Ocenianie Boga

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Magnolia

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Magnolia » 2018-05-25, 10:13

chastek pisze: 2018-05-25, 09:56
Magnolia pisze: 2018-05-23, 10:14 Byłaś już z NIm i wiesz jak jest? Piszesz że dopiero Go poszukujesz... ale wiesz jak to jest być z Nim?! Mała niekonsekwencja logiczna, która być może zwodzi Cię i powstrzymuje przed bliskością z Bogiem.
Byłam. I stąd moje wszystkie wnioski.
Opowiedz...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Andej » 2018-05-25, 10:39

chastek pisze: 2018-05-23, 09:05 ... Jesteśmy wolnymi ludźmi, decydujemy za siebie i bierzemy za siebie odpowiedzialność. Tylko my.
Po prostu ponosimy konsekwencje swoich wyborów, decyzji. A także kierunków poszukiwań. Bóg nie może być winnym tego, że nie zawsze korzystamy z rozumu i wolnej woli w naszym własnym interesie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

chastek

Re: Ocenianie Boga

Post autor: chastek » 2018-05-25, 11:13

Andej pisze: 2018-05-25, 10:39
chastek pisze: 2018-05-23, 09:05 ... Jesteśmy wolnymi ludźmi, decydujemy za siebie i bierzemy za siebie odpowiedzialność. Tylko my.
Po prostu ponosimy konsekwencje swoich wyborów, decyzji. A także kierunków poszukiwań. Bóg nie może być winnym tego, że nie zawsze korzystamy z rozumu i wolnej woli w naszym własnym interesie.
A może każdy błąd jest w naszym interesie bo prowadzi do jakiś wniosków i doświadczeń.

chastek

Re: Ocenianie Boga

Post autor: chastek » 2018-05-25, 11:14

Magnolia pisze: 2018-05-25, 10:13
chastek pisze: 2018-05-25, 09:56
Magnolia pisze: 2018-05-23, 10:14 Byłaś już z NIm i wiesz jak jest? Piszesz że dopiero Go poszukujesz... ale wiesz jak to jest być z Nim?! Mała niekonsekwencja logiczna, która być może zwodzi Cię i powstrzymuje przed bliskością z Bogiem.
Byłam. I stąd moje wszystkie wnioski.
Opowiedz...
MOże nie tu, w tym temacie. ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Andej » 2018-05-25, 11:17

chastek pisze: 2018-05-25, 11:13
Andej pisze: 2018-05-25, 10:39
chastek pisze: 2018-05-23, 09:05 ... Jesteśmy wolnymi ludźmi, decydujemy za siebie i bierzemy za siebie odpowiedzialność. Tylko my.
Po prostu ponosimy konsekwencje swoich wyborów, decyzji. A także kierunków poszukiwań. Bóg nie może być winnym tego, że nie zawsze korzystamy z rozumu i wolnej woli w naszym własnym interesie.
A może każdy błąd jest w naszym interesie bo prowadzi do jakiś wniosków i doświadczeń.
Może być. Ale to zależy od nas.
Wyobraź sobie dziecko dotykające garnka z wrzątkiem. Jeśli się nauczy, że parzy. To dobrze. To nauka. A jeśli nie?
O tym, czy coś jest konstruktywne decyduje nasza reakcja. I reakcja naszego otoczenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wędrowiec

Re: Ocenianie Boga

Post autor: wędrowiec » 2018-05-26, 07:52

Marcin_ pisze: 2018-05-10, 18:44 Na ile znam a na ile nie to bez znaczenia, skoro Bóg ponoć nie ma ograniczeń to mógłbym liczyć na to samo tylko nigdy nie ma sensownej odpowiedzi na pytanie dlaczego się często można przeliczyć bez zwalania winy na siebie.
Tylko Ty możesz postawić weto Bogu i stworzyć dla Niego w ten sposób ograniczenie.
I to o czym mówisz, to według mnie, historia Twoich wet wobec Boga.

Bo jeśli chcesz realizować swoje cele i kierunki wbrew Woli Bożej, to nie dziwi, że natrafiasz na przeszkody.
Bóg też ma wolną wolę, nie tylko Ty ją masz. I on nie waha się jej użyć.

I ja bym Bogu oddał pierwszeństwo w realizowaniu Jego woli. Bo on ma na uwadze najwyższe dobro wszystkich zamieszanych w sprawę, a Ty tylko swoje dobro i ewentualnie swego bliskiego otoczenia.

