Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu i życiu znanych osób, jak i naszych bliskich i innych ludzi; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Andej » 2017-01-18, 14:29

duhduh pisze:
Nie chodzi o dowód, tylko o wiarę.
Temat tego wątku jest taki a nie inny. Tu właśnie chodzi o dowód a nie o wiarę.
OK. Dowód nie istnieje lub jest całkowicie niedostępny dla ludzi.
duhduh pisze:
Jezus mówił o wierze. Nikomu nie starał się udowodnić, że Bóg JEST.
Jezus był fizyczną manifestacją Boga. Pewnie, że tu chodziło o udowodnienie że Bóg istnieje.
Co innego robił by Jezus na Ziemii? ...
NIE. Nie manifestacją. Był (właściwie JEST) Synem Bożym współistotnym Bogu Ojcu.
Jezus pokazał jak żyć i udowodnił, że tak można. Bóg dał człowiekowi wolną wolę i kreatywność. Grzech jest tego następstwem. Sensu by nie miało, aby Bóg miał odbierać ludziom te cechy, które dał na swój obraz i podobieństwo. Dlatego dopuszcza istnienie grzechu. Jak też przebaczenia, miłości i dobra.
duhduh pisze:
Nie musimy. Możemy i powinniśmy. A życie i dzieje Jezusa są lepiej udokumentowane niż wielu rzymskich cesarzy, w których istnienie nikt nie wątpi. ...
Naukowcy mówią że to prawdopodobne (i to też nie wszyscy). To różnica. ...
Jeśli odrzucają tak bogaty przekaz historyczny to nie wiem czy są naukowcami. Nie wyobrażam sobie tak wielkiej mistyfikacji, na którą nabrałyby się pokolenia badaczy starożytności. Równie dobrze mogą kwestionować istnienie Piłata, czy Heroda. Podtrzymuję twierdzenie, że istnienie Jezusa jest lepiej udowodnione niż większości (a może wszystkich) Jemu współczesnych władców.
duhduh pisze:...
Co do Twojego paradosku: mądrzy ludzie robią badania i eksperymenty żebym ja nie musiał. Czytam więc książkę kogoś mądrzejszego niż ja, która uznana jest za wiarygodną i wiem że odległość między Ziemią i Księżycem to tyle i tyle. I wierzę ...
A ja nie. Bo czytałem, w innej mądrej książce, że Księżyc stale przemieszcza się wokół Ziemi. Że jego odległość wciąż się zmienia. Że została obliczona metodami pośrednimi. Że wciąż się zmienia wraz z narzędziami, którymi dysponuje człowiek.

duhduh pisze:... Ale bardziej boli mnie Twój Santa Claus i Mikołaj: Mówisz dzieciom, że przychodzi do nich Mikołaj czy Claus? ...
Renifer jest atrybutem Santa Clausa. Nie ma żadnego związku ze św. Mikołajem.

duhduh pisze:... Chciałeś w negatywnym świetle postawić Colę czy ŚJ? I w jakim celu?
Oczywiście Santa Clausa wraz z jego latającymi reniferami. Tylko i wyłącznie.
O ŚJ ciekawostka. Ani pozytywna, ani negatywna. Bez zabarwienia emocjonalnego i oceny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-18, 18:05

Już pytałem w tym wątku - jaki dowód byłby zadowalający ponad te, które są?
Bo tu obok jest taki wątek o płaskiej Ziemi. I tam też gość twierdzi, że nie ma dowodów na jej okrągłość...

duhduh

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: duhduh » 2017-01-21, 13:42

Panie Marku: Moje rozumowanie jest takie: Bóg jest nieskończenie mądry i silny - stworzył cały świat. Bóg obiecuje wiele, np. życie wieczne w raju. Ja to nazywam "wysoko postawiona poprzeczka. Bardzo wysoko".

