Odnowa w Duchu Świętym

[123]

Ważne jest że była potrzebna bo przez nią się nawróciłem. Na prawdę modlitwy po Aramejsku w wykonaniu niewinnej kobiety zrobiły na mnie wrażenie.

[abigail]

Abi - to co cię trzyma w Odnowie, czyli wspólnocie?

całkiem szczerze: to ze lubie tą grupę ludzi, a ja mało kogo lubie,
ze modlimy sie śpiewem uwielbienia i fragmentami pisma sw a to mi bardzo odpowiada
i ze tam najczęściej mam odczucie obecności Boga.... takie chwile gdy daje sie zobaczyć

a troche jeszcze msze o uzdrowienie i osoba ojca teodora. który chociaż tak kluskowato gada ze z poczatku mnie irytowało bo tracilam wątek chcąc zrozumiec słowa, to teraz polubilam jego sposob formułowania mysli

[123]

Nie kłamała i była potrzebna Kościołowi, bo ja się przez nią się nawróciłem. Widok kobiety modlącej się po Aramejsku urzekł mnie.

[afilatelista_michal]

A czy ona rozumie te słowa które wypowiada? Czy tłumaczy je Wam?
Czy nagraliście może taką modlitwę?
Czy mógłbym ją zweryfikować i skonsultować z kimś kto zna aramejski?

[Albertus]

Nie kłamała i była potrzebna Kościołowi, bo ja się przez nią się nawróciłem. Widok kobiety modlącej się po Aramejsku urzekł mnie.

To że ktoś potrzymał dar modlitwy w innym języku jest jak najbardziej możliwe i możliwe że tak mogło być w przypadku tej kobiety.

Jednak chyba przyznasz że nie byłoby dobrze aby twoja wiara opierała się tylko na tym fakcie.Czy gdyby okazało się że to jednak nie był język aramejski to czy ten fakt sprawiłby że przestał byś wierzyć?

[Andej]

A czy ona rozumie te słowa które wypowiada? Czy tłumaczy je Wam?
Czy nagraliście może taką modlitwę?
Czy mógłbym ją zweryfikować i skonsultować z kimś kto zna aramejski?

Jakie znaczenie ma czy ktoś rozumie, skoro to słowa skierowane do Boga?
Dla czego miałaby tłumaczyć komuś, swoją modlitwę? Czy ma to jakiś wpływ na Boga?
W jaki celu mieliby nagrywać modlitwy? Czy bez nagrywania nie dotrą do Adresata?
W jakim celu miałbyś weryfikować ją? Czy po to, aby przetłumaczyć na język bardziej zrozumiały dla Boga?

[afilatelista_michal]

Jakie znaczenie ma czy ktoś rozumie, skoro to słowa skierowane do Boga?

A czy ona sama rozumie te słowa? Skoro są kierowane do Boga to dlaczego wypowiada się na głos i publicznie (prawdopodobnie w eksponowanym miejscu a nie gdzieś z boku nawy)

Dla czego miałaby tłumaczyć komuś, swoją modlitwę?

Jeśli robi to publicznie to mogłaby

Czy ma to jakiś wpływ na Boga?

Nie wiem

W jaki celu mieliby nagrywać modlitwy? Czy bez nagrywania nie dotrą do Adresata?
W jakim celu miałbyś weryfikować ją? Czy po to, aby przetłumaczyć na język bardziej zrozumiały dla Boga?

