Myśli

[Gal Anonim]

Czy mam grzech ciężki, jeśli przez chwileczkę pomyślałem o nieczystych rzeczach, ale po chwili się ogarnąłem i próbowałem odgonić te myśli? Wydaje mi się, że ta myśl nie była taka zła i nie jest raczej grzechem ciężkim. To nie było jakieś marzenie, czy fantazjowanie, po prostu zatrzymałem się nad nią na chwilę, lecz potem nie zgodziłem się z nią i próbowałem wypędzić. Wolę się jednak upewnić.

[Tek de Cart]

nie. Pokusy odrzucone są wręcz zasługą a nie winą A nad myślami czy emocjami nie mamy pełnej kontroli - pojawiają się różne. I dopiero świadomość pozwala nam niektóre odrzucić a niektóre kontynuować

[Gal Anonim]

To znaczy pojawiła się u mnie taka myśl, że z nikim bym stosunku nie uprawiał oprócz z żoną gdybym miał (jestem nastolatkiem). I potem pojawiła się myśl, że gdyby nie chciała to bym się pewnie masturbował, ale odrzuciłem od razu tą myśl, bo nie robie tego juz od ponad miesiąca i wiem, że to jest złe i bym tego nie zrobił.

[sądzony]

Osobiście uważam, że Boga mniej ranią nasze grzechy i upadki,
jak radują
umiejętność (a może "łaska / świętoć") powstrzymania się przed nimi
i siła podniesienia się z dna.

[Pompieri]

Tego to nie wiadomo. Ja sadze, ze Boga bardzo rania nasze grzechy czy upadki, najbardziej ze wszystkiego co Boga moze zranic. Jedynie Boze Milosierdzie chroni nas przed ostateczna zguba.

[Gal Anonim]

A co jeśli spojrzę lub oko mi ucieknie na coś na co nie można patrzeć?

[Logan]

A co jeśli spojrzę lub oko mi ucieknie na coś na co nie można patrzeć?

Na cokolwiek byś nie spojrzał 'przypadkiem', grzechu nie będzie:

"Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym" Mk 7:15

Ważna jest nie reakcja organizmu na zewnętrzny bodziec, ale reakcja serca. Mianowicie to na co patrzę jest w swojej naturze dobre. Ale to konkretne dobro nie jest zarezerwowane dla mnie.
To jest tak jak z tym owocem w raju. Mam nadzieję, że to jasne.

[Gal Anonim]

Aha i jeszcze czasami wpływają do mojej głowy brzydkie, bluźniercze myśli na temat naszej Religii, Pana Boga czy Matki Boskiej, które oczywiście staram się od razu odtrącać. Momentami też takie dziwne (np. że auto w grze to dar od Boga, chociaż wydaje mi się, że to chyba nie jest prawda) nawet podczas załatwiania się w toalecie/podcierania...

[Logan]

Aha i jeszcze czasami wpływają do mojej głowy[...]

Według Ojca Pustyni Ewagriusza z Pontu istnieją trzy źródła myśli. Nie jest więc tak, jak nam się wydaje, że wszystko co pojawia się w naszej głowie jest wytworem ludzkiego umysłu. Myśli bowiem mogą pochodzić od dobrego ducha (wszelkie natchnienia do czynienia dobra), od złego ducha (myśli nieczyste, gniew, zazdrość itp.) lub od nas samych (nasze własne myśli są z reguły bardzo proste i prozaiczne: co zrobić danego dnia, co ugotować na obiad, jak się ubrać do pracy). Kiedy pojawia się myśl, że jestem beznadziejny, głupi, do niczego się nie nadaję, nic mi w życiu nie wychodzi, Bóg mnie nie kocha, Bóg nie mógłby kochać kogoś takiego jak ja, miejmy świadomość, że podsuwa nam je szatan"

Cytat z internetu

Komentarz do Ewagriusza z Pontu wydaje mi się niepotrzebny. Chłop mądrzejszy ode mnie.

[Gal Anonim]

Bardzo dziękuję. Czyli nic złego nie zrobiłem?

[Logan]

@MateuszG nie dostrzegam żadnej winy moralnej w żadnym z wyżej wymienionych przypadków. Z Bogiem.

[Magnolia]

Mysli, które nas nawiedzają, ale nam sie nie podobają, po prostu nie skupiamy się nad nimi, celowo zmieniamy swój tok myślenia na inne rzeczy. Celowe odrzucanie poprzez nadmierne skupienie sie by tylko nie myślec o ty i tamtym, często sprawia że popada się w natrętne myśli. Najlepszym sposobem jest celowe olewanie złych/nieczystych myśli... nie przywiązywanie się do nich i lekceważenie, pojawiły sie to odejdą, jak zamienisz się czymś innym, czasem wystarczy odwrócić głowę, czasem zmienić pokój, stronę w przeglądarce, albo zmienić czynność i otoczenie, ale w sposób naturalny, bez lęku i przerażenia.

[Gal Anonim]

A co jeśli ruszałem językiem w buzi (w rytm piosenki chyba) i po chwili skojarzyło mi się to z "minetką" i próbowałem odrzucić tą myśl, ale ruszyłem językiem znowu? Chyba nie ma w tym żadnego grzechu ciężkiego?

[Magnolia]

Nie ma.

Przeczytaj rady dla skrupulatów
viewtopic.php?f=80&t=9695#p195115

[Pompieri]

A moze nasz Gal jaja sobie po prostu z nas robi?