Wierząc w takiego Boga wierzymy też, że:

Ten Bóg wie wszystko o wszystkich. W każdej chwili jest w Twojej głowie i wie co myślisz. Ogląda z kim śpisz (i jak śpisz!). I ocenia. Inwigilacja o której Orwellowi się nie śniło.
To jest Bóg do którego mamy się modlić i prosić o różne rzeczy. I zostaniemy wysłuchani. Albo nie. Jeśli tak to dzięki Bogu. Jeśli nie to pewnie Bóg był zajęty. Proszę każdego który to czyta aby pomodlił się o zabranie raka szpiku wszystkim dzieciom. Powodzenia.
Z jakiegoś powodu zależy mu żeby uciąć kawałek skóry " tam na dole" nowo narodzonym chłopcom. W celu zwiękrzenia/zmniejszenia przyjemności z seksu za kilkanaście lat?
Bóg który ma swoją listę rzeczy których nie wolno i na drugim miejscu umieścił "nie mów "Jezu jak się cieszę" albo "o Boże jak zimno"". Trzecie na liście jest żeby nie pracować zbyt ciężko w Niedzielę. Zabijanie jest dopiero piąte.

I wiele innych.

Jeszcze raz: Bóg wszechmogący. Tak dużo Mu się przypisuje...

Panie Marku: Nie czuje się Pan obrażony gdy jako dowód na istnienia tak potężnego Boga ktoś przedstawia jakąś rzeźbę z której leci krew? Ja jako dzieciak oglądałem Davida Copperfielda w TV który robił bardziej spektakularne sztuczki. Albo kawałek materiału z odbiciem jakiegoś człowieka gdzie nawet Watykan nie wie co z tym fantem zrobić?

Dowód który by mnie zadowolił? Może coś takiego w Biblii:
"A na zachód od Jordanu umieszczę górę wysoką na 10 kilometrów i ważącą miliony ton. I będzie ona przecięta w pól. Jej górną połowę znajdziecie po drugiej stronie planety. I będą one idealnie pasowały do siebie."
Albo: " Kiedyś ludzie zauważą, że koło ma obwód i średnicę. I ludzie odkryją stosunek tych dwóch długości do siebie (powiedzmy że nazwą go "pi"). I kiedyś nauczą się go obliczać. I w miliardowym miejscu po przecinku będzie tam "9583028483020384839211""

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-21, 14:56

duhduh pisze:Panie Marku
Skąd to "panie"? Chyba że chcesz by CIę tytułować w ten sposób - wówczas napisz
Moje rozumowanie jest takie: Bóg jest nieskończenie mądry i silny - stworzył cały świat. Bóg obiecuje wiele, np. życie wieczne w raju. Ja to nazywam "wysoko postawiona poprzeczka. Bardzo wysoko".

Wierząc w takiego Boga wierzymy też, że:

