Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Magnolia

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Magnolia » 2018-04-23, 08:30

Marek_Piotrowski pisze: 2018-04-23, 08:11 Nie poprawiam ludzi, tylko błędne mniemania.
A świadectwa mają swoje miejsce i funkcję. Kontekst.
Dawałem ostatnio świadectwo na jednym z forów - bo była taka potrzeba.
Nie wiem czy wszyscy potrafią rozróżnić czy to oni są poprawianie czy ich błędne przekonania.

Rozumiem, że nie widzisz potrzeby świadczenia o wierze tutaj?

mamamondfa

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: mamamondfa » 2018-04-23, 09:14

To są niekonkretne pytania - i w odpowiedzi zawsze wyjdzie jakaś "humanistyczna" beletrystyka.
:D Kwintesencja Marka
Chciałam sprawdzić co znaczy dokładnie to słowo z łaciny, bo nie ukrywam, że zdarza mi się używać słów nie znając do końca ich znaczenia :)) i wyszło, że słowo kwintesencja ma 3 znaczenia :-? :
Za wikipedią:
(1.1) elementy najważniejsze dla jakiejś sprawy; istota rzeczy
(1.2) fiz. hipotetyczna forma ciemnej energii
(1.3) filoz. najdoskonalszy żywioł wszechświata, tworzywo ciał niebieskich

:D
Mi się wydaje, że Marek świadczy o wierze - jego wypowiedzi są poniekąd jego świadectwem.
Sesje apologetyczne, które organizuje.
Czy też książki, które pisze.
To chyba jego forma "życia wiarą".
Przynajmniej ja to tak odbieram :ympray:
:)
~o)
Ostatnio zmieniony 2018-04-23, 09:15 przez mamamondfa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-04-23, 09:30

Magnolia pisze: 2018-04-23, 08:30 Rozumiem, że nie widzisz potrzeby świadczenia o wierze tutaj?
Raczej nie widzę świadczenia w takim opowiadaniu.
Oczywiście dopuszczam możliwość że to kwestia mojej wrażliwości i mojej konstrukcji (potrzebuję konkretów), niemniej uważam że pojęcie świadectwa i świadczenia... bywa nadużywane.
Umówmy się tak: jeśli ktos widzi w tym sens i kogoś to buduje, niech się udziela w tego typu wypowiedziach (wrażliwości bywają różne, i nie ma w tym nic złego). Ja tak tego nie widzę i dlatego nie udzielam się w ten sposób.

@Mamamonfa - dzięki, tak mniej więcej to widzę. Czy słusznie - zobaczymy.

Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Sebastian » 2018-04-23, 16:36

Czytam Pismo Święte, staram się codziennie modlić - tak czynie dobro.
Totus Tuus

Magnolia

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Magnolia » 2018-04-25, 10:05

Kilka sposobów by nauczyć się miłości:

1. słuchaj bez przerywania
2. Mów bez osądzania
3. dawaj bez oszczędzania
4. Módl się bez ustanku
5. odpowiadaj bez kłótliwości
6. dziel się bez udawania
7. ciesz się bez narzekania
8. ufaj bez zawahania
9. przebaczaj bez potępienia
10. obiecuj bez zapominania.

Wciąż jest nad czym pracować - taką mam refleksję... ;)
Ale chciałabym dziś zagadać o przebaczaniu...

Jezus nas nauczał jak mamy przebaczać, aż 77 razy, czyli zawsze, pokazał to na krzyżu, przebaczył wszystko bo kochał. Naśladujmy Go! Naśladujmy Jezusa w przebaczaniu! A będą się działy cuda.
Pamiętasz? KRZYWDY CIERPLIWIE ZNOSIĆ- URAZY CHĘTNIE DAROWAĆ
Budzi się bunt? Jak to? On/Ona nie przeprosił/ nie zadośćuczynił?
Czy Twoja krzywda jest większa niż to, co przeżywał Jezus na krzyżu?!
Czy naprawdę nie stać Cię na ten gest przebaczenia?
Czy nie rozumiesz, że przebaczenie to dar jaki ofiarowujesz swojemu sercu? Bo to przede wszystkim Twoje serce poczuje ulgę, to Twoje serce wypełni miłość?
A czy Jezus czekał na krzyżu na Twoje przeprosiny? Nawet się jeszcze nie urodziłeś/urodziłaś a On już Ci przebaczył - PIERWSZY! Na tym polega naśladowanie Jezusa - przebacz pierwszy - wtedy jesteś uczniem Jezusa - poczujesz że przeniosłeś górę!

Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
(Ef 4,32)
Ostatnio zmieniony 2018-04-25, 10:31 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Magnolia » 2018-05-03, 14:47

Kolejna zachęta by czynnie kochać bliźniego...

Postawa wiary w jedynego Pana i Zbawcę, Jezusa Chrystusa oraz postawa czynnej miłości: one dwie razem zwyciężają na sądzie przed Bogiem. Po pierwsze więc: "Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu" (J 3, 18). Równocześnie jednak: "będzie to sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem" (Jk 2, 13).
Za bp Andrzejem Siemieniewskim http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... emid=0.htm

A jak kochać bliźniego na wzór Jezusa?
Kochać bliźniego tak jak Jezus, to pamiętać, że miłość Jezusa jest widzialna. Niewidzialny Bóg stał się widzialnym człowiekiem, by kochać nas w widzialny sposób: przez fizyczną obecność (chodził od miasta do miasta i od wioski do wioski), przez ofiarną pracowitość (nauczał i uzdrawiał od rana do wieczora) i przez czystą czułość, którą Jezus okazywał dzieciom i dorosłym, kobietom i mężczyzną, ludziom dobrym i jawnogrzesznikom, którzy się nawracali. Kocham bliźnich jak Jezus wtedy, gdy jestem z nimi fizycznie obecny, gdy mam dla nich czas - zwłaszcza w rodzinie -, gdy solidnie pracuję dla ich dobra i gdy nieustannie okazuję im znaki czułości, które są potwierdzeniem i umocnieniem miłości. A pierwszą formą czułości jest cierpliwość.
Kochać bliźniego tak, jak Jezus nas pierwszy pokochał, to wspierać ludzi szlachetnych, odważnie upominać błądzących, stanowczo bronić się przed krzywdzicielami, publicznie demaskować ludzi cynicznych, a własny los doczesny wiązać jedynie z tymi, którzy bardzo kochają. Bardziej niż inni. Mądrze kochać bliźniego na wzór Jezusa to okazywać miłość w taki sposób, by kochana osoba nie była przez nas rozpieszczana, lecz by z naszą pomocą uczyła się kochać. Tylko małym dzieciom wystarczy do szczęścia to, że są kochane, chociaż same jeszcze kochać nie potrafią. Nastolatkowi i człowiekowi dorosłemu do szczęścia nie wystarczy nawet to, że jest kochany przez Boga, jeśli sam nie zacznie kochać. Życie zaczyna się od poczęcia, ale trwała radość życia zaczyna się od miłości. Właśnie dlatego najbardziej kocham tych, których nie tylko najbardziej wspieram, ale którym też najbardziej pomagam, by i oni uczyli się kochać jak Jezus.
ks. Marek Dziewiecki https://opoka.org.pl/biblioteka/M/MR/md_adv2009_02.html

m-m

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: m-m » 2018-05-07, 16:11

Magnolia, opowiem historię z życia.
Kilka lat temu, gdy moja córka jeszcze była w liceum i mieszkała w rodzinnym domu, wybrałyśmy się na Mszę do katedry, w której ukończono dopiero co remont. Po myszy proboszcz prosił chętne osoby do pomocy w sprzątaniu i wnoszeniu ławek. Pamiętam to był 1 maja, piękny, słoneczny dzień, a moje dziecko mówi do mnie: " Mamuś, może zostaniemy i posprzątamy w intencji Dominika".
I tak było. We dwie umyłyśmy podłogę w całej katedrze. A później ustawiałyśmy lżejsze ławki które wnosili mężczyźni i księża.

Do tej pory, gdy o tym mówię, wilgotnieją mi oczy i coś mnie ściska w gardle. Dorastające dzieci też nas uczą jak kochać bliźnich.

wędrowiec

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: wędrowiec » 2018-05-07, 16:57

Kilka sposobów by nauczyć się miłości:

1. słuchaj bez przerywania
2. Mów bez osądzania
3. dawaj bez oszczędzania
4. Módl się bez ustanku
5. odpowiadaj bez kłótliwości
6. dziel się bez udawania
7. ciesz się bez narzekania
8. ufaj bez zawahania
9. przebaczaj bez potępienia
10. obiecuj bez zapominania.
Magnolio, skąd pochodzi ten zestaw?

