzył w Boga?
Oczywiście nie...

Na ten temat mówi też przypowieść z Ewangelii:
"Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie.
U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz.
Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama.
Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza (...)
(...) rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki.
Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!
Nie, ojcze Abrahamie ? odrzekł tamten lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą.
Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą."
/Łk 16:19-31/

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Dezerter » 2017-01-07, 22:34

Jeśli ktoś chce doświadczyć działania Boga zapraszam do charyzmatyków na Kurs Alfa, Seminarium Odnowy w Duchu Św, czy Nowe Życie - zobacz co w twojej okolicy w parafii organizują i
IDŹ i DOŚWIADCZ
ja też jestem z tych co to chce mieć jakiś dowód - na tych "kursach", które ci poleciłem spotkałem wielu takich jak ja, którzy chcieli na własnej skórze się przekonać o istnieniu Boga, o tym , że Duch Św naprawdę działa tu i teraz.
Jak widzisz - już nie "wierze" - teraz ja wiem, że Bóg istnieje - podobnie inni uczestnicy tych "kursów" - spotykam tych uśmiechniętych, szczęśliwych ludzi, którzy mają pewność swojego zbawienia, bo wiedzą, że Bóg ich kocha.
Nie żyj w niepewności - pamiętam tamto życie przed nowonarodzeniem i współczuje wszystkim niezewangelizowanym.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-08, 02:30

Nie żyj w niepewności - pamiętam tamto życie przed nowonarodzeniem i współczuje wszystkim niezewangelizowanym.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
Naprawdę, pamiętasz swoje życie przed chrztem świętym? ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Andej » 2017-01-08, 11:21

Dezerter pisze:...
ja też jestem z tych co to chce miedź jakiś dowód ...
A ja już nie.
Też, przez jakiś czas wiedziałem. Teraz znowu wierzę. Ale wierzę nie tylko w Boga (właściwie Bogu). Wierzę też w istnienie czarnych dziur. Tu mógłbym długo wyliczać. Wierzę w wiele pojęć niesprawdzalnych empirycznie. Jak wiele z "udowodnionych" tez naukowych opiera się wyłącznie na obserwacji skutków. A ja wciąż obserwuję skutki bożego dzieła, jakim jest stworzenie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Dezerter » 2017-01-08, 12:29

Marek_Piotrowski pisze:
Nie żyj w niepewności - pamiętam tamto życie przed nowonarodzeniem i współczuje wszystkim niezewangelizowanym.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
Naprawdę, pamiętasz swoje życie przed chrztem świętym? ;)
Marku - nawet to co było przed ziemskim życiem ;-), że nawiąże do twojego postu z innego wątku ;-)
Chyba trzeba założyć wątek o coraz powszechniejszym doświadczeniu "nowonarodzenia" w KRK m- i się z tematem uczciwie i porządnie rozprawić, ale uprzedzam, że obronę stawie dzielna i wytrwała, bo doświadczenie godne obrony :-)
tutaj postarajmy się nie robić offtopu i pomóc duhduh
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-08, 14:37

Śmiało.

duhduh

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: duhduh » 2017-01-18, 09:40

