Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-15, 21:51

O. Chmielewski jak najbardziej polecam.
A to ciekawe co mówisz bo mama właśnie o Chmielewskiego uważa za jednego z głosicieli teorii w które ona wierzy święcie tz o "oświetleniu sumień " więc trochę mnie to dziwi . Ojca Szustaka znam i bardzo go lubię mimo tego że zauważyłem że opinie w kościele ma różne . "A bo ma tatuaż " . "A bo lekceważy szatana " "A bo jest zbyt nowoczesny " to jednak ja go lubię . Myślę że młody człowiek zagubiony w świecie prędzej jemu zaufa niż księdzu który na młodzieży już dawno krzyżyk postawił "Bo jeżeli twoje dziecko czyta Harrego Pottera to wiedź że coś się dzieje " . Z całym szacunkiem dla takiego księdza .

Ech potrzebuje jakiejś dobrej nowiny bo jest ciężko mama uczepiła się lipcowego "oczyszczenia sumień " i atakuje nim wszystkich kto się tylko nawinie przypomniało jej się że jej ojcu znaczy dziadkowi kiedyś śnił się jakiś księżyc z trzema promieniami czy czymś i na tej podstawie wydedukowała sobie że 3 lipca ma być to oczyszczenie ( chociaż wcześniej miał być jedynie znak ) Oczywiście wielu tego oczyszczenia NIE PRZEŻYJE i umrze tylko ci którzy w tym momencie będą w stanie łaski uświęcającej przeżyją . A jeśli nie będą mogli się akurat wyspowiadać to nie wiem chyba umrą idąc do piekła tak wydedukowałem . Brat właśnie przed chwilą miał starcie bo chce jechać do pracy to właśnie matka mu tołkuje że nie że jak będzie oświetlenie sumień i on od razu nie pobiegnie do konfesjonału to coś się stanie ( pewnie umrze )

Brat się wkurzył zaczął jej zarzucać że od 7 lat żyje w strachu bo "koniec świata " tylko ze biedaczek nie wie że to tak od co najmniej 20 w sumie to nawet wcześniej bo o czipach w książce słyszała w latach 80 tych tylko ze kiedyś jak dziadek żył to on się bardziej tym zajmował znaczy tymi teoriami analizował która wizja jest prawdziwa która jednak nie itp . Na końcu życia to chyba nawet miał jakieś ale do samego Jana Pawła II czym się w rodzinie naraził . Ale po jego śmierci jego wizję sny czy słowa analizuje się i dopasowuje do wydarzeń ze świata . A że teraz dzieje się sporo to nagle "wszystko pasuje " . No ale tak bardziej to faktycznie tak gdzieś od 2012 roku to się zaczęło .

Pytasz jak reaguje tata . On chyba się poddał to znaczy nie sądzę żeby w to wierzył ale woli nie zaczynać mama jest bardzo jak to powiedzieć opresyjna . Może to zbyt mocne słowo ale inaczej tego nie potrafię określić na ten moment . Potrafi np wejść do pokoju gdzie ktoś ogląda film taki zwykły ani nie uduchowiony ani nie szczególnie wulgarny i powiedzieć coś w stylu " Świat się kończy a ty durnoty oglądasz " . Ja to jestem na celowniku " Bo ty to tylko te durnoty na tym komputerze oglądasz " " Włącz sobie wRealu24 " . A wRealu24 na ich kanale tej katolicko-konserwatywnej telewizji można posłuchać wywodu pana Krajskiego o masonerii więc ja podziękuje .

Z bratem mieszkać nie mogę bo on ma dopiero 20 lat nie dysponuje własnym lokum a jeśli mamy będzie słuchał to nigdy się tego lokum nie dorobi bo po co "Skoro ma być koniec świata " .

Widzicie o co mi chodzi widzicie w tym pierwszym akapicie tych teorii które podałem jakąś nadzieję . Jeśli nie zadziałasz odpowiednio nie będąc w dodatku w odpowiednim miejscu ( w zasięgu wzroku konfesjonału najlepiej ) to radź sobie sam bo bóg musi oczyścić ten świat z grzeszników ! Gdzie miłość i miłosierdzie gdzie radość człowieka wierzącego ?

