Ktoś, kto mówi, że jest niepraktykującym katolikiem, nie wie nic o modlitwie i nigdy nie wiedział. Być wierzącym niepraktykującym, to jak być żyjącym nieoddychającym. Nonsens.grubas pisze: ↑2020-09-07, 10:23 Witam
Od dłuższego czasu spieramy się z moim dziadkiem(79 lat, katolik niepraktykujący) jaka modlitwa jest najlepsza. Ja uważam, że najlepsza jest głośna rozmowa z Bogiem i stworzone dawniej formułki(różaniec, koronka, litanie). Zaś mój dziadek mówi, że taka modlitwa jest "dla ludzi prymitywnych" i prawdziwą modlitwą jest tylko podziwianie natury, powietrza i otoczenia. Dodatkowo mój dziadek nie wierzy w cuda, gdyż jego zdaniem stworzenie komórki ciała jest czymś co w ogóle nie może się równać z cudami.
Dodatkowo w żaden sposób nie mogę go przekonać do tradycyjnej modlitwy i uczęszczania do Kościoła chociaż w Niedzielę.
A Wy co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
- exe
- Bywalec
- Posty: 176
- Rejestracja: 3 maja 2020
- Lokalizacja: Ziemski padół....
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 65 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Mdr 7, 15:
"Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek."
"Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek."
-
- Dyskutant
- Posty: 332
- Rejestracja: 15 sie 2020
- Has thanked: 3036 times
- Been thanked: 50 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Zbyt ostro. Zdarza sie wielka wiedza i, ale przy tym bunt w stosunku do Kosciola. Wywolywane z roznych przyczyn. Ale wiara moze pozstac gleboka.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13796
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2021 times
- Been thanked: 2203 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Jeżeli to tyczy się również niepraktykującego chrześcijanina
to muszę dowiedzieć się nieco o modlitwie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Modlitwa to podstawa Chrzescijanstwa i bycia Chrzescijaninem.
Mysle ze bez szczerej modlitwy nikt nie stanie sie Chrzescijaninem.
Przede wszystkim modlitwy za innych. Za ich zbawienie i łaski dla nich.
Stawiajac swoje potrzeby w modlitwach ponad potrzeby bliznich to raczej antychrzescijanstwo.
Mysle ze bez szczerej modlitwy nikt nie stanie sie Chrzescijaninem.
Przede wszystkim modlitwy za innych. Za ich zbawienie i łaski dla nich.
Stawiajac swoje potrzeby w modlitwach ponad potrzeby bliznich to raczej antychrzescijanstwo.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Jeśli kontemplacja przyrody jest wyrażaniem podziwu dla Autora świata, to jest modlitwą. Jeśli zachwyt nad pięknem stworzenia jest przepełniony miłością do wdzięcznością do Stwórcy, to jest to modlitwą. Ale błędem jest ograniczenie relacji z Bogiem tylko do jednej formy. Modlitwa werbalna jest też potrzebna. Zarówno wypracowanymi przez wieki formułkami, jak i własnym rozmyślaniem. W szczególności rozważanie Modlitwy Pańskiej. Ale też różańcowej. I innych. Każda czynność, która jest relacją z Bogiem, która jest Jemu poświęcona jest modlitwą. O piękno i siłę każdej modlitwy, w każdej jej formie dbać należy. I ją doceniać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Nie będę wypowiadać się na temat poglądów dziadka Autora wątku, gdyż pisanie o osobie nieobecnej tutaj byłoby nie na miejscu. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na problem, który w dzisiejszych czasach, niestety, coraz częściej możemy zauważyć. Jest to mianowicie przekonanie wielu osób, że w Boga, owszem, wierzą, ale nie potrzebują Kościoła. Czasami łączy się to z przeświadczeniem, że modlić się można, podziwiając przyrodę, i że nie potrzeba do tego budynku świątyni. Uważam, że to dość zwodnicze myślenie i że często wynika nie tyle z rzeczywistej relacji z Bogiem, ile z lenistwa czy niechęci pogłębiania katolickiej wiary. Bo nie ma wiary bez sakramentów, bez Boga żywego i prawdziwego w Najświętszym Sakramencie, nie ma jej bez wsłuchiwania się w głos Kościoła (który także przekazuje nam Boże Słowo i go naucza). Tylko trwanie we wspólnocie Kościoła daje nam gwarancję, że nie zbłądzimy i nie sprowadzimy relacji z Bogiem do naszych wyobrażeń o tej relacji.
