Chyba jestem złym człowiekiem...

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Chyba jestem złym człowiekiem...

Post autor: sądzony » 2020-09-24, 22:42

kundelek pisze: 2020-09-24, 18:50 Pytanie w troche innej formie - nie strzezesz najblizszych przed wykorzystaniem przez naciagaczy?
Moja żona jest dorosła.
Córka ma dopiero 5,5 roku gdy wygrzebie z mojej torby na placu lizaka, a jest z koleżanką
to nie da się jej przekonać, by oddała jej lizaka lub by zjadła później. Ale się nie dziwię.
Pies jakoś sobie radzi. Jest agresywny szczególnie do tych większych. Z pewnością nie idzie za Chrystusem.
Ale chyba nadal nie wiem o co pytasz.

Nigdy w życiu nie spotkałem naciągacza.
Jak oni wyglądają?

Dodano po 1 minucie 19 sekundach:
apostata pisze: 2020-09-24, 20:18
Claudiax pisze: 2020-09-23, 19:31
Żeby sami tacy źli ludzie byli na świecie...
W głębi duszy tacy właśnie jesteśmy.
Ty też, a może nawet Ty w szczególności.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

kundelek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 332
Rejestracja: 15 sie 2020
Has thanked: 3036 times
Been thanked: 50 times

Re: Chyba jestem złym człowiekiem...

Post autor: kundelek » 2020-09-24, 23:23

Wygladaja tak jak ja. I tak jak Ty ... i jak kazdy, ktoremu zdarzy sie kogos zrobic w trabe.
A traby sa rozne ... okragle i podluzne.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Chyba jestem złym człowiekiem...

Post autor: Andej » 2020-09-25, 09:50

sądzony pisze: 2020-09-24, 22:42 Nigdy w życiu nie spotkałem naciągacza.
To, akurat, niemożliwe. Możliwe i zarazem piękne jest to, że nie spostrzegłeś. Z miłości do ludzi lub naiwności. Niestety subiektywna ocena jednego człowieka nie kreuje rzeczywistości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Chyba jestem złym człowiekiem...

Post autor: sądzony » 2020-09-25, 17:09

Andej pisze: 2020-09-25, 09:50
sądzony pisze: 2020-09-24, 22:42 Nigdy w życiu nie spotkałem naciągacza.
To, akurat, niemożliwe. Możliwe i zarazem piękne jest to, że nie spostrzegłeś. Z miłości do ludzi lub naiwności. Niestety subiektywna ocena jednego człowieka nie kreuje rzeczywistości.
Może tak właśnie było.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Claudiax

Re: Chyba jestem złym człowiekiem...

Post autor: Claudiax » 2020-09-26, 11:42

kundelek pisze: 2020-09-24, 18:50 Pytanie w troche innej formie - nie strzezesz najblizszych przed wykorzystaniem przez naciagaczy?
Pewnie ze tak. Mam tatę już 70 letniego mówię mu o tych wszystkich oszustwach o których sie słyszy w tv.

O ludziach którzy mogą się podać np.. Za administracje a okradają ludzi.


Mówię rodzicom bo to moja najbliższa rodzina, dzieci nie mam, jestem sama.

UPS chyba pytanie nie do mnie bylo... :p :))
Ostatnio zmieniony 2020-09-26, 11:43 przez Claudiax, łącznie zmieniany 1 raz.

kundelek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 332
Rejestracja: 15 sie 2020
Has thanked: 3036 times
Been thanked: 50 times

Re: Chyba jestem złym człowiekiem...

Post autor: kundelek » 2020-09-26, 13:57

Nie bylo konkretnie do Ciebie, ale dziekuje, ze odezwalas sie i odpowiedzialas. Bo o to wlasnie chodzi - nie nalezy zabierac rodzinie, aby wspomoc blizniego. To trzeba rozwaznie przemyslec, w jaki sposob pomoc nie szkodzac najblizszym i nie szkodzac temu,komu niesie sie pomoc.

ODPOWIEDZ