Ten Bóg wie wszystko o wszystkich. W każdej chwili jest w Twojej głowie i wie co myślisz. Ogląda z kim śpisz (i jak śpisz!). I ocenia. Inwigilacja o której Orwellowi się nie śniło.
Raczej demagogia o której się Orwellowi nie śniło.
Określenie "inwigilacja" nie ma sensu w stosunku do Boga - jest to określenie związane z wzajemnymi stosunkami pomiędzy ludżmi.
To jest Bóg do którego mamy się modlić i prosić o różne rzeczy. I zostaniemy wysłuchani. Albo nie. Jeśli tak to dzięki Bogu. Jeśli nie to pewnie Bóg był zajęty. Proszę każdego który to czyta aby pomodlił się o zabranie raka szpiku wszystkim dzieciom. Powodzenia.
Wysłuchanie modlitw (lub nie) nie zależy od tego czy Bóg jest "zajęty". To ciekawy temat, ale na długą rozmowę, a nie na takie "efektowne" stwierdzenia w ramach wątku o czym innym. O niektórych rzeczach nie da się mówić sensownie i płytko jednocześnie.
Z jakiegoś powodu zależy mu żeby uciąć kawałek skóry " tam na dole" nowo narodzonym chłopcom. W celu zwiękrzenia/zmniejszenia przyjemności z seksu za kilkanaście lat?
A skąd wiesz, że Mu na tym zależy?
Bóg który ma swoją listę rzeczy których nie wolno i na drugim miejscu umieścił "nie mów "Jezu jak się cieszę" albo "o Boże jak zimno"". Trzecie na liście jest żeby nie pracować zbyt ciężko w Niedzielę. Zabijanie jest dopiero piąte.
Twoja interpretacja II Przykazania jest równie spłycona, jak kwestii modlitwy.
Co do przykazań - czy gdzieś mowa, że sa posortowane w kolejności ważności?
I wiele innych.
No własnie. Wbrew pozorom, to stwierdzenie jest ważne.
Miałem w życiu czas zakwestionowania mojej wiary. To, że zweryfikowałem wątpliwości pozytywnie przypisuję temu, że nie badałem kilkunastu rzeczy naraz. Poszedłem w całkowicie przeciwnym kierunku - wybierałem jedną sprawę (zarzut) i drążyłem ja jak najgłebiej - myśląc , czytając, badając Pisma i zdanie mądrzejszych od siebie. A przede wszystkim - najpierw - szukałem tego, co naprawdę wiara mówi na ten konkretny temat (zdziwiłbyś się, jak często powszechne mniemania odbiegają od faktycznej doktryny - co zresztą przypisuję błędom w katechizacji).
Dopiero po zgłebieniu jednego tematu przechodziłem do następnych wątpliwości.
Jeszcze raz: Bóg wszechmogący. Tak dużo Mu się przypisuje...
Bóg nie-wszechmogący nie ma najmniejszego sensu.
Panie Marku: Nie czuje się Pan obrażony gdy jako dowód na istnienia tak potężnego Boga ktoś przedstawia jakąś rzeźbę z której leci krew? Ja jako dzieciak oglądałem Davida Copperfielda w TV który robił bardziej spektakularne sztuczki. Albo kawałek materiału z odbiciem jakiegoś człowieka gdzie nawet Watykan nie wie co z tym fantem zrobić?
Czy ktokolwiek tu przedstawiał podobne "dowody"? Z kim więc o tym dyskutujesz?
Dowód który by mnie zadowolił? Może coś takiego w Biblii:
"A na zachód od Jordanu umieszczę górę wysoką na 10 kilometrów i ważącą miliony ton. I będzie ona przecięta w pól. Jej górną połowę znajdziecie po drugiej stronie planety. I będą one idealnie pasowały do siebie."
Czyli sztuczka a la Dawid Copperfield, tylko taka większych rozmiarów? ;)
Albo: " Kiedyś ludzie zauważą, że koło ma obwód i średnicę. I ludzie odkryją stosunek tych dwóch długości do siebie (powiedzmy że nazwą go "pi"). I kiedyś nauczą się go obliczać. I w miliardowym miejscu po przecinku będzie tam "9583028483020384839211""
Hmm, pomyslmy.
WIęc stworzenie pewnych praw przyrody, ich istnienie (i materializacja w postaci Kosmosu) Cię nie przekonuje - za to, gdyby Bóg podał pewne cechy tego co stworzył w używanym od kilkunastu stuleci systemie dziesiętnym, wówczas tak? ;)

duhduh

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: duhduh » 2017-01-21, 21:11

1. Co do ?Pana Marka? ? racja. Tak z automatu mi się piszę per pan...
2. Inwigilacja: Nazywaj to jak chcesz ale wiesz o co mi chodzi. Odrzucam stwórcę który 24/7 siedzi w mojej głowie. I tym bardziej, stwórcę który patrzy co robię z żoną gdy zgasną światła. Że w ten sposób jest po bożemu a w ten to grzech. A tak w ogóle, poważnie myślisz że Jego to obchodzi? Albo że nie podoba mu się jak pan z panem/pani z panią? Tobie się może nie podobać. Watykanowi się może nie podobac. W ogóle te wszystkie zakazy, czy jak chcesz to nazwać, dotyczące seksu... nie widzisz w tym ręki ludzkiej (pun not intended) a nie słowa Bożego?
3. Obrzezanie: To jest z powodów religijnych, nie? Rozumiem, że judaizm to nie chrześcijastwo ale generalnie mówimy o tym samym bogu.
4. Całun Turyński itp ? Andej pisał o tym w poście #59. Wystarczy kliknąc w link.
5. Co do moich dowodów o pi i wielkiej górze w dwóch częściach... to jest BEZ ŻADNYCH WĄTPLIWOŚCI coś czego dawno, dawno temu zwykły człowiek nie był by w stanie wykonać. To zostawiło by a) Boga, b) kosmitów. Tu nawet Copperfield wysiada. To byłby dowód jak się patrzy. A co do stworzenia kosmosu? Mówisz o inteligentym projekcie? To też duży temat ale chętnie posłucham o inteligentnie zaprojektowanym (na Boskie podobieństwo) człowieku który z byle powodu łapie przeziębienie. Jak samochód Ci się psuje na tydzień co pół roku też mówisz że jest inteligentnie zaprojektowany?
6. Bóg wszechmogący: Tu chodzi mi o obaz potęgi Boskiej. Ktoś o takiej nieprawdopodobnej sile zostawił by po sobie jakiś znaczący ślad. Ja nie widzę żadnego.
7. Co do spłycenia przykazań i kolejności: to jest lista. Z jakiegoś powodu kolejność jest taka a nie inna. A te dwa przykazania tak naprawdę sprowadzają się do tego co napisałem. Możesz im dodać więcej mocy ale założę się że przeciętny Kowalski właśnie tak je widzi.
8. Modlitwa i badanie kilkunastu rzeczy naraz. Super: skupimy się na modlitwie jako dowodzie na istnienie Boga?

