Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Witam serdecznie w zeszłą sobotę miałam wspanialą okazję uczestniczyć w spotkaniu, które miało miejsce w Przeprośnej górce w kościele Miłości i Miłosierdzia Jezusa, spotkanie nosiło nazwę Cudownego medalika i poświęcone było Matce Bożej.
pojechałam tam lekko sceptyczna, wiedziałam,że dzieją się tam cuda,żeDuch święty obdarza tam ludzi wieloma charyzmatami,że jest wiele uzdrowień i uwolnień. Nie myślałam jednak,że może uderzyć to we mnie..Bo przecież moja wiara nie jest, a raczej nie była na tyle duża.
Uderzyła mnie miłość z jaką ludzie tam się modlili, po raz pierwszy widziałam tak wiele czystej miłości i uwielbienia w jednym miejscu, po raz pierwszy czułam wszechobecne działanie Ducha świętego, Jezusa i Maryi. Czułam to, patrzyłam jak ludzie na moim oczach padają na ziemię w darze spoczynku, otrzymują dar radości czy łez, są uzdrawiani i uwalniani.
Jednak byłam pewna,że Duch mnie pominął, czułam rozpierającą mnie radość z możliwości przebywania z nim, ale...Nie dostrzegałam tego co wydarzyło się podczas modlitwy językami, nie dostrzegłam tego,że otrzymałam ten właśnie Charyzmat,
Modliłam się, tak zwyczajnie, nie rozumiejąc,że robię to językami. Moje oczy były jakby zamknięte, uszy dziwnie głuche, ale serce w pełni otwarte na Ducha i jego działanie, Kiedy uświadomiona mi co otrzymałam, poczułam niewyobrażalne szczęście.
Początkowo jednak nadal nie rozumiałam, pomogła mi w tym moja kuzynka, mówiąc,że Duch Święty wybrał mnie i to prze zemnie chce działać i świadczyć,że otrzymałam piękny dar i mam się starać aby go nie zatracić.
A ja po raz pierwszy od bardzo dawna czuję sę wolna od grzechów, kiedyś nawet pomimo spowiedzi ciążyło we mnie coś złego, coś co mnie powoli niszczyło, po wylaniu Ducha i modlitwie o uwolnienie to wszystko odeszło,a ja czuje się napełniona Jego miością, mam wiarę jakiej nie miałam kiedyś i wreszcie wiem co mam robic, wiem,że mam głosić świadectwo, wiem kim jestem.
Jestem dzieckiem Boga, nie waham się już i nie lękam jak kiedyś.Teraz wszystko jest jasne,a Jezus mnie prowadzi.
Duch dotknął mnie, tą która pojechała tam z małą wiarą i jedyne co zrobiła to otworzyła serce. Czemu ja? Teg nie wiem, czasami śmieję się,że On działa przewrotnie i niezrozumiale dla ludzi, jednak zawsze ma rację i nigdy nas nie skrzywdzi.
pojechałam tam lekko sceptyczna, wiedziałam,że dzieją się tam cuda,żeDuch święty obdarza tam ludzi wieloma charyzmatami,że jest wiele uzdrowień i uwolnień. Nie myślałam jednak,że może uderzyć to we mnie..Bo przecież moja wiara nie jest, a raczej nie była na tyle duża.
Uderzyła mnie miłość z jaką ludzie tam się modlili, po raz pierwszy widziałam tak wiele czystej miłości i uwielbienia w jednym miejscu, po raz pierwszy czułam wszechobecne działanie Ducha świętego, Jezusa i Maryi. Czułam to, patrzyłam jak ludzie na moim oczach padają na ziemię w darze spoczynku, otrzymują dar radości czy łez, są uzdrawiani i uwalniani.
Jednak byłam pewna,że Duch mnie pominął, czułam rozpierającą mnie radość z możliwości przebywania z nim, ale...Nie dostrzegałam tego co wydarzyło się podczas modlitwy językami, nie dostrzegłam tego,że otrzymałam ten właśnie Charyzmat,
Modliłam się, tak zwyczajnie, nie rozumiejąc,że robię to językami. Moje oczy były jakby zamknięte, uszy dziwnie głuche, ale serce w pełni otwarte na Ducha i jego działanie, Kiedy uświadomiona mi co otrzymałam, poczułam niewyobrażalne szczęście.
Początkowo jednak nadal nie rozumiałam, pomogła mi w tym moja kuzynka, mówiąc,że Duch Święty wybrał mnie i to prze zemnie chce działać i świadczyć,że otrzymałam piękny dar i mam się starać aby go nie zatracić.
A ja po raz pierwszy od bardzo dawna czuję sę wolna od grzechów, kiedyś nawet pomimo spowiedzi ciążyło we mnie coś złego, coś co mnie powoli niszczyło, po wylaniu Ducha i modlitwie o uwolnienie to wszystko odeszło,a ja czuje się napełniona Jego miością, mam wiarę jakiej nie miałam kiedyś i wreszcie wiem co mam robic, wiem,że mam głosić świadectwo, wiem kim jestem.