Dominik

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Dominik » 2020-05-15, 22:51

Nie wiem na czym polega Twoja niepełnosprawność, mniejsza o to, ale może dasz radę się wyprowadzić?

Kanał gościa, mieszkał w DPS, teraz ma jakieś mieszkanie, na wózku i ledwo co rękoma rusza

Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-15, 23:18

A kojarzą tego człowieka . :) Trudno opisać moją niepełnosprawność bo z jednej strony jest mniejsza niż u tego pana a z drugiej zależy od dnia . Ale u mnie to bardziej kwestie finansowe wchodzą w grę raz mieszkam w małej miejscowości dwa moja niepełnosprawność mocno ogranicza podjęcie jakiejkolwiek pracy obecnie jestem na rencie ze stwierdzonym stopniem znacznym niepełnosprawności . Uwierz mi gdybym mógł wyprowadziłbym się już dawno ponieważ bardzo dobrze czuje się poza domem poza tym wszystkim . Dlatego co najmniej 3 razy do roku staram się wyjechać na 3 czasem 4 tygodnie turnusu gdzie odpoczywam > No ale tam mamy jednak ciągłą opiekę obsługi . Niestety przez wiadomą sytuację w tym roku pierwszy termin mi już przepadł a kolejne nie wiem czy w ogóle będą w tym roku . . :(

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-16, 08:31

Master,
Naprawdę współczuję Ci takiej sytuacji domowej.

Póki co wszystko co opisujesz a propos teorii spiskowych powinieneś wyrzucić do kosza. Tak dla swojego zdrowia psychicznego. Jesli nie można zmienić sytuacji zewnętrznej to trzeba zmienić swoje podejście do niej.

KS Chmielewski wzywa do nawrócenia, jak każdy kapłan, On robi to z wyjątkową pasją, ale jest to dobry kapłan. Inna sprawa, że mama może słyszeć w Jego kazaniach co chce słyszeć, a inne odrzucać (czyli co jej nie pasuje to nie słyszy). Dlatego kogo by nie słuchała, usłyszy co chce.

Ale dla siebie Ty słuchaj Szustaka, szczególnie jak lubisz. Bo On wnosi dużo nadziei i dobra w codzienność, szczególnie jak posłuchasz wstawaków, albo starszą serię 5 minutek, albo "do ucha". Jedno jest pewne, że mamy się skupiać na czynieniu dobra, codziennym czynieniu dobra.
W Twojej sytuacji masz konkretne zadanie: modlić się o nawrócenie mamy i jedność w rodzinie.

św Monika modliła się ponad 18 lat o nawrócenie syna Augustyna, który prowadził grzeszne życie.. i wymodliła świętego i Doktora Kościoła. Modlitwa ma duża moc. Szczególnie gdy modlimy się za kogoś bliskiego.

Co do końca świata. Trzeba wiedzieć, ze żyjemy w czasach ostatecznych od 2 tysięcy lat! Każdy z wiernych jest wezwany do czuwania i codziennego nawracania się, do unikania grzechu a trwaniu w łasce uświęcającej. Do takiej postawy wzywa nas Słowo Boże w przypowieści o pannach roztropnych i nieroztropnych.
Zapewne mama ją wiele razy słyszała, ale niestety rozumie ją fałszywie, bo wzbudza w niej strach.
A nie takie jest przesłanie. Mamy czuwać w oczekiwaniu na Pana, my chcemy się doczekać, my pragniemy tego spotkania, my sie nie boimy, bo trwamy w łasce. Widzisz różnicę?
Czekamy pełni nadziei, bo przyjście Pana oznacza koniec cierpienia, chorób, grzechu i wieczna komunia z Bogiem.
Oczywiście nie czekamy w bezczynności tylko czyniąc dobro, uczynki miłosierdzia, modlitwę, kochając - czyli naśladując Jezusa.
To ma nas mobilizować do walki z grzechem, do dążenia do życia w łasce, do podejmowania wysiłku duchowego. Ale nie mamy żyć w strachu. Strach paraliżuje i zniewala, co niestety widać w postawie Twojej mamy. "Już nic nie chce robić, bo zaraz koniec świata." - to nie jest postawa czuwania o której napisałam wyżej... to tylko przerażenie, bo czuje się niegotowa na spotkanie Pana.

