Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14988
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4216 times
Been thanked: 2955 times
Kontakt:

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Dezerter » 2020-05-22, 22:25

Jedyne rozwiązanie - pogodzenie się
Upiecz placek, albo kup ciasto ulubione sąsiadki, zaproś ja do siebie jak nie będzie męża i wspominając dawna przyjaźń przeproś i powiedz, że nie chcesz się kłuci, że brakuję ci waszych dawnych rozmów, kawusi, czy czego tam i zaproponuj zgodę, by nie zatruwać sobie wzajemnie życia (bądź przekonująca , uśmiechaj się mów ciepłym głosem, zwracaj się do niej po imieniu, zdrobnieniem, itp) - na 90% uśmiechnie się i powie zgoda :) , a mężowie to już tylko formalność - co ja mam ci tłumaczyć ;), macie te swoje kobiece sposoby.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Aga1986 » 2020-05-22, 22:33

Dezerter obecnie mój mąż jest cały czas i jeśli się dowie że wyciągam rękę w ich kierunku- raczej nie będzie zadowolony ( to tak w moim mniemaniu) chociaż on też nie jest konfliktowym człowiekiem. Z jednej strony trochę go rozumiem. Odezwę się pierwsza i zobaczę ich reakcję. Jeśli odpowiedzą to ok i jeśli będzie okoliczność rozmowy to porozmawiam spokojnie już tym razem ale wolałabym chyba na tym poprzestać bo to już nie będzie to samo co " kiedyś" i uważam że sztuczne.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Niezapominajka » 2020-05-23, 08:12

Agnieszko, ale po co rozmyślać co będzie dobre a co złe? Moim zdaniem lepiej jest posłuchać serca i przeprosić niż pomyśleć co będzie czuł mąż. Jak mąż może czuć złość że okazujesz serce drugiemu człowiekowi i starasz się o ich wspólne dobro?! Nie warto żyć w takich relacjach z sąsiadami czy z kimkolwiek. I "dzień dobry" nie załatwi sprawy, niestety. Podczas mijania powiedzieć szczerze, że chciałabyś tylko przeprosić. I że nie musi być super między Wami tylko nie chcesz kłótni. Że jeśli zechce, to możecie nawet nie rozmawiać ze sobą. Żeby to przemyślał, że oboje jesteście impulsywni i ze swojej strony możesz tylko przeprosić - uwierz mi, da się.

Różnie ta sytuacja może się skończyć - może się oburzyć - ale Ty przynajmniej próbowałaś. A jeśli zacznie się wzburzać to życz miłego dnia i po prostu odejdź spokojnym krokiem. Myślę, że na pewno po tak załatwionej sytuacji przemyśli sobie wszystko. Nie bój się konsekwencji - Ty chciałaś wspólnego dobra i nadal chcesz, skoro przychodzisz i pytasz. Tylko boisz się zrobić krok w tym kierunku i ja to rozumiem. Ale nie daj się, bo czasem ten strach... jest od złego, żeby tylko żyć w złości i się z drugim nie pogodzić.

Życzę powodzenia
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Magnolia

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Magnolia » 2020-05-25, 09:31

Zastanawiałam się nad tą kłótnią sąsiedzką. Dopytała tez kapłana.
Odpowiedział w ten sposób : grzech ciężki ma 4 konsekwencje : zrywa relację z Bogiem, zrywa relacje z drugim człowiekiem , zrywa relacje z Kościołem i wprowadza w życie bałagan w postaci wad( może prowadzić tez do nałogów)

Pytałam tez o wpływ emocji na ocenę np takiej awantury i kapłan odpowiedział że jesli emocje wywołały to mozna bylo przerwać, a jesli juz ktos świadomie w nią wszedł i chciał ją kontynuować, to ponosi odpowiedzialność.

Nie tyle milczenie i unikanie sąsiada stoi Ci na przeszkodzie w przyjmowaniu komunii św co sama awantura i brak zgody po niej.

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Aga1986 » 2020-05-25, 21:24

Jeszcze tego nie zrobiłam czyli nie pogodziłam się. W zasadzie to ja tej kłótni nie wywołałam, nawet jej nie planowałam, to można by było zrzucić na wybuch emocji i wiem że zrobiłam źle. Jeśli ją spotkam to przeproszę za moją złość w jej stronę i za zaistniałą sytuację, gdyż wydaje mi się że najlepiej osobiście. Nie to że mi zależy na kontaktach takich jak wcześniej ale przynajmniej na zgodzie, ponieważ będę chciała przystąpić do sakramentów. Mam jednak pytanie jeśli za zaistniałą sytuację przeproszę tylko ja a mąż nie to czy będzie ok? Nie mogę w końcu za kogoś przepraszać tylko za siebie...
I jeszcze odnośnie pojednań to mam pytania: czy jeśli kiedyś byłam z kimś pogniewana dawno ale już nie mam kontaktu z tą osobą kilka lat to wystarczy że pomodlę się za nią? Przyznam szczerze że tu była moja wina.
I drugie pytanie pracowałam kiedyś z osobą bardzo konfliktową, praktycznie nie było osoby w pracy z którą by nie miała na pieńku. Ze mną też miała spięcie ale pod koniec zanim odeszła nasze kontakty były neutralne. Czy też mogą się tylko pomodlić za nią? Spotkanie raczej nie wchodzi w grę, też parę lat nie było kontaktu.
I jeszcze parę rzeczy by się może znalazło z wcześniejszego okresu i dzieciństwa...
I jeszcze jedno pytanie czy przyjmując wcześniej komunię i chodząc do spowiedzi w takim stanie były one ważne? I jeśli dopiero niedawno zdałam sobie z tego sprawę a wcześniej nie bardzo? Proszę o odpowiedzi.