Niestety, to zjawisko szukania Boga w przyrodzie ma dziś coraz mniej wspólnego z prawdziwym trwaniem w Bożej obecności. To prawda, że Boga możemy znaleźć w pięknie stworzenia, tak samo jak w prowadzącej do Niego muzyce, literaturze czy sztuce. Dzisiaj jednak wielu nie kontempluje Boga w przyrodzie, ale kontempluje samą przyrodę, wielu nie próbuje znaleźć w muzyce Boga, ale z muzyki czyni sobie bożka. Wielcy święci karmili się Bogiem w Eucharystii, więc potrafili otworzyć się na Jego obecność wszędzie. Przyroda daje taką możliwość, bo często pozwala nam zanurzyć się w ciszy, a tylko w niej możemy usłyszeć głos Boga. To, co jednak dzieje się współcześnie, więcej ma wspólnego z panteizmem niż z uwielbianiem Boga w Jego stworzeniu.
Niestety, to zjawisko szukania Boga w przyrodzie ma dziś coraz mniej wspólnego z prawdziwym trwaniem w Bożej obecności. To prawda, że Boga możemy znaleźć w pięknie stworzenia, tak samo jak w prowadzącej do Niego muzyce, literaturze czy sztuce. Dzisiaj jednak wielu nie kontempluje Boga w przyrodzie, ale kontempluje samą przyrodę, wielu nie próbuje znaleźć w muzyce Boga, ale z muzyki czyni sobie bożka. Wielcy święci karmili się Bogiem w Eucharystii, więc potrafili otworzyć się na Jego obecność wszędzie. Przyroda daje taką możliwość, bo często pozwala nam zanurzyć się w ciszy, a tylko w niej możemy usłyszeć głos Boga. To, co jednak dzieje się współcześnie, więcej ma wspólnego z panteizmem niż z uwielbianiem Boga w Jego stworzeniu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Słuszne słowa. "Wiara" bez Kościoła, jest zwykle kreowaniem własnego boga w miejsce Boga. Jest samooszukiwaniem siebie, dajacym złudne poczucie niezależności.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
No dokładnie. Miałem w liceum kolegę(obecnie mój wróg nr 1), który deklarował, że wierzy w Boga, ale do kościoła nie chodzi nawet w niedziele, nie modli się, nie czyta Biblii, wolał grać nałogowo w brutalne gry. Dlaczego jest moim wrogiem? Gdyż pomimo swoich przewinień potrafił wytykać mi moje przewinienia(nawet grzechy lekkie). Jak to jest powiedziane w Piśmie (Mat. 7:3-5) widzi źdźbło w cudzym oku a w swoim belki nie widzi.
Dodatkowo mówił, że robi to dla mojego dobra i uważał, że jest przez to lepszym człowiekiem ode mnie.
Dodatkowo mówił, że robi to dla mojego dobra i uważał, że jest przez to lepszym człowiekiem ode mnie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Mateusz nie tylko to miał na myśli. Zwracał uwagę, aby zacząć od siebie. Ale wcale nie twierdził, że źdźbło dostrzeżone w oku bliźniego trzeba zignorować. Ani, że jest dobrem.
Każdą uwagę należy przeanalizować. Zastanowić się nad jej prawdziwością. Sensem. Niezależnie od tego, czy pochodzi ona od człowieka życzliwego czy nie. Bóg posługuje się różnymi ludźmi, gdy chce nam cos przekazać.