Dla mojej ciekawości:D

[Dezerter]

Abi - to co cię trzyma w Odnowie, czyli wspólnocie?

całkiem szczerze: to ze lubie tą grupę ludzi, a ja mało kogo lubie,
ze modlimy sie śpiewem uwielbienia i fragmentami pisma sw a to mi bardzo odpowiada
i ze tam najczęściej mam odczucie obecności Boga.... takie chwile gdy daje sie zobaczyć

a troche jeszcze msze o uzdrowienie i osoba ojca teodora. który chociaż tak kluskowato gada ze z poczatku mnie irytowało bo tracilam wątek chcąc zrozumiec słowa, to teraz polubilam jego sposob formułowania mysli

Pięknie zaczął
Gromadzimy się na modlitwie, która jest zanurzeniem w Bożej obecności, w Jego miłości
Bycie w Bożej Obecności, to jest to co większość katolików trzyma w Odnowie
Gdy mówił o wyciszeniu, milczeniu i koncentracji - czułem się jak na spotkaniach medytacyjnych - mógłby to wygłosić tam
"Skosztujcie jak dobry jest Pan"
"oddychać Bogiem" - spytaj go czy on nie medytował kiedyś? i pozdrów serdecznie ode mnie
Abi - nie dziwię się, że kościół pełny - macie mądrego i Bożego księdza - módlcie się o jego długie posługiwanie, bo nie każdy taki jest

[Andej]

Mogłaby. Ale dlaczego miałaby zaspokajać czyjąś ciekawość? A ciekawość, to często pierwszy stopień. Gdy niezdrowa.
Każdy ma swoją ekspresję.

[dromax]

jozek, jeśli mówisz o tym włoskim z lisim akcentem, to chyba znam ten dialekt

a do odnowy naleze od ponad 20 lat, moze ostatnio mniej gorliwie uczestnicze w spotkaniach
i tak jak entuzjastycznie jestem nastawiona do całego ruchu, tak dziwnie odrzuca mnie modlitwa w językach i spoczynek w Duchu sw...

Jeśli chodzi o modlitwę w językach - to jest to bardzo fajna i entuzjastyczna modlitwa! Niekiedy sobie też tak pośpiewam. Przecież to chodzi o uwielbienie BOGA! Natomiast dość sceptycznie podchodzę do tzw. Śnięcia W DUCHU śW. mam wrażenie, że te osoby po prostu aktorzą.

[abigail]

to czemu choć nieraz i nie dwa jest mi dany fragment pisma z którym potem inna siostra brat wychodzą służyć wspólnocie nigdy nie mialam daru języków? wręcz nic nie moge wypowiedzieć wówczas, taki niepokój odczuwam gdy obok sie tak modla

[Albertus]

Moim zdaniem w ogromnej większości tak zwana modlitwa językami czy też dart języków praktykowany obecnie we wspólnotach charyzmatycznych to po prostu jubilacja o której wspominał św Augustyn czyli wychwalanie Boga za pomocą różnych dźwięków.

Nie widzę w tym niczego złego ale też niczego nadnaturalnego.

Oczywiście mogą się zdarzać przypadki nadnaturalnego daru języków.

[drJanek]

Polecam serię arcyciekawych filmików w tym temacie, rzetelnie opracowanych:
http://analizy.biz/filmy/filmy4.htm

Jak również książkę bp. A. Siemieniewskiego:
viewtopic.php?f=79&t=8414&p=219132#p219132

[Jozek]

Grupy odnowy to wspolnoty, wiec takie indywidualne modlitwy na glos raczej nie powinny miec miejsca, bo to rozprasza innych.
Modlitwy we wspolnotach jesli sa glosno to powinny byc wspolne i takie ktore kazdy zna i rozumie.
Nie wyobrazam sobie np. 20 osob "spiewajacych jezykami", kazdy innym. Brzmialo by to jak kocia muzyka.

[Albertus]

Grupy odnowy to wspolnoty, wiec takie indywidualne modlitwy na glos raczej nie powinny miec miejsca, bo to rozprasza innych.
Modlitwy we wspolnotach jesli sa glosno to powinny byc wspolne i takie ktore kazdy zna i rozumie.
Nie wyobrazam sobie np. 20 osob "spiewajacych jezykami", kazdy innym. Brzmialo by to jak kocia muzyka.

Nie brzmi to jak " kocia muzyka". Najczęściej bardzo ładnie to ze sobą współgra. Czasem układa się w swego rodzaju "melodię"