Nauka katolicka mówi o piekle dla ludzi, którzy zdecydowanie odrzucają Boga i Jego miłość. Ale też mowa jest o czyśćcu, czyli miejscu oczyszczenia duszy przed spotkaniem z Bogiem, ale to także sa ludzie zbawieni - którzy mają nadzieję na życie w Niebie.

Wierzysz w Boga i pragniesz z Nim spędzić wieczność? To się go nie bój, bo On Cię kocha. Widzi Twoje wysiłki duchowe, twoje cierpienie i każdemu uczciwemu grzesznikowi okaże miłosierdzie. Uczciwy grzesznik to taki, który grzeszy ze słabości, ale stale się nawraca. Codziennie od nowa.

Przypomniało mi się, że O. Szustak nakręcił kiedyś rekolekcje omawiając Apokalipsę, chyba pod nazwą "Straszne rekolekcje", tłumaczy tam symbole i znaki, może warto posłuchać i samemu zrozumieć o co chodzi w Apokalipsie.

W każdym razie Biblie trzeba czytać całą, a nie tylko poprzestając na jednej księdze. A cytatów o miłości Boga do człowieka podałam Ci juz sporo. Kolejny cytat tez niesie nadzieję: Do wolności wyswobodził nas Chrystus! Wolności wewnętrznej od strachu i zniewolenia grzechu. O taką wolność się módl.

Zbawienie nie zależy od tego czy w chwili końca świata, bedziesz w pobliżu konfesjonału, mało kto umiera w ten sposób, ja nie słyszałam o żadnym takim przypadku. Raczej chodzi o to jak prowadziło się całe życie, czy korzystało się z sakramentów przez całe życie, czy staramy się trwać w łasce całe życie, a nie tylko chwilkę przed śmiercią.

Czy czytasz sam Słowo Boże? Polecam Ci psalm 23, Pan jest Dobrym Pasterzem, otoczy Cię opieką.

My także Cie wspieramy modlitwą.

Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-17, 12:07

Tak się ostatnio zastanawiałem "Czego ty się tak naprawdę boisz w tym wszystkim " . Śmierci która trwa sekundę ? Cierpienia ? Czy może bardziej tego że nie jestem na tyle dobrym człowiekiem żeby "załapać " się choćby na czyściec . Jasne nikogo nie zabiłem nikomu ( chyba nic nie ukradłem ) nie mam psychopatycznych myśli . Ale czy to wystarczy ? Mam przecież inne grzechy z którymi walczę a z którymi wygrać jak dotąd nie umiem . Jasne że najlepiej byłoby obiecać Bogu poprawę "Idź i nie grzesz więcej " ale z ludzkiego punktu widzenia jest to niesłychanie trudne ! Przynajmniej z mojego punktu widzenia . Mam takie poczucie że dzisiaj jestem w takim stanie że nie powinienem Bogu dawać żadnych przysiąg czy obietnic bo dziś jest dobrze a jutro znów upadnę .

Wiem że czasem gdy ludzie z jakiegoś powodu nie mogą wyzbyć się grzechu z jednej sfery życia ( bo na przykład nałóg jest nadal silniejszy ) próbują w innym aspekcie życia czynić dobre uczynki np pomagając ludziom wspólnocie kościoła itp . Ale czy ma to znaczenie skoro nadal grzeszą ? Czy nie uspokaja to ich tylko sumienia fałszywie ?

