Mój uporczywy problem...

ODPOWIEDZ
/Patryk\
Przybysz
Przybysz
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2020
Lokalizacja: Czarnolas
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 16 times
Been thanked: 3 times

Mój uporczywy problem...

Post autor: /Patryk\ » 2020-07-30, 19:02

Dzień dobry.
Chyba należę do skrupólantów, gdyż chyba wyolbrzymiam swoje grzechy - walczę z tym, więc poniższe pytanie może być trochę dziwne.
Moje pytanie jest długie i złożone oraz zawiera w sobie wątpliwości. Zastanawiałem się w jakiej kategorii umieścić to pytanie. Po jakimś czasie stwierdziłem, że kategoria ,,Życie katolickie" będzie lepiej pasować.
Mam duży problem z (nie wiem czy to jest to, bo nie wiem na czym to polega - głupio mi jest się przyznać) masturbacją, czy jak to się tam zwie. Nie masturbuję się (w przeszłości chyba z tym miałem problemy, ale nie potrafię określić, czy była to masturbacja, czy inny sposób samozadowalania się). Otóż mam problemy z masturbacją w półśnie. Zdarzyło mi się to chyba ze 2-3 razy, od kiedy zerwałem z tym uzależnieniem. Ostatnio było trochę dziwne - takie pół na pół. Dodam jeszcze, że nie chcę, aby mi się to kolejny raz przydarzyło i nie wtrącam siebie specjalnie w taki stan - zdarza się jak na złość.
Jest to tak, że idę spać i usypiam. W nocy czuję, że pozwalam sobie na ten akt samozadowolenia, ale nie wiem czy jest to sen. Problem w tym, że nie jestem w stanie w pełni tego kontrolować, nawet jeżeli jestem świadomy. Czuję (a właściwie wtedy czułem) ogromny żal (nienawiść do grzechu) i idę dalej spać. Gdy wstaję zwykle mam wrażenie, że nic się nie stało, to był tylko sen, a gdy podnoszę kołdrę widzę nie ciekawy widok. Z tego co czytałem na różnych forach, i innych tego typu stronach masturbacja w śnie i półśnie nie jest grzechem ciężkim. Natomiast moje pytanie brzmi: ,,Czy masturbacja z ograniczoną świadomością w ,,półśnie", gdy nie możemy określić czy było to na jawie czy we śnie jest w ogóle grzechem - lekkim?"
Dziękuję, za przeczytanie tematu.

Magnolia

Re: Mój uporczywy problem...

Post autor: Magnolia » 2020-07-30, 19:15

Ustalmy pewne rzeczy, to szybciej CI pomożemy ocenić co się dzieje.

Wygląda na to że jesteś nastolatkiem, prawda?
Mężczyźni mają pewien mechanizm samooczyszczania nadmiaru nasienia, nazywa się to polucją. Czyli poprzez sen nadmiar nasienia zostaje wydalony na zewnątrz. Nasienie produkuje się cały czas, stąd nadmiar musi zostać wydalony.

Piszesz że nie masz nad tym kontroli... czyli dzieje się to samo? To by właśnie świadczyło o polucji.

Masturbacją jest podjęcie czynności prowadzących do rozładowania seksualnego, czyli do wytrysku.

Polucje nie są grzechem.
A masturbacja jest grzechem ciężkim.

Ale jeśli to nie jest dość czytelne dla Ciebie to porozmawiaj z kapłanem w czasie spowiedzi, aby choć raz to dobrze rozeznać. A potem już będziesz wiedział jak to nazywać i czy możesz po tym przyjmować komunię św. Koniecznie o to dopytaj.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18937
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Mój uporczywy problem...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-07-30, 21:21

To częsty problem. Oczywiście nie mamy prawa tu rozstrzygać (to jednak sprawa dla spowiednika), ale jeśli dobrze rozumiem co sie dzieje, to nie ma mowy o grzechu cieżkim.

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Mój uporczywy problem...

Post autor: abigail » 2020-07-30, 21:30

dla mnie skoro autor nie wie czy to sen czy jest świadomy to grzechu nie ma
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

ODPOWIEDZ