Ja kiedy mówię o znajomych mam na myśli osoby z którymi rozmawiam w jakiej regularności i znam ich trochę, to znaczy ich zainteresowania, historię itd. A w sumie znajomi to też mogą być osoby, których "znam" czasem rozmawiam ale nie ma miedzy nami jakiś dużych zażyłości. Idąc w tym kierunku to ja jednak mam dużo znajomych , ponieważ jako starosta roku na studiach zdarzyło mi się rozmawiać chyba prawie z każdym. Mam tez wrażenie, że ludzie mnie lubią i jak mają jakiś problem to się do mnie zwracają. A w sumie mam takie 3 koleżanki, z którym rozmawiam też tak ogólnie, nie tylko na tematy studiów. Myślę, że gdybyśmy byli na uczelni to może nawet byśmy mieli jeszcze lepsze relacje, a tak przez Internet to zawsze mniej.
Ja staram się pomagać ludziom na przykład poprzez pomoc finansową. To nigdy nie są duże kwoty a wysyłane znów przez Internet, więc kontaktu z ludźmi brak. Ale właśnie na studiach zawsze starałam się być otwarta i nawet zdarzało mi się z ludźmi zostawać i tłumaczyć im jakieś rzeczy z matmy, które ja wiedziałam a oni nie. Nie wiem czy to uczynki miłosierdzia Ale w przyszłości może postaram się pomagać ludziom bardziej realnie poprzez wolontariat.bądź realizują przykazanie miłości uczynki miłosierdzia?