Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Gregory123
Przybysz
Przybysz
Posty: 3
Rejestracja: 25 maja 2021
Been thanked: 1 time

Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: Gregory123 » 2021-06-10, 18:23

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Tak się zastanawiam czy ktokolwiek z was przeszedł proces uzdrowienia ze zranień ?? Chodzi mi o takie zranienia zadane w dzieciństwie zadane przez rodziców np.odrzucenie czy poniżanie przez ojca, jak i tych zadanych teraz w dorosłym życiu przez innych ludzi.Zastanawia mnie to czy ktoś z was przeszedł taką droge i może powiedzieć że jest od tego wolny.Mi osobiście one utrudniają życie i wchodzenie w zdrowe relacje, czuje jak by taką dziure w sercu a moim życiem rządzi strach przed odrzuceniem.Czy ktokolwiek z was przebył taką drogę ? Czy z pomocą Jezusa jest możliwe pomimo tak wielu zranień nauczyć się kochać i dawać miłość innym a nie być tylko w pozycji głodnego żebraka ?? Proszę o pomoc jeśli w tej kwestii ma ktoś wiedzę jak poradzić sobie z czymś takim ?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: Andej » 2021-06-10, 19:51

Gregory123 pisze: 2021-06-10, 18:23 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Tak się zastanawiam czy ktokolwiek z was przeszedł proces uzdrowienia ze zranień ?? Chodzi mi o takie zranienia zadane w dzieciństwie zadane przez rodziców np.odrzucenie czy poniżanie przez ojca, jak i tych zadanych teraz w dorosłym życiu przez innych ludzi.Zastanawia mnie to czy ktoś z was przeszedł taką droge i może powiedzieć że jest od tego wolny.Mi osobiście one utrudniają życie i wchodzenie w zdrowe relacje, czuje jak by taką dziure w sercu a moim życiem rządzi strach przed odrzuceniem.Czy ktokolwiek z was przebył taką drogę ? Czy z pomocą Jezusa jest możliwe pomimo tak wielu zranień nauczyć się kochać i dawać miłość innym a nie być tylko w pozycji głodnego żebraka ?? Proszę o pomoc jeśli w tej kwestii ma ktoś wiedzę jak poradzić sobie z czymś takim ?
Nie przeszedłem tego, co Ty. Ale doznałem wielu zranień. Bolesnych. Czasem trwających kilkadziesiąt lat. Trudno sobie z tym poradzić. Ale problem ma wiele aspektów. Przebaczenie, zapomnienie, obawa przez zranieniem, nieufność. No i sama miłość.
Czymże jest miłość? Jest postawą, decyzją. Przebaczenie jest aktem woli. Zapomnienie już w mniejszym stopniu zależy od woli. Da się, ale to bardzo trudne. A dopóki się nie zapomni, pozostają obawa przez ponownym zranieniem. Tak działa instynkt samozachowawczy. Uczymy się na błędach. Własnych i czyichś. Mechanizm zapamiętywania zwykle działa niezależnie od naszej woli. Trudno się dziwić nieufności. Trudno nie mieć obaw przed odrzuceniem. Wydaje mi się, że tylko praktykowanie miłości może wyzwolić. Zawsze i wszystkim czynić dobro. I wypełniać wolę Bożą. Wydaje mi się, że to jedyna droga. W każdym razie jedyna, która pozwala mi żyć. Która pozwala zaprzestać koncentrowania się na doznanych krzywdach. I całkowicie porzucić myśl o odgrywaniu się. Chrześcijanin ma nieść miłość. Wszem i wobec. Szczególnie do Boga. Zgodnie z przykazaniami miłości, których nauczył nas Jezus.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2414
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1002 times
Been thanked: 913 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: Susanna » 2021-06-10, 20:04

2 lata temu włączyłam online Mszę o uzdrowienie i uwolnienie z Czatachowej, z ojcem Danielem, (wspólnota Miłość i Miłosiedzie Jezusa) i w pewnej chwili zaczęłam naprawdę płakać jak nigdy, a ojciec Daniel mówił że w Jezus uzdrawia ze zranień Adrianę. Jeszcze coś mówił ale nie pamiętam zresztą zaczęłam płakać, a po wszystkim czułam przez długi czas miłość i spokój.