Bóg mówi ?poproście a będzie wam dane? i tym podobne. Generalnie daje nam do zrozumienia, że On słucha i słyszy.
Więc poproś Boga o cokolwiek. Nie dla siebie, nie dla Twojej rodziny. Poproś o coś uniwersalnie dobrego i bezinteresownego dla świata: Żeby dzieci (albo jedno dziecko) nie miały białaczki (z jakiego powodu Bóg daje dzieciom białaczkę też mnie przerasta).
Słyszałeś kiedyś o tym gorliwie modlącym się człowieku bez ręki któremu owa ręka odrosła po długim pacieżu? Ja też nie.
Pewnie dlatego że Bóg nie spełnia wszystkich życzeń jak złota rybka bo trzeba w Niego WIERZYĆ a nie WIEDZIEĆ. Jeśli tak to po co się modlić? Po co prosić Go o cokolwiek?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-21, 22:41

Właśnie mniej więcej to co napisałeś miałem na myśli, pisząc o "spłyceniu" :)

duhduh

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: duhduh » 2017-01-22, 13:15

Wybierz fragment i go "odpłyć". Pokaż jak Bóg jest Bogiem a nie wytworem wyobraźni.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-22, 21:25

Daj mi powód, bym to zrobił.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Magdalena » 2017-08-15, 15:08

W wierze nie trzeba niczego udowadniać. Na tym to polega, by wierzyć w to, czego ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyc, a ręka dotknąć. Takie rozmowy na dłuższą metę nie mają sensu, bo na każdy argument typu "setki nawróceń nie biorą się z powietrza" przypada odpowiedź "to żaden dowód"

Niemniej dla mnie najlepszym dowodem na obecność Boga są uzdrowienia. Sytuacje, gdy lekarze rozkładają ręce, a chory nagle wraca do pełni sił, są pięknym, namacalnym działaniem Boga.

Piotrek

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Piotrek » 2017-08-15, 17:01

Zawsze byłem zwolennikiem tego, aby Boga poznawać poprzez grupę społeczną i drugiego człowieka. Określam się jako heglista, bliska jest mi dialektyczna filozofia dziejów. Poznać drugiego człowieka- to nie wnikać w rzeczy zastrzeżone dla Boga. Piotrek.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Andej » 2017-08-15, 21:49

Czy wskazówką nie są słowa Jezusa do Tomasza?
Dowód "fizyczny" jest zbędny, gdyż tzw. racjonaliści, odrzucą każdy. Wytłumaczą zbiegiem okoliczności, prawami natury (sic!) lub manipulacją.
Dowodem jest wiara ludzka i cena jaką wielu wierzących płaciło i płaci z nią.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Fizyczny dowód na istnienie Boga??

