Dziewictwo, brak współżycia itd.

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 696
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Quinque » 2021-03-28, 22:35

Otóż swoje lata już mam(jestem przed trzydziestką), i nigdy nie współżyłem z kobietą i nie miałem też dziewczyny. Staram się żyć zgodnie z nauczaniem KK(choć grzeszę). Nie czuję potrzeby posiadania dziewczyny. Zresztą, nie znam żadnej która myślałaby w podobny sposób do mnie. Dodatkowo mieszkam na wsi więc szanse spadają na znalezienie żony dla której wiara katolicka ma takie znaczenie. Generalnie nie pisałbym do was ale czuję się jak dziwadło, jakby ze mną było coś nie tak. Koledzy i koleżanki w moim wieku mają już mężów/zony i dzieci a mi się nie chce szukać dziewczyny. Nie czuję takiej potrzeby. Ale irytują mnie żarty na mój temat niektórych osób, gdy poruszany jest ten temat. Czuję społeczną presję

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Praktyk » 2021-03-28, 23:51

Quinque pisze: 2021-03-28, 22:35 Otóż swoje lata już mam(jestem przed trzydziestką), i nigdy nie współżyłem z kobietą i nie miałem też dziewczyny. Staram się żyć zgodnie z nauczaniem KK(choć grzeszę). Nie czuję potrzeby posiadania dziewczyny. Zresztą, nie znam żadnej która myślałaby w podobny sposób do mnie. Dodatkowo mieszkam na wsi więc szanse spadają na znalezienie żony dla której wiara katolicka ma takie znaczenie. Generalnie nie pisałbym do was ale czuję się jak dziwadło, jakby ze mną było coś nie tak. Koledzy i koleżanki w moim wieku mają już mężów/zony i dzieci a mi się nie chce szukać dziewczyny. Nie czuję takiej potrzeby. Ale irytują mnie żarty na mój temat niektórych osób, gdy poruszany jest ten temat. Czuję społeczną presję
Zacznij w życiu istnieć dla innych, może ty nie potrzebujesz kobiety, ale jakaś potrzebuje ciebie...
Gdy zaczniesz "dawać siebie" ( nie wiem w jakiej formie, to zależy co jest wokół ciebie ), okaże się, że ludzie lgną do ciebie.
Będą tam też kobiety. I może się okaże, że któraś okaże się zdolna "wykrzesać u ciebie potrzebę" :)

A jak nie zaczniesz... to Bóg może i tak Ci zesłać jakąś białogłową żeby życie urozmaicić :) Może pomóc, może czegoś nauczyć, może wyleczyć...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: adampiotr » 2021-03-29, 09:11

Wiesz zarty zartami ale jak ktos jest zdrowy i nie czuje potrzeby posiadania dziewczyny to troche dziwna sprawa az strach myslec. A co do wieku to teraz górna granica małżeństwa to 30 + także spokojnie nie wiem o jakiej presji mówisz.
Ostatnio zmieniony 2021-03-29, 09:16 przez adampiotr, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Zebra » 2021-03-29, 09:58

Wiesz zarty zartami ale jak ktos jest zdrowy i nie czuje potrzeby posiadania dziewczyny to troche dziwna sprawa az strach myslec.
Czemu? Nie rozumiem, czemu strach myśleć? Może po prostu nie ma takiej potrzeby?
Nie czuję potrzeby posiadania dziewczyny. Zresztą, nie znam żadnej która myślałaby w podobny sposób do mnie.
Myślę, że musisz się zastanowić co naprawdę byś chciał. Jeśli nie potrzebujesz dziewczyny, ponieważ tak czujesz, wolisz żyć sam, może nie widzisz siebie jako męża to może sakrament małżeństwa nie jest dla ciebie?
Jednak co innego gdy mówisz "i taki nikogo nie znam", ponieważ to wskazuje na to, że może byś chciał z kimś być ale nie znajdujesz odpowiedniej osoby.
Zastanów się! Nie martw się o przytyki. Obawiam się, że będziesz musiał się z tym zmierzyć przez większość czasu. Mnie też za chwilę to czeka.... Najważniejsze, że żyjesz w czystości. A inni zawsze będą coś mówić.
Ostatnio zmieniony 2021-03-29, 09:59 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: adampiotr » 2021-03-29, 13:19

No jeśli nie ma takiej potrzeby ok ale wiesz są różne skłonności można to różnie intepretować szczególnie w dzisiejszych czasach... Zostawiam 3 kropki...
Ostatnio zmieniony 2021-03-29, 13:19 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Zebra » 2021-03-29, 14:57

Tak masz rację. Ale autor nie wspominał o żadnych skłonnościach, dlatego chciałam zauważyć, że niektóre osoby pomimo odczuwania pociągu seksualnego, decydują się na życie w samotności. Inna kwestia jak mówimy o aseksualizmie.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

orzeszku

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: orzeszku » 2021-03-29, 17:30