Marcin_

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Marcin_ » 2018-05-26, 12:37

wędrowiec pisze: 2018-05-26, 07:52 Bo jeśli chcesz realizować swoje cele i kierunki wbrew Woli Bożej, to nie dziwi, że natrafiasz na przeszkody.
A jaka to wola ? Masz być tylko dobrym , kontrolować każdy swój ruch i myśl ? To spróbuj takim być zobaczysz jak bardzo jest to męczące.

wędrowiec

Re: Ocenianie Boga

Post autor: wędrowiec » 2018-05-26, 13:20

Mądrość Wschodu mówi:
Kiedy jesteś w rzece nie walcz z nurtem, bo daleko nie popłyniesz, a jeszcze możesz się utopić.
Po prostu się poddaj nurtowi i podziwiaj mijane obrazy.
Tak przeżyjesz długie i szczęśliwe, ciekawe życie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-26, 13:37

Marcin_ pisze: 2018-05-26, 12:37 A jaka to wola ? Masz być tylko dobrym , kontrolować każdy swój ruch i myśl ? To spróbuj takim być zobaczysz jak bardzo jest to męczące.
Masz być dobrym - to oczywiste. Ale z tą kontrolą... mam wrażenie, że masz obraz Boga jak "wielkiego brata" w znanym show telewizyjnym.
Wolą Bożą jest przede wszystkim to, bym jak najbardziej upodobnił się do Niego. To jest właściwie sens życia doczesnego - przywrócić owo pierwotne "podobieństwo" na jakie zostałem stworzony.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Andej » 2018-05-26, 14:34

Marcin_ pisze: 2018-05-26, 12:37 ... A jaka to wola ? Masz być tylko dobrym , kontrolować każdy swój ruch i myśl ? To spróbuj takim być zobaczysz jak bardzo jest to męczące.
Poniekąd masz rację. To męczące. Ranne wstawanie. Mycie się. Ubieranie. Nawet jedzenie, ile to szczęka musi się napracować. Męczące wszystko. A na dodatek vulnerant omnes, ultima necat na wszelki wypadek link: https://pl.wiktionary.org/wiki/vulneran ... tima_necat, gdyż to rzadko używane.
Najlepiej nic nie robić. Tylko, niestety, i to, okazuje się męczące. Jak przejść życie nie męcząc się? W tym względzie doskonałą receptę mają aborcjonistki. Od razu niszczyć życie, zanim się rozwinie. Dzięki temu dziecko (człowiek malutki) nie będzie się męczył. Nie będzie musiał się kontrolować.

A propos: kontrola. Jakaż to piękna utopia. Żyć nie kontrolując się. Chcą loda, więc wyrywam go dziecku. Chcę kupę, to ją walę. Bez zdejmowania gaci. Mogę, bo nie kontroluję się. Idylla. Chyba nawet piekło jest bardziej przyjazne od życia, w którym ludzie nie kontrolują swoich poczynań.

Ale w sumie, to wspaniały pomysł na powiastkę fantazy. Albo science fiction, bez pierwszego członu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Marcin_

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Marcin_ » 2018-05-26, 16:05

Nie wiem dlaczego zastosowałeś przykład niekontrolowania czegoś co akurat da się kontrolować. Czy jesteś w stanie skontrolować myśli , uczucia i wyobrażenia zapanować nad nimi by decydować które mają się pojawiać a które nie ? Czy jadąc autem jesteś w stanie przewidzieć wszystko co może się wydarzyć by nie popełnić jakiegoś błędu i nie wyrządzić nikomu krzywdy ?

chastek

Re: Ocenianie Boga

Post autor: chastek » 2018-05-27, 13:01

Skontrilować uczucia, nie da się. pojawiaja sie i tyle. Ale mozesz skontrolowac co pozniej z tym robisz. wkurzasz się - ok, nic złego w tym nie ma. Ale jeśli pozniej przez to wyzywasz nsie na kims to juz możesz skontrolowac. Ale tak całkowicie nie mamy nad wszytskim kontroli a wydaje Ci się @Marcin_ , że tak mamy mieć wszystko pod kontrolą?

Marcin_

Re: Ocenianie Boga

Post autor: Marcin_ » 2018-05-27, 13:31

Im więcej tym lepiej bo przecież wszystko oceniane jest przez Boga , a jeśli jest coś co można by skontrolować a się tego nie zrobi to tak jak by się to celowo zaniedbało czyli zgrzeszyło. Tak to jakoś mniej więcej mi się przedstawia.

chastek

Re: Ocenianie Boga

Post autor: chastek » 2018-05-27, 13:37

W miarę podobny obraz mam. Tylko wez tak po ludzku... iel mozesz kontrolowac, nawet swoich zachowan? na zdrowie to nie wyjdzie, zeby idąc ulica kontrolowac kazdy ruch, spojrzenie, wszystkich dookola.

wędrowiec

Re: Ocenianie Boga

Post autor: wędrowiec » 2018-05-27, 14:42

Nieustanne kontrolowanie siebie jest przejawem braku wiary w Boga i Jego Opatrzność, a jeśli jest długotrwałe i nieustanne może prowadzić do choroby psychicznej.
Normalne życie nie polega na kontrolowaniu, tylko na radości.

ODPOWIEDZ