Post autor: Magdalena » 2017-08-17, 10:28

Andej pisze:Czy wskazówką nie są słowa Jezusa do Tomasza?
Dowód "fizyczny" jest zbędny, gdyż tzw. racjonaliści, odrzucą każdy. Wytłumaczą zbiegiem okoliczności, prawami natury (sic!) lub manipulacją.
Dowodem jest wiara ludzka i cena jaką wielu wierzących płaciło i płaci z nią.
Zgadzam się. Ale myślę, że dla niektórych nawet wiara i poświęcenie nie są dowodem, bo zawsze można wmówić, że wierzymy w byt, który sami wymyśliliśmy, a nasze poświęcenie jest głupotą.
Pomyślmy jednak... Jak można wymyślić coś, czego się nie pojmuje? Gdzieś mignęło mi na forum czyjeś stwierdzenie, że Boga nie można objąć rozumem, dlatego żaden człowiek nie mógł go sobie uroić.
Uważam jednak, że piękno wiary polega na tym, że nie trzeba nikomu nic udowadniać. Wystarczy tylko, albo aż wierzyć.

Odbierz wiadomość

Re: Katolickie forum

Post autor: Odbierz wiadomość » 2018-07-22, 13:22

morda pisze: 2016-11-15, 23:54 Chyba tylko to jakby bóg zszedł i stanął przede mną albo jakby zakończył konflikty w których dzieci giną bo tak to wydaje się że jest niezłym sadystą skoro na to pozwala
Gdyby tak jednak się stało jak tego oczekujesz to nigdy nie mógł byś z czystym sumieniem mówić, że zaufałeś Bogu i w Niego wierzysz.
Tego typu manifestacja oznaczała by dla Ciebie wiedzę na temat największej tajemnicy życia i nie miałoby to nic wspólnego z wiarą.
Całe zło, które widzisz na świecie i choroby są konsekwencją odwrócenia się ludzi od Boga.
Zaufaj Panu pokornie, a otrzymasz potrzebne łaski.

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 15 kwie 2017
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 238 times

Re: Katolickie forum

Post autor: Efezjan » 2018-07-23, 16:34

morda pisze: 2016-11-17, 01:06 Istnienie boga przeczy ewolucji Darwina i ja to można wytłumaczyć . Fakty przeciwko mitom
Wcale nie przeczy, przecież Bóg mógł stworzyć prostsze organizmy i dać im mechanizm przekształcania się - więcej Bóg może wciąż stwarzać świat - nie zapominaj, że dla niego jest wieczne teraz.

Dodano po 55 minutach 40 sekundach:
morda pisze: 2016-11-17, 01:06 Istnienie boga przeczy ewolucji Darwina i ja to można wytłumaczyć . Fakty przeciwko mitom
Wcale nie przeczy, przecież Bóg mógł stworzyć prostsze organizmy i dać im mechanizm przekształcania się - więcej Bóg może wciąż stwarzać świat - nie zapominaj, że dla niego jest wieczne teraz.

Dodano po 23 sekundach:
Efezjan pisze: 2018-07-23, 16:34
morda pisze: 2016-11-17, 01:06 Istnienie boga przeczy ewolucji Darwina i ja to można wytłumaczyć . Fakty przeciwko mitom
Wcale nie przeczy, przecież Bóg mógł stworzyć prostsze organizmy i dać im mechanizm przekształcania się - więcej Bóg może wciąż stwarzać świat - nie zapominaj, że dla niego jest wieczne teraz.
Wstąpienie do świeckiego Karmelu: 21.09.2019 /Tomasz od Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego OCDS/

Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Boga Zastępów 1Krl 19,10

Odbierz wiadomość

Re: Katolickie forum

Post autor: Odbierz wiadomość » 2018-07-25, 19:58

morda pisze: 2016-11-15, 20:01 Dla mnie osobiście to żaden dowód , zwykła ludzka decyzja . A gdzie w to wszystko wpisuję się darwin i ewolucja człowieka ??
Ewolucja z punktu widzenia naukowego to bardzo powolny proces, który z jakiejś przyczyny postępuje.
Wszystko co istnieje we wszechświecie i otaczającym Cię świecie nie mogło tak po prostu powstać z niczego. Wszystko co znasz ma swoje przypisane cechy, więc wszechświat nie mógł tak po prostu stworzyć się sam z powodu swojej własnej potrzeby tak samo jak piękne obrazy nie malują się same.

Dla Boga czas nie istnieje. Czas wymyśliliśmy sobie my ludzie dla ułatwienia codziennego życia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”