Jeśli nie odczuwasz takiej potrzeby to się nie zmuszaj. Absolutnie nie jesteś gorszy, bo nie chcesz mieć partnerki. Może być bardzo wiele przyczyn takiego stanu rzeczy - od kwestii czysto fizjologicznych (kondycja, ogólny stan zdrowia, stan równowagi hormonalnej) przez różne niedostatki emocjonalne w dzieciństwie, złe wzorce, brak wzorców.... A nawet indywidualny temperament, ukierunkowanie na inne sfery życia itd. Nie na wszystko mamy wpływ w naszym życiu. Nie wszystko jest dla każdego. Może twoja droga jest inna. Może za jakiś czas poznasz kobietę, która w tobie rozbudzi tę potrzebę relacji z nią. Ale jeśli nie, to nic złego - nie twórz w sobie dodatkowej presji, bo to tylko gorzej cię sparaliżuje wewnętrznie.

I nie ma nic gorszego, niż kierowanie się presją społeczną. Rozumiem, jak dotkliwa może ona być, a my jako istoty społeczne mamy głęboko zakorzenioną potrzebę, aby "nie odstawać". Ale jeśli miałby być to jedyny czynnik, jaki skłoni cię do relacji z kobietą, to bardziej unieszczęśliwi cię taka wymuszona relacja niż ta cała presja społeczna.
Ostatnio zmieniony 2021-03-29, 17:31 przez orzeszku, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Dezerter » 2021-03-29, 19:15

Quinque pisze: 2021-03-28, 22:35 Otóż swoje lata już mam(jestem przed trzydziestką), i nigdy nie współżyłem z kobietą i nie miałem też dziewczyny. Staram się żyć zgodnie z nauczaniem KK(choć grzeszę). Nie czuję potrzeby posiadania dziewczyny. Zresztą, nie znam żadnej która myślałaby w podobny sposób do mnie. Dodatkowo mieszkam na wsi więc szanse spadają na znalezienie żony dla której wiara katolicka ma takie znaczenie. Generalnie nie pisałbym do was ale czuję się jak dziwadło, jakby ze mną było coś nie tak. Koledzy i koleżanki w moim wieku mają już mężów/zony i dzieci a mi się nie chce szukać dziewczyny. Nie czuję takiej potrzeby. Ale irytują mnie żarty na mój temat niektórych osób, gdy poruszany jest ten temat. Czuję społeczną presję
Quinque - trochę się znamy, wiem, że jesteś ciekawą osobą i dość wysoko stawiasz poprzeczkę w różnych tematach
więc może i w kwestiach damsko męskich również? - to tak do przemyślenia
Presja na wsi, czy w rodzinie zawsze będzie- taki klimat i nie ma co się dziwić, czy złościć - tym bardziej, że sam nie znajdujesz dobrego uzasadnienia tego stanu, choć dla mnie przed 30 to wcale nie jest jeszcze czas, by nazywać cię starym kawalerem (już chyba nikt tak nie mówi?), po 35 roku, to już robi się późno, choć facet ma czas do 50-tki B-) - jak dba o siebie.
Znajdź uzasadnienie/a swojego stanu kawalerskiego dla innych, jako odpowiedź na zaczepki i sprawdź, która odpowiedź najlepiej działa.
Wiele pięknych i mądrych dziewczyn szuka chętnych do ślubu, a ty zdajesz się poważnym i statecznym kandydatem, pomyśl, czy nie warto jakiejś siostry w Chrystusie uszczęśliwić, bo po to jest małżeństwo, by się nawzajem uszczęśliwiać i wspólnie dojść do zbawienia - wspólnie łatwiej i raźniej
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: adampiotr » 2021-03-29, 20:21

Zebra pisze: 2021-03-29, 14:57 Tak masz rację. Ale autor nie wspominał o żadnych skłonnościach, dlatego chciałam zauważyć, że niektóre osoby pomimo odczuwania pociągu seksualnego, decydują się na życie w samotności. Inna kwestia jak mówimy o aseksualizmie.
Ok.Rozumiem co chcesz mi przekazac po prostu nie na temat pisałem.
Ostatnio zmieniony 2021-03-30, 13:48 przez Morkej, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Ciernisty
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 26 mar 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Ciernisty » 2021-03-30, 12:11

Bardziej boli Cię dziewictwo czy brak dziewczyny? Sądząc, że jesteś mężczyzną i masz 30 lat te dwa czynniki ujmują na twojej dumie. Latka lecą, więc nie szukając nikogo nie znajdziesz. Chyba, że wolisz się zadowolić utratą dziewictwa z Roksą albo jagodzianą, ale wątpię skoro zaznaczyłeś, że wiara ma znaczenie.