Ogólnie to mam czasem takie wrażenie że przy bramie św Piotra powiedzą mi kiedyś "Czego ty tu szukasz ? Grzeszyłeś całe życie więc do piekła " ? Może to zbyt brutalna wizja ale taka mnie czasem nachodzi . W ogóle mam do siebie sporo pretensji że jestem społecznym darmozjadem na rencie że za bardzo usprawiedliwiam się niepełnosprawnością że grzeszę że za mało dobrych uczynków itp . A mimo to mimo tych pretensji nadal upadam . :(

Ale z drugiej strony co ja mogę gdy nawet wyjście po schodach jest dla mnie wyczynem jakbym co najmniej na Rysy wychodził, wyjście do ludzi czy do kościoła to samo tak samo spowiedź okupiona nerwówką bo trzeba wyjść z "nory " i jeszcze o grzechach mówić . Mimo wszystko uważam że jednak osobom sprawnym łatwiej jest unikać pewnych sytuacji które do grzachów prowadzą . Mogą wyjść wyjechać pobiegać zająć głowę czym innym .

Kolejne usprawiedliwienia w moim wykonaniu sami widzicie o co mi chodzi...

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-17, 12:21

Kościół na ziemi jest pełen grzeszników, Bóg nie powiedział że tylko święci za życia tworzą Kościół.
Więc jestes w takim samym położeniu jak reszta pozostałych. I właśnie dla takich ludzi, słabych i grzesznych Jezus przyszedł na ziemię aby ich zbawić, bo ukochał każdego człowieka z osobna.

Master to co do nas nalezy to wybierać Boga świadomie i dobrowolnie, po każdym upadku sie podnosić, codziennie się nawracać.
Nie jest w naszej mocy zasłużyć na niebo bo to zadanie było ponad siły człowieka po grzechu pierworodnym. Dobra Nowina polega na tym, ze Jezus nas wykupił, zgładził grzechy i zadbał o nasze życie wieczne.
Mamy się starać, mamy dążyć do Boga - bo Jezus jest Drogą, Prawdą i Światłem, ze świadomością, ze jesteśmy słabi i niegodni tak wielkiej nagrody, jaką będzie komunia z Bogiem w Niebie. To co słabe i niegodne w nas dopełnił Jezus swoją Ofiarą, dlatego jest Barankiem i dlatego mamy nadzieję i to jest najważniejsze w chrześcijaństwie - Nadzieja.

Dlatego tak bardzo strach zaprzecza Dobrej Nowinie i jest błądzeniem.

Poleciłam Ci rekolekcje o Apokalipsie, Straszne rekolekcje, sama zaczęłam je przedwczoraj, jestem zaskoczona ile tam nadziei. i ile prawdy duchowej o niebie. O czipach jest dopiero w 19 odcinku, hehehe
Twoja mama zapewne nie usłyszy przesłania, bo słyszy co chce, ale Tobie polecam.

Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-19, 14:40

Ręce mi już opadają znowu kolejna kłótnia mama ogląda znowu jakieś teorie o czipowaniu więc jej mówię żeby sobie obejrzała rekolekcję o Apokalipsie o Szustaka . Ona mi na to "Szustaka tego heretyka ! " . No i koniec rozmowy a za chwilę do mnie mówi " A Krajski powiedział " . No to mówię "A Krajski to nie heretyk jak on wszędzie widzi masonerię ? " " NO JAK TO przecież to PROFESOR " ! Czyli takie rozumowanie katolicki ksiądz który opiera się na biblii i jest zapewne kontrolowany przez swoich przełożonych w tym co mówi i robi JEST heretykiem a jakiś koleś co wziął się nie wiadomo skąd jest niby profesorem i swoje teorie opiera na nie wiadomo w zasadzie czym heretykiem NIE JEST ! No i jak z czymś takim dyskutować ? My wszyscy tu pewnie jesteśmy heretykami według tych którzy wiedzą coś więcej .

