Dlaczego?Bałbym się wyjawiać swoją odmienność
No właśnie. Przez jakiś czas, nawet kilka lat można zwodzić wszystkich, że "jeszcze nie teraz". Ale w końcu trzeba powiedzieć jakiś konkret.Choć, zapewne, jest o najlepszą droga
Dlaczego?Bałbym się wyjawiać swoją odmienność
No właśnie. Przez jakiś czas, nawet kilka lat można zwodzić wszystkich, że "jeszcze nie teraz". Ale w końcu trzeba powiedzieć jakiś konkret.Choć, zapewne, jest o najlepszą droga
Pewnie, że nie muszą... Presja społeczna - ja tam presję społeczną mam... Dokładnie tam. Oni się interesują mało istotnymi rzeczami. Interesuje ich, czy ktoś już współżył czy nie, ale krzyki i płacze za ścianą już nie. A zatem walka z patologią ich nie interesuje. A mnie nie interesuje, co oni myślą. I dlatego Quinque - miej w nosie, co myślą i co ci mówią. Żyj swoim życiem, dąż do świętości.Ciernisty pisze: ↑2021-03-31, 18:43Nie wszyscy muszą być Tobą. Autor napisał, że czuje się jak dziwadło, więc to najwidoczniej rzutuje na jego postrzeganiu samego siebie.Efezjan pisze: ↑2021-03-30, 20:01Mnie tam nie ujmuje. Życie w czystości jest piękne i trudne, ale nikt nie powiedział, że ma być łatwo.Ciernisty pisze: ↑2021-03-30, 12:11 Bardziej boli Cię dziewictwo czy brak dziewczyny? Sądząc, że jesteś mężczyzną i masz 30 lat te dwa czynniki ujmują na twojej dumie. Latka lecą, więc nie szukając nikogo nie znajdziesz. Chyba, że wolisz się zadowolić utratą dziewictwa z Roksą albo jagodzianą, ale wątpię skoro zaznaczyłeś, że wiara ma znaczenie.
Brama jest wąska.
Dla mnie liczy się być świętym - reszta jest nieważna.
Oprócz tego wspomniał o społecznej presji, która magicznie nie zniknie. Zmieni siebie/otoczenie/wymyśli sobie wymówkę albo podejmie w tym kierunku inne działania. Ostatecznie znikomy jest na to wpływ ze strony internetowego rozmówcy.
Myśle że wielu dziś takich. Mezczyzni wolą grac gry i(...)[to nieco krzywdzące uogólnienie, poza tym nie ma nic wspólnego z omawianym tu tematem. miłośniczka Faustyny] niż wchodzić w realne związki
Może patrząc na wiele kobiet stwierdzają, że nie bardzo mają z kim w te związki wchodzić.
Na jakiej podstawie taki wniosek wysnuty? Czy nie dotyczy on kobiet?
Też tak myślę. Aseksualność jest zaburzeniem tak jak wszystkie pozostałe tego typu rzeczy. Możliwe, że takim osobom łatwiej jest utrzymać dziewictwo (patrząc na to jak na czystość) ale część z tych osób mimo wszystko się masturbuje.W tym świetle aseksualności nie uważam za dziewictwo, gdyż wynika to z innych przyczyn
Według mnie. Dziewictwo to też czystość. A czystość to cnota.I czy dziewictwo polega, li tylko, na braku współżycia seksualnego?
Na obserwacji rzeczywistości kazdy kto ja obserwuje to widzi.
Myślę, że nie do nas należy roztrząsanie tego, czy to zaburzenie, czy nie. W sensie, Wikipedia podaje, że obecnie aseksualizm uważa się po prostu za jedną z orientacji seksualnych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/AseksualizmW ciągu ostatnich lat staje się uznawany przez coraz więcej środowisk naukowych za jedną z orientacji seksualnych lub za brak orientacji seksualnej.
Trudno powiedzieć jak wyglądała seksualność u ludzi, których stworzył Bóg, przed "erą Appla". Może grzech pierworodny wiąże się z seksualnościąZebra pisze: ↑2021-04-13, 11:52 @Viridiana Każdy może mieć swoje zdanie to oczywiste, ale nie uważasz, że skoro Bóg stworzył ludzi tak, że odczuwają pociąg seksualny, to jednak gdy ktoś tego nie czuje coś jest nie tak? Ja ze swoją blokadą nie czuję się zbyt dobrze. Ciągle z tyłu głowy jest strach jak to będzie żyć samemu. Dla mnie moje nie uporządkowanie w sferze seksualnej jest zaburzeniem.
Wiedział. Ale (moim zdaniem) Jego "brak seksualności" nie wynika z faktu, iż jego zadanie nie było z nią (seksualnością) związane, a z faktu, że je znał (zadanie). Zadanie nie polega na seksualności lub jej braku, nie ona (seksualność) stanowi o Woli Bożej względem nas.
Seksualnosc i pociag seksualny to dwie rozne rzeczy, a ta druga jest czyms co mozna by porownac z pociagiem do alkocholu, czy papierosow. Dopuki sie nie sprobuje, nie ma tego pociagu.Zebra pisze: ↑2021-04-13, 11:52 @Viridiana Każdy może mieć swoje zdanie to oczywiste, ale nie uważasz, że skoro Bóg stworzył ludzi tak, że odczuwają pociąg seksualny, to jednak gdy ktoś tego nie czuje coś jest nie tak? Ja ze swoją blokadą nie czuję się zbyt dobrze. Ciągle z tyłu głowy jest strach jak to będzie żyć samemu. Dla mnie moje nie uporządkowanie w sferze seksualnej jest zaburzeniem.
@sądzony Ale z Jezusem to jest zupełnie inna sprawa. On przecież wiedział jakie ma zadanie do wykonania. Chociaż zawsze mnie zastanawiało czy Jezus mógł się zakochać w jakiejś kobiecie "bardziej" od innych skoro wszystkich kochał po równo.
Z psychologicznego punktu widzenia, wybacz Jozku, ale totalna głupota.
Zgadzam się.