Panie Andej:
Nie chodzi o dowód, tylko o wiarę.
Temat tego wątku jest taki a nie inny. Tu właśnie chodzi o dowód a nie o wiarę.
Jezus mówił o wierze. Nikomu nie starał się udowodnić, że Bóg JEST.
Jezus był fizyczną manifestacją Boga. Pewnie, że tu chodziło o udowodnienie że Bóg istnieje.
Co innego robił by Jezus na Ziemii? Umarł za grzechy ludzkie? To niemądre troche: Bóg robi ludzi grzesznymi -> teraz Bóg chce żeby ludzie nie byli grzesznymi bo go to wkurza (mimo że On to sam wymyślił) -> Więc On sam zsyła Jezusa żeby umarł za grzechy. I teraz Bogowi jest lepiej. Czyli Bóg wymyśla grzech a poźniej mechanizm odkupienia żeby samemu zrobić sobie dobrze. Genialne. Ale to offtopic więc może kiedy indziej.
Nie musimy. Możemy i powinniśmy. A życie i dzieje Jezusa są lepiej udokumentowane niż wielu rzymskich cesarzy, w których istnienie nikt nie wątpi. Wydaje mi się, że nie istnieje historyk, który wątpiłby w istnienie Jezusa. Ale podam paradoks. Zastanów się, dlaczego. Otóż on: Dlaczego, gdy ktoś powie (książka, nauczyciel, gazeta, ...), że odległość Księżyca od Ziemi wynosi 384 399 km, to wierzysz w to bez zastrzeżeń. Ale gdy w parku na ławce zobaczysz napis ?Świeżo malowane?, to musisz dotknąć palcem, aby sprawdzić?
(Dodam jeszcze, że gdy chwilę pomyślisz, to uznasz, że podana odległość nie jest prawdziwą.)
Wydaje mi się, że nie istnieje historyk, który wątpiłby w istnienie Jezusa...
Naukowcy mówią że to prawdopodobne (i to też nie wszyscy). To różnica. Zgugluj. Poza tym mówimy tu o Jezusie-uzdrowicielu/coachu/znachorze/ itp. Nie o synu Bożym który urodził się z dziewicy.
Rzymscy cesarze nie mieli w zwyczaju umierać na 3 dni, odżywać i biegać po mieście i pokazywać swoje śmiertelne rany znajomym. Może dlatego nikt w nich nie wątpi.
Co do Twojego paradosku: mądrzy ludzie robią badania i eksperymenty żebym ja nie musiał. Czytam więc książkę kogoś mądrzejszego niż ja, która uznana jest za wiarygodną i wiem że odległość między Ziemią i Księżycem to tyle i tyle. I wierzę dlatego że ktoś zadał sobie trud i to sprawdził. Później ktoś sprawdził i jego. I tą osobę też ktoś sprawdził. Wierzę badaniom które możesz zrobić wiele razy i dostać ten sam rezultat.
Protestuję. Akurat istnienie Jezusa jest doskonale udokumentowane. Świętego Mikołaja znacznie gorzej, ale też wystarczająco. Natomiast Santa Claus, którego mylisz ze świętym Mikołajem, jest wytworem Coca Coli (jednego z głównych sponsorów ŚJ). Istnienie Santa Clausa rzeczywiście nie ma żadnych podstaw naukowych
To ja też sobie zaprotestuję. Co do udokumentowania istnienia Jezusa, patrz wyżej. Ale bardziej boli mnie Twój Santa Claus i Mikołaj: Mówisz dzieciom, że przychodzi do nich Mikołaj czy Claus? Chyba jednak Mikołaj. Więc wiesz o jakiego Mikołaja mi chodzi. Piszemy po Polsku, na Polskim forum. Więc nie, nikogo nie mylę. Pisałem o tym, że wiara w Mikołaja jest ogólnie pojęta jako trochę nie mądra. Ale wiara w Jezusa jest zupełnie normalna. I zastanawia mnie czemu latający renifer jest mniej wiarygodny niż człowiek który potrafił sfermentować wodę na weselu w Kanie Galilejskiej.
Co do Coca-Coli i sponsorów ŚJ. Super. Nawet jeśli to prawda: co z tego? Chciałeś w negatywnym świetle postawić Colę czy ŚJ? I w jakim celu?

konik

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: konik » 2017-01-18, 10:45

Duhu - z jakiego to powodu ( podaj prosze ) akurat Twoje wnioski, ktore tu wrzuciles sa ... hmmm ... prawidlowe.
Ja tez moge wpasc na forum i stwierdzic, ze jestes dowodem na brak dowodu, ze jestes. No i co? Czy cokolwiek powiedzialem tyle slow mowiac? Ale zes sie w sobie zadufal ...

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Dezerter » 2017-01-18, 12:23

A ja spytam duhu - a jak rozprawisz się z tymi "dowodami"
http://pojdzzamna.org.pl/do-poczytania/ ... eboga.html
nie opowiedziałeś na moją próbę/propozycję dowodzenia jako doświadczenia samemu działania Boga
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”