Katol

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Katol » 2018-05-07, 17:47

:D To był zestaw pierwszy. A czy jest też zestaw drugi?

Magnolia

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Magnolia » 2018-05-07, 20:34

Wędrowcze, prawdę mówiąc nie pamiętam, zbieram różne takie myśli, a zapominam zapisać źródła.

Ale dziś mam jeszcze taką myśl:

"Zawsze głoście Ewangelię, a gdyby okazało się to konieczne, także słowami!"
św Franciszek z Asyżu

Rozumiem, że przede wszystkim mamy świadczyć naszym życiem, dopiero potem słowami.... :)

wędrowiec

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: wędrowiec » 2018-05-07, 20:43

Magnolia pisze: 2018-05-07, 20:34
"Zawsze głoście Ewangelię, a gdyby okazało się to konieczne, także słowami!"
św Franciszek z Asyżu

Rozumiem, że przede wszystkim mamy świadczyć naszym życiem, dopiero potem słowami.... :)
Też tak to rozumiem :)

Magnolia

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Magnolia » 2018-05-08, 08:49

"O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz; 
Światło tam, gdzie panuje mrok; 
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia".
Św. Franciszek z Asyżu

wędrowiec

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: wędrowiec » 2018-05-08, 10:33

Magnolia pisze: 2018-05-08, 08:49 "O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz; 
Światło tam, gdzie panuje mrok; 
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia".
Św. Franciszek z Asyżu
Święty Franciszek jest niezwykły w swej prostocie serca, wznoszącej człowieka ku Bogu.
Nie przez wzruszenia i emocje, tylko przez mentalne nastawienie do otoczenia i napełnienie tej relacji duchowym sercem.
Aż dziw że w Kościele z pewną trudnością przebija się przez wieki duchowość franciszkańska.
A przecież ten kierunek najlepiej zbliża ludzi do Boga.

Magnolia

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Magnolia » 2019-05-22, 16:14

Z "O Naśladowaniu Chrystusa" Tomasza a Kempis
"O czynach spełnianych z miłości"

1.Żadna rzecz tego świata ani miłość do żadnego człowieka nie pozwala na czynienie zła, ale dla pożytku potrzebującego można jakieś dobre zajęcie przerwać lub zastąpić lepszym. Bo w ten sposób dobre dzieło zostanie zastąpione lepszym.
Sam powierzchowny czyn bez miłości nic nie znaczy; to zaś, co czyni się z miłości choćby było czymś najmniejszym i ułomnym, okazuje się być zawsze owocne. Więcej bowiem waży u Boga to, w jakiej intencji kto działa, niż co robi.
2.Wiele czyni, kto wiele kocha. Wiele czyni, kto dobrze czyni. Dobrze czyni, kto służy raczej społeczności niż swojej chęci. Często wydaje się nam miłością, to co jest raczej siłą cielesności; bo z trudem pozbywamy się naturalnych popędów, osobistych ambicji, nadziei odpłaty i zwykłego wygodnictwa.
3. Kto ma w sobie miłość prawdziwą i doskonałą w niczym nie szuka siebie, lecz pragnie tylko, aby okazywała się we wszystkim chwała Boża. Nie odczuwa do nikogo zawiści, bo osobiste zadowolenie jest mu obce, nie pragnie cieszyć się w sobie samym, lecz pragnie być szczęśliwy w Bogu, który jest ponad wszelkie szczęście ziemskie.
Nikomu nie przypisuje żadnego własnego dobra, ale wszystko odnosi do Boga, z którego jak ze źródła wypływa wszystko i w którym wszyscy święci zażywają ostatecznego odpocznienia. O, gdybyś miał w sobie choć iskrę prawdziwej miłości, zrozumiałbyś, jaką marnością jest cała świetność świata.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą?

Post autor: Dezerter » 2019-06-03, 23:41

Dzisiaj pewien duchowy człowiek przyznał się w przypływie szczerości, że bardzo się boi w sytuacji w której się znalazł, że po nocach nie śpi
Po jego wyjściu zdecydowaliśmy, że :
- wspomożemy go modlitwą
- wspomożemy go organizacyjnie i materialnie
Tak wyglądają uczynki miłości, czyli jak żyć wiarą - we wspólnocie katolickiej Odnowy w Duchu Świętym na prowincji z dzisiaj
... czy to jest naśladowanie Chrystusa - nie myśleliśmy o tym podejmując decyzję o pomocy naszemu pasterzowi...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