Magnolia

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Magnolia » 2020-05-25, 22:16

Agnieszko, jesli z czegoś sobie nie zdawałaś sprawę, znaczy sie nie byłąś świadoma, a jak wiesz grzech jest czynem świadomym i dobrowolnym.

A ja zapytam Ciebie: jak sama sobie byś odpowiedziała na takie pytania?

Mamy żyć zgodnie z własnym sumieniem, mamy je nieustannie rozwijać, dobrze kształtować zasadami moralnymi, ale dobrze jest włożyć wysiłek w chłodny rozumowy osąd sytuacji - czyli być w zgodzie ze sobą i swoim rozeznaniem.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14988
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4216 times
Been thanked: 2955 times
Kontakt:

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Dezerter » 2020-05-28, 22:24

Zostaw przeszłość - dostałaś odpuszczenie wszystkich grzechów.
Za grzechy męża nie odpowiadasz.
Pomodlenie się za inne osoby dobry pomysł, ale poproś również by Bóg im błogosławił.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Jozek » 2020-05-28, 23:18

Na takie problemy najlepsza jest krotka pamiec. ;)
Nie wiem czy to z moja pamiecia mam problem, czy z czyms innym, ale jakos nie potrafie pamietac zadnych klotni dluzej niz 2-3 dni. :-)
Ta moja "wada pamieci ", duzo mi pomaga. ;) Jest w tym cos silniejsze od tej wady,, co niektorzy uwazaja za problem, nawet ci z ktorymi sie poklocilem. ;)
Najczesciej sa po prostu zdezorientowani i nie wiedza co powiedziec. ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Aga1986 » 2020-05-29, 19:22

Pogodziłam się☺️

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Aga1986 » 2020-06-01, 13:47

Pogodziłam się z sąsiadką ale miała pretensje że jak kosiliśmy trawę to wióry od trawy leciały wszedzie...na zasadzie że i tak się muszą do czegoś przyczepić i ich musi być na wierzchu.W dodatku jej mąż w dalszym ciągu ma wąty i jest niedogodny. Nie odpowiada na dzień dobry. Po prostu chyba tak lubi ale ja już machnęłam na to ręką. Nie chcę się kłócić ale z drugiej strony też nie chce ciągle ulegać bo kumulowanie emocji też źle działa i nigdy nie wiadomo kiedy wybuchną znowu...ehh tak chciałam się wygadać tylko.

Awatar użytkownika
marcin07
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 254
Rejestracja: 26 kwie 2020
Has thanked: 15 times
Been thanked: 23 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: marcin07 » 2020-06-01, 14:46

To żadna ugoda , chyba ze Ty tak mydlisz , ja jak widzę ze ktoś nadal robi fochy i nie odpowiada na pozdrowienia po prostu je lekceważe takich ludzi , nie pozwólmy sobie na głowę s....c
Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt. 7,21

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Aga1986 » 2020-06-01, 16:07

Trudno ją się pogodziłam wyciągnęłam rękę pierwsza i nawet przeprosiłam więc mam czyste sumienie. Problem w tym że oni dalej są urażeni. Marcin ja poprzestanę już na dzień dobry i to wszystko.

Dodano po 3 minutach 54 sekundach:
A jeśli kilka razy mi nie odpowiedzą to ja chyba też przestanę się odzywać.
Ostatnio zmieniony 2020-06-01, 16:09 przez Aga1986, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Jozek » 2020-06-02, 08:51

Odpowiedz na "dzien Dobry" to nie jest przymus, tylko zyczliwosc, bo te slowa oznaczaja zyczenie komus dobrego dnia.
Ja bym po prostu robil to co uwazam za wlasciwe i codziennie mowil im dzien dobry bez wzgledu na to czy odpowiedza czy nie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ktokolwiek
Bywalec
Bywalec
Posty: 97
Rejestracja: 7 lip 2019
Lokalizacja: Mazury
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 67 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: ktokolwiek » 2020-06-05, 22:38

Wydaje mi się, że odpowiadamy za swoje czyny, nie za czyjeś. Kiedy zrobię coś źle, przepraszam bez względu na to, czy ktoś to przyjmie czy nie. Kiedy twoje emocje już opadną, powinnaś po prostu przeprosić za złe słowa.
Nie warto oczekiwać, że ktoś się zachowa w oczekiwany przez nas sposób. To ty staraj się być w porządku i stawiać swoje granice. Kulturalnie i bez wyzwisk. Emocje trzeba wyjmować, bo diabeł kusi i ręce zaciera z radości, a po co mu dawać satysfakcję. Za zło dobrem odpłacaj.
A co do godności, czy godnym zachowaniem jest kłótnia?

Dodano po 5 minutach 22 sekundach:
Mam wrażenie, że usilnie szukasz sposobów, żeby przekonać siebie, że masz rację, bo inne rozwiązania tu proponowane są trudne i niewygodne. Pan Jezus jednak pokazał wyraźnie, że nie liczy się wygoda, ale miłość.

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Kłótnia z sąsiadem doradźcie!

Post autor: Aga1986 » 2020-06-06, 08:20

Ktokolwiek ja już przeprosiłam, zachowuję się w porządku, oni jeszcze chcieli coś pokazać ale już się uspokoili. Gdybym nie wyciągnęła ręki byśmy darli koty cały czas.

ODPOWIEDZ