Każdą uwagę należy przeanalizować. Zastanowić się nad jej prawdziwością. Sensem. Niezależnie od tego, czy pochodzi ona od człowieka życzliwego czy nie. Bóg posługuje się różnymi ludźmi, gdy chce nam cos przekazać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Ale on mi przekazywał same głupoty, np. nie podobał się mu mój strój i wygląd oraz to że nie korzystam z internetu. Panu Bogu chyba nie zależy na naszym wyglądzie?
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
A dlaczego Panu Bogu miałoby nie zależeć na wyglądzie, na pewno na dbaniu o zdrowie a to już ma wpływ na wygląd, akceptacji samego siebie, pogody duchy to wszystko ma wpływ na wygląd, ja przynajmniej tak to rozumiem :zdrowy styl życia, umiar itd, i dlaczego masz wrogów? Nie skupiaj się na tym, tylko kochaj innych ludzi, wybaczaj, dawaj dobry przykład, fajnie że masz dystans do internetu, ja przyznaję że za dużo siedzę na necie a prawdziwe życie takie piękne!
Ostatnio zmieniony 2020-09-24, 16:17 przez Króliczek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Witam po przerwie.
Chciałem się z Wami podzielić swoim problemem. Otóż mój dziadek(79 lat, były dermatolog, osoba wykształcona) nienawidzi Papieża. Twierdzi, że jak on mógł być świętym jak żył w takich dobrych warunkach i nie miał żadnych problemów związanych z życiem rodzinnym jak przykładowo właśnie mój dziadek(między innymi stracił bardzo wcześnie syna, mojego tatę). Jak go przekonać, że nasz Papież mierzył się z jeszcze większymi trudnościami niż przeciętny świecki człowiek, gdyż musiał opiekować się całym Kościołem na całym świecie i do tego borykać się z problemami zdrowotnymi i martwić się o losy zniewolonej Ojczyzny? Dodam, że mój dziadek nie był nigdy komunistą i teoretycznie jest wierzący, ale zupełnie nie praktykuje. W kościele był ostatni raz na pogrzebie mojego taty(2015 rok).
Chciałem się z Wami podzielić swoim problemem. Otóż mój dziadek(79 lat, były dermatolog, osoba wykształcona) nienawidzi Papieża. Twierdzi, że jak on mógł być świętym jak żył w takich dobrych warunkach i nie miał żadnych problemów związanych z życiem rodzinnym jak przykładowo właśnie mój dziadek(między innymi stracił bardzo wcześnie syna, mojego tatę). Jak go przekonać, że nasz Papież mierzył się z jeszcze większymi trudnościami niż przeciętny świecki człowiek, gdyż musiał opiekować się całym Kościołem na całym świecie i do tego borykać się z problemami zdrowotnymi i martwić się o losy zniewolonej Ojczyzny? Dodam, że mój dziadek nie był nigdy komunistą i teoretycznie jest wierzący, ale zupełnie nie praktykuje. W kościele był ostatni raz na pogrzebie mojego taty(2015 rok).
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Na moje, to Twój dziadek ma już swoje lata i swój świat. Niektóre rzeczy, głoszone przez starszych ludzi trzeba już traktować z przymrużeniem oka.
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Zgadzam się z @ToTylkoJa. Rozmową wiele nie zdziałasz.
Módl się za dziadka. Odmawiaj Koronkę w jego intencji.
Módl się za dziadka. Odmawiaj Koronkę w jego intencji.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy podziwianie natury to najlepsza modlitwa?
Przekonuj własnym życiem. Nie sprzeczkami. Przekonuj miłością. A od czasu, do czasu opowiedz coś z życie Wojtyły. Z czasów okupacji. I zupełnie się nie martw tym co o JPII mówi dziadek. Ty mów dobrze. Nie tylko o JPII, ale o każdym. O dziadku też.
Nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu. I weź pod uwagę, że Twój opór jeszcze bardziej utwierdza o w tym przekonaniu. Odpuść i kochaj.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.