W ogóle ponoć my mamy dwa kościoły słyszeliście o tym ? Ten tradycyjny z Benedyktem i ten nowoczesny czytaj masoński z Franciszkiem . Ci którzy podążają za Franciszkiem to "cielaki " ( określenie mamy ) W ogóle teraz argumentem na potwierdzenie nieprawdy stało się teraz to że kościół zaprzecza tej nieprawdzie ! Rozumiecie kolejny argument mamy "Kiedyś władze twierdziły że papierosy nie szkodzą a szkodzą więc teraz jeśli kościół twierdzi że teorie o czipach to BZDURA to też pewnie mówi nie prawdę ! Rozumiecie tą pokrętną logikę ? Bo ja nie ... Pogubiłem się . Ale spokojnie ponoć ma przyjść oświetlenie sumień i nas WSZYSTKICH heretyków oświecić ! Tylko właśnie nie wiadomo czy przed oświetleniem będą czipy czy po . Bo mama tego akurat nie jest w stanie wydedukować :D Jeśli przed to znaczy że większość z katolików ( tych nie wybranych oczywiście co znają PRAWDE )

Ma przegwizdane no ! Taka babcia na przykład nie ma internetu nie słucha tudzież mądrych teorii p Krajskiego słucha swojego proboszcza który pewnie słucha masonów i nie powie jej o czipach w telewizji każą się szczepić to biedaczka pójdzie i się zaszczepi . I co ? Wszczepią jej tego czipa wymarzą mózg i nagle babcia która całe życie chodziła do kościoła zacznie szatana przyzywać a Bóg będzie stał na niebiosach i z politowaniem kiwał głową " Widzisz dziecko trzeba było zainstalować internet i słuchać p Krajskiego to byś wiedziała co robić , Teraz już za późno do piekła ! "

Przepraszam że trochę dworuje ale taki obraz Boga wyłania się z tych teorii spiskowych . Człowiek będzie zagubiony bez pomocy Boga który go zostawi i SAM będzie musiał wybierać co dobre a co złe bez wskazówek . Bo przecież biblia nic nie mówi o tym co robić w czasie gdy nas będą czipować . Nie mówi którego Kościoła słuchać ( jeśli mamy dwa kościoły ) nie mówi kiedy ew przestać słuchać zwierzchnika kościoła . O czym mówi to o tym że "Nie znacie dnia ani godziny " "Nie oczekujcie na koniec " "Strzeżcie się fałszywych proroków " "Nie od razu nastąpi koniec (w sensie po znakach )

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-19, 15:21

Kościół jest jeden, powszechny i apostolski. Ty tylko wtedy taki pozostanie, jesli nie bedziemy sami powodować rozłamów.

Jesli ktoś w głowie dzieli Kościół na dwa, jeden od jednego papieża, drugi od drugiego... takie myślenie prowadzi do rozłamów właśnie...

"Po owocach ich poznacie" - tak mówi Biblia.
Mt 7, 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach.
oraz :

Ga 5, 22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie.

Proste pytanie do Twojej mamy: czy dostrzega u siebie takie owoce Ducha św?

Czy raczej jest owocem słuchania tego czego słucha jest strach, złość, gniew, straszenie innych, potępianie innych, ocenianie ich bez miłości?

Najprościej robić rachunek sumienia i rozeznawanie opierając się na Słowie Bożym, ono zawiera prawdę.


Staraj się jednak unikać konfrontacji z mamą, puszczaj to mimo uszu, niech odbije się od ściany i spadnie na podłogę, bo krztyny prawdy w tych słowach nie ma.

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-19, 17:39

Czy aby Twoja mama nie słucha "proroka Grzegorza" z kanału Wposłudze na YT?
Bo tam też się pojawiają takie treści, jak cytujesz...a ten kanał to ewidentnie zagrożenie duchowe.

Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-19, 23:49

A nie wiem nie powiem ci czego ona słucha ona ma swój komputer siedzi całymi dniami czasem i słucha ja tylko czasem usłyszę coś mimo uszu gdy idę robić sobie kanapkę ponieważ komputer stoi w kuchni . Ale coś faktycznie mówiła kiedyś o jakimś świeckim mężczyźnie co jest biznesmenem i ma ponoć jakieś wizję czy coś . Ale czy to ten to ci nie powiem . Jeszcze by brakowało żebym ja się w to zagłębiał w moim stanie ducha .

