Lambdo zło do niczego nie jest potrzebne. Tam gdzie dobro wypełnia wszystko, tam jest miłość i brak cierpienia. Bóg obraca skutki zła w dobro, my możemy ofiarować cierpienie w jakiejś intencji, ale w żaden sposób istnienie cierpienia nie jest zasadne. Dopiero wiara przynosi w jakimś stopniu ulgę, ale wiele rzeczy nie zostało nam objawione, wyjaśnione, dlatego tyle miejsca na wiarę, na zawierzenie.lambda pisze: ↑2021-12-06, 20:45 Mnie naszła dziś taka refleksja, że gdyby nie było chorób, cierpienia i świat byłby idealny to wiele dobra też by się nie dokonało. My ludzie nie moglibyśmy się dzielić żadna miłością, dawać siebie od tak popristu.Jest przecież masa fundacji pomagająca różnym chorym osoba, dziecua, wiele wolontariuszy opiekuje się chorymi zupełnie za darmo. Tak to po ludzku jest okropnie niesprawiedliwe że np dziecko rodzi się chore i nie dożywa 1 urodzin.
Ale nie można patrzeć tylko na doczesność bo ziemia nie jest naszym docelowym miejscem, choć tak często o tym zapominamy.
Możesz cieszyć się doskonałym zdrowiem, być dobrym i pobożnym człowiekiem i mieć taką samą nadzieje na życie wieczne, jak osoba która jako dziecko doznała paraliżu i następne x lat życia spędza w łóżku sterując nerwem policzka kursor na monitorze specjalnego komputera. Możesz być "ochrzczona w łonie matki własną krwią" gdy dokonywana jest na tobie aborcja, tak jak możesz dożyć 100 lat i cieszyć się 40 prawnukami. Możesz żyć w czasach wojen i głodu, jak i w czasach pokoju i dobrobytu. Możesz się urodzić jako córka milionera, lub konać z głodu jako małe dziecko gdzieś w Afryce. Można tak ciągnąć i ciągnąć.