Czy jestem w Łasce Bożej?
Czy jestem w Łasce Bożej?
Witam,opiszę sytuacje która od kilku dni jest dla mnie źródłem skrupułów gdyż zastanawiam się czy przypadkiem nie popełniłem grzechu śmiertelnego i nie uznałem go za lekki przed samym sobą.Otoz chodzi o grzech kłamstwa.Tak to wygląda opiszę sytuację w miarę dokładnie od początku do końca. Otóż mieszkam z bratem w jednym mieszkaniu,ja się gorzej czułem więc wspomniałem że dzwonię do lekarza i być może skierowanie na test covid itp brat mi powiedział że nie chce iść na kwarantanne gdyż dobrze się czuje,ma nowa prace i chce dostać umowę na stałe więc żebym nie mówił że razem mieszkamy. Mi to nie pasowało gdyż nie chciałem kłamać ale niestety rozmawialiśmy zarówno rodzice jak i brat i wstępnie było powiedziane że jak mi wyjdzie pozytywny to brat zorganizuje se mieszkanie i kolegi i ja nie będę musiał kłamać.Potem był telefon od lekarza i chyba sanepidu? Więc powiedziałem że mieszkam sam jak mnie zapytano(podle się potem czułem) brat tak wyszło że się nie wyprowadził lecz chodził do pracy twierdząc że dobrze się czuje itp dalej mieszkał ze mną i rodzicami.Wiec 2-3 razy przez telefon powiedziałem nieprawdę że sam mieszkam.czyli sklamalem.Potem analizując to stwierdziłem że mam grzech lekki.przeprosilem Boga w modlitwie i obiecałem że nigdy w takie układy już nie wejdę,potem byłem dość spokojny i raczej pewny że nie zerwalem komunii z Bogiem przez grzech ciężki.po przebytej chorobie udałem się do spowiedzi i powiedziałem ogólnie że "kilka razy sklamalem bliźniemu"nie wchodząc w szczegóły gdyż mając grzech lekki nie musiałem dokładnie opisywać okoliczności....potem minął tydzień i już nie wracałem do tego.Za około tydzień czasu w rozmowie codziennej ze znajomym powiedziałem mu że sklamalem że mieszkam sam aby brata nie wysłali na kwarantanne i ten znajomy surowo mnie ocenił i od tego właśnie czasu mam skrupuly czy mój grzech nie jest ciężkim. Dzień potem byłem na spowiedzi i powiedziałem:"swoim nieuczciwym i nieodpowiedzialnym zachowaniem mogłem zgorszyc bliźniego/dac zły przykład ale z tych kłamstw spowiadalem się podczas ostatniej spowiedzi."..gdyż ten znajomy kojarzy że jestem katolikiem itp więc stwierdziłem że dałem zły przykład kombinatora i kłamcy.Od czasu pierwszej spowiedzi chodziłem codziennie do komunii i teraz też chodzę ale od kilku dni mam skrupuly czy nie był to grzech ciężki i na nowo ranę rozdrapalem od czasu tej rozmowy ze znajomym.Ok chyba tyle w miarę starałem się dokładnie opisać. Kilka dni temu ostatnia spowiedź była więc nie lecę z tym do konfesjonału.Co powinienem uczynić?
- Logan
- Gaduła
- Posty: 991
- Rejestracja: 24 paź 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 447 times
Re: Czy jestem w Łasce Bożej?
Na przyszłość nie chwalić się niepotrzebnie, kłamstwo na spowiedzi wyznałeś, więc temat zamknięty. Z Panem Bogiem.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4436
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Czy jestem w Łasce Bożej?
Ale wyszedł Ci wynik pozytywny testu? Jeśli tak, to Twój brat też może być chory (jeśli razem mieszkaliście to jest bardzo prawdopodobne) i może zarażać innych. Tu nie chodzi nawet o samo kłamstwo, ale o zagrożenie dla zdrowia innych osób. Wydaje mi się, że spowiedź jest ważna, bo nie miałeś intencji zatajenia, myślałeś, że wyznałeś to jak należy, ale uważam, że przy okazji następnej spowiedzi koniecznie powinieneś wyznać to dokładniej. Opisać tę sytuację, bo to nie tylko grzech kłamstwa, ale przede wszystkim narażanie ludzi na zarażenie covidem.
Ostatnio zmieniony 2021-04-01, 00:00 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Czy jestem w Łasce Bożej?
Temat do zamknięcia,w wielki czwartek byłem u spowiedzi i nawet nie doszło do dokładnego opisywania grzechu,spowiednik zalecił abym nie wracał do tego a poczułem pokój wewnętrzny i nie mam już skrupułów co do ważności spowiedzi.Na przyszłość nauczka aby wszelkiego kłamstwa świadomego unikać
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy jestem w Łasce Bożej?
Uważam, że w opisanej sytuacji, grzechem nie było nie tyle (albo nie tylko) kłamstwo, tylko narażenie kogoś na chorobę. Wziąłeś na siebie odpowiedzialność za drowie, a może i życie innych osób.
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu! A tu kłamstwo potencjalnie mogło się obróć przeciw bliźnim.
Doskonale, że się wyspowiadałeś. Jezus powiedział: Idź i nie grzesz więcej.
To najważniejsze.
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu! A tu kłamstwo potencjalnie mogło się obróć przeciw bliźnim.
Doskonale, że się wyspowiadałeś. Jezus powiedział: Idź i nie grzesz więcej.
To najważniejsze.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.