Dzięki Dominiku dobry artykuł wart zacytowania
Ojciec PIO - odróżnienie fałszywych objawień od prawdziwych
Ojciec Pio za przykładem św. Teresy powiedział wprost, że przy rozróżnianiu czy objawienie pochodzi od Boga, czy od złego należy spojrzeć na to, czy:
LĘK towarzyszy na początku objawienia czy później,
jeśli na początku jest lęk, po objawieniu smutek, tęsknota, to jest to prawidłowe,
jeśli odwrotnie,to pochodzi od złego.
Jako przykład podawał, że dzieci w Fatimie się zlękły, usłyszały, nie bójcie się, przychodzę do was z Nieba, Maryja również się zlękła przy powitaniu Archanioła Gabriela.
Ten, co małpuje Boga nigdy nie osiągnie doskonałości Bożej, dlatego u niego wszystko jest na odwrót.
Cytat z książki” Ojciec Pio i szatan” na dowód tych słów,
tak, że proszę rozróżniać pewne fakty a nie jak klakier przyklaskiwać wszystkiemu, co podważa orędzia.
Nie jestem fanatykiem orędzi, podchodzę do nich ostrożnie ale negowanie ich na podstawie tylko BO TAK nijak się ma do rzeczywistości.
I nigdy nie można powiedzieć,że nawet te uznane nie były narażone na szwank, że szatan się do nich nie dobierał, ileż razy przyszedł przebrany a to za Kapłana, a to za samego Pana Jezusa do Faustyny,tylko madre oko Teologa odrzuca to co złe, dlatego przy każdych trzeba mecenatu Kapłańskiego ale mówienie,że jedne są złe a drugie dobre nie znaczy,że w tych dobrych zły duch nie próbował maczać palców.
-------------------------------------------
Bardzo ważny fragment z książki „Ojciec Pio i szatan” z rozdziału Ojciec Gabriele Amorth opowiada, jak Ojciec Pio posługiwał się wybraną metodą przy odróżnianiu fałszywych objawień od prawdziwych.
A poza tym te oszustwa szatana! – opowiada egzorcysta. – Istotne jest przede wszystkim to, czego doświadczył w Venafro.
Szatan mu się ukazywał – zawsze mu się ukazywał w budzącej przerażenie postaci – ale tam ukazał mu się także pod postacią Pana Jezusa, Matki Bożej. I również później tak czynił. Ukazał mu się pod postacią jego przełożonego i kierownika duchowego, wydawał mu polecenia. A Ojciec Pio w danej chwili ulegał urokowi. Potem zaczynał się pytać:, Ale czy to możliwe, że ojciec mi powiedział, abym tak i tak zrobił… Nie! Ależ skąd! Nigdy tego nie powiedziałem! Dziwił się, zdumiewał.
A poza tym bardzo wymowna jest – tłumaczy ks. Amorth – metoda, za pomocą której Ojciec Pio odróżniał objawienia prawdziwe od fałszywych.
Ta zasada jest fundamentalna, ponieważ uczy nas jej św. Teresa z Avila, która była wielką znawczynią w dziedzinie mistyki. A Ojciec Pio w pełni to potwierdza w swoim doświadczeniu, chodzi prawdopodobnie nigdy nie czytał św. Teresy z Avila. Potwierdza to w pełni ten sam sposób postępowania.
Ale na czym polegał ten „system” odróżniania objawień „prawdziwych” od tych wywołanych sztucznie przez Ojca kłamstwa, aby oszukać przeciwników, których się bał?
Święta Teresa z Avila mówiła już w swoich czasach, że zauważyła, iż kiedy ukazywali się jej Pan Jezus albo Matka Boża naprawdę, zrazu miała poczucie zmieszania. Potem, po skończeniu objawienia, pozostawał w niej głęboki pokój, pogoda ducha.
A my widzimy to we wszystkich objawieniach, wystarczy wspomnień choćby Zwiastowanie. Anioł mówi od razu do Maryi: „Nie lękaj się”.
Albo w Fatimie – Matka Boża mówi od razu do dzieci fatimskich: „Nie lękajcie się”.
To znaczy, kiedy objawienie jest prawdziwe, z miejsca wywołuje zmieszanie. Potem natomiast zostawia wrażenie spokoju.
Dokładnie na odwrót dzieje się w przypadku fałszywych objawień. Kiedy Ojcu Pio – a to samo zdarzało się św. Teresie z Avila – zły duch ukazywał się pod postacią Pana lub Matki Bożej, od razu czuli się szczęśliwi. Potem, po skończeniu widzenia, mieli poczucie goryczy, smutku, przygnębienia.
Właśnie po tym rozumieli, że objawienie było fałszywe.
Nie był to rzeczywiście Pan, tylko zły duch przebrany za Pana.
https://gloria.tv/article/RQrRjVVatSBm4a4JhaoRhjKxC
Ciekaw jestem opinii forumowych proroków, czy u nich też było podobnie?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.