Jestem dzieckiem Boga, nie waham się już i nie lękam jak kiedyś.Teraz wszystko jest jasne,a Jezus mnie prowadzi.
Duch dotknął mnie, tą która pojechała tam z małą wiarą i jedyne co zrobiła to otworzyła serce. Czemu ja? Teg nie wiem, czasami śmieję się,że On działa przewrotnie i niezrozumiale dla ludzi, jednak zawsze ma rację i nigdy nas nie skrzywdzi.
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 23:17 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Uff ... przydaloby sie dotkniecie Ducha Swietego koniowi, bo kon coraz bardziej wnerwiony ...
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 23:17 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14988
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4216 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
potwierdzam - przydało by sie ...konik pisze:Uff ... przydaloby sie dotkniecie Ducha Swietego koniowi, bo kon coraz bardziej wnerwiony ...
Ritadro - pomódlmy się może o dotknięcie Ducha Świętego dla konika - niech i on poczuje się kochanym i zbawionym.
Dziękuje za twoje świadectwo, nie zrozumiałam, czy ty też miałaś spoczynek po modlitwie o wylanie Ducha?
Moje doświadczenie jest takie, że powinnaś poszukać Wspólnoty, w której mogła byś zrozumieć, rozeznać i pielęgnować otrzymane charyzmaty - potrzebna jest systematyczna praca i pielęgnacja, by nie pojawiły się jakieś chwasty, albo jakaś dziczka nie wyrosła.
Nie bardzo tylko rozumiem co to charyzmatyczne - jak mniemam z opisu spotkanie miało wspólnego z :
"spotkanie nosiło nazwę Cudownego medalika i poświęcone było Matce Bożej"
trochę dziwne nabożeństwo Maryjne - nie widziałem a nawet nie słyszałem o takim - możesz coś bliżej?
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 23:18 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Na Górce Przeprośnej rzeczywiście działa Duch Święty.
Byłem tam 3 razy, poza formalnymi spotkaniami i za każdym razem to czułem.
Przejawiało się to w wielkiej i realizowanej od razu potrzebie modlitwy i znakomitych skutków modlitwy w życiu.
Byłem tam 3 razy, poza formalnymi spotkaniami i za każdym razem to czułem.
Przejawiało się to w wielkiej i realizowanej od razu potrzebie modlitwy i znakomitych skutków modlitwy w życiu.
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 23:18 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1161
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 243 times
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Proszę poprawić tytuł wątku - znienacka. Jeśli napiszemy tak: z nienacka, sugerujemy że istnieje 'nienacek'. Ktoś wie co to 'nienacek'?
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 23:18 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19097
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Z czasów wojska:
Skąd zjawia się czołg na polu bitwy?
Znienacka
Co to jest "Nienacek"?
No jak to: miejsce, z którego zjawia się czołg na polu bitwy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Lubię to. Jestem zwolennikiem znienacka i nienacka.
Lubię też odmianę:
ja cmentam,
ty cmentasz, (dlaczego niektórzy piszą cmentarz?)
on cmenta ...
Ubolewam, że jeno fonetycznie.
Ale chyba nieco odeszliśmy od tematu. A inicjatorka milczy. Czyżby Duch przestał działać? A może było to subiektywnym i chwilowym odczuciem niewiele mającym wspólnego z rzeczywistym działaniem? Za mały jestem, aby chcieć rozeznawać.
Lubię też odmianę:
ja cmentam,
ty cmentasz, (dlaczego niektórzy piszą cmentarz?)
on cmenta ...
Ubolewam, że jeno fonetycznie.
Ale chyba nieco odeszliśmy od tematu. A inicjatorka milczy. Czyżby Duch przestał działać? A może było to subiektywnym i chwilowym odczuciem niewiele mającym wspólnego z rzeczywistym działaniem? Za mały jestem, aby chcieć rozeznawać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Kiedy Duch Święty dotyka znienacka
Właśnie dziś trwa co miesięczne spotkanie charyzmatyczne na Górce Przeprośnej. Miałem wielką ochotę tam być, niestety mam zajęcia, które mi na to nie pozwoliły. Jednak Duch Święty nie zna granic.
Modlę się wraz ze zgromadzonymi o odnowę w Duchu Świętym każdego serca, które tego potrzebuje, o oczyszczenie każdego, kto jest zanieczyszczony grzechami, o anielską pomoc dla każdego, który potrzebuje tej pomocy.
Niech Bóg w Duchu Świętym czuwa nad nami wszystkimi,
Amen.
Modlę się wraz ze zgromadzonymi o odnowę w Duchu Świętym każdego serca, które tego potrzebuje, o oczyszczenie każdego, kto jest zanieczyszczony grzechami, o anielską pomoc dla każdego, który potrzebuje tej pomocy.
Niech Bóg w Duchu Świętym czuwa nad nami wszystkimi,
Amen.