Wiem że na 100% czytała kiedyś "W obronie wiary i tradycji " bo wielokrotnie o tej stronie mówi nawet ją tam kiedyś ktoś oszukał na pieniądze była nawet na komendzie jako świadek . Dlatego zapamiętałem tą nazwę . Dzisiaj dojrzałem nazwę filmu na YT "Apokalipsa wg Niekatolika " ale szczerze mówiąc nie mam ochoty nawet sprawdzać czym to jest .

"Po owocach ich poznacie" - tak mówi Biblia.
Tym cytatem to mama się BARDZO często posługuje tylko ewidentnie ZAPOMNIAŁA czym są owoce ducha świętego . Ja bym powiedział że u niej owoce tych teorii spiskowych to agresja,lęk,rozsiewanie niepokoju a i jeszcze ranienie najbliższych bo nie jest miło słuchać cytuje "Diabeł przez ciebie przemawia " .
Ostatnio zmieniony 2020-05-19, 23:56 przez Master793, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-20, 08:19

Ale jeśli przyniesiesz jej otwartą Biblię i wskażesz owoce Ducha św to dobrze wiesz że te Słowa pochodzą od Boga.

No tak, ale trudno będzie pokonać w mamie to przekonanie o własnej nieomylności...

Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-21, 12:42

Wiesz biblię można interpretować po swojemu jak już mówiłaś wyciągać jedne fragmenty z kontekstu a inne które nie pasują do ogólnej wizji ignorować . Jeśli ja jej podsuwam słowa kapłana a ona bez obejrzenia nawet stwierdza że kapłan to "heretyk zmieniający ewangelię " to co ja mogę ? Jeśli mówi o "dwóch kościołach dziewicy i nierządnicy buncie w kościele katolickim " to ja na prawdę nie mam ruchu w żadną stronę .

Ostatnio się znowu nasiliło "bunt w kościele, "Gates i szczepionka ", "Wielki ucisk " i te znaki które widzą tylko wybrani bo reszta to zaślepione "cielaki " łącznie z Papierzem i naszymi hierarchami poza niektórymi ( ciekaw jestem którzy to ci dobrzy mają być )

Ja już nie mam siły . Najgorsze że to na mnie wpływa mogę udawać że nie że wszystko jest ok ale łapię się na tym że zamiast odrzucić te pierdoły jako szkodliwe zaczynam nad tym rozmyślać ( szczególnie jak coś nowego usłyszę )

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-21, 14:00

A słuchasz tych rekolekcji Szustaka? Tam wyjaśnia te symbole, poza tym zawsze wskazuje na co będzie dalej i to nie my walczymy ze złem, ale ostatecznie rozprawi się z tym złem Baranek Boży, czyli Jezus Chrystus.

Nie rozmyślaj tylko posłuchaj i umocnij wiarę, że Jezus Chrystus zwycięża.

jest coraz ładniejsza pogoda, możesz wychodzić na spacery? korzystaj z pogody.

Master793
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 7 kwie 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Master793 » 2020-05-21, 16:51

A słuchasz tych rekolekcji Szustaka?
Szczerze mówiąc zabieram się za to jak pies do jeża . Ale w końcu się za to wezmę słuchałem do tej pory fragmentu 19 wiem że nie po kolei ale temat czipów z wiadomych względów nurtuje mnie najmocniej ale planuje się za nie zabrać od początku .

jest coraz ładniejsza pogoda, możesz wychodzić na spacery? korzystaj z pogody.


Wychodzę ale w końcu trzeba wrócić a w domu rozbrzmiewają z komputera wiadome teorie człowiek choć mimowolnie coś usłyszy albo mama "tylko powie " i humor zepsuty na resztę dnia a na drugi dzień ciężko wstać...

Magnolia

Re: Spór z matką odnośnie spraw wiary życia duchowego itp

Post autor: Magnolia » 2020-05-21, 17:54

Trzy lata temu gdy te rekolekcje były puszczane też sie za nie zabierałam jak pies do jeża, obecnie jestem nimi zachwycona, sa pełne dobrej nowiny, czyli nadziei.

A to dla Ciebie na dziś:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”