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1056
Rejestracja: 15 kwie 2017
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 65 times
Been thanked: 240 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Efezjan » 2021-03-30, 20:01

Ciernisty pisze: 2021-03-30, 12:11 Bardziej boli Cię dziewictwo czy brak dziewczyny? Sądząc, że jesteś mężczyzną i masz 30 lat te dwa czynniki ujmują na twojej dumie. Latka lecą, więc nie szukając nikogo nie znajdziesz. Chyba, że wolisz się zadowolić utratą dziewictwa z Roksą albo jagodzianą, ale wątpię skoro zaznaczyłeś, że wiara ma znaczenie.
Dlaczego dziewictwo ma ujmować męskiej dumie? Mnie tam nie ujmuje. :-j Życie w czystości jest piękne i trudne, ale nikt nie powiedział, że ma być łatwo.

Brama jest wąska.
Dla mnie liczy się być świętym - reszta jest nieważna.
Ostatnio zmieniony 2021-03-30, 20:08 przez Efezjan, łącznie zmieniany 1 raz.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou

Claudiax

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Claudiax » 2021-03-30, 20:50

Ja mam lat 38 i dziewica. Ale u mnie to jakaś nie wyjaśniona sprawa... sama nie wiem czemu ale to już nie wazne. Dobrze i samej. :)

Pismo Święte mówi tak...
Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»

Awatar użytkownika
Ciernisty
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 26 mar 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Ciernisty » 2021-03-31, 18:43

Efezjan pisze: 2021-03-30, 20:01
Ciernisty pisze: 2021-03-30, 12:11 Bardziej boli Cię dziewictwo czy brak dziewczyny? Sądząc, że jesteś mężczyzną i masz 30 lat te dwa czynniki ujmują na twojej dumie. Latka lecą, więc nie szukając nikogo nie znajdziesz. Chyba, że wolisz się zadowolić utratą dziewictwa z Roksą albo jagodzianą, ale wątpię skoro zaznaczyłeś, że wiara ma znaczenie.
Mnie tam nie ujmuje. :-j Życie w czystości jest piękne i trudne, ale nikt nie powiedział, że ma być łatwo.

Brama jest wąska.
Dla mnie liczy się być świętym - reszta jest nieważna.
Nie wszyscy muszą być Tobą. Autor napisał, że czuje się jak dziwadło, więc to najwidoczniej rzutuje na jego postrzeganiu samego siebie.
Oprócz tego wspomniał o społecznej presji, która magicznie nie zniknie. Zmieni siebie/otoczenie/wymyśli sobie wymówkę albo podejmie w tym kierunku inne działania. Ostatecznie znikomy jest na to wpływ ze strony internetowego rozmówcy.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Viridiana » 2021-04-04, 13:17

Quinque pisze: 2021-03-28, 22:35 Generalnie nie pisałbym do was ale czuję się jak dziwadło, jakby ze mną było coś nie tak.
Myślę, że jesteś normalny. Nawet bym powiedziała, że jesteś wolnym człowiekiem, skoro nie popadasz w desperację.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dziewictwo, brak współżycia itd.

Post autor: Andej » 2021-04-04, 19:03

Quinque pisze: 2021-03-28, 22:35 Nie czuję potrzeby posiadania dziewczyny. … Czuję społeczną presję
To przykre, jak ludzie potrafią uprzykrzać życie innym. Ale, jeśli nie czujesz potrzeby "posiadania dziewczyny", to lepiej jest nie udawać. Jeśli nie czujesz potrzeby posiadania dzieci, to nie sensu ganianie za dziewczynami.
Ożeniłem się po trzydziestce. Też bywałem nagabywany. Moi synowie są po trzydziestce, ale staram się nie poruszać tego tematu, aby nie sprawiać im przykrości. Choć cierpię patrząc na ten stan rzeczy.
Można pójść na łatwiznę i sprzedać plotkę o nieszczęśliwej miłości lub o ślubach uczynionych jakimś tajemniczym celu. Bałbym się wyjawiać swoją odmienność. Choć, zapewne, jest o najlepszą droga. Mam kolegę, który nie chciał się z nikim wiązać, ani przekraczać granicy intymności. Niestety zdziwaczał. Nie utrzymuje z kontaktów z nikim spoza rodziny oraz kontaktów służbowych. To przegięcie. Bo trzeba żyć w społeczeństwie.
Jesteś mądrym i dociekliwym człowiekiem. Zapewne z tego powodu trudno Ci rozmawiać z rówieśnikami. Módl się o dobre rozpoznanie powołania. Może Bóg wyznaczył Ci jakąś rolę, którą masz wypełnić. Szukaj. Mam nadzieję, że znajdziesz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”