wędrowiec pisze: ↑2018-05-07, 09:28
Dezerter, przykro mi, możesz mnie ostrzegać, natomiast ja nie widzę powodu, by nie sprostować oczywistego błędu.
Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-05-07, 08:16
Chodzi o co innego: o "sola experienca" - traktowanie uniesień w wierze jako dowodu prawdziwości tego co się dzieje.
experienca - to doświadczenie, a nie wzruszenie, ani uniesienie, czy inne emocje.
Temat taki jaki jest, nie ma sensu.
Zagadnienie poruszane wśród teologów od dawna to czy doświadczenie może być podstawą dla wiary.
Moja odpowiedź brzmi: Oczywiście, że tak. Powiem więcej, tylko doświadczenie i to osobiste, może być podstawą prawdziwej wiary.
Wszelkie nauki i szkółki mniej lub bardziej poważne nie zastąpią wiary płynącej z doświadczenia osobistego kontaktu z Bogiem. Mogą - i powinny - je uzupełniać.
Słuszna uwaga
wędrowcze
tłumaczenie experienca: doświadczenie, przeżycie, doznanie, praktyka,
wszystkie te słowa, a właściwie to co one w sobie niosą , jest jak najbardziej pożądane w osobistej relacji z Bogiem. KRK od jakiegoś czasu, jak mantrę nam powtarza, poprzez swoich prezbiterów i biskupów, że:
"powinniście nawiązać osobistą relację a Jezusem"
myślę, że bardzo trudno było by to zrealizować bez experienca czyli :
- doświadczenie - Bożej miłości, Bożego działania w naszym życiu,
- przeżycia - wspólnoty z braćmi i siostrami w Jezusie, napełnionych jednym Duchem
- doznania - uzdrowieni, uwolnienia i działania mocy Ducha Świętego w charyzmatach jakie daje
- praktyki - modlitewnej :
uwielbienia - w radości, uniesieniu emocjonalnym, zachwytu, nawet euforii
przepraszania - we wstydzie, pokorze, smutku, żalu
prośby - zanosząc z ufnością, tremą czy zgodne są z Jego wolą
... pełnej EMOCJI
Ja tak przeżywam i realizuję nakaz Kościoła nawiązania osobistej relacji z Jezusem, ale dopuszczam, że ktoś może mieć inaczej, np tak jak Marku Ty - rozumowo, na zimno, bez emocjonalnie, technokratyczne - jak wyczytuje z twoich postów ...(choć pamiętam Marka innego, którego zachowanie mnie zdumiało, właśnie poprzez swą emocjonalność, podczas pieśni uwielbienia - zachwyciłeś mnie swoja spontanicznością w wyrażaniu uczuć podczas modlitwy).
Nie rozumiem tylko po co promujesz kolejne "sola"- moim zdaniem bez sensu - chcesz być lepszy od protestantów? - myślę, że na forum nie znajdziesz zwolenników.
Nie rozumiem również bezsensownego tytułu wątku - nikt z forumowiczów tak nie uważa jak w tytule, a tym bardziej nie wierzy - może czas go zmienić na experienca - to by miało sens, bo znaczy co innego niż wzruszenie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.