Także ja wierzę że Bóg mogłby uzdrowić tak na 100%, jeśli taka jest Jego wola.

Innym razem całkowicie zostałam uzdrowiona z bólu łopatki który miałam od kilku dni. Ale to nie jest tak że włączam sobie i czekam że może i tym razem znów coś się stanie. Tylko włączam przy okazji gdy modlę się z tą wspólnotą rozancem czy koronką.
Ostatnio zmieniony 2021-06-10, 20:05 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Uschła winna latorośl
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: adampiotr » 2021-06-10, 20:54

Hej. Mam ten sam problem. Tak jak przedmówcy napisali. Ale to jest bardzo trudne do zrobienia.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: sądzony » 2021-06-10, 21:13

Sam sobie z tym nie poradzisz.
Zranili Cię ludzie, którzy nie byli w stanie dać Ci miłości lub zwykle Cię skrzywdzili.
Mnie uzdrawiają (bo to trwa) ludzie, którzy mają jej nadmiar i wierzę, że to Bóg stawia ich na mojej drodze.
Gdyby nie oni pewnie byłoby pozamiatane.

Nie wiem ile potrwa Twój strach, ale wierzę, że tę dziurę / pustkę w twoim sercu wypełni jedynie Bóg.

Bóg b. rzedko uzdrawia "pstrykając w palce", robi to w ostateczności.
Zwykle, moim zdaniem, działa przez drugiego człowieka.

Puentując. Uważam, że możesz robić wiele, by przygotować się do tego lecz to Pan wybierze czas i miejsce.
To może trwać ... kto wie może już się dzieję.

Doświadczając Bożej milości miłosierdzie i przebaczenie przyjdzie Ci z "łatwością".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Ave Miriam

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: Ave Miriam » 2021-06-18, 22:49

Z pomocą Jezusa wszystko jest możliwe.
Poproś o pomoc odpowiedniego terapeutę, który budzi Twoje zaufanie i powierz swoje uzdrowienie Bogu.
Potem pracuj z terapeutą.
W ostatnim etapie terapeuta już Ci nie będzie towarzyszył, będziesz tam sam na sam z Bogiem.
I będziesz pracował według wskazówek Bożych.
I będziesz zdrowy i napełniony miłością.
Powodzenia!

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: Jozek » 2021-06-19, 02:58

Przebaczenie uzdrowi ciebie i bardzo prawdopodobne ze takze ta osobe ktoa cie krzywdzila.
Do tego nie potrzebny psycholog czy psychiatra, tylko twoja wolna wola.
Ostatnio zmieniony 2021-06-19, 03:00 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-06-19, 17:37

Posty poruszające trochę odmienną tematykę przeniosłam tutaj: viewtopic.php?f=26&t=407&start=45
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Ave Miriam

Re: Uzdrowienie wewnętrzne, czy jest możliwe

Post autor: Ave Miriam » 2021-07-19, 05:44

Dostałem informację, że - cytuję: "nie możesz tutaj namawiać Forumowiczów na pw do skorzystania z Twojej lub polecanej przez Ciebie terapii."
Prawdopodobnie narusza to któryś punkt regulaminu.

W tej sytuacji nie możemy ci pomóc merytorycznie, ani w postach, ani na pw. Ja mogę jedynie powiedzieć z własnego doświadczenia, że tak. Wszystkie traumy z dzieciństwa i te późniejsze sobie pouzdrawiałem i jestem wolnym i szczęśliwym człowiekiem.

ODPOWIEDZ